Skocz do zawartości

Typowa historia ale problem dzieci. Bialy rycerz


Rekomendowane odpowiedzi

1 hour ago, Taboo said:

 

Tu się kłania właśnie praca nad samym sobą. I weź sobie do serca to co @SzejkNaftowy napisał:

 

Nie będzie łatwo w Twoim stanie i masz długą drogę przed sobą, ale nic samo się nie stanie. Sam musisz sobie postawić pytanie w którym miejscu chcesz się znaleźć w przyszłości i wyznaczyć cele ku temu, a pozbycie się tego zbędnego emocjonalnego balastu jest jednym z nich.

To jest piękne, jednak trudne do wykonania. Sam kurwa się dziwie, gdyby to był ktoś inny to po prostu zapomnialbym o nim, a rozpamietywał raczej myśląć jakim był skurwysynem.  W tym przypadku - jak i wielu z tego co tu czytam - powinienem ją właśnie traktować tak. A jednak cięzko mimo świadomości zła jakie wyrządziła - przyjąć ten dystans i później się uwolnić.  Ale to jest trudne w cholere. Nie wiem może dopada mnie syndrom sztokholmski. Nawet nie wiecie jak ja tego uczucia nienawidze. To ciągłe skakanie gula w żoładku. Te wahania nastroju. Dałbym wszystko żeby móc w jednej chwili mentalnie się odciąć i uniezależnić.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, SzejkNaftowy said:

Kurde, gościu - nadal nie załapałeś. Ty nie masz się mścić, dąsać czy być agresywny. Nie możesz być skurwysynem (może żeby jeszcze ją odzyskać?)... w ogóle porzuć ten pomysł.

 

W skrócie: odcinasz się od niej mentalnie, uniezależniasz i działasz w swoim interesie jak dojrzały, odpowiedzialny facet. Sypia z innym? Nie twoja sprawa bo już z nią nie jesteś (a tamten gość i tak będzie miał przejebane... ale to też nie powinno Cię ruszać). Powinieneś stać się niewrażliwym na nią, . Uważaj też na jej gierki, np. jak z tym masażem. Masz myśleć o sobie i działać w interesie swoim i dzieci. I nie wkopuj się tymi dąsami o telefon, o spermę itd. bo ona to może bez problemu wykorzystać. Wyciąga telefon? Nie mówisz "no kurwa znowu piszesz z tym swoim cwelem? Chowaj telefon bo ci go wyjebie przez okno" tylko spokojnie aczkolwiek stanowczo: "miej oko na dzieci". Masz obawę, że jest uwalona jego spermą to możesz ją kulturalnie odesłać aby się umyła... też dla dobra dzieci. Ona i jej nowy frajer to nie twoja sprawa. W międzyczasie po cichu kombinuj, edukuj się w tym zakresie itd.

 

I nie wiem od kiedy trafiłeś na forum, od kiedy zainteresowałeś się wiedzą o kobietach od "tej drugiej strony". Ale pamiętaj, że oswojenie się z prawdą i odnalezienie się w tym nowym świecie niektórym zajęło całe lata. Więc miej też dla siebie jakąś wyrozumiałość, poczekaj aż te nowe informacje skrystalizują się w twoim umyśle itd.

 

To jest wszystko takie oczywiste i madre. Dzieki. Ale chcialbym choc chwile spokoju a od smierci syna nie mam. Czuje, że zaraz chyba wybiore latwiejsza droge. Nie chce rozkmin i poznawania prawdy o kobietach, bo czytam ile to czasu zajmuje, w tej chwili podejrzewam jakie to zlo, ale chce te pare tygodni wiedzieć jak postępować. Mam na jej prosby o widzenia ulegac? na to kiedy zachce nocowac u nas? Takie pierdoły mnie nawet męczą.

 

Powoli mam wrażeniei, że prawdą będzie, że kobiety po prostu są do ruchania - bez emocji i do rodzenia dzieci. Na to nie chce poświęcac najbliższego czasu tylko wiedzieć co robić tu i teraz. Bo to, że się wygrzebie psychicznie za miesiąc rok czy dwa - jestem pewien. W kontekście jednak moich trzech córek pojawi się pewnie zaraz pytanie - jak je wychować na fajne dziewczyny.

 

 

Pozostaje dołek związany z dziewczynkami - córkami. Walczyłem w poprzednim związku o każdą chwile widzeń z dziećmi. Wiem jak to mnie zrujnowało. Nie chce przeżywać tego samego. Ona wie doskonale, że drugiego rzu nie będzie, dlatego naciska na opiekę naprzemienną. Ale to zanim ona znajdzie mieszkanie potrwa - musi spełnić warunki.  Organizuje się, ale wiem jak mało czasu zostanie mi na prace czy życie. Jeśli chciałbym je zachować przy sobie. Ale nie chce znowu walk o dzieci i widzenia. Chciałbym być o krok przed nią. Boje się z jednej strony czy sobie poradze jako ojciec, z którym mieszkają. Finansowo itd. Czy moze się już układać i brać jej (żony) pomoc przy zostawaniu przy dzieciach? To dla mnie skomplikowane jeśli mam jednocześnie ja skreślać czy się uniezależnić od tego narkotyku - jakim jest.

 

Podejrzewam, że za rok czy 5 będę się sam z siebie śmiał - jak żałośnie prosiłem o pomoc, bo wciąż byłem w matrixie, ale kurde nie radze sobie na te chwile i kończy mi się chyba zapas energii czy po prostu nerwów i cierpliwości.

 

Help!

 

Edytowane przez RogaczWyborowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, RogaczWyborowy napisał:

Czujei, że zaraz chyba wybiore latwiejsza droge.

