Skocz do zawartości

Niechęć czy wręcz nienawiść do skrajnie pięknych kobiet no homo.


Rekomendowane odpowiedzi

@AR2DI2 napisałeś do @SławomirP że tylko na odrzucenie jej z neta go stać a jakie on ma u takiej np jak wkleiłeś szanse będąc biednym studentem nawet zakładamy z perspektywami na dobre zarobki w przyszłości? Jak ma bajerę dobrą i jest narcystyczny to ją puknie i może ze 2 razy i tyle, w moim mniemaniu taka panna jaką wkleiłeś nigdy by nie przedstawiła towarzystwu kogoś takiego jak wyżej opisałem.

 

A moje pytanie brzmi tak kolego Droidzie skoro większość malkontentów ,,nigdy nie posmakuje'' tego na co narzeka co ma to coś do zaoferowania skoro to poznałeś tak przynajmniej logicznie wnioskuje. Co dokładnie daje taka oto wklejona przez Cb innego od np panienki 6-7 oprócz urody?

 

Btw to nie jest agresywna prowokacja ja podrywam dokładnie takie dziewczyny jakie mnie interesują i jestem zadowolony i szanuję inszą odmienność.

Edytowane przez Maszracius_Iustus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie kurwa ferrari XD. Jeśli jestem fanem samochodów terenowych, to zawszę będę kręcił nosem przy zwykłych osobowych. Nawet przy twojej skodzie fabii w gazie, z podwoziem opla. A to że jakbym nie miał innego samochodu, to bym jeździł z perspektywą zmiany w najbliższym czasie to inna sprawa.

Edytowane przez SławomirP
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, AR2DI2 napisał:

Znamy to pierdolenie Arch. Tak, tak ruchasz same zajebiste laski. Za kasę. 

Tak jak ci kiedyś mówiłem - chwalenie się wyruchaniem ładnej kurwy za kasę, to tak jakby na forum wędkarskim ktoś się chwalił ryba kupioną w Tesco.  

Dziecko ja nie bardzo nawet rozumiem o co Tobie chodzi - po 1 nie jestem żaden Arch, po 2 w seksie chodzi o SEKS, a nie o 'zdobywanie', dlatego bez różnicy czy płatny czy nie. Grunt, że partnerka ładna.

Edytowane przez zwirowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, AR2DI2 said:

Ja bym chciał aby ci kręcący nosami na nią, pokazali swoje typy, a już szczególnie te, które mieli okazje zaliczyć. Bo zawsze jest jakoś tak, a znam to z doświadczenia, że najwięcej się doszukują ci co w zaciszu domu ....

 

 

Nie ma sensu moim zdaniem. Zwłaszcza że wielu tu młodych braci, reagują emocjonalnie. Widzą laskę 10/10 to mówią że to 6/10. To jest taki mechanizm trochę wyparcia tylko nie wiem czego.  Spokojnie, dorosną. Żony im się roztyja po porodzie. Spokornieja. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, RealLife said:

To jest taki mechanizm trochę wyparcia tylko nie wiem czego.

To jest coś takiego jak na obrazku Mleczki bodaj - siedzi grubas w fotelu, żre chipsy, pije piwo, w pokoju obok gruba brzydka baba prasuje, a on ogląda wybory miss świata i komentuje "ta ma za duży nos". Negacja wobec czegoś nieosiągalnego. 
Olał to.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Zły_Człowiek napisał:

Olewałem to, ale gdy na nią spojrzałem, oprócz pożądania odczułem... większą niechęć, wstręt, wręcz nienawiść.

Ona zresztą też :D Miała minę, jak kot zesrać się nie mógł.

 

Aż mnie to zdziwiło. Jednakże później, dłuuugo myśląc nad tym moim odczuciem, doszedłem do wniosku, że powodami mogą być:

-Wychowanie w rodzinie, gdzie córka jest świętością, a ja diabłem. Czyli zakładam że laska mogła by być wychowana podobnie - czyli wyżej sra niż dupę ma.

-Świadomość, że laska mając taki wygląd może wszystko, a ja taki średniak nic nie ma za darmo - kompleks wyglądu.

-Znając czasy FB i Istagrama ładna laska = próżność, bo ma tysiące orbiterów.

-Cała wiedza red pillowa - nie ma kobiet z himalajów, a wygląd to 90% sukcesu w relacjach.

 

Dziewczyny mi się podobają, ale do tych najlepszych nie mogę się jakoś przekonać...

 

Skrótowo mówiąc - czuję wstręt na świat, na naturę, bo osoby atrakcyjne mają dużo lżej niż taki średniak jak ja.

Jak ona jako modelka i żona bogacza będzie miała wszystko za nic.

 

Może po prostu podświadomie zakładam, że każda laska jest jak moja siostra, czyli rozpieszczone gówno, które może wszystko. (prawnie mogą).

 

Czy wy macie/mieliście podobnie jak ja?

Jak z tym poradziliście?

Witaj w klubie. 

Ja mam przyszywaną siostrę. Taką 10/10 instagramową atencjuszkę. Jest pewna siebie mimo, że w głownie ma kibel. 

 

Nad odczuciami popracuj. Jesteś facetem. Myślisz inaczej, kierujesz się innymi wartościami. 

 

Moja "siorka" miała już chyba z 10 chłopaków (ja level prawie 29, ona 23). W sumie nie wiem ilu, przestałem liczyć. 

