Skocz do zawartości

Zięba być może odpowie za swoje ostre słowa.


Lethys

Rekomendowane odpowiedzi

2 minutes ago, PanDoktur said:

I na podstawie jednego przypadku, wg swojego chłopskiego rozumu, kwestionujesz dorobek naukowy i wiedzę specjalistów.

Nie, na jednym przykładzie, swoim (a takich są setki udokumentowanych, poczytaj w necie) twierdzę, że się wy specjaliści często mylicie, więc jest domniemanie, ze i w kwestii szczepionek możesz się mylić. 

 

 

4 minutes ago, PanDoktur said:

Homoseksualizm jest uwarunkowany biologicznie,

Nie mówimy o tym jak jest uwarunkowany, tylko czy jest dewiacją. 
Rózne choroby, dysfunkcje organizmu, defekty też są uwarunkowane biologicznie, a mimo to są dysfunkcjami, Co to za jakieś hiperbole bez sensu stosujesz. 


A tu masz artykuł o tym jak naprawdę wykreślono homozboczenie z listy chorób..

https://www.homoseksualizm.edu.pl/co-mowi-nauka/34-psychologia/181-dlaczego-homoseksualizm-zosta-wykrelony-z-listy-chorob-psychicznych

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, AR2DI2 napisał:

Nie, na jednym przykładzie, swoim (a takich są setki udokumentowanych, poczytaj w necie) twierdzę, że się wy specjaliści często mylicie, więc jest domniemanie, ze i w kwestii szczepionek możesz się mylić. 

 

 

Nie mówimy o tym jak jest uwarunkowany, tylko czy jest dewiacją. 
Rózne choroby, dysfunkcje organizmu, defekty też są uwarunkowane biologicznie, a mimo to są dysfunkcjami, Co to za jakieś hiperbole bez sensu stosujesz. 


A tu masz artykuł o tym jak naprawdę wykreślono homozboczenie z listy chorób..

https://www.homoseksualizm.edu.pl/co-mowi-nauka/34-psychologia/181-dlaczego-homoseksualizm-zosta-wykrelony-z-listy-chorob-psychicznych

Ale skuteczność szczepionek masz potwierdzoną wieloma badaniami naukowymi i analizami. Badaniami, które powtarzano i wyniki wychodziły takie same albo bardzo podobne. Jeżeli coś jest powtarzalne to na podstawie tego można stworzyć zasadę naukową, dogmat... 

Już Ci napisałem z czego wynika homoseksualizm, jak jest uwarunkowany i to, że nie kłóci się z definicją zdrowia. Nie widzę, żeby Twój zawartość artykułu kłóciła się z tym, co napisałem.

 

Idę spać, życzę spokojnej nocy wszystkim. A myślącym na chłopski rozum życzę, by do poduszki poczytali sobie najpierw książki o biologii i chemii. Potem przeszli do podstaw - fizjologia, biochemia, immunologia. Potem książki kliniczne. Za kilka lat będzie można stoczyć bardziej merytoryczną dyskusję, a nie taką na chłopski rozum - czyt. opartą na intuicji.

Edytowane przez PanDoktur
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, PanDoktur said:

Już Ci napisałem z czego wynika homoseksualizm, jak jest uwarunkowany i to, że nie kłóci się z definicją zdrowia.

Jeśli Ty nie widzisz, że się kłóci, to ja już na to nic nei poradzę. Kiedy mężczyzna wykorzystuje swoje przymioty służace zapłodnieniu kobiety do stosunku/symulacji zapłodniania innego męzczyzny, to jednoznacznie jest to stan "niezdrowia"  psychicznego. A co najmniej jakiś patologiczny stan nieumiejętności rozpoznawania płci. To są proste sprawy. 

Dobranoc. 