Jeśli tak czujesz to udaj się po pomoc do profesjonalisty, na takie rzeczy my nic nie poradzimy (nie wypisujemy leków, nie prowadzimy specjalnej psychoterapii, którą powinieneś się zainteresować - w każdym razie gdyby było bardzo ciężko dzwoń np. na numer alarmowy i tam Ci pomogą. Są też telefony zaufania dla ofiar przemocy - możesz z nimi porozmawiać. Znam osobę, która skorzystała i podobno potrafią podtrzymać na duchu. Wypróbuj).

 

Nawet jeśli teraz jest bardzo źle to za jakiś czas - to wierz lub nie - perspektywa może się zmienić. Wiem co mówię bo byłem w gównie po same uszy i udało mi się z tego wyjść a przyszłość zapowiada się całkiem fajnie.

8 minut temu, RogaczWyborowy napisał:

Mam na jej prosby o widzenia ulegac? na to kiedy zachce nocowac u nas?

No właśnie. To nie działa tak, że my mamy instrukcję do każdej kobiety na każdą sytuację. Chodzi o to, że musisz się tej wiedzy pouczyć, zauważyć schematy, zależności. Musisz też zacząć kombinować itd.

11 minut temu, RogaczWyborowy napisał:

Powoli mam wrażeniei, że prawdą będziei, że kobiety po prostu są do ruchania - bez emocji i rodzenia dzieci.

Akurat tu się nie zgodzę. Sam teraz jestem w bardzo fajnej relacji. Mimo i dzięki tej wiedzy... to jest po to aby lepiej je rozumieć i lepiej z nimi żyć. Da się - uwierz mi. Chociaż w wypadku twojej kobiety, z tak poważnymi zaburzeniami pewnie i ja bym nie wyrobił.

13 minut temu, RogaczWyborowy napisał:

Bo toi, że się wygrzebie psychicznie za miesiąc rok czy dwa - jestem pewien. 

Tzn co się wygrzebie? Nie rozumiem.

14 minut temu, RogaczWyborowy napisał:

To dla mnie skomplikowane jeśli mam jednocześnie ja skreślać czy się uniezależnić od tego narkotyku - jakim jest.

Zdecydowanie uniezależnienie. Musisz dążyć braku jakiejkolwiek zależności ale pamiętać, że dzieci też mają matkę. To bardzo trudne dlatego będziesz musiał albo przestudiować zdobyć mnóstwo wiedzy albo zatrudnić specjalistę.

20 minut temu, RogaczWyborowy napisał:

Podejrzewami, że za rok czy 5 będę się sam z siebie śmiał - jak żałośnie prosiłem o pomoci, bo wciąż byłem w matrixiei, ale kurde nie radze sobie na te chwile i kończy mi się chyba zapas energii czy po prostu nerwów i cierpliwości.

No i to brzmi dużo bardziej pozytywniej. Jak najbardziej może tak być. Dlatego dbaj tam o zdrowie i relaks bo masz dużo do zrobienia.

 

W razie gdyby coś nie tak się działo z tobą dzwonisz pod numer alarmowy.

Teraz możesz wypróbować np. polski telefon wsparcia czy tam niebieską linię. Zatrudniają tam psychologów i możesz się wygadać za friko, państwo stawia. Samo wygadanie często pomaga bo wywalasz to gówno na kogoś.

 

No i jak masz jakieś pytania (może je wypunktuj?) to podrzuć na forum, pewnie się przyjrzymy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RogaczWyborowy ciesz się, że masz tak klarowną sytuacje, bo inni takiej nie mają. 

 

- Ty masz dowody na zdrady,

- Kobieta ma innego faceta i nie będzie się tak mściła na Tobie,

- masz córki,

- doskonale wiesz do czego Twoja żona jest zdolna.

 

Teraz tylko zacząć działać.

 

Aby zacząć działać to trzeba mieć jaja, czyli wziąć odpowiedzialność za swoje życie.

 

Po przeczytaniu tego co piszesz wnioskuje, że całe życie boisz się samodzielnie podejmować decyzje.

Boisz się odpowiedzialności. 

 

Strach przed konkretnymi działaniami kończy się na tym, że będziesz czekał co zrobi Twoja żona i z tym się pogodzisz lub nie. Ale decyzje zawsze oddajesz komuś. To inni Tobą kierują i robią co chcą, a Ty się tylko temu przyglądasz i mówisz sobie to chyba minie, jakoś to będzie... 

 

Tak masz racje jakoś to będzie. 

Nie zdziw się, że będzie tylko gorzej.

 

 

Ps. Lepiej podjąć złą decyzję, niż nie podejmować żadnej.

 

 

Pozdrawiam

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

12 godzin temu, RogaczWyborowy napisał:

Po prostu jak można nie mieć żadnych przemyśleń czy kalkulowania co dalej. Co ze mna jako matka i co z dziecmi.

Jakbyś postawił ją obok zwierząt w zoo to nie odróżniłbyś które to zwierze. 

Ona tańczy jak gadzi mózg jej zagra.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok Bracia.

Przez ten czas co mnie tu nie bylo, zaznajamialem sie z materialami. Ba, nawet moja lewacka bezczelnosc, kazala mi napisac do Waszego Guru.

Miedzy czasie mialem tysiac kryzysow emocjonalnych. Jednak jaja powoli odzyskuje wlasnie od tej nocy - zwlaszcza po odcinku o zemcie na badboy. Akurat moj przeciwnik to raczej beta a ja bylem alfa tylko, ze sprowadzony do Bety. Jestem rozsadny i inteligentny, jednak manipulacja jakiej zaznalem byla zajebistym doswiadczeniem. To jest naprawde spory material i mysle omowic go z Guru kiedy definitywnie zakoncze ten zwiazek. 

