Skocz do zawartości

Porada


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

Otóż czytam forum i słucham audycji ponad rok jednak dopiero teraz postanowiłem założyć konto głównie przez pewna rzecz.

 

Lekki wstęp ażeby rzucić kilka spraw na światło dzienne.

Jestem studentem kryminalistyki ostatni rok czeka mnie obrona pracy dyplomowej, ona 2 lata ode mnie młodsza nie studiuje pracuje praktycznie 6 dni w tyg.

Widujemy sie raz na tydzień góra 2. 

 

Jesteśmy ze soba blisko 2 lata, ja w tym czasie każdy weekend pracuje a wakcje wyjeżdżam za granice by dorobic.

Okres zwiazku raczej przez ten czas normalny zawsze jak coś odwalala to radzilem sobie z tym.

 

Jednak wrocilem koniec września właśnie z pracy i na studia i niby pierwsze 2 tyg października byly spoko przywitanie dbanie o mnie i tak dalej to ostatni miesiąc to zupelna zmiana zachowania .

 

A więc ona teraz pracuje 7 dni w tyg i praktycznie od 2,5 tyg sie nie widzieliśmy no po za jakimś razami co ja odbieralem bo mam trening do tej pory co ona pracuje.

 

Co zauwazylem to mniej sie angazuje mniej pisze a kiedyś sama mi mowila ze co sie nie odzywam. 

Wiem ze to moze przez prace i nawet próbowałem jej o tym powiedzieć to nastapila poprawa na tydzień .

Wczoraj napisalem jej ze czuje sie zaniedbany i ona dziwnie sie zachowuje, to uslyszalem ze nie wie co mi ma odpowiedzieć i skoro tak twierdzisz.

 

Nastepnie napisalem ze nie obarczam ja po prostu tez mam swoje potrzeby i chce żeby sie wywiązała z roli partnerki odpisala ze rozumie i od tamtej pory cisza .

 

W sumie ja tez sie nie odzywam ale zastanawiam sie czy napisac ze teraz ma foszka bo ja tez mam jakies potrzeby czy co.

Az do tego pazdziernika w zwiazku nie bylo problemow z seksem itd .

Teraz nawet przez ten okres zawsze ona zaczyna dotyk jednak jest go jakby mniej ja tak czuje . 

 

Jutro mam jej zalatwic wizyte do stomatologa i nwm czy dzis porozmawiać czy dac sobie spokój.

A i jestem w stanie odejść jeśli ten związek nie bedzie prosperowal, po prostu chce sie dowiedzieć jak na to patrzycie i wyciągnąć wnioski . 

Pozdrawiam

Edytowane przez PatZz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Nie masz co się łudzić, schemat, za długo trwa ten związek, panna się ewidentnie nudzi, brak jej emocji

Związanych z Tobą. Po za tym ona uważa że traktujesz ją jak worek na spermę..

Albo coś zmienisz w związku, albo koniec.

   No i daj jej emocje, olej stomatologa, ma telefon niech sama ustawia wizytę. Nie ma nic za darmo.

Nie dzwoń, nie pisz, niech ona się stara o Ciebie.

 

  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, PatZz napisał:

Co zauwazylem to mniej sie angazuje mniej pisze

Rób to samo.

 

Jeśli wcześniej pracowała 6 dni a teraz zmieniła na 7 to możesz mieć do tego pretensje, ponieważ wchodząc w związek akceptowałeś te 6 dni.

7 nie musisz i możesz podziękować za taką relację. 

 

Warto dbać o każdy aspekt życia. Jeśli ona lub Wy oboje angażujecie się w pracę to coś ucierpi, czy to wasze hobby, czy właśnie związek.

 

Teraz musisz spotkać się z nią i o tym pogadać. Jeśli nic się nie zmieni to good bye ?

 

 

Czemu ona teraz się nie angażuje? Może inny facet, może koleżanki, może jakieś problemy. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, PatZz napisał:

uslyszalem ze nie wie co mi ma odpowiedzieć i skoro tak twierdzisz.

Czyli "aktualnie mam w dupie co myślisz, czujesz i mówisz".