Ps na chłopski rozum to jeśli jestes przekonany, że ta Twoja odporność zbiorowa działa wtedy, kiedy "nasycenie" zaszczepień osiąga 95 procent, to najpierw ( na chłopski rozum) powinno się robić jakieś badania sprawdzające ile tak naprawdę ludzi się zaszczepi. Bo jak się okaże że mniej niz te Twoje 95%, to pakowanie dziecku szczepionki jest o dupę roztłuc, tak? Tak wychodzi na chłopski rozum, i zwykła logikę. 

 

Edytowane przez AR2DI2
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, PanDoktur napisał:

Idę spać, życzę spokojnej nocy wszystkim. A myślącym na chłopski rozum życzę, by do poduszki poczytali sobie najpierw książki o biologii i chemii. Potem przeszli do podstaw - fizjologia, biochemia, immunologia. Potem książki kliniczne. Za kilka lat będzie można stoczyć bardziej merytoryczną dyskusję, a nie taką na chłopski rozum - czyt. opartą na intuicji.

Pięknie to napisałeś ?

 

Popieram!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie jest takie - szczepienie powinno być dobrowolne.

Szczepienie to jak ubezpieczenie - musisz przyjać szczepionkę (z takimi czy innymi skutkami ubocznymi). Aby być zaszczepionym - na 100% musisz przyjąć szczepionkę

Ale czy ona się przyda - tego nie wiadomo. Aby tak się stało - musiałbyś mieć kontakt z okreslonym drobnoustrojem.

 

Tak samo działa ubezpieczenie. Musisz kupić polisę - na co na 100% wydasz jakieś pieniadze.

Czy ona się przyda ? Nie wiadomo. Może tak, może nie. Ale zazwyczaj nie - bo to nie ubezpieczony a towarzystwo ubezpieczeniowe zarabia. Na tym, że skasowało pieniądze (małe) za polisę ale nie musiało wypłacić odszkodowania.

 

Poza tym zauważcie, ze temat szczepionek jest jak zwykle tematem zastępczym. Ale nośnym - jak aborcja czy Smoleńsk czy jeszcze inne huśtawki nastrojów społecznych - gdzie jednych (tych za) nastawia się przeciwko drugim (tym przeciw). Jak zwykle.

To się nazywa divide et impera - dziel i rządź.

 

Proszę - tu mamy informację jak wygląda ilosć odmów szczepien dla młodych ludzi w przeliczeniu na.,.... 1000 osób.

Najwięcej w pomorskiem. Odmowiło 8.3 osoby na 1000 osób.

To jest 0.8%

Czyli 99.2% jest zaszczepiona

 

W czym więc problem ?

odmowy_szczepien.png

 

Edytowane przez Bonzo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, AR2DI2 napisał:

W tym,  ze trzeba odmawiać, bo szczepienie jest obligatoryjne. A stan normalny jest taki, że cżłowiek sam decyduje czy chce.

O tym napisałem.
Zapytałem "w czym problem" - kierując to pytanie do entuzjastów obowiązkowości szczepień.
Przecież skoro tylko 0.8% ludzi się nie zaszczepiło - to nie ma to żadnego istotnego znaczenia.

Potencjalnych niebezpiecznych jest kabaretowo mało - gdyż aby miało miejsce zagrożenie - to trzebaby natrafić na nieszczepioną osobę (0.8%), ktora miała kontakt z drobnoustrojem (tu jest szansa na pewno mniejsza niż jednośc), ktory to drobnoustrój wywołał u niej chorobę (też nic pewnego - bo przecież organizm może być mocny i sam wyeliminować wirusa).

 

0.8% nieszczepionych to wątła przesłanka do uznania zagrożenia.

Maksymalnie 0.8% bo w innych województwach jest ich mniej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zastanawiam jak inteligentni ludzie moga wierzyć w bzdury typu 95 procent zaszczepionych podnosi zbiorową odporność.

Załózmy ze mamy 10 chłopa. Mieszkają w róznych rejonach Polski. I teraz, jak 8 z nich się zaszczepi to wszyscy 10 mają niższą odpornośc, a kiedy zaszczepi się jeszcze jeden, to odporność wszystkich 10 sie podnosi. To by może i działało, gdyby zbiorowość ludzka była jednym organizmem, na który działamy substancją, i kiedy w 95 procentach jego ciało jest zabezpieczone, podnosi się odpornośc na np poparzenie słoneczne. 