 

Wracajac do zemsty na badboy (audycja). To po prostu faktycznie bez sensu i wyprowa zycie - noszenie sie z ta zemsta. Ale zemsta jest jednak slodycza BadBoyz (Jebac RedBoyz)

 

Co zrobilem do tej pory i to z takich przyziemnych spraw;

Zona dostala jasny sygnal, ze nie ma powrotu (podpucha).

Mam juz za soba rozmowe z angielskim psychologiem i bylem tez na grupowej terapii - jednak nie z ludzmi o tych samych przezyciach czy podobnych historiach, ale z ludzmi, ktorzy w jakis sposob sa uposledzeni, nieporadni (kalectwo), czy jak jeden pan, cala jego rodzina zginela w pozarze budynku. Zupelnie mix przykrych doswiadczen. To nie byl moj pomysl tylko psychologa - zebym sam zobaczyl, ze inni maja chujowiej i nie pierdolil o tym samym z innymi co poopowiadaja o tym samym co ja przezylem. Zrozumiale? Mi to w chuj pomoglo.

Sprawy dotyczace rozwodu w toku. Ale zona nic nie wie.

Sprawy finansowe i odbijanie sie od dna - w toku

Sprawy bycia Single Father zalatwione (w UK nie potrzeba na to rozwodu), ale to poza moimi kwitami kolejny plus na konto ewentualnej walki o dzieci.

Kobieta nie nocuje z nami - to wiecie

Gdy chciala z tesknoty za dziecmi, powiedzialem stanowcze NIE KURWA!

Poinformowalem tez zone, ze od przyszlego tygodnia ma zakaz wstepu do mojego mieszkania (umowa na mnie i wylacznie na mnie). Chcielibysie zobaczyc jej mine i uslyszec awanture. Na szczescie sasiedzi slyszeli tylka zone ;) Tutaj dodalem gwiazdke, ze w wyjatkowych sytuacjach moze przebywac do 30min. (zabranie dzieci do szkoly, jakies choroby itp. nagle losowe wypadki). A tak moze sie widywac z dziecmi ile chce. Jednak poza murami mojego mieszkania.

Nie zostawila nic w domu (poza dziecmi, wiec nawet jesli tu jest centrum rodzinne - to nie dotyczy to jej.

Przyznam, ze audycja o zemscie pozwolila mi znalezc sposob na wyjscie z traumy i odzyskac jaja. Ale o tym pewnie za kilka tygodni.

 

 

Generalnie foum i audycje nauczyly mnie jeszcze bardziej dostrzegac jej manipulacje - bo one wciaz sa. Wiadomo, chodzi o to, ze ona sie boi stracic corki. Ten strach jest poniekad na moja korzysc. Paleczke mam ja, tylko ona mysli, ze nia fapam. 

Wrocilem natomiast do mojej kochanej kalisteniki - w zdrowym ciele zdrowy duch.

 

Dzieki wielkie za wszystkie te slowa i rady, i ogolnie za wsparcie psychiczne.

 

Zawsze mialem opinie, ze ze mna lepiej nie zadzierac. Bo jestem Goralem i szybko nie zapominam. 

PS. Wiem, ze przede mna dluga droga, zwlaszcza jesli chodzi o to ponizenie mnie i wychodzenie z dola psychicznego. Jednak mam wrazenie, ze jest jakies swiatelko w dupie w jakiej sie znalazlem. Kryzysy beda, ale chyba bede w stanie je szybko przeanalizowac i pomyslec o czyms przyjemniejszym. Zemscie na beta.

Edytowane przez RogaczWyborowy
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, RogaczWyborowy napisał:

Wracajac do zemsty na badboy (audycja). To po prostu faktycznie bez sensu i wyprowa zycie - noszenie sie z ta zemsta. Ale zemsta jest jednak slodycza BadBoyz (Jebac RedBoyz)

What?

18 godzin temu, RogaczWyborowy napisał:

Zemscie na beta. 

What? x2

 

Mistrzu nie mam teraz czasu i sił czytać całego wątku, pływam sobie w swoim szambie, widzę że Bracia tutaj nieźle już poszaleli z radami i Ty też działasz. Bierz je do serca, skup się i wykonuj plan.

 

Tylko moje 3 grosze:

 

- nie rozpraszaj energii na jakieś zemsty i inne pierdolety (to na beta czy na badboju w końcu chcesz się mścić ;)

- skup się na najważniejszych kwestiach (w Twoim przypadku 1. Twoje zdrowie psychiczne i 2. dobro dzieci)

- masz trzymać fason w zachowaniach i słownictwie - treści i formie - możesz być cały czas nagrywany, dowody na Ciebie są pewnie zbierane

18 godzin temu, RogaczWyborowy napisał:

Wiadomo, chodzi o to, ze ona sie boi stracic corki. Ten strach jest poniekad na moja korzysc. Paleczke mam ja, tylko ona mysli,

Gunwo wiadomo.

Nie wiesz o co chodzi, szczególnie nie wiesz co siedzi w głowie kobiety.

Bądź czujny i nie wy.eb się na glebę na własnej pewności, że wiesz o co chodzi.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jpd. Mieliscie racje - dzis wrocilem z Policji - wywiezli mnie 30 mil dalej. Spedzielem sporo godzin w zimnej celi. Kobieta oskarzyla mnie o gwalt i wybicie zeba. Zabrali mi telefon - dzieci Social Service. Nie uwierzycie w jaka nabralem sie prowokacje. cdn.  To moja pierwsza noc bez dzieci.......

A najgorsze ze chcialem sie jakos z Markiem skontaktowac bo wydawala mi sie moja zona podejrzana w swoich prowokacjach - gdybym mogl komus opowiedziec o tych 7 latach - moze bym kogos uratowal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O żesz... nieźle się akcja zagęszcza. A zapowiadało się na okres spokoju (zawsze tak jest...).