 

1 godzinę temu, PatZz napisał:

Nastepnie napisalem ze nie obarczam ja po prostu tez mam swoje potrzeby i chce żeby sie wywiązała z roli partnerki

No ładnie, asertywnie. Szczerze mówiąc tez bym chciał tak umieć się komunikować.

 

1 godzinę temu, PatZz napisał:

odpisala ze rozumie i od tamtej pory cisza .

Bo ma Cię w dupie już.

 

1 godzinę temu, PatZz napisał:

dzis porozmawiać czy dac sobie spokój.

Jasne że porozmawiać, może na 5% baba ma jakiś problem nie-związkowy, aczkolwiek na 95% przygotowałbym się na to:

 

1 godzinę temu, PatZz napisał:

jestem w stanie odejść

Prawdopodobnie usłyszysz, że potrzebuje powietrza albo wyjeżdża na Orgasmusa.

Im wczesniej się rozstaniecie tym lepiej dla Ciebie (i dla niej)

Edytowane przez Imbryk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, PatZz napisał:

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Jutro jestemy umowieni na rozmowę. 

Witaj Bracie. 

 

Pracowałeś na wakacjach i się nie widywaliście, a życie w tym czasie się toczy i dziewczyna zapewne poznała kogoś innego. Miała ku temu mnóstwo okazji w dobie FB, messengerów i innych komunikatorów. W rozmowie do niczego się nie przyzna. Jak jej nie złapiesz z nowym "kolegą", nie znajdziesz czegoś w telefonie, to się nie dowiesz. Pani powie Ci, że nie wie co czuje, nie dbałeś o nią, czy inne tego rodzaju farmazony. Klasyka gatunku.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór.

Także odbyłem z nia rozmowę i oczywiście wyrzucila mi wszystkie swoje żale ze ja traktowalem ze jej kocham nie mówiłem a raczej nie jestem typem ktory wylewa emocje tylko to pokazuję.

 

Oczywiście ja bylem zly ze wczoraj napisalem ze musimy porozmawiać i zeby przedstawila swoje stanowisko.

 

Że jej nie powiedzialem ze ladnie w sukience wyglada bo sobie dla mnie kupiła wgl ja bylem zly ze mialem czelność powiedzieć co mi nie pasuje i bunt . 

 

Powiedzialem ze skoro skresla te prawie dwa lata przez to ze nie potrafimy sie dogadać to dobrze dziękuję za wszystko i się rozstalismy.

 

Nie wpuscila mnie do domu a tam mieliśmy porozmawiać.

 

Najbardziej mi smutno bo ja lubialem tylko ze ja nie potrafię codziennie mówić kocham bo co to za związek kto komu powie ile razy kogo kocha.

 

Mialem co do niej plany poznalem ja z cala rodzina ze znajomymi a to dla mnie było ważne bo byla 1 dla której to zrobiłem.

 

Ale dobrze, że sie to stało teraz niz po ślubie czy coś.

Trochę mi smutno tylko ale jesli nie potrafila mi powiedzieć ze coś robie złe tylko fochy stroic to tak jest .

 

Dobrej nocy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, PatZz napisał:

Dobry wieczór.

Także odbyłem z nia rozmowę i oczywiście wyrzucila mi wszystkie swoje żale ze ja traktowalem ze jej kocham nie mówiłem a raczej nie jestem typem ktory wylewa emocje tylko to pokazuję.

 

Oczywiście ja bylem zly ze wczoraj napisalem ze musimy porozmawiać i zeby przedstawila swoje stanowisko.

 

Że jej nie powiedzialem ze ladnie w sukience wyglada bo sobie dla mnie kupiła wgl ja bylem zly ze mialem czelność powiedzieć co mi nie pasuje i bunt . 

 

Powiedzialem ze skoro skresla te prawie dwa lata przez to ze nie potrafimy sie dogadać to dobrze dziękuję za wszystko i się rozstalismy.

 

Nie wpuscila mnie do domu a tam mieliśmy porozmawiać.

 

Najbardziej mi smutno bo ja lubialem tylko ze ja nie potrafię codziennie mówić kocham bo co to za związek kto komu powie ile razy kogo kocha.