Ale kurwa, że jak się zaszczepi 9, 5 miliona ludzi to odpoerność 10 milionów sie podniesie, a jak 8 milionów to spada, to wydaje mi się że to jakiś szarlatan wkłada do łbów naiwniakom. Inaczej być nie może.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, AR2DI2 napisał:

Ale kurwa, że jak się zaszczepi 9, 5 miliona ludzi to odpoerność 10 milionów sie podniesie, a jak 8 milionów to spada, to wydaje mi się że to jakiś szarlatan wkłada do łbów naiwniakom. Inaczej być nie może.

Tu masz wyjasnienie:

http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/wp-content/uploads/sites/2/2017/04/GMO-jefferson.jpg

 

 

Edytowane przez Bonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Bonzo said:

Jakiś error ciagle...

...........
Ok, już sie wyświetliło. Pełna zgoda. Cóz, większość ludzi to mentalni niewolnicy, którzy nei wyobrażają sobie aby sami za siebie myślec. Potrzebują miec pana, który...zdecyduje czy swoje bydełko zaszczepi, na ten przykład.

Edytowane przez AR2DI2
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, AR2DI2 napisał:

Jakiś error ciagle...

"Jeżeli ludzie zgodza się by rząd kontrolował ich żywnosć oraz leczenie - to w krótkim czasie ich zdrowie będzie w podobnie opłakanym stanie jak dusza niewolnika"

Thomas Jefferson (1743-1826), American President

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bronisław napisał:

Tak się składa, że jego książki mam na półce. Na każdej stronie jego książki, w przypisach jest nazwa badania z którego pochodzi informacja, która jest na danej stronie podana. Więc wystarczy otworzyć jego książkę na którejkolwiek stronie i podać gdzie opisuje nieprawdę i na podstawie jakiego badania. Za parę lat jak są one na rynku to nie znalazł się żaden kozak, który by to zrobił. A tak prosto można by zdyskredytować wszystkie informacje jakie podaje.

 

Co do tych wielu badań dotyczących bezpieczeństwa szczepień to ładnie wypisał jest stopnop.

http://stopnop.com.pl/badanianaukowe/

?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, brat mniejszy napisał:

Co do tych wielu badań dotyczących bezpieczeństwa szczepień to ładnie wypisał jest stopnop.

Ilustracja z 1802, przedstawiająca ludzi z cechami krowimi, które zdaniem ówczesnych przeciwników szczepień miały się wykształcić po podaniu szczepienia na krowiankę

220px-The_cow_pock (1).jpg

Początki ruchu antyszczepionkowego datują się na wiek XIX. Jednym z krytyków szczepień był Alfred Russel Wallace, współodkrywca zjawiska doboru naturalnego.

 

Między 1840 a 1853 w Wielkiej Brytanii wprowadzono kilka aktów prawnych nakładających na obywateli obowiązek szczepienia na ospę prawdziwą oraz kary za nieszczepienie. Niektórzy krytycy uznali to za naruszenie ich wolności.

 

W czasach współczesnych za moment przełomowy, w którym znowu przybrały na sile ruchy antyszczepionkowe, uznaje się środek lat 70. XX wieku, kiedy narosły kontrowersje wokół szczepionki DTP, która u 36 dzieci miała spowodować problemy neurologiczne.

W 1974 w Wielkiej Brytanii utworzono Association of Parents of Vaccine Damaged Children, które odegrało ważną rolę w przykuwaniu uwagi do kontrowersji wokół szczepionki DTP.

 

Do 1977 wyszczepialność dzieci w spadła z 77 do 33%. Niedługo potem nadeszły 3 epidemie krztuśca z ponad 100 tys. przypadków zachorowań, z czego 36 dzieci zmarło.