51 minut temu, RogaczWyborowy napisał:

Nie uwierzycie w jaka nabralem sie prowokacje. cdn.  To moja pierwsza noc bez dzieci....... 

Jaka to była prowokacja? Mam nadzieję, że jej nie zdzieliłeś po twarzy czy coś. Bo w tym chodzi o to żeby się nie dać sprowokować.

54 minuty temu, RogaczWyborowy napisał:

gdybym mogl komus opowiedziec o tych 7 latach - moze bym kogos uratowal.

O to właśnie chodzi w forum. Wielu ludzi tutaj opisuje swoje doświadczenia lub przynajmniej doradza na ich podstawie. Polecam jednak abyś robił to na chłodno - jak już sprawa ucichnie, przemyślisz sprawę itd. Pomaganie innym zostaw na koniec, najpierw zadbaj o siebie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.11.2018 o 05:17, RogaczWyborowy napisał:

Ok Bracia.

Przez ten czas co mnie tu nie bylo, zaznajamialem sie z materialami. Ba, nawet moja lewacka bezczelnosc, kazala mi napisac do Waszego Guru.

Miedzy czasie mialem tysiac kryzysow emocjonalnych. Jednak jaja powoli odzyskuje wlasnie od tej nocy - zwlaszcza po odcinku o zemcie na badboy. Akurat moj przeciwnik to raczej beta a ja bylem alfa tylko, ze sprowadzony do Bety.(Błąd obaj jesteście beta takie kobiety nie polują na alfy. Twój przeciwnik to hiena a nie biedny beta provider on ma tak samo przejebane jak ty. Na twoim miejscu bym współczuł) Jestem rozsadny i inteligentny, jednak manipulacja jakiej zaznalem byla zajebistym doswiadczeniem. To jest naprawde spory material i mysle omowic go z Guru kiedy definitywnie zakoncze ten zwiazek. (Czytałeś książkę Pawła Śląskiego? Zobaczysz, że nie jest aż taka wyjątkowa)

 

Wracajac do zemsty na badboy (audycja). To po prostu faktycznie bez sensu i wyprowa zycie - noszenie sie z ta zemsta. Ale zemsta jest jednak slodycza BadBoyz (Jebac RedBoyz) O co chodzi???

 

Co zrobilem do tej pory i to z takich przyziemnych spraw;

Zona dostala jasny sygnal, ze nie ma powrotu (podpucha). Żadna podpucha spierdalaj w podskokach od niej bo cie zje i wysra żuczku!

Mam juz za soba rozmowe z angielskim psychologiem i bylem tez na grupowej terapii - jednak nie z ludzmi o tych samych przezyciach czy podobnych historiach, ale z ludzmi, ktorzy w jakis sposob sa uposledzeni, nieporadni (kalectwo), czy jak jeden pan, cala jego rodzina zginela w pozarze budynku. Zupelnie mix przykrych doswiadczen. To nie byl moj pomysl tylko psychologa - zebym sam zobaczyl, ze inni maja chujowiej i nie pierdolil o tym samym z innymi co poopowiadaja o tym samym co ja przezylem. Zrozumiale? Mi to w chuj pomoglo. To dobrze

Sprawy dotyczace rozwodu w toku. Ale zona nic nie wie.

Sprawy finansowe i odbijanie sie od dna - w toku. Nie pokazuj to hienie bo apetyt na hajsy wróci.

Sprawy bycia Single Father zalatwione (w UK nie potrzeba na to rozwodu), ale to poza moimi kwitami kolejny plus na konto ewentualnej walki o dzieci.

Kobieta nie nocuje z nami - to wiecie

Gdy chciala z tesknoty za dziecmi, powiedzialem stanowcze NIE KURWA!

Poinformowalem tez zone, ze od przyszlego tygodnia ma zakaz wstepu do mojego mieszkania (umowa na mnie i wylacznie na mnie). Chcielibysie zobaczyc jej mine i uslyszec awanture. Na szczescie sasiedzi slyszeli tylka zone ;) Tutaj dodalem gwiazdke, ze w wyjatkowych sytuacjach moze przebywac do 30min. (zabranie dzieci do szkoly, jakies choroby itp. nagle losowe wypadki). A tak moze sie widywac z dziecmi ile chce. Jednak poza murami mojego mieszkania.

Nie zostawila nic w domu (poza dziecmi, wiec nawet jesli tu jest centrum rodzinne - to nie dotyczy to jej.

Przyznam, ze audycja o zemscie pozwolila mi znalezc sposob na wyjscie z traumy i odzyskac jaja. Ale o tym pewnie za kilka tygodni. Uważaj widzę, że nie doceniasz wroga.

 

 

Generalnie foum i audycje nauczyly mnie jeszcze bardziej dostrzegac jej manipulacje - bo one wciaz sa. Wiadomo, chodzi o to, ze ona sie boi stracic corki. Ten strach jest poniekad na moja korzysc. Paleczke mam ja, tylko ona mysli, ze nia fapam. 

Wrocilem natomiast do mojej kochanej kalisteniki - w zdrowym ciele zdrowy duch. Dobrze ćwicz.

 

Dzieki wielkie za wszystkie te slowa i rady, i ogolnie za wsparcie psychiczne.

 

Zawsze mialem opinie, ze ze mna lepiej nie zadzierac. Bo jestem Goralem i szybko nie zapominam. Właśnie widzę, że nie możesz o swojej pańci zapomnieć.

PS. Wiem, ze przede mna dluga droga, zwlaszcza jesli chodzi o to ponizenie mnie i wychodzenie z dola psychicznego. Jednak mam wrazenie, ze jest jakies swiatelko w dupie w jakiej sie znalazlem. Kryzysy beda, ale chyba bede w stanie je szybko przeanalizowac i pomyslec o czyms przyjemniejszym. Zemscie na beta. Sam na sobie chcesz się mścić?

