Skocz do zawartości

Facet dziwnie się zachowuje. Czy to przez seks?


Saori

Rekomendowane odpowiedzi

22 minuty temu, Eleanor napisał:

Eee tam nie dla każdej kobiety super.

Ja nigdy tego nie robiłam i nie zrobie. 

 

A ja na początku nie byłam przekonana ( może nie miałam na tyle zaufania do poprzednich partnerów, że taka forma seksu mi się spodoba?), ale kiedy spróbowałam z tym okazało się, że mnie też to sprawia przyjemność ;) Choć jest to rodzaj seksu, który uprawiamy raz na jakis czas.

Ale rozumiem Cię bo też nie zrobiłabym czegoś zupełnie wbrew sobie i gdyby mi to nie sprawiło ani trochę przyjemności, to pewnie bym zrezygnowała z takiej formy seksu.

Edytowane przez Saori
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do 90% tych co piszą w tym wątku.

 

Naczytaliście sie od cholery za dużo tekstów z dupy wziętych.

Każdy/a z was ma rację i co z tego wynika?

 

A to dość proste.

Nie każda pasuje do każdego choć tak było rok temu.

Dziś jej podświadomość chce czego innego, jego też.

Przy lasce z żurnala mu nie stanie a zerżnie na stojąco w bramie jakąś cichodajkę.

(To nie są teoretyczne dywagacje, ja takie rzeczy przeszedłem!!!).

 

Kobietom tak działa mózg i cipka - mężczyznom penis.

40 lat to początek bycia mężczyzną, o ile do tego dorósł.

Od tej pory wszystkie dupy są jego bo dla nich to początek końca bycia kobietą i w przeciwieństwie do zaprogramowanego mężczyzny one o tym wiedzą więc robią co mogą żeby zakotwiczyć samca.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, JoeBlue napisał:

Do 90% tych co piszą w tym wątku.

 

Naczytaliście sie od cholery za dużo tekstów z dupy wziętych.

Każdy/a z was ma rację i co z tego wynika?

 

A to dość proste.

Nie każda pasuje do każdego choć tak było rok temu.

Dziś jej podświadomość chce czego innego, jego też.

Przy lasce z żurnala mu nie stanie a zerżnie na stojąco w bramie jakąś cichodajkę.

(To nie są teoretyczne dywagacje, ja takie rzeczy przeszedłem!!!).

 

Kobietom tak działa mózg i cipka - mężczyznom penis.

40 lat to początek bycia mężczyzną, o ile do tego dorósł.

Od tej pory wszystkie dupy są jego bo dla nich to początek końca bycia kobietą i w przeciwieństwie do zaprogramowanego mężczyzny one o tym wiedzą więc robią co mogą żeby zakotwiczyć samca.

 

Problem w tym, że on mi pasuje i pociąga mnie, ale martwi mnie, że może faktycznie ja go przestałam pociągać bo np. opatrzyłam się mu? Znudziłam? Nie wiem co bo teoretycznie nic sie we mnie nie zmieniło, ani w wyglądzie ani charakterze... Martwie się troche tym, że wczoraj odpowiedział mi trochę tak zdawkowo,a  przeważnie napisałby dłuższą wiadomość, zyczyłby miłego dnia... Zresztą po udanym spotkaniu zawsze odzywa się pierwszy, nastepnego dnia. A tutaj milczał dwa dni. Więc znając jego już wiem,że coś jest nie tak...

Wiem, że czasami pożądanie między ludzi gaśnie z powodu rutyny czy przyzwyczajenia i nie chciałabym żeby tak było u nas...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uświadamiasz sobie jednego.

Gdy kobieta milknie, nie odpowiada i nic nie wyjaśnia - to jest ok, wy macie takie prawo.

Jednak nie dajecie go mężczyznom.

Kobieta może olać faceta bo to jej prawo.

A my wywalczamy sobie takie same prawo.

Dlatego tak bardzo przeżywacie gdy on zachowa się tak jak wy.

Nie jesteście do tego przyzwyczajone.

Prawdę powiedziawszy to dopiero was rusza.

Jak on śmiał się tak zachować?

Olać Pwiazdę Północy czy Południa.

Dlatego zresztą uczymy mężczyzn tak się zachowywać.

Daj jej posmakować lekarstwa które ona tobie zaaplikowała.

Boli?

Ma boleć. To uczy. Może następnego potraktujesz inaczej choć zupełnie cię nie interesuje.

PS:

Jeśli coś dla niego znaczysz - wróci.

Jednak zrazić może drobiazg i nie mówi się o tym kobiecie żeby jej nie bolało.

Po prostu mały detal mówi ze to nie ta.

Nie pasuje i już.

Sam w sobie nieistotny ale niesie przesłanie.