 

W USA ruch antyszczepionkowy ponownie przybrał na sile w 1982, kiedy nagrodę Emmy dostał film DTP: Vaccination Roulette, w którym powiązano szczepionkę DTP (dokładniej komponent krztuścowy) z uszkodzeniami mózgu, drgawkami i  cofaniem się w rozwoju.

 

W 1996 Nelson Mandela rozpoczął kampanię Kick Polio Out of Africa; na tamten rok zaplanowano zaszczepienie 50 milionów dzieci. Kampania zakończyła się pomyślnie; liczba przypadków polio spadła z 350 tys. przypadków na całym świecie do niecałych 500 w 2001.

 

W 2003 polityczni i religijni przywódcy w Nigerii rozpoczęli bojkot kampanii. W większości stanów trwał on krótko, jednak w Kano (północna Nigeria) utrzymał się przez 11 miesięcy.

Wskutek tego polio dotarło do 15 krajów, w których zdążono już ogłosić całkowitą eradykację tej choroby.

 

Kolejnym punktem przełomowym była publikacja przez Wakefielda artykułu dotyczącego szczepionki MMR w 1998.

Wokół szczepień narosły liczne teorie spiskowe. Zdaniem ich zwolenników koncerny farmaceutyczne i rządy ukrywają dane dotyczące szczepień, by zrealizować swoje niecne plany.

 

Według najpopularniejszych teorii spiskowych koncerny mają płacić badaczom, by ci fałszowali badania i polepszali statystyki na temat wydajności szczepień.

Teorie spiskowe związane ze szczepieniami oddają niechęć i nieufność wobec badań naukowych dotyczących wydajności i bezpieczeństwa szczepionek. Często ich wyznawcy z podobnych pobudek wierzą także w inne teorie konspiracyjne, np. zaprzeczając globalnemu ociepleniu (denializm globalnego ocieplenia).

 

Ogólnie wiara w jedną teorię spiskową zwiększa tendencję do przyjmowania innych teorii spiskowych, co psychologia opisuje jako monologiczny system przekonań bądź ogólną orientację spiskową.

 

 Rodzice, którzy rozważają zaszczepienie dziecka, nierzadko szukają informacji w internecie; niekiedy najwyżej pozycjonowane są artykuły promujące antyszczepionkowe teorie spiskowe.

 

Według badań przyczyny, dla których rodzice szczepią dzieci lub nie, są złożone i wielowymiarowe.

 

Ruch antyszczepionkowy sięga swą historią początku istnienia szczepień i zdaniem badaczy, nie dojdzie do jego zniknięcia. Dzięki internetowi przybrał na sile, a jego postulaty docierają do większej liczby osób co powoduje spadek wyszczepialności.

 

W Polsce w 2017 na skutek odmowy rodziców nie zaszczepiono ponad 26 tysięcy dzieci.

Ocenia się, że w 2018 może być 40 tys. niezaszczepionych, a w 2019 ponad 50 tys. takich osób.

Każdy rocznik dzieci w Polsce liczy ok. 400 tys. osób

 

Interesy antyszczepionkowców w Sejmie RP reprezentuje powstały w lutym 2016 Parlamentarny Zespół ds. Bezpieczeństwa Programu Szczepień Ochronnych Dzieci i Dorosłych stawiający sobie za cel m.in. krzewienie „rzetelnej wiedzy o szczepieniach”.

Do skład Zespołu weszli posłowie: Piotr Liroy-Marzec (przewodniczący), Paweł Skutecki(wiceprzewodniczący), Wojciech Bakun(sekretarz), Jarosław Porwich,  Robert Winnicki, Jerzy Kozłowski  (zrezygnował 17 października 2017) i Stefan Romecki(zrezygnował 25 lipca 2018).

Zespół współpracuje ze Stowarzyszeniem „STOP NOP".

 

Postulaty antyszczepionkowców poparł w 2017 Patryk Jaki. Ze stanowiska tego wycofał się w październiku 2018.

