Skocz do zawartości

Orzechy włoskie - rozbijanie.


Grzegorz

Rekomendowane odpowiedzi

   Witam.

   Ponieważ Jesień, Listopad to i orzechy włoskie na rynku od luda polskiego, się pojawiły.

Zakupiłem 'reklamówkę', 10 zeta i do domu. Od kilku dni rozbijam pięścią na blacie.

Zauważyłem, że z kolejnym orzechem jestem coraz bardziej perfekcyjny. Coraz mniej orzechów miażdżę.

Moja zaciśnięta w młotek pięść robi się perfekcyjna, coraz mniej uszkodzeń skorupy, a jądro coraz lepsze, bez uszkodzeń.

 

Trza ćwiczyć według mnie systematycznie, perfekcja w codziennej użyteczności, nadejdzie, może się przydać kiedyś.

Takie luźno...

Pozdro.

Edytowane przez Adolf
  • Like 5
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zebrałem około 10 kg włoskich w tym roku. Podzieliłem się z moim dobrym kolegą a on podzielił się taką informacją:

 

Orzechy i nasiona – dlaczego należy moczyć przed jedzeniem?
Orzechy i nasiona są nie tylko pyszne, ale przede wszystkim bardzo zdrowe. Zawierają wiele cennych składników mineralnych, białka i dobrego tłuszczu, które pozytywnie wpływają na nasz organizm. Stanowią świetną przekąskę, mogą być też składnikiem różnych pyszności, a w diecie wegańskiej alternatywą dla ryb, mięsa i nabiału. I o ile większość wie, że warto je jeść, o tyle niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że przed spożyciem surowe orzechy i nasiona trzeba namoczyć.
Dlaczego?
Namoczony = zdrowszy
Orzechy i nasiona oraz rośliny strączkowe zawierają naturalne inhibitory enzymatyczne, które spowalniają enzymy odpowiedzialne za kiełkowanie rośliny. Dzięki temu zabezpieczają ją przed zbyt wczesnym kiełkowaniem w nieodpowiednich warunkach.
Jednak inhibitory te dostarczone do organizmu po zjedzeniu surowych orzechów lub nasion blokują w nim enzymy trawienne i ograniczają zdolność przyswajania substancji odżywczych.
Wcześniejsze namoczenie orzechów i nasion sprawia, że pozbywamy się inhibitorów i uaktywniamy enzymy trawienne, dzięki czemu nasz organizm przyswaja dużo więcej cennych składników (nawet do 100%). Surowe orzechy i nasiona zawierają ponadto kwas fitynowy, który służy do wiązania
i przechowywania fosforu w roślinach. Kwas ten wykazuje silne działanie chelatujące i utrudnia wchłanianie składników mineralnych, m.in. wapnia, magnezu, cynku i żelaza.
Poza tym w nienamoczonych orzechach i nasiona znajdują się goitrogeny, czyli substancje anty-odżywcze, które hamują wchłanianie składników odżywczych z pożywienia i negatywnie wpływają na funkcjonowanie tarczycy (blokują przyswajanie jodu i powodują zaburzenia jego gospodarki w organizmie).
Warto również zaznaczyć, że namoczone orzechy i nasiona nie obciążają układu trawiennego oraz stają się łatwiejsze do strawienia.
Sposób namaczania orzechów i nasion
Surowe orzechy, nasiona lub pestki wkładamy do szklanej miski i zalewamy wodą w stosunku 1:2.
Zalecane jest dodanie szczypty soli lub odrobiny soku z cytryny (ewentualnie octu jabłkowego), które pozwolą na szybsze i dokładniejsze pozbycie się zanieczyszczeń.
W czasie namaczania warto kilkakrotnie wymieniać wodę.
Po określonym czasie moczenia orzechy należy przepłukać czystą wodą, odsączyć i osuszyć.
Najlepiej spożyć tego samego dnia.
Minimalny czas namaczania orzechów i nasion uzależniony jest od ich rodzaju:
orzechy włoskie i migdały – min. 10 godzin;
orzechy laskowe – min. 10 godzin;
orzechy nerkowca – min. 2-3 godziny;
orzechy brazylijskie, pistacje, makadamia, orzeszki piniowe – 1 godzina;
orzechy pekan – 4-6 godzin;
pestki dyni – min. 8 godzin;
ziarna słonecznika – 4 godziny;
sezam – 6-8 godzin;
len -8 godzin.
Dzięki takiemu prostemu i niekosztownemu zabiegowi jesteśmy w stanie czerpać z orzechów i nasion tylko to, co najlepsze.

 

I jeszcze filmik:

 

 

 

 

 

Pomyślałem, że może się przydać tobie i innym. Smacznego.

  • Like 1
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takiego "dziadka do orzechów" zrobionego ze złamanej "żabki" w garażu przez mojego ojca chyba w latach '80. 

Mały, poręczny, i do włoskich i do laskowych po przestawieniu o oczko. Czasem też się przydaje co by ręcznie coś przychwycić.

5ffe7da1ab8b5.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orzeszki... :wub: Od razu mi się skojarzyło z tym:

 

Godzina 3 nad ranem, mąż wraca z imprezy do domu. Wali we drzwi, żona podchodzi do tych drzwi i słyszy że mąż coś mówi. Nasłuchuje, nasłuchuje...
-Orzeszku.... orzeszku....
Żona zdziwiona że taki dla niej miły ale słucha dalej...
-Orzeszku.... O rzesz k***a OTWÓRZ MI TE DRZWI!

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext

Też się u mnie takiego czasem używało, jednakże wszyscy preferują ten:

 

220px-Klucz_francuski.JPG

Gdybym już miał to robić ręką, zdecydowanie wolę sposób @Quo Vadis?, tyle że kciuk się potem dosyć mocno odzywa :)

 

Z kolei w przypadku orzechów laskowych faworytem jest:

pol_pl_Odwaznik-1-kg-5389_2.png

Dobre podłoże i można ładować :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.