Skocz do zawartości

Gdzie jechać za granicę, żeby zarobić na mieszkanie?


Rekomendowane odpowiedzi

@Byłybiałyrycerz @SzatanKrieger @Adolf 

Dzięki chłopaki. Dobrze posłuchać starszych, bardziej doświadczonych samców. Wnerwia mnie to homonto, które narzuca system. Widzę kolegów, którzy biorą ślub, bo tak trzeba, kupują mieszkanie etc. 

 

 

"Jak się nie wie, czego się chce, to się kończy w otoczeniu mnóstwa rzeczy, których się nie chce"

Chuck Palahniuk

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Europę to zależy. W sezonie prace polowe potrafią być bardzo dochodowe. Minus to warunki pracy i życia. Holandia zależy do czego. Jak nie zarobisz 500e na tydzień na rękę, to nie przyjeżdżaj. Niemcy często dają zakwaterowanie, a jak nie jest tam chyba najtaniej w Europie. Ale z drugiej struny zostaje moralny aspekt, niemcy nas zniszczyli w wojnie i niej (po 89r), okradli, wymordowali i nie chcą płacić odszkodowań.

 

Belgia, tam zarobki były całkiem spoko. Norwegia równie wydaje się być atrakcyjna. 

 

Moje porady - najwięcej zarabiają ludzie w danym fachu z DOŚWIADCZENIEM. Więc możesz popracować w PL dwa lata, w międzyczasie prawo jazdy i nauka języka. Tu również zdradzę sekret, ucz się najpopularniejszych słów. 100, 200, 500 itd. Operując najpopularniejszymi słowami zrozumiesz 70-8 procent języka. Po opanowaniu możesz sobie ściągnąć darmową aplikację do nauki języka z sową w ikonce np czy każdą inną. Mam koleżankę co uczy angielskiego, spytałem jaka forma nauki jest najlepsza, dostałem odpowiedź że każda jeśli się uczysz. 

 

I pierwsze spotkanie z obcym językiem daje po gębie, trudno się przełamać i nawet zrozumieć, ale z czasem się wprawisz.

 

Reszta spraw - mieszkanie musi mieć internet. Najlepiej żebyś miał pokój sam, a w mieszkaniu nie przypadało więcej niż te 5-8 osób na jedną łazienkę, kuchnię czy pralkę. Pracowałem w miejscach, gdzie było np 40:1 i było ciężko. Na dłuższą metę nawet pokój z dwie osoby jest męczący, jak ktoś gada o dupie maryny codziennie przez telefon z mamusią, puszcza muzykę, a w kółko to samo już szczególnie męczy itd itp. 

 

No i za granicą dystans do ludzi, chowanie swoich rzeczy. Ludzie będą korzystać z Twojego oleju, mydła itd. Więc z automatu im mniej tym lepiej. Sam nie jestem jakimś szczególnym emigrantem, ale postaram się podpowiedzieć. 

 

I uważaj na organizację pracy, agencje. Spotkałem się często z sytuacją, gdzie agencje ściągały ludzi, w pracy zarobili 150e bo nie było roboty, a za mieszkanie odtrącali 100e, żarcie ok 20e i zostaje UWAGA 30e x 4.30 - policz sobie czy warto. Więc zapewnienie godzin powinno być także kluczowym aspektem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DOHC 

Mądrze rzecze :)

 

Niestety bez fachu już dobrze nie zarobisz.

W De dostajesz przes agencje 1300 około erło. Jak ja zaczynałem w de to miałem 800 euro a zdarzało się, że mialem po 650 :)

Za takie pieniądze to w De nikt by nic nie zrobił no ale cóż, praca na akord plus maszyny na których nie jesteś w stanie wyrobić i o to magicznych rezultat :)

Najlepsze maszynki były dla kolegów i Turków, którzy pracując po 8 godzin wyrabiali normę 12 godzin a ja i nie tylko pracując 8h wyrabialem np 6 ?

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.