 

W lipcu 2018 wpłynął do Sejmu RP obywatelski projekt ustawy znoszącej obowiązek szczepień, przygotowany przez Komitet Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej STOP NOP. Został on poparty przez 120 tys. osób.

 

 

Zródło. Wikipedia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopóki nie będzie wolnego rynku w służbie zdrowia - będa takie problemy.

Usługa leczenia jest identycznym towarem jak jedzenie, ubranie, mieszkanie czy seks.

Niczym się leczenie od powyższych nie różni, rzekłbym że jest nawet towarem mniej potrzebnym niż jedzenie.

Bo zjeść człowiek codziennie musi, a lekarza oglądać - już niekoniecznie. Przynajmniej nie każdy.

 

A skoro może być wolny rynek w jedzeniu (są przecież prywatne sklepy spożywcze, prywatne knajpy, prywatne stołówki) - to w czym problem ?

 

Uważam, że każdy obywatel ma święte prawo robić cokolwiek - byle uczciwie. Jesli powiesi szyld - LECZENIE CZARAMI a znajdą się na to klienci - to dlaczego mu tego zabraniać ? Niech leczy.

Albo się utrzyma na rynku (ale wtedy będą musieli zjawiać sie u niego klienci), albo splajtuje.

 

Co ? Że kogoś zabije ? Nie. Nie zabije. To mu się nie opłaca.

Tak samo jak nie opłaca się podawac zatrutego obiadu klientowi restauracji. Bo taki klient więcej nie wróci. Nawet obiad nie musi byc zatruty i zabić klienta - wystarczy, że klient dostanie po obiedzie sraczki - i już się wiecej nie pojawi. W dodatku powie innym, ze w tej knajpie nieświeże dają.

 

Zdecydowanie bardziej opłaca się pozornie leczyć w państowych szpitalach. Bo jak ktoś tam umrze - to konsekwencji żadnych za to nie ma.

W dodatku - jesli umrze na przykład zatruty chemioterapią człowiek w podeszłym wieku - to takie coś z p-tu widzenia państwa (a więc monopolisty na rynku usług zdrowotnych) jest CZYSTYM ZYSKIEM a nie stratą.

Dlaczego ?

ZUS. Kazda smierć emeryta - to odkorkowana butelka szampana w ZUS'ie.

 

Tego problemu by nie było - gdyby zgromadzone przez emeryta składki - wypłacane były mu jako emerytura, zaś po śmierci - dziedziczone.

A tak nie jest. Umiera emeryt - kasa przepada. To znaczy - zabiera ją państwo.

Z punktu widzenia obecnego systemu - ideałem jest jesli człowiek umrze dokładnie na jeden dzień przed osiągnieciem wieku emerytalnego. Bo wpłacił najwięcej składek ile mógł a emerytury nie trzeba mu wypłacać żadnej.

Reżym tym samym w 100% przechwytuje jego pieniądze.

 

Oczywiście czystym przypadkiem i zbiegiem niefortunnych okoliczności jest fakt, że gwałtowny wzrost liczby zgonów z powodu nowotworów - pokrywa się idealnie z wiekiem emerytalnym :):):)

 

Edytowane przez Bonzo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Bonzo napisał:

Dopóki nie będzie wolnego rynku w służbie zdrowia - będa takie problemy.

Wolny rynek bez kontroli? 

 

To proszę zobacz co się dzieje jak nie kontrolowane są w Polsce suplementy. 

Filmik podałem na pierwszej stronie tego tematu.

 

To samo działo by się ze szczepionkami i innymi sprawami. 

 

Z takimi postulatami trzeba ostrożnie, ponieważ każde odchylenie w jakąś strone niesie za sobą konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bronisław napisał:

Wolny rynek bez kontroli? 

Z kontrola to już nie jest wolny rynek.

