Skocz do zawartości

Recepta na długotrwały stały związek


MaxMen

Rekomendowane odpowiedzi

Kilka dni temu w moim mieście w pałacu ślubów  prezydent miasta wręczał małżeństwom odznaczenia za wieloletnie pożycie małżeńskie zdaje się 55-60 lat. 

Były chyba 4 pary pokazali nam to w lokalnej TV kiedy pytano pary o przepis na długoletni stały związek to poza różnymi utartymi schematami typu "wspólny szacunek, zrozumienie potrzeb partnera, rozmowa itp" Trzy pary wspomniały aby nie czekać za długo ze ślubem, nie chodzić ze sobą długo, aby szybko się pobierać. Dwie z tych par wspomniało o 3 miesięcznej znajomości i jedni o 4 miesięcznej. Jak sądzicie jakie ma to przełożenie na dzisiejsze czasy ? Można się z kimś pobrać po 4 miesiącach ? No pewnie można ale jak to dalej się potoczy ? Wiadomo, że i w tamtych czasach Ci ludzie się nie znali dobrze po 4 misiącach ale się jakoś układali, dziś z racji innych opcji to chyba praktycznie nie realne aby to się udało. Nie udaje się nawet w wielu przypadkach dłuższego narzeczeństwa. A może krótsze daje jakieś większe ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to kwestia szczęścia. Możesz się starać za pięciu, ale na drugą osobę nie masz wpływu. Nawet jeśli Ci się wydaje, że jednak masz i bardzo dobrze poznałeś drugiego człowieka, to w najmniej spodziewanym momencie możesz dostać nóż w plecy. Zresztą wystarczy poczytać dział z historiami braci.

 

Co w związku z tym? Lokuj szczęście w sobie, w tym co robisz, kim się otaczasz, co osiągnąłeś i co chcesz osiągnąć. Zbyt naiwni jesteśmy w wierze, że drugi człowiek da nam to mityczne szczęście. Człowiek zawsze jest czynnikiem, który zawodzi. Tego nauczyłem się w zawodzie :)

Edytowane przez majkgodlajk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, MaxMen napisał:

nie chodzić ze sobą długo, aby szybko się pobierać. Dwie z tych par wspomniało o 3 miesięcznej znajomości i jedni o 4 miesięcznej.

To nie jest tak. U mnie przykładowo babcia z dziadkiem się widzieli chyba ze 4 razy i za 5 był ślub.

Małżeństwo bardzo nie udane.

 

Zresztą słyszałem o takich akcjach i nie kończyło się to dobrze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jest dla ilu kobiet z tych długoletnich związków ich mąż był pierwszym mężczyzną. Innymi słowy, czy zostały rozdziewiczone przez swoich mężów. Wydaje się, że tak. Obecnie im więcej partnerów miała w przeszłości kobieta tym mniejsze prawdopodobieństwo na długi, stabilny związek (potwierdzają to badania, co ciekawe u mężczyzn owa korelacja nie występuje ).

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, MaxMen napisał:

zdaje się 55-60 lat. 

Były chyba 4 pary 

4 pary na całe miasto ?? sporo.

 

Recepta to szybki ślub, dużo dzieci, dużo kredytów na długie lata. 

Do tego mieszkać, pracować, przebywać, modlić sie tam, gdzie presja otoczenia jest bardzo duża.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MaxMen napisał:

odznaczenia za wieloletnie pożycie małżeńskie 

Już samo to... jak to interpretować? Nagroda za wytrwałość?

Fajnie by było wziąć na spytki OSOBNO mężów i żony i trochę powypytywać "jak to naprawdę było, bez romantiko-pierdololo dla mediów"... przez tyle lat mogło się sporo wydarzyć (dobrego i złego, w tym zdrady itp... oraz "wyższe cele" zostania ze sobą, typu "bo dzieci, bo ksiądz, bo sąsiedzi|).

Albo faktycznie mają tak super zgrane osobowości i dotarte priorytety itd., tzw. "low drama, high value", że im ze sobą dobrze. Gratuluję im!

 

1 godzinę temu, MaxMen napisał:

Dwie z tych par wspomniało o 3 miesięcznej znajomości i jedni o 4 miesięcznej. Jak sądzicie jakie ma to przełożenie na dzisiejsze czasy ?

Żadnego przełożenia na dzisiejsze czasy. Kompletnie inne czasy, ludzie mają kompletnie inne priorytety (oprócz milionów lat gadziego mózgu - ale milion lat temu nie było małżeństw).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tkwić w małżeństwie a być w nim szczęśliwym to dwie różne kwestie.

 

Na pewno nikt się teraz nie przyzna do wcześniejszych zdrad, kłótni, cichych dni, wzajemnego dosrywania, obmawiania i innych tego typu akcji.

 

A po 40+ latach małżeństwa to już jest przyzwyczajenie, strach przed samotnością na starość, akceptacja wzajemnych wad (przynajmniej częściowa), no i stwierdzenie, że skoro się tyle wytrwało to i dalej jakoś poleci.

 

Pisałem już kiedyś o wzajemnych prezentach moich rodziców... On jej kosiarkę, ona jemu suszarkę... do dziś jest niezła beka.

 

Mi się wydaje, że to nie czasy decydują o przetrwaniu takich związków a sami ludzie i ich decyzje. Nie znamy skali z lat wcześniejszych ale na podstawie książek (powieści, pamiętniki czy biografie) wyraźnie widać, że największy odsetek zdrad występuje wśród najbogatszych i najbiedniejszych. Podział na biednych i bogatych zawsze istniał i tak jest do dziś a rozwój technologii ma niewielki na to wpływ.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MaxMen napisał:

Jak sądzicie jakie ma to przełożenie na dzisiejsze czasy ? 

Żadne. Czy można się pobrać po 4 miesiącach? Pewnie, że można. Tylko to już są zupełnie inne czasy - puszka z pandorą otwarta. Nikt nie pracuje już nad związkami tylko wymienia partnera. Ostatnio oglądałem fajny filmik na yt, aż się wzruszyłem. Zupełnie inne pokolenie. Nasze pokolenie na łożu śmierci będzie bardzo nieszczęśliwe. Myślę nawet, że jesteśmy pokoleniem (1980-1990), które ma najbardziej przejebane. Jak patrzę na dzisiejsze nastolatki ze smartfonami to one nawet nie wiedzą czy coś tracą. Gówniana, plastikowa rzeczywistość - kupuj, żryj, sraj, baw się, upijaj. Live fast - die young. Ja nie mogę się odnaleźć w tej rzeczywistości. Z jednej strony tyle możliwości a z drugiej tęsknota do prostoty.
 

 

Edytowane przez Tomko
  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Dnia 1.11.2018 o 21:10, SSydney napisał:

Brak Social media mieszającego w głowach paniom. Dodatkowo brak portali podbijajacych ego i stada orbiterów-białorycerzy znacząco wpływa na prawdopodobieństwo długiego związku. A i jeszcze brak koleżanek po rozwodzie pioracych mózg warto dodać.

Złoto napisane... Brawo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.