Skocz do zawartości

Ona ma kompleksy i poczucie niższej wartości niż ja, co rujnuje związek.


Rekomendowane odpowiedzi

55 minut temu, AR2DI2 napisał:

One to uwielbiają. Moja ex własnie zerwała z obecnym, a byłym już, bo cyt " zaginałam go często, a to takie wiesz...punktacja mu spadała na łeb. Facet ma zaginać swoją babę"

Calkowicie się z tym zgadzam.

Żadna baba dłużej nie wytrzyma z intelektualnie równym sobie facetem, a co gorsza - głupszym.

 

Co jest dla kobiety najwyższą wartością w facecie ? Władza !

To chyba nie wymaga dalszego uzasadniania. Każda, ale to absolutnie każda kobieta woli mieć faceta, który ma jak najwięcej do powiedzenia.

Nie mówię, że gośc od razu musi byc królem świata - spokojnie wystarczy, że ma kierownicze stanowisko. Albo nawet - zwyczajnie widać że gośc w większym gronie coś powie - a od razu wszyscy mu przytakują lub choćby tylko z zainteresowaniem go słuchają.

Bo jak słuchają - to znaczy, że albo się go boją i słuchają z grzecznosci, albo po prostu gość mówi coś co wprawia pozostałych w zainteresowanie.

 

A z kolei co takiego jest konieczne do sprawowania władzy ? Każdej władzy - nieważne czy to władza nad podwórkiem czy władza nad wielkim imperium ?

Tylko (i aż) dwie rzeczy:

1. Sila.

2. Wiedza.

 

I to drugie jest wazniejsze niż pierwsze. Bo o ile siłę da się że tak powiem "wynająć lub kupić" - gorzej z kupowaniem wiedzy. Mając wiedzę a nie mając fizycznie siły - jestes w stanie dość łatwo manipulowac wynajętą do Twej dyspozycji siłą. Mając siłę natomiast a nie mając wiedzy - dużo trudniej jest manipulować Ci wynajętą do Twej dyspozycji wiedzą.

 

O wiele szybciej słuzby specjalne (a więc agenda posiadająca wiedzę) obali dyktatora, ktory posiada wojsko i nic poza tym - aniżeli wojsko obali dyktatora, ktory ma po swej stronie sprawne służby.

 

Dlatego wiedza, intelekt, rozum, bystry umysł i pewność siebie na tym tle - to jest biologiczny afrodyzjak dla kobiety.

A gdy do tego facet jest wysoki, przystojny i fizycznie silny - pełnia szczęścia.

 

PS:
W rozmowach na przerózne tematy nigdy nie trafiłem na kobietę, która by mnie w rozmowie zagięła. Szukam takiej usilnie, ale od lat poszukiwania moje nie przynoszą żadnego rezultatu.

Ale nadzieja jest cały czas :) :) :) 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Bonzo said:

W rozmowach na przerózne tematy nigdy nie trafiłem na kobietę, która by mnie w rozmowie zagięła. Szukam takiej usilnie, ale od lat poszukiwania moje nie przynoszą żadnego rezultatu.

Ale nadzieja jest cały czas :):):)

Bonzo jak powie to powie. 

Maiłem kilka lat temu pannę znaną z nazwiska, bo tate bardzo znany z telewizora, i niegłupi na żywo, jak sie okazało podczas wymiany myśli przy piciu wina. Reżyser. Powiedziała mi że pierwszy raz ktos ją zaginał ( chociaz sucz mnie z gegry zagieła kiedyś na lotnisku na Fuertewenturze, a gegra to mój konik, więc wkurwiła, ale punktow nabiła) w rózych tematach, a tate powiedział, że....i tam takie to co tatuś sądzi. A sądził dodatnio bardzo, bo go z kolei zagiąłem z gwary śląskiej ( miało się te ślązaczki ;) ) a on rodzony na Ober Schlesien. 
I odczepić żem się nie umiał. 
I takiej szukałem, i znalazłem. Ale....za bardzo zboczona była jak na mnie. Tzn ja mam swoje fetysze i pierdolce, ale ludzie z rodzin artystycznych pod tym względem kasują innych całkowicie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Byłybiałyrycerz said:

@AR2DI2 Coś w tym jest, świruje teraz z malarką i jak słyszę jej historię to ... Film szło by nakręcić tyle miała dziwnych epizodow. W łóżku to potrafi całą noc i nigdy nie ma mało. 

