Skocz do zawartości

Koszty posiadania samochodu


adam1992

Rekomendowane odpowiedzi

Kurłaaaa kiedyś to było audi 80 pasta b4. Cienias, w którym jak ci strzeli rozrząd to nic się nie stanie zakładasz pasek za 50 zeta i lecisz dalej. A teraz to te egr-y, dpf-y i inne gowno :D Ojciec miał poloneza z silnikiem citroena 1.9 diesel. 800k km na blacie bez remontu tylko blacharka jeden wielki strup. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Ogridnik napisał:

Wiesz co może właśnie pooglądaj na początek jakie wały się robi na autach w Polsce i pooglądaj o tureckich komisach w DE i dlaczego w ogóle te komisy istnieją i co tam są za auta. Na youtube jes kanał auta-z-niemiec.com gdzie auta kupuje się od Niemca i te auta przeznaczone są do użytku na terenie DE.

 

Ochłoń trochę :)

Oglądałem, wiem o tym. Idąc Twoim tokiem myślenia nie warto kupować żadnego samochodu chyba, że nowy z salonu. Proponuję żebyś sam ochłonął koleżko, bo nic nie wnosisz do dyskusji takim bzdurnym pisaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, adam1992 napisał:

Jak chcesz popisać, dla wyładowania nerwów to nie pisz i tyle

Słuchaj...

Ja nic nie muszę.

 

Że Tobie się nie podoba to, że wykładam Ci wprost, jak się rzeczy mają...

 

No trudno.

Nie mój haj$$$, nie mój cyrk, nie mój problem ?

Ja się nie znam, mam małego fiuta, w życiu samochodem nie jeździłem, ani nie miałem.

Zazdrość mi dupę zżera ?

1 godzinę temu, AdamGdynia napisał:

Czas kupić dobre kalesony i jeździć motocyklem cały rok

Weź daj spokój.

Policzyłem ile kosztował mnie w zeszłym roku każdy kilometr przejechany moto.

 

Trzymasz się stołka?
No to łap:

20 PLN ?

Słownie: DWADZIEŚCIA.

(serwis, paliwo, UBEZPIECZENIE) ?

 

 

Edytowane przez Stary_Niedzwiedz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, wojkr napisał:

No niestety, nowe auta są naszpikowane elektroniką

Fakt, ale mi się akurat te elektroniczne wodotryski, kamery itd bardzo podobają i przywykłem już, że nie jestem w stanie sam nawet wymienić żarówki, bo się do niej nie dostanę : )

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Weź daj spokój.

Policzyłem ile kosztował mnie w zeszłym roku każdy kilometr przejechany moto.

 

Trzymasz się stołka?
No to łap:

20 PLN ?

Słownie: DWADZIEŚCIA.

(serwis, paliwo, UBEZPIECZENIE) ?

 

 

 

To czym Ty jeździsz MV Agustą z rozrządem desmodronicznym?

 

Ja miałem sporo motocykli, może nie jakieś super ale kilka ścigaczy, szosowo-turystycznych, ciężkich chopperów a nawet duże dwusuwy, w życiu mnie żaden tyle nie kosztował.

 

A nie...raz mi się gówna spod znaku YZF zachciało...więcej kasy wydanej niż jazdy.

Edytowane przez AdamGdynia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, adam1992 napisał:

Oglądałem, wiem o tym. Idąc Twoim tokiem myślenia nie warto kupować żadnego samochodu chyba, że nowy z salonu. Proponuję żebyś sam ochłonął koleżko, bo nic nie wnosisz do dyskusji takim bzdurnym pisaniem.

dziękuję za zwrócenie uwagi

no więc po kupnie auta

- oc

- opony

- rozrząd

- może sprzęgło

- olej

- płyny

- hamulce

 

przykładowo moje auto od momentu zakupienia (przebieg oceniam na milion kilometrów)

golf 4 1.9 tdi

- rozrząd i płyny eksploatacyjne, olej, filtr oleju 1600 zł

- oc 700 zł

- płyn do sprysków w lato woda z płynem do naczyń

- spalanie około 5 litrów 100 km

- przegląd 100 zł

- myjnia raz w miesiącu 15 zł

- odkurzanie i sprzątanie pod domem

- motodoktor do silnika co pozwala mi jeździć bez wymiany oleju

 

takie są koszty jakie poniosłem w ostatnich dwóch latach użytkowania golfa 4,

 

Posiadałem golfa 4 z silnikiem 1.8 125 km 92 kW bo chyba o tym Pan Napisał, a wiec nie polecam ze względu na dwa wałki rozrządu i 20 zaworów i zmienne fazy rozrządu i dość wysokie spalanie bo około 8-9 litrów benzyny

 

Do czego dążę, może na takie krótkie trasy warto kupić sprawdzone auto, z najmniejszym wyposażeniem i najprostsze w konstrukcji. Gdybym miał teraz kupić to właśnie golfa 4 z silnikiem 1.6 benzyna, ale na rynku jest sporo fajnych aut np sporo fajniejszy jest wg mnie fiat grande punto (wygląda bardzo atrakcyjnie) lub punto z małym silnikiem benzynowym.