Nie obraź się napisałem kilka spostrzeżeń, taki mały kubek zimnej wody. Jesteś na dobrej drodze ale jeszcze mało wiesz. Tym pierdololo o alfach i betach sobie głowy nie niszcz. Nie żyjemy już w jaskiniach i nie ma to aż takiego znaczenia.

7 godzin temu, RogaczWyborowy napisał:

Jpd. Mieliscie racje - dzis wrocilem z Policji - wywiezli mnie 30 mil dalej. Spedzielem sporo godzin w zimnej celi. Kobieta oskarzyla mnie o gwalt i wybicie zeba. To tylko początek żuczku, jeszcze może zrobić z ciebie pedofila albo zwyrola katującego dzieci (sama może je pobić, żeby były ślady). Miej się na baczności będzie ostra jazda. Zabrali mi telefon - dzieci Social Service. Nie uwierzycie w jaka nabralem sie prowokacje. cdn.  To moja pierwsza noc bez dzieci.......

A najgorsze ze chcialem sie jakos z Markiem skontaktowac bo wydawala mi sie moja zona podejrzana w swoich prowokacjach - gdybym mogl komus opowiedziec o tych 7 latach - moze bym kogos uratowal. Masz forum opisz to. Poza tym twoja Modliszka nie jest aż tak wyjątkowa i pewnie jak przejrzysz tematy na forum to zobaczysz, że one wszystkie stosują podobne chwyty.

Widzisz nie doceniłeś przeciwnika, opuściłeś gardę i dostałeś w ryja. Masz nauczkę. Nagrywaj wszystko, każde spotkanie, rozmowę telefoniczną, nie daj się prowokować. Mimo wszystko trzymaj się, walcz o siebie. Powodzenia :) 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pobrali wszelkie wymazy i probki z mojego ciala dla porownania DNA. Dzis dzieci decyzja Social Service wrocily do mnie a ona ma zakaz przebywania w tym mieszkaniu. SS czekal na opinie prawnikow policji po moich zeznaniach. Jestem mega szczesliwy ze corki sa znow ze mna. Nie widzialem je 1.5 doby i chodzilem po suficie z tsknoty. Natomiast sentymenty zniknely. Koniec poblazania. Zaczela sie wojna. To forum powinno byc bardziej znane. 

 

I najwazniejsze; po moim 11h pobycie na policji (z tego 5h w zimnej celi) i przesluchaniu dostalem psychologa i psychiatre. Co bardzo mi pomoglo. Byli tam ze mna na miejscu i z nimi i policja wrocilem do mieszkania.

 

Brak przecinkow - nie dziala mi ten klawisz w lapku.

13 hours ago, Taboo said:

Czy ma na to dowody które mogą Ciebie pogrążyć?

Nie ma slowa przeciwko slowom. Zabezpieczyli tez moj telefon (moje nagrania z ostatnich tygodni) plus porobili mi zdjecia - mialem po tej nocy kilka obrazen. Powiedzialem policjantom podczas przesluchania: gdybym jej nie pozwolil spac w moim mieszkaniu nie spotkalibysmy sie dzis tutaj

DSC_0080.jpg.aefe17bc5d5b0bd1af0f4dcad77afb5a.jpg

Edytowane przez RogaczWyborowy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RogaczWyborowy napisał:

Natomiast sentymenty zniknely. Koniec poblazania. Zaczela sie wojna. To forum powinno byc bardziej znane.

No wreszcie !!! Brawo. 

 

Opisz nam swoją historie kiedyś. 

Pomożesz nie jednemu.

 

Udzielaj się i wyciągaj wnioski z tego doświadczenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minutes ago, Bronisław said:

No wreszcie !!! Brawo. 

 

Opisz nam swoją historie kiedyś. 

Pomożesz nie jednemu.

 

Udzielaj się i wyciągaj wnioski z tego doświadczenia.

Jak juz sie skonczy to na pewno opisze. Ale podejrzewam.... ze moze sie jeszcze sporo wydarzyc. Wam wszystkim dziekuje za wsparcie i rady. Jesli o kims z forum moglem kiedys pomyslec ze jest chujem to teraz mysle ze ja nim bylem wystawiajac taka szybka opinie - tylko dlatego ze nie wierzylem.

Edytowane przez RogaczWyborowy
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, RogaczWyborowy napisał:

Powiedzialem policjantom podczas przesluchania: gdybym jej nie pozwolil spac w moim mieszkaniu nie spotkalibysmy sie dzis tutaj

Jprdl ale historia. Muszę ochłonąć jak to przeczytałem. Przewalone przeżycia, dobrze że pozytywnie dla Ciebie się ta sytuacja kończy ?

 

 

 

Opisuj dalsze wydarzenia i bądź ostrożny co robisz i mówisz, dobry prawnik konieczny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli tak z nocy z poniedzialku na wtorek moja zona dopuscila sie ohydnej rzeczy - napastowala mnie seksualnie. Moze wiedzac nawet ze wciaz ja kocham i mimo tego moze pomyslala ze nawet mnie pociaga (tu byly jej pytania czy wciaz ona mnie podnieca po czym atak po moim milczeniu)
 
przyznam ze wczesniej jej proponowalem przytulania ale po prostu tego w tamtym okresie potrzebowalem i to robila (poczatek pazdziernika).
 