 

Mialem co do niej plany poznalem ja z cala rodzina ze znajomymi a to dla mnie było ważne bo byla 1 dla której to zrobiłem.

 

Ale dobrze, że sie to stało teraz niz po ślubie czy coś.

Trochę mi smutno tylko ale jesli nie potrafila mi powiedzieć ze coś robie złe tylko fochy stroic to tak jest .

 

Dobrej nocy.

Także widać tutaj typowe zachowanie bo nie kochales bo za malo itd 

Jeszcze powiedziala ze ona czekala 3 miesiace z takim hmm jakbym mial jej do konca zycia był za to wdzięczny.

 

Widać ze typowa atentcjuszka,ktora potrzebuje non stop jaka ona jest Zajebista, piękna itd.

 

Szkoda ze wczesniej tego nie zauważyłem. Jak zwykle wina faceta 

 

A i jak zwykle poczucie winy przerzucić na chłopa bo one nigdy nie widzą w sobie wad.

 

Chcialem po pracować na tym związkiem ale widzialem ze ona nie chce to i tak nic by z tego nie wyszło.

 

Także nie ma nad czym ubolewac tylko musze to przepracować.

Edytowane przez PatZz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam te wypowiedzi to mam wrażenie że albo nie mieliście nigdy kobiety albo jesteście strasznie nieogarnięci życiowo. Wybaczcie ale to co piszecie to takie głupoty, że tylko jakiś trener uwodzenia może tego typu zwrotów używać, żeby kogoś zachęcić do jego lekcji. Od razu albo bolec albo schemat. I te rady typu też się nie odzywaj xD, niby co to zmieni, jakbym był na wykopie albo onecie. Otóż kobieca natura nieco inaczej działa i wbrew pozorom one rzadko zdradzają z samej chęci skoku w bok, kobieta to nie łowca, kobieta potrzebuje stabilizacji, poczucia bezpieczeństwa i nie nudzi się jak to ktoś napisał. Zresztą po pierwszym wpisie OPa od razu w myślach powiedziałem o co chodzi i okazuje się że miałem racje, ogarnijcie się, nie zawsze, a właściwie prawie nigdy, nie chodzi o bolca na boku. Wiadomo ten się pojawia później ale kobieta, jeśli już zdecyduje się na długi związek, będzie dawała znaki i czekała. Oczywiście tylko samce beta w ogóle do tego doprowadzają aby kobieta mogła narzekać na głos. Samiec Alfa absolutnie na to nie pozwala ale to dosyć trudne bo bezduszne i raczej nie w młodym wieku. Faceci którzy rwią laski, przelecą je i rzucają to nie Alfy, to nieudacznicy. Alfa ma kobietę na stałe, nierzadko kilka kobiet, które mogą sobie po cichutku płakać ale nie zdradzą i zawsze będą kochac.

 

Do OPa.

Mówienie kocham w związku jest jak tlen, mało znaczy ale klei rysy, święta zasada każdego związku, mów kobiecie kocham i przytulaj ją, możesz rżnąć na boku inne, jak będziesz się do tego stosował to ona Cię nie zdradzi, uwierz.

Edytowane przez Morizo
  • Like 1
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Morizo napisał:

Jak czytam te wypowiedzi to mam wrażenie że albo nie mieliście nigdy kobiety albo jesteście strasznie nieogarnięci życiowo. Wybaczcie ale to co piszecie to takie głupoty, że tylko jakiś trener uwodzenia może tego typu zwrotów używać, żeby kogoś zachęcić do jego lekcji. Od razu albo bolec albo schemat. I te rady typu też się nie odzywaj xD, niby co to zmieni, jakbym był na wykopie albo onecie. Otóż kobieca natura nieco inaczej działa i wbrew pozorom one rzadko zdradzają z samej chęci skoku w bok, kobieta to nie łowca, kobieta potrzebuje stabilizacji, poczucia bezpieczeństwa i nie nudzi się jak to ktoś napisał. Zresztą po pierwszym wpisie OPa od razu w myślach powiedziałem o co chodzi i okazuje się że miałem racje, ogarnijcie się, nie zawsze, a właściwie prawie nigdy, nie chodzi o bolca na boku. Wiadomo ten się pojawia później ale kobieta, jeśli już zdecyduje się na długi związek, będzie dawała znaki i czekała. Oczywiście tylko samce beta w ogóle do tego doprowadzają aby kobieta mogła narzekać na głos. Samiec Alfa absolutnie na to nie pozwala ale to dosyć trudne bo bezduszne i raczej nie w młodym wieku. Faceci którzy rwią laski, przelecą je i rzucają to nie Alfy, to nieudacznicy. Alfa ma kobietę na stałe, nierzadko kilka kobiet, które mogą sobie po cichutku płakać ale nie zdradzą i zawsze będą kochac.