Wolny rynek z kontrolą jest pojęciem wewnętrznie sprzecznym. Tak jak na przykład:

- trabant limuzyna

- prawicowy związek zawodowy Solidarność

- żonaty kawaler

- biały murzyn

- bogurodzica dziewica

 

Podobnie jest z wolnością słowa. Wolnosc słowa jest wtedy kiedy możesz mówić co tylko chcesz. Jesli czegoś nie wolno mówić - już wolnosci słowa nie ma.

Bo czegoś nie wolno.

A wolnosc słowa to nic innego jak logiczna konsekwencja wolnosci myśli.

Bo o ile da się jakoś egzekwować wolnośc słowa (bo teoretycznie można wprowadzić skuteczną cenzurę i ukarać za to, że ktoś powiedział coś niedozwolonego) - to nie da się wprowadzić cenzury myśli.

Choć Eric Arthur Blair (pseudonim artystyczny "George Orwell") w swym dziele p/t "Rok 1984" przewidział coś takiego jak "myślozbrodnia".

1 godzinę temu, Bronisław napisał:

To proszę zobacz co się dzieje jak nie kontrolowane są w Polsce suplementy. 

No, i co z tego ?

Farby i lakiery też nie są w Polsce kontrolowane. A zapewniam Cię, że wypicie duszkiem litra olejnej - ma spore szanse na wywołanie śmierci amatora kolorowego trunku z puszki.

Podobnie możesz wejść do byle ogrodniczego sklepu i zakupić bez recepty (i to legalnie, na f-rę VAT lub paragon fiskalny) - butelkę Rounduppa i wypić (legalnie) na miejscu.

Zapewniam Cię że nikt nie wyciągnie konsekwencji od właściciela sklepu ogrodniczego za to, że sprzedał ten środek świeżemu trupowi.

1 godzinę temu, Bronisław napisał:

To samo działo by się ze szczepionkami i innymi sprawami. 

Wiesz co by się działo ?

Nic. Kompletnie nic.

 

Za komuny ludziom wydawało się, że jesli handel mięsem będzie prywatny i zniesione zostaną kartki to nikogo na mieso stac nie będzie a w dodatku - wszystkie mięso wykupią bogatsi niż oni :) :) :)

I co ?

Kartek nie ma - mięsa w bród.

1 godzinę temu, Bronisław napisał:

Z takimi postulatami trzeba ostrożnie, ponieważ każde odchylenie w jakąś strone niesie za sobą konsekwencje.

Zasada jest prosta - zawsze o wszystkim decyduje rynek.

Ludzie rózne trucizny znają tak długo jak istnieje ludzkość. Przez cztery tysiące lat minus kawałek XX wieku - nie było żadnej kontroli państwowej nad tym co kto komu sprzedaje.

Jeszcze 100 lat temu mogłeś wejśc do apteki i kupić cokolwiek.

Jakoś ludzkośc nie wygineła. Nie ma także doniesień o masowych zgonach z tamtego okresu spowodowanych zjedzeniem "cudownych" specyfików leczniczych.

 

Zasada jest taka - nigdzie i nigdy na świecie rząd nie był w stanie niczego dobrego wywołać regulacjami, ograniczeniami, koncesjami itp.

To zawsze rodziło patologie albo mniejsze albo większe.

 

Najbardziej znamienitym przykładem była prohibicja w USA. Szybko się z niej wycofano.

 

Co do wszelkich ograniczeń w dostępie do używek, leków itp  -bezcennych wskazówek udziela nam jak zwykle Pismo Święte.

Mianowicie - ludzkośc po raz pierwszy w historii z prohibicją (a więc niewatpliwą regulacją ze strony władzy) spotkała się w raju.

Bóg (tamtejsza władza) zakazał zrywania owoców z drzewia wiadomosci dobrego i złego.

Policjantem, ktory  miał strzec tego zakazu był Bóg. A więc istota niewatpliwie mocniejsza niż całego obecnego nawet świata, że tak zacytuję Norwida - "policje tajne, widne i dwu-płciowe"

Tamtejszy policjant miał wyjątkowo skromną populację ludzi do przypilnowania. Bo zaledwie dwie osoby - Adama i Ewę

Udało mu się ich skutecznie upilnowac?