Czyż nie tak same robicie?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3.11.2018 o 19:37, JoeBlue napisał:

Nie uświadamiasz sobie jednego.

Gdy kobieta milknie, nie odpowiada i nic nie wyjaśnia - to jest ok, wy macie takie prawo.

Jednak nie dajecie go mężczyznom.

Kobieta może olać faceta bo to jej prawo.

A my wywalczamy sobie takie same prawo.

Dlatego tak bardzo przeżywacie gdy on zachowa się tak jak wy.

Nie jesteście do tego przyzwyczajone.

Prawdę powiedziawszy to dopiero was rusza.

Jak on śmiał się tak zachować?

Olać Pwiazdę Północy czy Południa.

Dlatego zresztą uczymy mężczyzn tak się zachowywać.

Daj jej posmakować lekarstwa które ona tobie zaaplikowała.

Boli?

Ma boleć. To uczy. Może następnego potraktujesz inaczej choć zupełnie cię nie interesuje.

PS:

Jeśli coś dla niego znaczysz - wróci.

Jednak zrazić może drobiazg i nie mówi się o tym kobiecie żeby jej nie bolało.

Po prostu mały detal mówi ze to nie ta.

Nie pasuje i już.

Sam w sobie nieistotny ale niesie przesłanie.

Czyż nie tak same robicie?

 

Mnie też zdarzyło się  czasem zakończyć związek z byłymi parterami, ale nigdy bez słowa.

Napisałam do niego wtedy i odpisał tak jak napisałam niby dość powściągliwie jak na niego, ale miło. Przeważnie w wiadomościach rozpisywał się bardziej... Ale następnego dnia sam do mnie napisał i zapytał jak mi poszła rozmowa. Niestety nie odpisałam mu od razu tylko nastepnego dnia bo miałam problemy z telefonem i zapytałam co u niego.

Niestety nie odpisał i przez ten weekend też nie mamy kontaktu. 

Już tak kiedys bywało, jednak ostatnio kontaktowalismy się codziennie, albo prawie codziennie, więc jest to trochę dziwne...

Ale też myslę, że jeśli coś dla niego znaczę ( a tak mi się wydawało do niedawna), to tak łatwo sobie nie powinien mnie odpuścić bo chwilowych niepowodzeniach.

 

Edytowane przez Saori
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Saori napisał:

Mnie też zdarzyło się  czasem zakończyć związek z byłymi parterami, ale nigdy bez słowa.

Napisałam do niego wtedy i odpisał tak jak napisałam niby dość powściągliwie jak na niego, ale miło. Przeważnie w wiadomościach rozpisywał się bardziej... Ale następnego dnia sam do mnie napisał i zapytał jak mi poszła rozmowa. Niestety nie odpisałam mu od razu tylko nastepnego dnia bo miałam problemy z telefonem i zapytałam co u niego.

Niestety nie odpisał i przez ten weekend też nie mamy kontaktu. 

Już tak kiedys bywało, jednak ostatnio kontaktowalismy się codziennie, albo prawie codziennie, więc jest to trochę dziwne...

Ale też myslę, że jeśli coś dla niego znaczę ( a tak mi się wydawało do niedawna), to tak łatwo sobie nie powinien mnie odpuścić bo chwilowych niepowodzeniach.

 

I już ci się włączyła logika. Wasza że nie powinien. Ale to naturalne 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narazie zagrożenie rozstaniem chyba jednak minęło bo się odezwał i zaproponował spotkanie, chyba wszystko jest ok bo sugerował, że nadal mu na mnie zależy. Jednak dlatego, że milczał, choć w końcu nic złego nie zrobiłam, trochę znięcheciłam się do niego, ale na spotkaniu może jakoś wszystko sobie wyjaśnimy... Nie robiłam mu jakichś pretensji, pogadaliśmy chwilę jakby nigdy nic, jednak  nie będę rzucała się mu od razu "w ramiona" bo nie lubię takich zachowań.

Zobaczymy co na spotkaniu mi powie i jak to wyjaśni... 

Ale dziękuje wszystkim za rady bo pewnie będą pomocne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zniechęciłaś bo wrócił.

Nie jestem pewien czy nie zrobił błędu.

Kiedy ja NIE wróciłem - kobieta przyszła do mnie.

Za głupi byłem żeby to dobrze wykorzystać ale to samopoczucie gdy pękła było warte więcej niż złoto.

 

Wiem że właśnie tak się czujecie.

Mam Nad Nim Władzę I Tak Powinno Być.

Jeśli jest odwrotnie macie obawę że Ziemia zacznie kręcić się w odwrotną stronę.

Cała władza rozpływa się jak poranna mgła.

I co wtedy ma robić biedna dziewczyna?

Jakie ma karty przetargowe?

Musi wreszcie dać?

O fuck!!!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.