Skocz do zawartości

Trochę o tym jak żona traktuje męża.


Rekomendowane odpowiedzi

@Tim2049 czasem kobieta żmija, zakręci sie koło samca, powije syna. Syn dorasta, zaczyna koło niego kręcić się kobieta, też żmija. Lecz czujna matka, zauważa to odrazu, z myślą ona go "zajebie" nie dam zniszczyć mojego syna. Robi wszytko aby obnażyć przyszłą synową... Lecz syn jest zakochany, nie słucha matki otrzeźwienie nastepuje na sali sadowej. Polska do 39 kierowała się rozmarzyłem i zasadami, potem zreszta też. Gdzie jesteśmy teraz? Hitler mówił ze nie chce wojny. Życzę synowi jak najlepiej z całego serca... Ale życie z zasadami trzymanymi się konsekwentnie no wybacz... Ja tego nie kupuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, zuckerfrei napisał:

Ja tego nie kupuje

Poprostu co innego rozumiemy pod nazwą "zasady". Wyraziłem swoją opinię i nie oczekuje, że się ze mną zgodzisz ?

 

5 minut temu, zuckerfrei napisał:

czujna matka, zauważa to odrazu

To teoria czy z życia? Fajny temat na osobny watek.

Jeśli ojciec nie zadbał o wychowanie syna i odcięcie pępowiny, to powstają takie problemy. Co to ma wspólnego z zasadami moralnymi. 

9 minut temu, zuckerfrei napisał:

Polska do 39 kierowała się

Polityka. Ulubiony nasz temat. Szkoda tylko, że wypowiadają się ludzie bez wiedzy historycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o zachowanie matek to znam to z autopsji i widzalem to wiele razy. Dziwnie było to obserwować: ja mogę niszczyć samca, inna kobieta moje syna nigdy! Wpisz przykładowo Twojego syna w podobny kocioł... bo dobry kręgosłup moralny w życiu czasem nie pomaga. 

 

Po czym wnosisz ze jej nie mam? Pewno nasze prawdy historyczne tez by się minęły. I o to chodzi bo jeżeli o wiedzę to słabe to jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, developers napisał:

Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia i porady. Nie spodziewałem się, aż tak dużego wsparcia ze strony Braci.

@developers jeśli możesz, może byś założył temat i opisywał co się działo.

Bedzie na pewno jakaś dyskusja braci, ciekaw jestem opinii i doświadczeń.

To by może mogło pomóc komuś w rozkminach tego typu.

 

5 godzin temu, Tim2049 napisał:

Facet z zasadami tak nie zrobi

@Tim2049 ja rozumiem, kręgosłup moralny. A co jak matka dzieci ma zaburzenie psychiczne, grozi i musisz coś z tym zrobić? Np. Obezwładnić albo zjebać jak psa żeby się uspokoiła?

 

Skąd te zasady się biorą?

To nie sarkazm a ciekawość - pytam poważnie jakie zasady są OK a jakie "tak się nie robi"?

Podaj proszę przykład 3 "zasad" które przekażesz synowi.

 

Bo mi się właśnie system zasad zmienia. Dalej jestem facet z zasadami ale już zupełnie innymi niż 5 lat temu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Imbryk napisał:

Skąd te zasady się biorą?

Chyba nie do końca mnie zrozumiałeś @Imbryk. Wypowiedziałem się w temacie "używania" dzieci jako karty przetargowej w rozwiazaniu problemów dorosłych. 

Moim zdaniem odpowiedzialny facet nie będzie tego robił, bo ma kręgosłup moralny. Są osoby, częściej płci żeńskiej które tak postępują.

15 minut temu, Imbryk napisał:

musisz coś z tym zrobić?

Oczywiście i to stanowczo! Przecież połowa tego forum, to pomoc i wsparcie dla ojców, którzy walczą z patologią systemu sądownictwa i społecznego.

 

Kolega wyżej w temacie zaproponował by ojciec zabrał jedno z dzieci. A ja się zastanawiam czy ktoś uwzględnia czego chce dziecko i jak to wpłynie na jego relacje z rodzeństwem.

Mamy być egoistami pozytywnymi a nie impulsynymi okrutnikami. Egoizm oparty na zasadach, które pochodzą z serca, z doświadczenia, od autorytetu na przykład.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Tim2049 napisał:

czy ktoś uwzględnia czego chce dziecko i jak to wpłynie na jego relacje z rodzeństwem.

Mamy być egoistami pozytywnymi a nie impulsynymi okrutnikami. Egoizm oparty na zasadach, które pochodzą z serca, z doświadczenia, od autorytetu na przykład.

Ok rozumiem lepiej, dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Tim2049 napisał:

Dzieci to nie towar czy karta przetargowa. Facet z zasadami tak nie zrobi. 

U kurła, ona może grać dziećmi a on nie może jednego zostawić i spędzić z nim czas? Obudź się! dzieci to nie jej własność!

4 godziny temu, developers napisał:

Mam intercyzę, mam również spisany testament tak żeby pominąć Karynę. A pani mi właśnie fika :)

Czas przypomnieć pani że w przypadku rozwodu będzie biegać z gołą dupą, niech jej styki znów zaczną pracować.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, realista napisał:

ona może grać dziećmi a on nie może jednego zostawić i spędzić z nim czas?

