Skocz do zawartości

Gadzi mózg u kobiet.


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, maggienovak napisał:

- jazdy emocjonalne/kłótnie i wzanania z jego strony i mojej dotyczące mojego wyglądu i zmiany mojego światopoglądu - gadzi miał pożywkę, że coś się działo;

- był/jest bardzo pewien siebie (aż za bardzo);

- za mojej kadencji miał brodę, miał masy 90-100 kg i wyglądał mesko

Kurde, Gosia to Ty? :D :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

Opisz Bruxa Twoje zdanie na pytania, jeśli byłabyś tak łaskaw :) 

Właśnie jestem zagubiona i myślę, że Lalka podąża ciekawymi tropami. Czy ona gdzieś spisuje swoje przemyślenia? Najchętniej bym przeczytała wszystko co wymyśliła. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gravedigger napisał:

W ogóle przystojni mężczyźni, są trochę jak kobiety. XD

 

Shit testy, potrzeba atencji i takie tam, nie są im obce. ;)

Ano racja. Miałam takiego rumuna w pracy (zwolnili go). Nie powiem może i był przystojny ale akurat nie w moim typie, Tym bardziej jak zaczął się wymądrzać... Dużo gadał a mało robił. narcyz 100%. Podpadł mi już podczas pierwszej konfrontacji jak razem przy jednej maszynie pracowaliśmy. Koleś zaczął się wymądrzać do mnie (pracownika z większym stażem pracy, podczas gdy on pracował wtedy zaledwie 2 tygodnie)i pokazywał mi " lepszą metodę" naprawiania... na co mam wyjątkowo alergię.

Okazało się, że jego "lepsze metody" zajmowały 2 albo czasem nawet 3 razy więcej czasu co powodowało nawet zatrzymanie całej produkcji danego produktu.

Gdy podchodził i do mnie coś mówił, w myślach moja mina wyglądała mniej/więcej tak:

1lss3k.jpg

(choć czasem jak mnie kompletnie zirytował to też tego nie kryłam) :P 

Także tak. Może i przystojny ale jak nic prócz tego nie potrafi innego zaprezentować to ja takim na starcie dziękuję. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Hippie napisał:

Może i przystojny ale jak nic prócz tego nie potrafi innego zaprezentować to ja takim na starcie dziękuję. ;) 

Szkoda, że wielu mężczyzn tak niepotrafi z ksieżniczkami. :D

 

Przystojni mężczyzni, tak jak większość kobiet w dzisiejszych czasach, mają wybujałe ego przez to, jak dużo atencji od płci przeciwnej dostają.

 

Znają swoją wysoką cenę na rynku matrymonialnym i przebierają w partnerach/partnerkach, jak w ulęgałkach szukając ideałów.

 

A długo szukają, bo ideały nieistnieją i dużo czasu potrzeba, żeby mogli to Sobie w końcu uświadomić. :D

Edytowane przez Gravedigger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka

Chyba rozwaliłaś system!

Bardzo możliwe ale musiałbym się głębiej nad tą tezą zastanowić bo to odważne twierdzenie, na pewno brawa za samo analizę i szczerość ale czy, któraś z pań jest w stanie potwierdzić Twoją tezę?

Zresztą gdyby to się okazało prawdą, to wiesz iż będziesz bogata, będziesz o mnie pamiętać? :D 

Nie no ale zachęcam Panie by koniecznie się wypowiedziały.

Każda... i by była szczera.

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam swoją teorię na temat miłość. :)

 

Według mnie, to nic innego jak uzalezniająca mieszanka hormonów, głównie fenyloetyloaminy, dopaminy i oksytocyny. To instynkt. Chemia i biologia. :)

 

 

Ludzie zakochani są narkomanami uzależnionymi od tych składników chemicznych. :)

 

Jedyną różnicą, według mnie oczywiście, pomiędzy kobietami a mężczyznami jest to, że kobiety lepiej znoszą "odwyk".

 

Ot i cała tajemnica.  ;)

 

Oczywiście, to tylko moja teoria i można się z nią zgadzać, lub nie. :)

Edytowane przez Gravedigger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może więcej światła rzuci na temat, polecana już w paru miejscach na forum, książka "Mózg kobiety".

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/63788/mozg-kobiety

 

1 godzinę temu, Gravedigger napisał:

kobiety lepiej znoszą "odwyk"

...może przez łatwiejszy dostęp do nowych "narkotyków".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powiem no ale to pytanie wydaje mi sie oczywiste... Ja myślę, że tak. Jest coś takiego jak instynktowna miłość matki do dziecka. Silna potrzeba ochrony dziecka i opieka  nad nim. A wybierając partnera życiowego też w duzej mierze robimy to podswiadomie/ instynktownie.  Juz sam fakt, ze podstawowym instynktem kobiety jest poczucie bezpieczenstwa. Jeśli facet nam to zapewnia to bedziemy odczuwac do niego milosc, przywiązanie. Zaspokajanie potrzeb seksualnych to nastepna rzecz to tez jest przecież naszym instynktem... 

Tak jak nasza napisała nie różnimy się pod tym wzgledem od mężczyzn tez przecież jesteśmy człowiekami. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Rnext napisał:

...może przez łatwiejszy dostęp do nowych "narkotyków".

Słuszna uwaga.

 

Ale myślę, że nie tylko dlatego. 

 

Kobiety znacznie częściej niż mężczyźni wchodzą w związek, bez odczuwania "haju hormonalnego" lub z jego niewielką tylko ilością.

 

Dlatego też dużo łatwiej znoszą rozstanie, gdyż często tego uzależnienia od składników chemicznych nie ma, lub jest niewielkie i wtedy rzeczywiście lekiem staje się nowy obiekt, który bardziej stymuluje kobietę do wydzielania tych "narkotycznych substancji".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Otóż nie. Ja mam narkotyki pod ręką cały czas, różnych typów. Sięgam po nie, gdy świat wali mi się na głowę, tracę stabilność, poczucie bezpieczeństwa. Zaobserwowałam to ostatnio. 

 

Kluczowym słowem jest tutaj bezpieczeństwo. Instynkty kobiety prowadzą ją do tego. 

Jak kobieta ma to poczucie, to instynkty przestają działać, czyli ta miłość. 

 

Pytanie do Pań w związkach, jaką miałyście sytuację kiedy wchodziłyście w związek? 

 

Pytanie do singielek, @Bruxa, @deomi

kiedy odczuwacie potrzebę bycia z mężczyzną? Kiedy za kimś się rozglądacie? 

 

Pytanie do rozwodników, czy kobieta zaczęła świrować gdy miała już to poczucie bezpieczeństwa? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ancalagon fajny wykres. Szkoda tylko, że ma niewiele wspólnego u mnie z rzeczywistością, hehehe ;)

 

@Lalka jeżeli mówimy o sytuacji materialnej to ja miałam bardzo dobrą własną sytuację, gdy wchodziłam w związek. A najlepsza satysfakcja, że sama do tego doszłam.

Jeżeli masz na myśli coś innego to proszę wyjaśnij.

 

Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.