Jednak tej nocy zaszlo cos dziwnego. Przede wszystkim oddala mi sporo ponczoch/kabaretek/rajstop - bardzo wyuzdanych. Ktore kiedys jej kupilem. Uwielbiala takie ciuszki
 
juz powinno mi sie zaswiecic swiatlo i jej ciagle wypinanie sie dupa w moja strone zajmujac sie dziecmi czy przypadkowo cos upuszczajac
 
ubrana w przeswitujace legginsy
 
. W nocy po prostu mnie zaatakowala pierwszym razem probujac wsadzic moja reke w jej krocze. Bylo tak nerwowo i dynamicznie ze nawet nie wiem czy udalo jej sie wlozyc moje palce do cipki. Ona tak twierdzila na policji i dzis przychodzac do mnie po corki krzyczala gdy jej wypomnialem ze sklamala oskarzajac mnie o jakis gwalt
 
ale pewnie testy DNA rozjasnia mi sprawe.
 
Podobnie z calowaniem. Moje kochane corki spaly i za kazda jej prowokacja mlodsza sie budzila
 
przy jej scenie z calowaniem Wiara przybiegla zaplakana (wtedy stracila zeba rzekomo - popsuta od dawna dwojke - ukruszyla sie - ale czy wlasnie wtedy gdy aciskalem usta i ja odpychalem?  rozjebala mi dwie wargi)
 
to jest dla mnie cholernie trudny okres
 
czuje sie jak wrak i totalnie ponizony
 
mialem nawet mysli samobojcze po tym ale wiem ze mam dzieci 2 corki tutaj i w Polsce ukochana core ktora mnie wspiera w kazdym problemie
 
nie chce nawet juz wracac do tej nocy ale moze gdybym nie byl tak podporzadkowany jej i zmanipulowany - wciaz czujacy milosc
 
jesli ofiary molestowania czy gwaltu tak sie czuja jak ja po tym zajsciu to moge zrozumiec jak wielka to trauma dla poszkodowanego
 
niestety dla mnie zamiast zglosic to na policje juz tej nocy to po prostu dalem jej mozliwosc zlozenia strasznie nieprawdziwych oskarzen
 
zeznalem jak bylo i mam nadzieje ze tym razem prawda zwyciezy
 
choc wiem ze dalem sie kolejny raz mojej zonie. Nie docenilem przeciwnika. To chyba moj problem
 
nieograniczone zaufanie nawet mimo tego co mi zrobila
 
dzis bedac po corki oczywiscie byly wyzwiska w moja strone. Na moje slowo ze szkoda ze taka droge wybrala niszczenia mnie zaczela krzyczec przy Wiarze ze wkladalem jej palce do cipy - doslownie te slowa. Powiedzialem jej zeby uwazala jak sie wyraza przy dzieciach
 
wybuchla jeszcze glosniej
 
Generalnie powiedziala ze social service kazal jej dzis zabrac dzieci a wczoraj w ogole nie powinny ze mna spac
 
nie wiem ile w tym prawdy - nikt z Social Service sie mna nie interesuje nie kontaktuje. Musze wierzyc jej na slowo
 
co wydaje mi sie dziwne.
 
wiec zabrala mi dzieci po 16. Wiem bo mowila ze dzis miala do pracy na 16.30
 
pisalem jej ze jak to skoro tu jest ich centrum zycia
 
maja blisko do szkoly
 
sa bezpieczne
 
z tat aktory je kocha ponad wszystko i tylko one trzymaja mnie jeszcze przy zyciu
 
poszedlem do Night Club Riviera  zobaczyc co z jej praca bo gdy pytalem czy dzis pracuje odpowiedziala ze gowno mnie to obchodzi
 
Co zastalem na miejscu? Moja zona za barem leje piwo. Pelno pijanych oblesnych kolesi srednia okolo 45 lat a wsrod nich moje kochane coreczki jedzace przy stole frytki z kochankiem mojej zony - mimo ze obiecala ze nie beda corki mialy z nim zadnej stycznosci
 
dla mnie kolejny cios z jej strony
 
Majac pod nosem ojca dzieciaki siedza w smierdzacej knajpie wsrod pijakow i z kolesiem ktoru rozbil te rodzine.
 
to sie w glowie nie miesci
 
Wyszedlem wkurzony - koles jeszcze powiedzial przy dzieciach ze dzwoni na policje - odpowiedzialem dzwon
 
i wyszedlem
 
Jak to dzieci odebraly - ze jakis obcy nawet mi facet. Nie wiem co za typ siedzi i mi grozi przy dzieciach. Co sie tu dzieje - jaki to bedzie mialo na nie wplyw?
 
godzine pozniej gdy chcialem wrocic i zrobic zdjecie juz ich nie bylo. Natomiast zona w pracy za barem
 
nie wiem czy ten typ zawiozl je na Westbourne
 
kto je tam zawiozl
 
zona pogrozila mi ze nie moge jej odwiedzac w miejscu pracy ? no tak. Jakby to nie byl night club to ok. Tam moge wejsc na piwo - ktorego nie pije
 
nie wiem co sie dzieje. z Social Service mam utrudniony kontakt
 
po pierwsze bariera jezykowa
 
po drugie policja zabrala mi telefon
 
po trzecie oficer policji podal mojego maila Jill ale nikt nie napisal
 
Czyli moje dzieci zamiast siedziec bezpiecznie w domu z tata i przygotowywac sie do snu siedza w najgorszej knajpie na Boscombe z obcym typem ktorego nie znam
 
i ktory mi przy nich grozi
 
gdzie tu sens i logika?
 