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Ogridnik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, AdamGdynia napisał:

To czym Ty jeździsz MV Agustą z rozrządem desmodronicznym?

Etam.

Kluczowe słowo Ci podkreśliłem ?
Casco za moto jest w zabójczych stawkach.

A stawka za km...

 

Ja po prostu zrobiłem ok 300 km (słownie - trzysta kilometrów) przez cały sezon ?

 

A co do paliwa, to pali toto niecałe 6l/100 km.

Ot - czasem fajno jest pewne rzeczy policzyć i się robi wesoło ?

 

Także jak słyszę opowieści, że "bo samochód to tani jest bo spalił x/100 km x cena paliwa = koniec kosztów" to trochę kisnę.

Ostatnio bodaj Zachar potakiwał na takie pierdolenie jakiegoś swojego gościa, co to - nomen omen - fabią w gazie tłumaczył, że on to taniej niż busem jeździ...

Tjaaa... 50 kkm/rok, w 3 lata 150 kkm, nowe auto.... "Koszt paliwa = 100% kosztów".
Kisnę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Aresss napisał:

Sprawa ważna. Przy tej technologii mogłyby być auta co jeżdżą 1mln km, ale to producentom się nie opłaca!!

Auto, żeby móc przejechać milion kilometrów, musiałoby być mniej wysilone, bardziej obciążalne, przez co wszystkie komponenty musiałoby być większe. 

I tu sie pojawia handlowy problem - bo masz dwa auta, niech będzie po jednej stronie Golf 1.2 150 km 7s do setki spalanie 6 litrów, a po drugiej w tej samej cenie marka xXx 1.6 litra 75 km 13 s do setki spalanie 8 litrów.

Kto kupi ten drugi?

 

Jak ktos napisał  - zbiorkom naziemny zawsze będzie tańszy finansowo. Czasowo - na ogół auto będzie szybsze, więc za pieniądze kupujemy czas, żeby moc więcej zarobić :)

 

Jeden kilometr moim autem kosztuje ok. złotówki, od początku średnio po 2.5 tys na miesiąc - głównie utrata wartości, ale warto. Jedyna fanaberia w rozsądnym życiu ;) Hazardu nie robię. Na dziwki nie chodzę. Ubieram się w Reserved i w Wojasie. Drinków po klubach nie chleję. Więc auto ? 

Edytowane przez michau
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, michau napisał:

Auto, żeby móc przejechać milion kilometrów, musiałoby być mniej wysilone, bardziej obciążalne, przez co wszystkie komponenty musiałaby być większe.  

Problem jest bardziej złożony.

 

Nie robi się tak trwałych samochodów osobowych, bo klienci NIE CHCĄ takich aut.

 

Samochód osobowy to środek transportu, oraz narzędzie KREOWANIA WIZERUNKU.

A czym wykreujesz wizerunek?
Nowym Ałdi z przebiegiem 1 (jeden) km, czy 20-letnim Ałdi z przebiegiem 1 mln km?

 

No właśnie.

 

A - wbrew tutejszym opowieściom - współczesne auto PRAWIDŁOWO SERWISOWANE (podkreślam! I "prawidłowy serwis" to NIE jest wyłącznie regularna wymiana oleju i filtra!) bez najmniejszego problemu zrobi przebiegi rzędu 300+ kkm. Tylko kto tyle jeździ?

I od razu powiem: Nie, nie jest tak, że "łopanie, NIEMIEC pisiont kkm rocznie robi, albo i sto, a już dizlem to i dwieście". Średnie przebiegi w Reichu to ok 15 kkm/rok. Tylko że takie auta nie trafiają do PL, bo są za drogie, stąd (nieprawidłowy) stereotyp, że "Nimce to miljony kilometrów tłukom, dwieście kilometry w jedne strone do roboty codziennie dojeżdżajo!".

 

Dobra, wracając do tematu:

 

Popatrz w inne segmenty rynku i zobaczysz - auta od LCV w górę to diabelnie trwałe sprzęty.

