Skocz do zawartości

Kobiety w pracy obawiają się nawiązać kontakt. Dlaczego?


Grzegorz

Rekomendowane odpowiedzi

   Witam Koledzy.

   Dzisiaj po powrocie z pracy zauważyłem pewną zależność. Kobiety w pewien sposób unikają ze mną kontaktu,

Jestem bezpośredni, pytam co u nich, walę bez pardonu na ty, pytam się o prywatne sprawy, nie daję do zrozumienia 

że mi zależy. Czasami podpuszczam, prowadzę flirt, jedne akceptują, ale szybko uciekają, inne odpowiadają uprzejmie.

Generalnie, przez niektóre czuję że jestem akceptowany, ale jednocześnie nie chcą nawiązać kontaktu, inne mnie unikają.

 

   Charakterystyka pracy, jestem cieciem w kurniku, na dosyć dużych prawach, nawet mogę przeszukać.

 

   Nie to żebym płakał o atencje, wszystko w ramach badań nad naturą kobiecą. Nurtuje mnie czy to moja aparycja je odrzuca,

czy moje zachowanie. Ostatnio dziewczyna o wyglądzie 'człowieczka michellin'pocisnęła mnie do szefowej, bo za dużo sobie pozwalam.

Było to tydz. temu, teraz znów jestem 'ten dobry', wiem, znam, schemat. Ale inne babki wprost uciekają przede mną, czy jest to wina moja,

czy raczej obawiają się rozmowy ze mną?

 

Takie wieczorne dywagacje.

 

Pozdro.

Edytowane przez Adolf
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak jak na ulicy, idziesz przez miasto to od razu wiesz z kim miałbyś szanse a kogo lepiej unikać, bo na połamanej szczęce się nie skończy, ludzie emanują różną energią :) moim zdaniem w Twoim przypadku emanujesz czymś w rodzaju ''Mnie w chuja nie zrobicie, znam wasze triki'' uwierz, kobiety wyczuwają coś takiego bardzo dobrze, wiedzą z kim mogą polecieć w kulki a z kim nie, Ty jesteś w tej drugiej grupie. 

Edytowane przez The Motha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... ja mam chyba podobnie. Widzę uśmieszki i spojrzenia w moją stronę, to podbijam. Czar pryska, gdy przychodzi moment, w którym chcę się umówić z skrycie zalecającą panią. 

Edytowane przez koksownik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz uniform standardowy w takich robotach. To nawet jak będziesz jean claude van damme mogą patrzeć jak na standardowego Janka z TESCO przy kasach. Mimo że np. masz większe prawa lub kasę od nich, albo doświadczenie(Z tego co pamiętam byłeś w Policji?). Jutro bojówki, buty "szturmowe" bluza lub koszulka dopasowana. Według mnie aparacycja i błędne postrzeganie osób pilnujących obiekty. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam, że emanuje od Ciebie charyzma i pewność siebie, jesteś bezpośredni, kobiety to widzą i czują.

Też nad tym myślałem wiele razy, pewna grupa kobiet/dziewczyn dokładnie tak samo reagowała na moje zachowanie. Pewny siebie, śmiały, konkretny.

Mi się wydaje, że jak mają do czynienia z takim osobnikiem ich podświadomość może wewnętrznie odrzucać taką osobę, może dlatego że im nie pasuje jak ktoś przejmuje inicjatywę lub gra jakiegoś "macho"lub kogoś kim według nich wcale nie jest?

Daje fajny przykład: W pewnej grupie jest dziewczyna która jest w związku z moim znajomym, tylko że ona jest od niego starsza o rok, a on jest bardzo milutki, grzeczny, natomiast ja na odwrót. No i za każdym razem jak do niej zagaduje to nie ukrywam, jest spoko i przyjaznie, ale czuje, że ją to odpycha.

 

Chętnie dowiem się nieco więcej na ten temat. ;)

Edytowane przez Koszwil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, AR2DI2 napisał:

Ale ja tu czuję coś innego...odwinąłeś coś kiedyś...

 

   Masz niucha, kurwa Bracie, teraz to powiązałem. 

Wcześniej, 5 lat temu też tam pracowałem, głupio popłynąłem, chciałem "pomóc" koleżance, bo on był nie dobry.

Nie chcę o tym pisać, czuję się jak gnój. Koleżance się nie udało, trafiła na ogarniętego, teraz nie ma nic.

nawet dzieci, bo już mogły wybierać. Masz rację @AR2DI2, obrobiła mi dupę w robocie, bo jej nie wyszło.

Straciła dom, dzieci, wszystko. I to ja temu byłem winien, rozprowadziła to wszystko.

Zwolniła się tydzień później, po tym jak ja powróciłem do pracy.

  • Like 1
  • Haha 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Adolf napisał:

 Charakterystyka pracy, jestem cieciem w kurniku, na dosyć dużych prawach, nawet mogę przeszukać

Może się boją i wolą z Tobą nie zadzierać, bo jak coś przeskrobią (wyniosą fanty z kurnika) to wiedzą że służbista niby miły ale jak je przetrzepie i nie będzie zmiłuj.