 

Do OPa.

Mówienie kocham w związku jest jak tlen, mało znaczy ale klei rysy, święta zasada każdego związku, mów kobiecie kocham i przytulaj ją, możesz rżnąć na boku inne, jak będziesz się do tego stosował to ona Cię nie zdradzi, uwierz.

Mam zasade ze kocham powiem tej z ktora sie ozenie a widocznie jakos przez półtora roku jej to pasowało a nagle byle pretekst i koniec.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Morizo napisał:

Jak czytam te wypowiedzi to mam wrażenie że albo nie mieliście nigdy kobiety albo jesteście strasznie nieogarnięci życiowo. Wybaczcie ale to co piszecie to takie głupoty, że tylko jakiś trener uwodzenia może tego typu zwrotów używać, żeby kogoś zachęcić do jego lekcji. Od razu albo bolec albo schemat. I te rady typu też się nie odzywaj xD, niby co to zmieni, jakbym był na wykopie albo onecie. Otóż kobieca natura nieco inaczej działa i wbrew pozorom one rzadko zdradzają z samej chęci skoku w bok, kobieta to nie łowca, kobieta potrzebuje stabilizacji, poczucia bezpieczeństwa i nie nudzi się jak to ktoś napisał. Zresztą po pierwszym wpisie OPa od razu w myślach powiedziałem o co chodzi i okazuje się że miałem racje, ogarnijcie się, nie zawsze, a właściwie prawie nigdy, nie chodzi o bolca na boku. Wiadomo ten się pojawia później ale kobieta, jeśli już zdecyduje się na długi związek, będzie dawała znaki i czekała. Oczywiście tylko samce beta w ogóle do tego doprowadzają aby kobieta mogła narzekać na głos. Samiec Alfa absolutnie na to nie pozwala ale to dosyć trudne bo bezduszne i raczej nie w młodym wieku. Faceci którzy rwią laski, przelecą je i rzucają to nie Alfy, to nieudacznicy. Alfa ma kobietę na stałe, nierzadko kilka kobiet, które mogą sobie po cichutku płakać ale nie zdradzą i zawsze będą kochac.

 

Do OPa.

Mówienie kocham w związku jest jak tlen, mało znaczy ale klei rysy, święta zasada każdego związku, mów kobiecie kocham i przytulaj ją, możesz rżnąć na boku inne, jak będziesz się do tego stosował to ona Cię nie zdradzi, uwierz.

Tak i to z tej miłości musisz przez sąd szukać dziecka? Oj Panie specu za dychę i peta idź trollować na ten swój onet. Tutaj na nikim takie bzdury wrażenia nie robią. ¯\_(ツ)_/¯

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Morizo napisał:

......... Otóż kobieca natura nieco inaczej działa i wbrew pozorom one rzadko zdradzają z samej chęci skoku w bok, kobieta to nie łowca, kobieta potrzebuje stabilizacji, poczucia bezpieczeństwa i nie nudzi się jak to ktoś napisał.

Do OPa.

Mówienie kocham w związku jest jak tlen, mało znaczy ale klei rysy, święta zasada każdego związku, mów kobiecie kocham i przytulaj ją, możesz rżnąć na boku inne, jak będziesz się do tego stosował to ona Cię nie zdradzi, uwierz.

Praktyka wykazuje inaczje .