No własnie.

 

To wyjasnia dlaczego nigdy się nie uda :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bonzo napisał:

Zasada jest taka - nigdzie i nigdy na świecie rząd nie był w stanie niczego dobrego wywołać regulacjami, ograniczeniami, koncesjami itp.

To zawsze rodziło patologie albo mniejsze albo większe.

Mam inne zdanie na ten temat, ale to nie miejsce na takie dyskusje.

 

3 godziny temu, Bonzo napisał:

Z kontrola to już nie jest wolny rynek.

Zadałem to pytanie, abyś mi doprecyzował o co Ci dokładnie chodzi i już wiem dzięki ? 

 

3 godziny temu, Bonzo napisał:

Farby i lakiery też nie są w Polsce kontrolowane. A zapewniam Cię, że wypicie duszkiem litra olejnej - ma spore szanse na wywołanie śmierci amatora kolorowego trunku z puszki.

Tak, ale nie są przeznaczone do leczenia ludzi. 

 

Nie wiem po co taki przykład?

 

Ale może w nowym temacie sobie o tym podyskutujemy? Bo tu o szczepionkach ? 

 

Ps: też kiedyś miałem podobny pogląd do Twojego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Bonzo napisał:

Oczywiście czystym przypadkiem i zbiegiem niefortunnych okoliczności jest fakt, że gwałtowny wzrost liczby zgonów z powodu nowotworów - pokrywa się idealnie z wiekiem emerytalnym

Przypomina mi to aferę taśmową (tak tak, też tam się trafiają) w Czechach, gdy wyciekły negocjacje rządowe z przedstawicielami koncernów tytoniowych dot. zakazu reklamy fajek. Jednym z kluczowych argumentów koncernów było, że przecież przysłużą się rządowi bo palacze nie dożyją emerytur, dlatego palić powinno jak najwięcej ludzi i należy ich do tego zachęcać.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Bonzo said:

Za komuny ludziom wydawało się, że jesli handel mięsem będzie prywatny i zniesione zostaną kartki to nikogo na mieso stac nie będzie a w dodatku - wszystkie mięso wykupią bogatsi niż oni :):):)

I co ?

Kartek nie ma - mięsa w bród.

Zasada jest prosta - zawsze o wszystkim decyduje rynek.

I myslisz, że to samo się stało? Nie bylo tutaj ręki "tego bardziej znienawidzonego od Hitlera na froum", ktoremu udalo się zahamować inflację, a tym samym podawać realne ceny?  (ceny musialy wzrosnąć, aby pokazywały realną informację o wartosci). 

Nie mów, że popierasz tego, ktory sprzedał i ograbił Polskę... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext @zuckerfrei I to jest odpowiedni poziom rozkminy tutaj. 
Dlatego też niezmiernie bawi mnie (choć w sumie nie powinno) to sprowadzanie tej dyskusji do tego, czy panowie (i panie) w białych kitlach są gruntownie wykształceni i czy ich studia były trudne. Czy jak inżynier, architekt, programista, matematyk coś spierdolą, to ktoś ich pyta jak trudne były ich studia? To jest przecież absurd i retoryka jak do dzieciaka w podstawówce ("mów do ludzi jak do dzieci"...).

Wystarczy pomyśleć od drugiej strony (czarny profesor stajl) - jak postępowano by, gdyby rzeczywiście chciano poprzez szczepionki zatruwać ludzkość?
Czy da się podać chorym inne szczepionki niż te, które dostarczono do badań? (Na jakim etapie dystrybucji można podmienić partie itd.)

Czy szczepionki, jakie dostawano obowiązkowo 20 lat temu (chociażby) różnią się od obecnych i dlaczego?

Czy jest szansa, aby podawane masowo szczepionki były narzędziem depopulacji (na zasadzie "konia trojańskiego" w organiźmie, interakcji z innymi substancjami, polami magnetycznymi - whatever).