pozna godzina 3 i 5 latka w knajpie
 
brak mi slow
 
i serce sie kraja z bolu
 
czyli dzieci sa u jej znajomych do ktorych zawiozl je najprawdopodobniej gach a ona w pracy
 
ja cierpie
 
ten system chyba nie tak powinien dzialac
 
ona powinna byc przebadana przez bieglych psychiatrow pod katem zaburzen osobowosci
 
czuje sie rozdarty emocjonalnie i czuje te niesprawiedliwosc
 
podejrzewam ze dzieci beda tam spaly bez matki gdyz ta pracuje do 1 w nocy a ma niedaleko  Windham RD swojego kochanka
 
wszystko mnie wykancza
 
jutro postaram sie z pomoca znajomego zadzwonic do Jill i zapytac o co tu chodzi
 
mam nadzieje ze ktos kiedys dotrze do mojego dziennika czy zapiskow
 
o ile sam sie nie zabije bo nie chce to moze mnie to wykonczyc zdrowotnie
 
dnie jem malo sypiam
 
dzis zjadlem tylko 2 banany
 
wczoraj gdy przyprowadzila dziewczynki zachowywala sie normalnie
 
moze miala wyrzuty sumienia po tym falszywym oskarzeniu?
 
a moze kolejna jej gra
 
ocierala sie o mnie przy kazdej okazji - waskie przejscie odkladanie czegos
 
czy tak zachowuje sie ofiara przemocy??
 
brak mi slow
 
dzieci jesli to prawda przebywaja na Westbourne z Natalia H. - panienskie nazwisko S. Od chyba 2 lat mieszka ze swoim chlopakiem Kamilem S.. Oczywiscie ona dlugi czas jedzie na benefitach udajac samotna matke
 
moze daljej tak jest
 
moze dalej ciagnie benefity
 
ale to wszystko obrazuje jaka ma kolezanke ktora jej doradza jak wyrwac po tej prowokacji z gwaltem jak najwiecej od Krolowej
 
kasa kasa kasa
 
To tylko moj dziennik. Sytuacja zmienia sie codziennie o 180 stopni.
 
Mozecie mnie zajechac Bracia
 
  •  

Update: Jill sie odezwala - jutro mam do niej dzwonic. Jestesmy pod obserwacja - dzieci maja byc 50/50 i mamy sie dogadywac. Wiec klamala. No cos w jakis sposob mnie to pocieszylo. Dodatkowo urzednikom sklamala ze nie pracuje. A pracuje  tylko na czarno. Zobaczymy co z tego wyniknie. Jestem tu sam jak palec. Nie mam znajomych (ograniczenia). Zobaczymy co jutro przyniesie. 

Edytowane przez RogaczWyborowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaprzyjaźnij się z dyktafonem nagrywaj jak robi awantury przy dzieciach. Jak zobaczysz w klubie zdjęcie obowiązkowo. Co do diagnozy psychiatrów to nie wiem czy to ci coś pomoże. W pl kolega ma dziecko z osoba borderline ZDIAGNOZOWANĄ i dziecko sąd dał pod opiekę zaburzonej matce. Nie wiem jak jest tam na zachodzie ale patrząc na ilość lewackie propagandy to pewnie matkom z psychopatią daja dzieci a ojców odsuwaja. Powodzenia nie łam się widać, że zaczynasz wychodzić na prostą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, RogaczWyborowy napisał:

czuje sie jak wrak i totalnie ponizony

Dobrze, wiesz co czujesz, wyrzucaj to z siebie żeby być zdrowszym.

 

9 godzin temu, RogaczWyborowy napisał:

Musze wierzyc jej na slowo

Musisz? Wierzyć?

Nie. Ani jedno ani drugie.

 

9 godzin temu, RogaczWyborowy napisał:

ten system chyba nie tak powinien dzialac

Teraz to TY powinieneś działać i UŻYĆ systemu.

 

9 godzin temu, RogaczWyborowy napisał:

moze miala wyrzuty sumienia po tym falszywym oskarzeniu?

Nie wchodź w jej umysł, znajdziesz tam chaos. Może miała wyrzuty o 14:00, a o 15:00 nienawidziła Cię, żeby o 16:00 szczerze kochać.

Tak, ogólnie to gra. Nie dawaj się już więcej nabrać.

 

9 godzin temu, RogaczWyborowy napisał:

gdzie tu sens i logika?

W emocjonalnych relacjach z babami logika nie istnieje, a sens musisz wymyślić sobie sam.

 

9 godzin temu, RogaczWyborowy napisał:

moze gdybym nie byl tak podporzadkowany jej i zmanipulowany - wciaz czujacy milosc

Tak, zaczynasz kumać. Pozbądź się miłości, uzbrój się w logikę.

 

Niestety w moim przypadku doszedłem do wnioku, że w takich walkach, żeby przetrwać trzeba się nauczyć trochę "psychopatii" - nieczułości na zmiany nastrojów i ataki emocjonalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo proszę mimo całej tragedii o pewne przestrzeganie naszych zasad - nie cytowanie całych wypowiedzi nonstop, zwłaszcza pod daną wypowiedzią. Pisanie w miarę bez błędów, czytelnie - to na niebiesko nie nadaje się do czytania.

 

Prosimy o trochę szacunku do nas, zasady obowiązują wszystkich.

 

 

Co do pomagania lewakom czy osobom które z nas szydziły i nas wyśmiewały - w nieszczęściu zawsze pomagamy. Nawet gdyby Sławek, Pawełek z Leeds i ten od piszczącego zasilacza chciał od nas pomocy - ten kto chce, może pomóc.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurwa! Nie mam pewności ale coraz bardziej wygląda to na trolling. 
Mimo wszystko chciałbym się mylić i wierzę w to forum dlatego, jak pisze Marek, pomagamy (będzie prosto z mostu i po męsku):

 