Dnia ‎2018‎-‎11‎-‎05 o 15:08, PatZz napisał:

Witam, 

Jednak wrocilem koniec września właśnie z pracy i na studia i niby pierwsze 2 tyg października byly spoko przywitanie dbanie o mnie i tak dalej to ostatni miesiąc to zupelna zmiana zachowania .

Pozdrawiam

PatZz - Inny kolega ja zajmowal ... identyczny schemat przez ktory sam przeszedlem. Dodam ze wczesniej stosowalem sie do zasad  opisanych wyzej przez OPa ! hahahha . Jaki Ja kiedys naiwny bylem to az sie sam czlowiek z siebie smieje.

 

(uk keyboard - brak polish znakow)

Edytowane przez Staś
.
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Morizo napisał:

Mówienie kocham w związku jest jak tlen, mało znaczy ale klei rysy, święta zasada każdego związku, mów kobiecie kocham i przytulaj ją,

Co ty bredzisz koleś to nie mówienie kocham jest jak tlen tylko kobieta jest jak tlen. Pozatym.. i co, ze niby od mówienia kocham i przytulania będzie szczęśliwsza? A kwiaty, czekoladki i masaże? 

Pff... Idź na netkobiety i się naucz jak dbać o damy bo jeszcze mało wiesz, a przez takich jak ty potem słyszymy "faceci to świnie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Morizo napisał:

jesteście strasznie nieogarnięci życiowo

Hmm, moja kobieta tez tak mówi.

7 godzin temu, Morizo napisał:

ogarnijcie się,

O, tak też mówi.

 

7 godzin temu, Morizo napisał:

Samiec Alfa absolutnie na to nie pozwala ale to dosyć trudne bo bezduszne i raczej nie w młodym wieku.

No tu to pojechałeś/aś.

 

Dobra, nic, idę się ogarnąć. Tylko musze uważać żeby nie stać się bezdusznym.

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Morizo napisał:

wbrew pozorom one rzadko zdradzają z samej chęci skoku w bok, kobieta to nie łowca, kobieta potrzebuje stabilizacji, poczucia bezpieczeństwa i nie nudzi się jak to ktoś napisał.

Troll alert, czyżby FitDaria pisze takie bzdury? 

8 godzin temu, Morizo napisał:

nie mieliście nigdy kobiety albo jesteście strasznie nieogarnięci życiowo.

No tak, to były jakieś roboty, które mieliśmy.

8 godzin temu, Morizo napisał:

ogarnijcie się, nie zawsze, a właściwie prawie nigdy, nie chodzi o bolca na boku.

No tak to zawsze wina faceta, a kurwiszon święty. 

Ja pierdole skąd takie osobniki się biorą? Moim zdaniem BAN nie warto karmić Trolla. 

 

Edytowane przez realista
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten cały Moriza to baba jak 150. Wyjebka za takie 'porady'.

 

@PatZz A chuy jej w dupę. Trochę pocierpisz, ale przełkniesz te 2 lata. JEDNA i podstawowa zasada - powiedziałeś koniec, nie godzisz się na głupie gierki (słusznie) to koniec i kropka. od tej chwili ZERO kontaktów. Wywalasz ją zewsząd, telefon, skype, komunikatory, fb - ZERO litości.

 

Jeżeli się ugniesz będzie Cię mieć za gówno i będzie Cię szmacić, będziesz tamponem emocjonalnym do wyżalania się/wysrywania się w Ciebie. Udawała głupią wobec swoich grzeszków, teraz niech spierdala w chuya robić jakiegoś frajera, który będzie jej na to pobłażał. Ty już wyciągnęłeś lekcję o prawdziwej postawie kobiet. ?

 

Uwierz, każdy z nas braci kiedyś musiał to przeżyć na swojej skórze co Ty teraz.

 

Ta typiara NA BANK ma już innego/innych adoratorów przygotowanych dla siebie na taką okoliczność, która zaszła. Ona ma gdzieś Twoje poczucie niesprawiedliwości, dba tylko o własny interes i za chwilę przeskoczy sobie miękko na inną gałąź.