Oczywiście zawsze pierdololo, że trafia na dupków i ją nie szanują. No nie dziwie się, ja nie znajduje żadnych tematów do rozmów podczas świątecznego obiadu, a ona jak typowy narcys nawija tylko o sobie. 

 

Owszem, takie laski mają easy mode. Teraz znalazła jakiegoś gościa w jej wieku, prosperującego PH - ze 2m wzrostu, napakowany sportowiec. Jest z nim chyba najdłużej bo 2 lata. Już sapie, że chciałaby, żeby jej się oświadczył. Jego mi szkoda, fajny chłop, ale chyba nie leży w moim interesie, żeby go uświadamiać z kim ma do czynienia. 

 

Nie wszystkie mega ładne laski są takie same. Znam różne. Niektóre na prawdę sztos. Ale mają jakiś dziwny kodeks honorowy i wcale nie są z jakimiś alfa samcami, tylko zwykłymi szarakami i są szczęśliwe. Nie ma nic złego w byciu średniakiem. Pomyśl. A gdybyś miał milion na koncie, to chciałbyś angażować się w relację z taką panną, która wcale nie byłaby z Tobą tylko twoimi milionami? 

Sam teraz mam przeje*ane bo 1 raz w życiu jestem sam i brzydzi mnie obecna rzeczywistość. Ale zamykając się w ten sposób skazałbym się na bycie piwniczakiem. Dbam o siebie z wyglądem nie jest źle, widzę np. na treningu i na mieście, że loszki mnie obcinają. Może coś z tym zrobię, może nie. W rodzinie mi mówią, żeby nie patrzeć na wygląd tylko na to kto jakie ma serce, bo uroda i emocjonalny haj przemija i jak chcesz być z kimś długo to trzeba mieć inne wartości, które łączą ludzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Rey napisał:

Sam teraz mam przeje*ane bo 1 raz w życiu jestem sam i brzydzi mnie obecna rzeczywistość. Ale zamykając się w ten sposób skazałbym się na bycie piwniczakiem. Dbam o siebie z wyglądem nie jest źle, widzę np. na treningu i na mieście, że loszki mnie obcinają. Może coś z tym zrobię, może nie. W rodzinie mi mówią, żeby nie patrzeć na wygląd tylko na to kto jakie ma serce, bo uroda i emocjonalny haj przemija i jak chcesz być z kimś długo to trzeba mieć inne wartości, które łączą ludzi. 


Mnie brzydzą od pewnego czasu związki. Utrzymuję za to dużo kontaktów z wieloma kobietami. Póki co seksu jest nieco mniej niż jak byłem w stałym związku, ale jest jakościowy o wiele lepszy i ciekawszy, ale nie napalam się na to zeby też zamoczyć  i dzięki temu również (nie tylko) zauważyłem pewną zależność - im więcej samic ma ze mną kontakt (spacery, rozmowy, imprezy) tym więcej samic chce go mieć i pula kobiet w okół mnie ciągle się powiększa. Oczywiście żadna nie dostaje więcej czasu niż powinna i nie dostaje go też w zamian za piękne oczy. Dzięki forum przez prawie 2 lata jestem całkowicie innym mężczyzną. Bardziej świadomym i tym samym bardziej radosnym, pewnym siebie.

 

Dziwnym faktem jest dla mnie to, że te kobiety nie są ze sobą powiązane ściśle ani spokrewnione, ale no... faktem też jest to, że im więcej kobiet... tym więcej kobiet. Polecam. :) 

 

I należy pamietac - na wygląd zawsze patrzymy i zawsze warto na niego patrzeć, coby potem nie zakładać wątków jak kolega z sąsiednieog działu o tym jak żył z kobietą której nie pożądał. Nie popadajmy w skrajność.

Wolę przeciętniaczke, ale która ma coś tam w głowie niż brzydule bo ma złote serce filantropa i czyta książki. Ale sądze tak dopiero od momentu gdy zdałem sobie sprawe, ze kobieta to tylko towarzysz w życiu. Ma być miło, przyjemnie... zgubne było dla mnie szukanie w kobiecie prawdziwego przyjaciela w związku któremu można było ze wszystkie się wyspowiadać. 

 

Na szczęście bylo minelo. Ot co taka mała dygresja ode mnie.


pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, xawery982 napisał:

Ale sądze tak dopiero od momentu gdy zdałem sobie sprawe, ze kobieta to tylko towarzysz w życiu. Ma być miło, przyjemnie... zgubne było dla mnie szukanie w kobiecie prawdziwego przyjaciela w związku któremu można było ze wszystkie się wyspowiadać. 

Akurat ja powoli idę w Twoje ślady :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

On 11/4/2018 at 1:10 PM, PrzemAss said:

wszystkie super laski z którymi miałem styczność nie przejawiały nadmiernego intelektu

Nic w tym dziwnego. Rozsądnie inteligentny człowiek to IQ>115 (czyli 1 odchylenie standardowe w skali Wechslera - średnia 100, odchylenie standardowe 15). Średnio w populacji jest takich ok 15%, a kobiet ok 13%. Już o bardzo inteligentnych (IQ>130, czyli 2 odchylenia standardowe) nie wspomnę (2% średnio, 1,7% kobiet). Prosta kalkulacja - tylko co 7 ma IQ>115 i co 57 ma IQ>130. To oznacza, że co 7 będzie miała trochę oleju w głowie, a jeszcze musi być ładna. Po prostu, statystycznie takie osobniki są rzadkie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.