W samochodach do transportu długodystansowego przebiegi siedmiocyfrowe nie są niczym niezwykłym.

Dostawczaki też potrafią duuuuuuuuuużo znieść.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Ogridnik napisał:

Do czego dążę, może na takie krótkie trasy warto kupić sprawdzone auto, z najmniejszym wyposażeniem i najprostsze w konstrukcji.

Jasne, logika mi podpowiada, żeby kupić mały samochód z silnikiem benzynowym, ale problem w tym, że chciałbym mieć samochód który podoba mi się z wyglądu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Perun82 napisał:
10 minut temu, adam1992 napisał:

ale problem w tym, że chciałbym mieć samochód który podoba mi się z wyglądu :)

Jakbym kobiety słyszał :D 

Nie no panowie nie oszukujmy się że wygląd się nie liczy? Poza tym, dla faceta auto to nie jest tylko urządzenie do przemieszczania się z punktu A do punktu B, auto też ma i inne zastosowania, można go podziwiać, czyścić, ulepszać, tuningować, często auto może być też hobby i wielką przyjemnością, może w ten sposób do tego podejdźmy zamiast skupiać się tylko na kosztach.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Foster napisał:

Poza tym, dla faceta auto to nie jest tylko urządzenie do przemieszczania się z punktu A do punktu B,

Podobnie jak z telefonami komórkowymi. Po co nam zwykły, najlepiej ten za 3K. Najlepiej na raty, albo za nerkę. 

 

3 minuty temu, Foster napisał:

można go podziwiać, czyścić, ulepszać, tuningować, często auto może być też hobby i wielką przyjemnością, może w ten sposób do tego podejdźmy zamiast skupiać się tylko na kosztach.

to jest kwestia kreowania wizerunku. Auto ma jeździć i tyle. Ma nam służyć.  Nie można stać się niewolnikiem maszyny. 

Edytowane przez Perun82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Perun82 napisał:

Podobnie jak z telefonami komórkowymi. Po co nam zwykły, najlepiej ten za 3K. Najlepiej na raty, albo za nerkę.

No bez przesady...ciekawe jakiego Ty używasz telefonu? Poza tym co jest złego w tym że ktoś ma telefon za 3k? Ja życzę wszystkim żeby mieli telefony i po 5 tys. jeżeli ich na to stać, i jeżeli mają na to ochotę, a czy na kredyt czy za nerkę, ich sprawa.

 

9 minut temu, Perun82 napisał:

Auto ma jeździć i tyle. Ma nam służyć.  Nie można stać się niewolnikiem maszyny

Niewolnikiem maszyny, w jakim sensie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, adam1992 napisał:

Jasne, logika mi podpowiada, żeby kupić mały samochód z silnikiem benzynowym, ale problem w tym, że chciałbym mieć samochód który podoba mi się z wyglądu :)

Jeżeli tylko dojazdy do pracy 7km to rzeczywiście jakaś mały, prosty benzyniak z niedużym silnikiem. Do tego coś popularnego na rynku, żeby koszty napraw + części były niskie i każdy pan Mietek w dowolnym warsztacie naprawił, jeżeli Ty nie dasz sobie rady. 

To co wyglądu to już przecież kwestia Twojego gustu. 

Edytowane przez realista
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Brat Jan napisał:

Może lepiej kupić 2 kółka na sezon letni, a zimą tramwaj.

Niestety w Polsce ważniejszy szpan niż praktyczne podejście.

 

13 godzin temu, AdamGdynia napisał:

A nie...raz mi się gówna spod znaku YZF zachciało...więcej kasy wydanej niż jazdy.

Erłan? Korba bokiem wyleciała?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź jeszcze poprawkę kosztów na nowe zasady badań tech. auto bez katalizatora czy dla diesla dpf-u chyba nie zostanie dopuszczone:

 

https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/decyzje-rzadu/projekt-ustawy-o-zmianie-ustawy-prawo-o-ruchu-drogowym-oraz-niektorych-7.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.11.2018 o 22:09, Foster napisał:

dla faceta auto to nie jest tylko urządzenie do przemieszczania się z punktu A do punktu B

Tak, pierwsze auto.

 

Dnia 5.11.2018 o 22:09, Foster napisał:

auto też ma i inne zastosowania, można go podziwiać, czyścić, ulepszać, tuningować, często auto może być też hobby i wielką przyjemnością,

Tak, drugie i kolejne w kolekcji. (dlatego garaż musi mieć więcej miejsc :)

 

 

Wszystko zależy od priorytetów na danym etapie życia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.