Welcome to the jungle. :) 

Edytowane przez Feniks8x
  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.11.2018 o 02:24, Morizo napisał:

Jak czytam te wypowiedzi to mam wrażenie że albo nie mieliście nigdy kobiety albo jesteście strasznie nieogarnięci życiowo. Wybaczcie ale to co piszecie to takie głupoty,

Wybaczam ?? 

 

Nigdy nie miałem kobiety i nie mam i mieć nie będę. Jestem nieudacznikiem. Brzydki, mały, głupi Bronek... ??

 

Pisze tylko głupoty, bo co mam pisać jak ja mało ogarnięty życiowo jestem.

 

Cieszę się, że taka Gwiazda jak Ty przyszła tu na forum i mnie i Braci uświadomić jak powinno postępować się z kobietami i jakie są prawidłowe relacje w związku.

 

Właśnie odmówiłem za Ciebie 10x Zdrowaś Mario i 1x Ojcze Nasz, abyś dalej mnie i Braci oświecił/a w tych tematach! 

 

Dnia 6.11.2018 o 20:15, PatZz napisał:

Także odbyłem z nia rozmowę i oczywiście wyrzucila mi wszystkie swoje żale ze ja traktowalem ze jej kocham nie mówiłem a raczej nie jestem typem ktory wylewa emocje tylko to pokazuję.

 

Oczywiście ja bylem zly ze wczoraj napisalem ze musimy porozmawiać i zeby przedstawila swoje stanowisko.

 

Że jej nie powiedzialem ze ladnie w sukience wyglada bo sobie dla mnie kupiła wgl ja bylem zly ze mialem czelność powiedzieć co mi nie pasuje i bunt . 

 

Powiedzialem ze skoro skresla te prawie dwa lata przez to ze nie potrafimy sie dogadać to dobrze dziękuję za wszystko i się rozstalismy.

 

Nie wpuscila mnie do domu a tam mieliśmy porozmawiać.

 

Najbardziej mi smutno bo ja lubialem tylko ze ja nie potrafię codziennie mówić kocham bo co to za związek kto komu powie ile razy kogo kocha.

 

Mialem co do niej plany poznalem ja z cala rodzina ze znajomymi a to dla mnie było ważne bo byla 1 dla której to zrobiłem.

 

Ale dobrze, że sie to stało teraz niz po ślubie czy coś.

Trochę mi smutno tylko ale jesli nie potrafila mi powiedzieć ze coś robie złe tylko fochy stroic to tak jest .

Super zrobiłeś. To Ty wyszedłeś z propozycją spotkania i porozmawiania. Brawo!!! Teraz trzymaj ramę. Bądź facetem z jajami. Bez sentymentów!!!

 

Była zła, że przedstawiłeś jej swoje zdanie i nie liczyła się z tym co Ty oczekujesz, a sama mogła wyciągnąć wszystko co złe z całego Waszego związku.

 

Ja zawsze mówie, że takie rzeczy co nie pasują kobiecie powinna mówić w czasie kiedy je popełniamy, bo wtedy można się do nich odnieść, a nie za pare miesięcy, czy lat. 

Ty tu właśnie to pokazałeś.

A ona to może się teraz w pupkę ugryźć. 

 

Do tego wiedziała chyba jaki jesteś i wchodząc z Tobą w związek lub będąc 2 lata jej to jakoś nie przeszkadzało?

 

Brak szacunku, bo nawet nie wpuściła Cię do domu. Widać, że chciała to zakończyć i przerzucić winę na Ciebie.

 

Że poznawałeś ją z rodziną, znajomymi itd to jeszcze pewnie nie jadną poznasz. Nie obwiniaj się, bo drugiej osoby sterować nie możesz i nie wiesz co zrobi, jak się zachowa itd. Niech robi co chce.

 

 

Masz super plany na przyszłość. Realizuj je!!! 

Czerp z tego doświadczenia jak najwięcej i ciesz się, że skończyło to się wcześniej niż później.

 

Wykorzystaj chwilę, że jesteś sam i zobacz jakie masz teraz nowe możliwości. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Bronisław napisał:

Wybaczam ?? 

 

Nigdy nie miałem kobiety i nie mam i mieć nie będę. Jestem nieudacznikiem. Brzydki, mały, głupi Bronek... ??

