Skocz do zawartości

Po wyjściu z matrixa "przestałem być gentlemanem"?


Bombas

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, zuckerfrei napisał:

Wyjechałeś na czerwona wyspę, zapomniałeś jednak ze jesteś w związku, wiedzę masz wykorzystywać, aby było na Twóje, a nie się odsłaniać, że kumasz wszytko.

Bezwzględnie jeżeli decydujesz się na związek to należy być gentlemanem, w tym samym czasie z szyderczym uśmieszkiem, należy być szarmanckim ale z szyderczym uśmiechem tak aby sygnały nie były dla niej jednoznaczne. Trochę chamskie lecz zawsze z szacunkiem. I tam można się bawić jedni zrobią to naturalnie inni bedą tracić mnóstwo energii. Gdzie Ty jesteś?

 

 

8 godzin temu, Koszwil napisał:

Red pill to w skrócie świadomość, a nie sposób postępowania.

Traktuj to jako pomocną dłoń, a nie wyznacznik bycia.

 

8 godzin temu, Pozytywny napisał:

No zdecydowanie błąd.

Nie rozmawiasz z kobietami o kobietach. One mają nie wiedzieć, że Ty wiesz.

Masz wiedzę, ale jeszcze nie wiesz jak przekuć to w atut.

 

8 godzin temu, AR2DI2 napisał:

Dokładnie. Absolutnie nie wolno zdradzać im że wiesz. Poza tym uświadamianie/ analizowanie mechanizmów działania komuś kto nie myśłi logicznie i analitycznie, jest bez sensu. Skończy się tym, że oskarży Cię o manipulacje psychologiczne. 

Im nei wolno tego mówić, bo wtedy czują się że, jak mi to powiedziała jedna moja znajoma "że facet mnie nie zdobył prawdziwym sobą, a jakimiś sztuczkami".


Macie racje. Mocy nie należy się bać, bać należy się tych którzy nią władają. Kto mieczem wojuje od miecza ginie, i tak dalej i tak dalej. Źle użytkowałem wiedzę jaką tu posiadłem. Strzał w kolano, czas to zmienić. Spróbuję to zmienić. Oczywiście nie mówię tu o powrocie do białorycerstwa czy czekogolwiek (notabene nigdy czegoś takiego nie praktykowałem). Zacznę troszkę lżej uwydatniać swoją wiedzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Bombas said:

Zacznę troszkę lżej uwydatniać swoją wiedzę :)

Zrób inaczej. Obwieść, że przemyślałeś wszystko, i to sa bzdury. Że ludzie żyją jednak inaczej ( tutaj zacytuj jakieś bzdury z typu " kobieta i mężczyzna sa partnerami" itd) ale rób dalej swoje. Dasz jej tym samym przekonanie, że już nie "grasz", więc czujność jej się stępi, a Ty robisz dalej to co wczesniej. 

Kiedyś dałem kumplowi książkę o tematyce nazywając to w skrócie, bo nei pamiętam tytułu "jak tresować babę". I on to czytał, wdrożył, i sobie swoja babe poustawiał. Ale...gamoń zamiast schować, to położył w szufladzie, w oczywistym miejscu.
Któregoś razu przychodzi z pracy, a książka lezy na stole. I do tego wita go jego gwiazda słowami " hmmm czyli masz podręcznik jak mnei tresować, tak?". Zatroskał się, i napisał co ma zrobić. Kazałem mu powiedziec jej, że wprawdzie to czytał, ale to są według niego wierutne bzdury. 

Na co ona zareagowała "uffff" w duchu, bo wiedziała ze to co tam jest, jest prawdą, która w dodatku dałaby mu przewagę. Ona więc odzyskała spokój ducha, a on robił dalej swoje. 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Adolf napisał:

Obserwuj jej dom, rodzinę, wychowywał ją ojciec, czy nie?

Ojciec alkoholik opuścił rodzinę gdy partnerka miała 8-9 lat, dokładnie nie pamiętam.

4 godziny temu, Ragnar1777 napisał:

Ototo! Kobieta wychowywała się w takich wzorcach, a nie innych. U niej w domu kobieta zawsze miała władzę i zawsze miała rację(mimo iż tej racji zapewne często nie miała ;))

Z tymi spodniami jest bardzo różnie. W domu - spodnie pełną gębą. Nie rusz bo źle zrobisz, ja ustawiam, ty źle ustawisz, ja przygotuję (jedzenie) bo ty coś sknocisz ;) . Nigdy mi to szczerze nie przeszkadzało, nie przeszkadza do tej pory. Bardziej przeszkadza mi gdy chce nosić spodnie w związku. Między wierszami każe mi jechać gdzieś z nią, przyjść, podjechać, odprowadzić. Piszę że między wierszami, bo oczywiście mam wybór tak lub nie, ale to jak wybór tak lub foch :). Może jakieś ostatki jakiegokolwiek białorycerstwa które chcę wyplewić. Uwydatnia się to pewnie na wielu innych płaszczyznach, ale nie mam głowy do wypominania. A z drugiej strony partnerka chce być trochę traktowana jak dziecko. Opiekuj się nią, prezentuj, dbaj, pielęgnuj, zorganizuj czas. Troszkę jak z dzieckiem. Wiem że kobiety takie są, ale czasami kopara opada jaka to jest zmiana - w momencie opiekuj się nią, w drugiej ona drze się na ciebie. Wszystko zmienia się w mgnieniu oka. Niby o tym wiesz, lekturka tego uczy ale zderzenie się z tym w rzeczywistości to szok i zawód. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Bombas napisał:

Ojciec alkoholik opuścił rodzinę gdy partnerka miała 8-9 lat, dokładnie nie pamiętam.

 

   Schemat rodzi schemat. Nie wiesz z jakiego powodu i czy stał się alkoholikiem.

Partnerka Ci za dużo nie opowiedziała, temat ją boli. Wychowana bez ojca = ma wzorce matki.

Ona ma Cię ogarnąć, sprowadzić do roli beta. Tak myślę, pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.