Dlaczego retoryka w mediach jest AŻ TAK agresywna, skoro procent odmów jest tak mały? ORAZ Dlaczego jest tak agresywna, skoro mamy pootwierane granice i masę imigrantów bez papierów (albo oficjalnie 13-letnich z zębami mądrości :)) ? 
Dlaczego niemożliwa jest normalna debata, tylko kolejne divide et impera i polaryzowanie na "antyszczepów", "proepidemików" oraz "wykształconych" ?

itd. itd.
 

Edytowane przez t0rek
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bronisław drugi film o suplach. Czy są gdzieś podane marki, produkty które były testowane przez NiK? Bo inaczej to trochę lanie wody. Mimo iż zgadzam się z filmem to naszło mnie:

w urzędzie skarbowym jesteś traktowany jak przestępca;

ale co do podania i rejestrowania supli, możesz wszytko, co gorsza wszyscy maja na to wywalone jajo... A ja sam wydałem masę na suple.

 

Po przeczytaniu @t0rek naszło mnie jeszcze jedno, jeżeli to ja stałbym za truciem ludzkości to w chuju miałbym szczepionki, samoloty itd.  Zatruwałbym wodę! No chyba, że ustawione to ma byc na uderzenie, ze wszystkich stron. 

 

Dziwnym przypadkiem @Rnext filtruje wodę. 

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei cokolwiek mogą zmienić tylko świadome i szerokie rzesze dociekliwych obywateli. Aparatom państwowym raczej nie zależy na ich powstawaniu i co paradoksalne, owym rzeszom również (sic!). Dzięki temu "państwo" może chcieć naszego dobra (kto przytomny, schowa ile się da) i w końcu będzie je miało. 

 

Zresztą spójrz, "państwo" ma swoje BORy, ochroniarzy, ciemno-cichych, swoje kliniki medyczne, swoje szkoły dla dzieci, systemy emerytalne itd. Dla mas pozostaje tylko dysfunkcyjna parodia imitacja tych "usług".

 

Nie da się z "aparatem" wygrać, bo oni są już mistrzami Gamboni*. 

 

* Zasady tej gry opisał Victor Sperandeo, w swojej książce Trader Vic. Sperandeo przytacza zasady publikujac historyjkę Joego - bardzo dobrego gracza w karty, który pewnego razu szukając partnerów do gry (oczywiście za jak najwyższą stawkę), znalazł się na farmie, gdzie właśnie trwała gra w gamboni. Na stole w puli leżało 40 000 dolarów i Joe przyłączył się do gry. W pewnym momencie, gdy w ręku miał fulla z asów i dam, znacznie podwyższył stawkę. Farmer przy stole sprawdził i wyłożył trzy trefle i dwa kara bez większego znaczenia. Gdy zaczął zgarniać pieniądze Joe zaprotestował, wówczas farmer wskazał mu tabliczkę na jednej ze ścian lokalu "trzy trefle i dwa kara tworzą Gamboni. Najwyższy układ kart w tym lokalu" 
Joe mimo wściekłości postanowił grać dalej, znając już zasady i niedługi czas potem otrzymał do ręki Gamboni. Postawił wszystko co miał. Farmer ponownie sprawdził pokazując sekwens kart. Gdy Joe zaczął zbierać pieniądze powstrzymał go pokazując tabliczkę na innej ścianie "W tym lokalu w ciągu całego wieczoru dopuszczalny jest tylko jeden Gamboni". 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczym problemem w dyskusji szczepić/nie szczepić jest wgrany do głów program tzw. sprawiedliwości społecznej. Jest to generalnie zasadniczy problem ustroju zwanego demokracją występujący w wielu innych aspektach życia. Argument odporności zbiorowej jest równie absurdalny co teoria odpowiedzialności zbiorowej.

Zrozumiałem wiele lat temu, że z osobami, którym przyświeca szersza idea "czynienia dobra dla dobra ogółu" zwyczajnie się nie dyskutuje.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.