 

Pisze tylko głupoty, bo co mam pisać jak ja mało ogarnięty życiowo jestem.

 

Cieszę się, że taka Gwiazda jak Ty przyszła tu na forum i mnie i Braci uświadomić jak powinno postępować się z kobietami i jakie są prawidłowe relacje w związku.

 

Właśnie odmówiłem za Ciebie 10x Zdrowaś Mario i 1x Ojcze Nasz, abyś dalej mnie i Braci oświecił/a w tych tematach! 

 

Super zrobiłeś. To Ty wyszedłeś z propozycją spotkania i porozmawiania. Brawo!!! Teraz trzymaj ramę. Bądź facetem z jajami. Bez sentymentów!!!

 

Była zła, że przedstawiłeś jej swoje zdanie i nie liczyła się z tym co Ty oczekujesz, a sama mogła wyciągnąć wszystko co złe z całego Waszego związku.

 

Ja zawsze mówie, że takie rzeczy co nie pasują kobiecie powinna mówić w czasie kiedy je popełniamy, bo wtedy można się do nich odnieść, a nie za pare miesięcy, czy lat. 

Ty tu właśnie to pokazałeś.

A ona to może się teraz w pupkę ugryźć. 

 

Do tego wiedziała chyba jaki jesteś i wchodząc z Tobą w związek lub będąc 2 lata jej to jakoś nie przeszkadzało?

 

Brak szacunku, bo nawet nie wpuściła Cię do domu. Widać, że chciała to zakończyć i przerzucić winę na Ciebie.

 

Że poznawałeś ją z rodziną, znajomymi itd to jeszcze pewnie nie jadną poznasz. Nie obwiniaj się, bo drugiej osoby sterować nie możesz i nie wiesz co zrobi, jak się zachowa itd. Niech robi co chce.

 

 

Masz super plany na przyszłość. Realizuj je!!! 

Czerp z tego doświadczenia jak najwięcej i ciesz się, że skończyło to się wcześniej niż później.

 

Wykorzystaj chwilę, że jesteś sam i zobacz jakie masz teraz nowe możliwości. 

Dziękuję za odpowiedz.

Jednak zastanawia mnie jedna rzecz nie usunęła naszych zdj na fb ani nie zmienila nazw na Messenger.

Coś planuje ? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, PatZz napisał:

Dziękuję za odpowiedz.

Jednak zastanawia mnie jedna rzecz nie usunęła naszych zdj na fb ani nie zmienila nazw na Messenger.

Coś planuje ? 

 

Prawdopodobnie jak gałąź nie wypali lub okaże  to będzie "miś dajmy sobie jeszcze jedną szansę!".

A co cie to obchodzi?

Olej ją.

Zajmij się sobą a nie rozmyślasz co panna ma w głowie :P 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobnie ;) z początku ochłodzenie z jej strony. Później wiadomo imprezki koleżanki "bolce" :). Później nie wiem co czuje to nie to. Oczywiście chciała się przyjaźnić ?. Starszyzna wie o co chodzi. Rozstaliśmy się. Zaraz po tym zdjęcia z nowym Bolkiem na fb. Okazał sie to jej kolega z klasy rzekomo gej o chuj. Teraz to się z tego śmieje. Czytaj zgłębiaj wiedzę :) Bracia Cię poskładają w całość. 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, PatZz napisał:

Dziękuję za odpowiedz.

Jednak zastanawia mnie jedna rzecz nie usunęła naszych zdj na fb ani nie zmienila nazw na Messenger.

Coś planuje ? 

Pięknie to napisał:

1 godzinę temu, SSydney napisał:

Prawdopodobnie jak gałąź nie wypali lub okaże  to będzie "miś dajmy sobie jeszcze jedną szansę!".

Panna wszystkim musi powiedzieć jak bardzo ją zraniłeś i będzie potrzebowała pocieszycieli.

Jak nikt lepszy się nie pojawi to wróci z podkulonym ogonem i będzie używać tego argumentu, abyś uwierzył, że ciągle za  Tobą teskniła, czekała i miała nadzieję, że jednak zawalczysz o miłość.