Pamiętaj, że ja wypowiedziałem się nie o tym co kto może, tylko zwróciłem uwagę na motywy działań (szlachetne lub nie).

Nie chodzio też, z tego co ja zrozumiałem o "spędzenie czasu" tylko o zabranie dziecka jako pokaz siły. Jednak nie wiadomo dokładnie o co chodziło, więc powstrzymałbym się z oceną.

2 godziny temu, realista napisał:

Obudź się! dzieci to nie jej własność!

Unikaj takich osobistych ataków. Dyskutujmy o problemach i możliwych rozwiązaniach a nie o Twoim emocjach na temat co kto może a tym bardziej co kto myśli. Pozdrawim @realista

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Tim2049 said:

Rozumiem to. Ja nie miałem na mysli fizycznej akcji ale przemoc pasywną. To coś w rodzaju manipulacji, wymuszenia oczekiwanych zachowań, nagród i kar psychicznych. 

Jakąś forma przemocy pasywnej chcesz zastosować, gdy nie czujesz się szanowany, druga strona nie ma do Ciebie respektu.

Z tą dominacją użyłem skrótu myślowego. Dokładniej chodziło mi o dominację bez użycia jakiejkolwiek przemocy. Po prostu facet to głowa rodziny i staram się nią być. Mam swoje życie, jasno stawiam granice, mówię o moich oczekiwaniach i przeważnie dostawałem to czego chciałem.

 

Jeśli chodzi o pozostawienie jednego dziecka, to tak jak słusznie zauważył @Tim2049ze względu na dobro dziecka nie miało to sensu. Dziecko nie jest i nie powinno być stroną konfliktu.

 

 

 @realista masz rację z tym rozwodem, ale nie chcę jej stawiać w sytuacji przymusu. Nie jestem zwolennikiem przymusowego niewolnictwa :)

Edytowane przez developers
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważna przestroga dla Braci: kilka lat przed rozwodem popełniłem wielki błąd.

Chciałem wyznaczyć granice i pokazać, że ona musi się zmienić. Założyłem konto w innym banku i tam przychodziła wypłata, żona wtedy na bezrobociu (jak przez kilka lat w sumie). Na dotychczasowe wspólne przelewałem niewielką część.

 

Efekt- histeria, myślałem, że umrze.

Serio, tak wyglądało. Leczyła się wtedy u kardiologa no to uwierzyłem i zmiękłem!!! Dopisałem ją do konta, dorobiłem kartę. GŁUPIEC! Wtedy powstała legenda o mojej "przemocy ekonomicznej", mimo, że kiedyś nawet przyznała, że pomysł dobry i ja lepiej zarządzam kasą... ?

 

Dziś ona jest przeszłością pożegnaną/przegnaną z ulgą ale powtarzam - nie dajcie się nabierać!

Nie wierzcie w choroby, gierki, przedstawienia, ignorujcie histerie i fochy!

 

Edytowane przez SpecOps
uzup
  • Like 1
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.11.2018 o 12:01, developers napisał:

Rozumiem Twój punkt myślenia. Póki nie miałem dzieci i byłem młody, to myślałem, że przemocą można wszystko rozwiązać. Niestety w dorosłym życiu jest to bardziej skomplikowane.

O jakim Ty dorosłym życiu mówisz kolego? Bo w moim dorosłym życiu kobieta chciała mnie nagrać - nie zdołała, wszystko ułożyłem pod siebie jak należy. Mówisz o swoim 'dorosłym życiu' w którym jesteś walony jak uczniak?

Śmiesznie to brzmi.

Ona gra dziećmi - robisz to samo. Łapiesz synka i mówisz, że zostaje z Tobą. Kobieta zaczyna coś odwalać z telefonem - kto jest silniejszy? Nie musisz jej uderzać, wystarczy jedno przytrzymanie i szarpnięcie i go zabierasz. I nie ma żadnej dyskusji - synek zostaje z Tobą a ona może jechać - jak wróci dostaje papiery rozwodowe.

To są wszystko proste rzeczy tylko Ty po prostu się boisz podjąć inicjatywę. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 11/10/2018 at 11:15 AM, zwirowski said:

Ona gra dziećmi - robisz to samo. Łapiesz synka i mówisz, że zostaje z Tobą. Kobieta zaczyna coś odwalać z telefonem - kto jest silniejszy? Nie musisz jej uderzać, wystarczy jedno przytrzymanie i szarpnięcie i go zabierasz.

I jaki przykład taką szarpaniną dałbym synowi?

 

On 11/10/2018 at 11:15 AM, zwirowski said:

To są wszystko proste rzeczy tylko Ty po prostu się boisz podjąć inicjatywę.

Nie boję, wdrożyłem wszystkie rady takich braci jak @Mosze Red czy @Marek Kotoński. Aktualnie moja kobieta ładnie przeprosiła i bardzo się stara, żeby wynagrodzić mi swoje postępowanie podczas shit testu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.