 

1 minutę temu, Adolf napisał:
17 minut temu, AR2DI2 napisał:

Ale ja tu czuję coś innego...odwinąłeś coś kiedyś...

 

   Masz niucha, kurwa Bracie, teraz to powiązałem

Łoszkurwa, no to może wszystkie już Cię dokładnie obgadały. "To ten co ją wtedy teges".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie ja oprócz tego co pisałem. Sprawdziłbym jak zachowają się jak będzisz mniej dostępny a rozmowy ograniczysz do spraw służbowych. Bo teraz nawet jak podbijasz a masz łatkę takiego rozpierdalacza. To widzisz że to może być źle interpretowane.

 

 Z drugiej strony minęło 5 lat plota się zmienia, przygasa. Ty ćwiczysz gadke z kobitkami w codziennych sytuacjach pewnie nie masz stresu zagadać. 

 

 Wszystko zależy czy chcesz jeszcze kogoś tam ukuć. A przejmować się ich podejściem serio chce Ci się nad tym myśleć. Łatka Rasputina nie jest zła. Myślę że on miał akurat wywalone graty co myśli Krysia i Zosia. A moze jeszcze być tryliard innych powodów. Taka jest praca z kobietami ;) Działaj a się dowiesz. 

Edytowane przez Szefito
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wiek pana je odrzuca? Przykro to pisać ale młode, atrakcyjne niewiasty nie zawsze mają chrapkę na panów 40+.

Widać to wyraźnie na portalu s i f.

 

Nie mają w tym interesu żeby ze starszym flirtować. Inna sprawa może być taka, że boją się zadawać w dłuższe konwersacje, żeby nie było plotek w firmie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Maszracius_Iustus said:

Co takiego się kryje pod ta szmata czym trzeba ,,błysnąć'' o taki fame?

Nie da się tego tak jednoznacznie określić. Jednak kiedy baby unikają z taką niechęcią faceta, musiał się zachować w sposób naprawdę nieciekawy. Przy czym siła, brutalnośc itd powodują inne zachowanie - życzliwy respekt. To musiało być zachowanie ( lub historia opowiedziana o nim przez jakąś koloryzatorkę) typu " podłożył świnię śliski intrygant".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Może autorze tematu przesadzasz z agresją. Jeden kolega kolegi zna tzw. naturala. Gość wymiata z laskami ale jakimś tam agresywnym fajterem nie jest (kiedyś podobno został połamany na imprezie z miesiąc w szpitalu leżał).

Nadmierna agresja nie zawsze pociąga kobiety. Wydaje mi się że najważniejsze to być wyluzowanym, nastawionym hmm na "przyjemność" przy kobietach. Bo np twoja podświadoma dominacja odstrasza facetów (to dobrze) ale kobiety też (to źle). Ja staram się być wyluzowany, zabawny, zadziorny ale nie agresywny. Tylko czasami jak jakaś kobieta przesadza. Jest też rodzaj bycia "miłym" dla kobiety ale nie w pizdusiowaty sposób. Trudno to opisać, bo to też dzieje się na poziomie"cielesnej energii". To jest tworzenie jakby "magii" "tego czegoś" co lubią kobiety. Jeden kumpel mi o tym opowiadał że ktoś mu to mówił, miał pare magicznych sytuacji z laskami poprzez "przelewanie" odczuć na kobietę, w sensie że ona łapała jego "stan". Ale nie potrafił tego odpalić, nie nauczył się...

To tak jak ze stresem, długotrwały stres potrafi ZOSTAĆ w ciele i ciągle możesz chodzić spięty cieleśnie, przez co nie potrafisz wysyłać tych dobrych wibracji. Jakby ciało i energia przyzwyczajało się do tego i zostawiało stres w tobie.

Trudno mi to opisać bo to są rzeczy na poziomie "cielesnej podśwadomości"...

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest takie proste. Często osoby o skłonnościach bardziej introwertycznych odrzucają ludzi o przeciwnych skłonnościach, bo im się to zwyczajnie kojarzy ze "cwaniakowaniem". Odwrotnie też to działa - opanowany i powściągliwy człowiek może być odbierany jako dziwak, gbur czy kosmita. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.09.2019 o 09:11, Patton napisał:

Jesli nie będziesz srał ty, to będzie tobie srał ktoś inny. Bo świat jest zbudowany na gównie.

Być może ale nie mam na to żadnego wpływu. Co najwyżej w odpowiednim czasie i formie mogę komuś za takie zachowanie się zrewanżować.

 

Natomiast mam wpływ na swoje życie i będąc tego w pełni świadomy,  ja sobie dodatkowo problemów i zawirowań w życiu osobistym dokładał nie będę. 

 

Skórka nie warta jest w tym przypadku wyprawki.  

Edytowane przez Hidalgo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.