 

 

Ps. Najlepiej robić swoje. Czyli żadnych gwałtownych ruchów. 

Zero jakiś imprez jak tego nie robiłeś, picia alko itd. 

Jak najmniej okazywania emocji.

 

Niech dzień będzie taki jak zawsze. Co najwyżej możesz sobie pogadać z nowymi lub starymi koleżankami. Poświecić więcej czasu na swój rozwój. 

 

 

Nie zwracaj na nią uwage. Podjęła decyzje. Nie proś się nikogo, aby z Tobą był. Miej zawsze szacunek do siebie!!!

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bronisław napisał:

Pięknie to napisał:

Panna wszystkim musi powiedzieć jak bardzo ją zraniłeś i będzie potrzebowała pocieszycieli.

Jak nikt lepszy się nie pojawi to wróci z podkulonym ogonem i będzie używać tego argumentu, abyś uwierzył, że ciągle za  Tobą teskniła, czekała i miała nadzieję, że jednak zawalczysz o miłość.

 

 

Ps. Najlepiej robić swoje. Czyli żadnych gwałtownych ruchów. 

Zero jakiś imprez jak tego nie robiłeś, picia alko itd. 

Jak najmniej okazywania emocji.

 

Niech dzień będzie taki jak zawsze. Co najwyżej możesz sobie pogadać z nowymi lub starymi koleżankami. Poświecić więcej czasu na swój rozwój. 

 

 

Nie zwracaj na nią uwage. Podjęła decyzje. Nie proś się nikogo, aby z Tobą był. Miej zawsze szacunek do siebie!!!

Tak staram sie nie okazywać nic.

Odnosnie mojego wyjazdu do pracy to przyjechalem na 7 dni z czego 5 byliśmy nad morzem. 

Akurat przyjechałem bo miała urodziny kupilem jej pierścionek i to nie tani .stać mnie było.

Potem powrót wszystko spoko.

Zachorowala a mieliśmy ze znajomymi jechać na mały wyjazd .więc nie wypadało nie jechać bo umawialiśmy go już długi czas.

Pojechalem sam .

Następnego dnia pojechalem do niej sprawdzić jak sie czuje i przytlic ja by sama nie byla.

Jak ja chcialem pocałować to po kilku buziakach mówi ze nie bo chory będę.

Akurat odporność mam dobra ale spoko 

Na koniec jak wychodziłem sama mówi daj mi buzi a ja mowie przecież chory będę ? dalem w policzek.

 

Potem kilka pytalem jak sie czuje itd .

Później nastąpiło ze prawie caly tydzien sie nie odzywała wiec napisalem ze nie życzę sobie takiego taktowania.

Bo niby co zrobiłem zgonila ze duzo pracuję.

Później wyszlismy do kina i bylem zimny bo caly tydzień sie nie odzywala i teraz oczekiwala nie wiadomo co komplementów lizania tylka za to ze sie nie odzywa ja nie z takich.

 

Później to juz okres ze 2,5 tyg sie nie widzieliśmy z wyjatkami gdy ja odbieralem z pracy .

No i w końcu nie wytrzymałem i napisalem ze tez mam swoje potrzebny i co to ma być ze tyle sie nie widujemy.

Odpowiedziała to co napisalem wcześniej.

Pierścionka nie oddała .

 

Pisze o tym bo chcę zobaczyć czy popełniłem jakiś błąd . 

Dla mnie sprawa jest zamknięta gdyż nawet bedzie chciala wrócić nie potrafilbym ja przytulic czy pocałować skoro obarczala mnie o brak miłości.

 

Tak żyje normalnie do południa studia potem czytam literatury pod pracę licencjacka a wieczorami silka lub boks trenuje od 3 lat z przerwami na pracę itd.

Narazie nie mam zamiaru poznawać nowych lasek chce sie skupić na sobie i sfinalizować cele które sobie postawilem.

 

A i trochę to poczucie winy mnie męczy ..

Ale juz jest lepiej

Pozdrawiam , dziękuję za pomoc. 

 

 

 

Edytowane przez PatZz
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.