0. ŻADNYCH KURWA kontaktów fizycznych! NI CHUJA!!!
1. Przestań pierdolić o miłości do tej kobiety. Wbij sobie do swojego pełnego frazesów i hollywoodzko-lewackich ideałów łba, iż to silne uzależnienie od emocji, które ta kobieta generuje. Nie ma tu żadnej miłości.
2. Zrozum, że nie kochasz tej kobiety (bo jak można kochać kogoś, kto Ciebie niszczy i poniża) lecz kochasz jedynie swoje WYOBRAŻENIE o tej kobiecie. Ale to wyobrażenie nie istnieje w świecie rzeczywistym
3. Przestań z żoną rozmawiać o czymkolwiek ponieważ w manipulacji i prowadzeniu tej rozgrywki nie dorastasz jej do pięt. I nie łudź się, iż nauczysz się tego w kilka dni czy tygodni czytając forum i książki. Nie rozmawiaj z nią wcale za wyjątkiem ustaleń dotyczących dzieci, a same ustalenia potwierdzaj pisemnie np. wysyłając maila lub sms i dokumentuj na potrzeby rozprawy. Wszelka komunikacja dotycząca rozwodu idzie przez prawnika. Inne tematy dla Ciebie nie istnieją.  Gdy żona coś mówi to ignorujesz. Wszelkie próby rozpętania awantur czy nawiązania rozmowy nagrywasz - wierz mi, iż będzie ciekawie.
4. Przestań napierdalać tutaj nadmiarem nacechowanych emocjonalnie przymiotników i zdań - wygląda to coraz bardziej jak damska próba manipulacji dlatego daruj sobie i nam zwroty takie jak "ohydne manipulacje", "ukochane córki", "trudny okres i czuję się..." itd. Działając pod wpływem emocji stracisz wszystko. Teraz masz myśleć racjonalnie i logicznie.
5. Pierdololo takie jak: "Uwielbiala takie ciuszki" czy "ubrana w przeswitujace legginsy" znika z Twojej głowy natychmiastowo. Nie pierdol nam tutaj o tym jaki jesteś alfa i jak się zmieniłeś bo masz ciągle w głowie jej cipkę. Dwa wyjścia na popęd: albo nofap albo pornhub i trzepisz się do upadłego gapiąc się na ekran (zakłądam, że na divy Ciebie nie stać ale i tak bym odradzał przed rozwodem). Polecam nofap.
6. Vide: "Majac pod nosem ojca dzieciaki siedza w smierdzacej knajpie wsrod pijakow i z kolesiem ktoru rozbil te rodzine." Chyba Ciebie pojebało doszczętnie Bracie. Po pierwsze primo robisz fotkę sytuacyjną i załączasz do akt sprawy, po drugie primo: ten koleś niczego nie rozbił - to Ty i Twoja żona rozjebaliście tę rodzinę.
7. "ja cierpie", "ten system chyba nie tak powinien dzialac" - zmiłuj się - to tacy jak Ty stworzyli ten system darciem mordy na ulicach i bezczelnymi manipulacjami. Zatem spuśćmy na ten aspekt sprawy kurtynę litościwego milczenia.

 

Powodzenia Bracie.
 

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mialem mega dolek mimo ze sa ze mna corki. Cala noc nie spalem czytajac fora angielskie dla ojcow. Sa tam identyczne historie jak moja (ponawianie). Nie wiem co sie dzieje. Moze ktos kto ma dzieci, ale ma na nie wyjebane, moze po prostu  tego nie rozumiec. Mialem mega kryzys czytajac te historie - wyglada na to, ze w UK sady podobnie dzialaja - nadzieja lawnicy. 

Nie moge wiecej pisac szczegolow. Zona dzis gadala jakby czytala to forum. 

W skrocie - przy najmlodszej powiedziala ze kazala corce w przedszkolu powiedziec ze tata wyrwal jej zeba (nie, nie - nie wybil). Czyli gada, co kaze mowic corce przy... corce. Porozmawialem z corka, ze nie jestem dentysta. 

 

Dzieci od niej wracaja wystraszone. Potrzebuje poltora dnia dnia, zeby mi zaufaly. Majac doswiadczenia z poprzedniego zwiazku i izolowania dzieci przez matke ponad 6 miesiecy, wiem jak dziala pranie mozgu.

Mialem kryzys wiec wparowala policja z kamerami po moim zgloszeniu. Bali sie ze sobie zycie odbiore lub dzieciom. Od teraz co 6h dzwoni do mnie emergency i pyta jak sie czuje. Wczesniej mialem wywiad telefoniczny. To byl pelen emocji dzien, ale dzieci zostaly ze mna; po 20 pytaniach na temat mnie i moich odczuc/zdrowia/mysli. 

 

Irytuje mnie to przyklejenie lewactwa Ok. Powyzywajcie sie. Na to forum trafilem szukajac odpowiedzi na to co dzieje sie z moja zona. Z borderow gazety PeEl (link) -> film o znakowaniu borderow -> forum. Nie moglem Was hejtowac, bo nie znalem tego forum.

 

Jesli ktos posluchalby corki majacej 13 lat (mieszka w PL), ktora wyczuwa sytuacje i sie martwi, moze zmienil by zdanie sluchajac lub czytajac takie wiadomosci. Sorry, nie moge poki co sie tu udzielac przez jakis czas.

 

Edytowane przez RogaczWyborowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że wiesz lepiej co robić a tutaj przyszedłeś powylewać żale - jesteś jak dziecko, które opiera się temu, co się do niego mówi w dobrej wierze.

 

I dalej jedziesz na emocjach - im dłużej będziesz to robił tym więcej stracisz. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, RogaczWyborowy napisał:

Sorry, nie moge poki co sie tu udzielac przez jakis czas.

 

    Kolega odpada. Albo dostał paranoi że żona go wszędzie obserwuje, nawet tu, albo ucieka przed nami prawda zbyt mocno zabolała.

Jeszcze ten foszek na temat lewactwa. Cóż jego cyrk, jego małpy. Osobiście wysiadam na najbliższej stacji. Bóg z Tobą kolego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.