To, że ona mogła cała noc, czy w windzie na BUW, czy jakbyś sobie wymyślił, to w to mi graj było. Ja z tych co lubią ułańską fantazję u bab. Ale...jak leżeliśmy na leżakach w Caleta de Fuste ( gdzie nota bene adorujących ją ciapaków i Hiszpanów, bo sucz zdrowa, i cycki sterczące, a ci zawsze próbują, że ja jestem z mafii tureckiej, bo tak tez i wyglądam jak sie opalę) i się dowiedziałem co jest cool w rodzinach artystycznych, to tam zdecydowałem, że ja wprawdzie jestem artysta hahah, ale takie klocki to za grube jak dla mnie. No i taka baba jest nie do upilnowania. A ja nie mam kasy na chowanie ewentualnych nei swoich genów. Chociaż tate jej powiedział że jakby co to on wszystko pokrywa, bo tak wnuków spragnion. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bonzo napisał:

W rozmowach na przerózne tematy nigdy nie trafiłem na kobietę, która by mnie w rozmowie zagięła. Szukam takiej usilnie, ale od lat poszukiwania moje nie przynoszą żadnego rezultatu.

Ale nadzieja jest cały czas :):):)

 

Umówmy się - jest niemożliwe zagiąć kogoś, kto obraca kota ogonem przyłapany na głupocie. Swego czasu udowadniano tu na forum, że to co popierasz - a więc ruchanie mężatek - jest złe dla społeczeństwa, cywilizacji. Przytaczano wiele badań, wiele bezpośrednich dowodów - statystyk, wieloletnich badań na różnych kulturach. Wszystko to olałeś i dalej relatywizowałeś robiąc kurwę z logiki. Zależy więc co rozumiesz przez 'zagiąć' ale prawdopodobnie u Ciebie to jest po prostu to, kto ma ostatnie słowo - nieważne, że zaprzecza faktom, a jego opinie kłócą się z wieloletnimi badaniami naukowców. Czyli: nieważne, że pierdoli, grunt, że napisał to jako ostatni.

 

2 godziny temu, AR2DI2 napisał:

chociaz sucz mnie z gegry zagieła kiedyś na lotnisku na Fuertewenturze, a gegra to mój konik

Geografia jak i wszelkie podobne temu nauki to zwykła pamięciówka - ktoś kto próbuje tym 'zaginać' i się tym szczyci jest idiotą o niskim poziomie ilorazu inteligencji.

Zaginać można tylko w dziedzinach które naukowo i FINANSOWO (to ważne) coś znaczą. Fizyka, matematyka, informatyka, biologia, chemia. To są bardzo konkretne, ścisłe dziedziny poza którymi tak naprawdę wszystko inne jest zbędnym pierdoleniem. Ekonomia, socjologia, itd. - to wszystko to bezsensowne relatywistyczne teorie oparte o istnienie ludzkości. Fizyka, matma, itd. to nauki niezależne od ludzkości - mówią o całym jestestwie i jego absolutnym sensie.

 

'Zaginać' w mało popłatnej dziedzinie w której zarabia się 2 tys. na rękę (geografia) to tak jakby zaginać w tym, że zna się więcej kapsli po piwie. Bezsensowne i idiotyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, zwirowski said:

'Zaginać' w mało popłatnej dziedzinie w której zarabia się 2 tys. na rękę (geografia) to tak jakby zaginać w tym, że zna się więcej kapsli po piwie. Bezsensowne i idiotyczne.

Archu drogi...


Jakby ci to powiedzieć...tyle ze cokolwiek nie powiem to i tak streści sie to w słowach "pierdolisz jak zwykle bzdurki". 

Zagiąc kogos mozna nawet w pluciu na odległośc. Boć, to co Ty uważasz za ważne, jest plwociną tylko dla iennych, Zapamiętaj sobie, gamoniu. Mojej byłej ojciec w ogólnie pojętej geografii robi,  zarabia coś 17 koła ma henda. Więc skończ pierdolic te swoje kocopoły raz na zawsze nieudaczniku z Piaseczna, pucujący biurka o 6 rano, zanim przyjdą programiści.

Edytowane przez AR2DI2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, zwirowski napisał:

Umówmy się - jest niemożliwe zagiąć kogoś, kto obraca kota ogonem przyłapany na głupocie.

Zauważ, że umowa (na którą się powołujesz) - wymaga zgody dwóch stron.

Ty jesteś jedną z nich - kto jest drugą ? Bo nie ja :)

Cytat

Swego czasu udowadniano tu na forum, że to co popierasz - a więc ruchanie mężatek - jest złe dla społeczeństwa, cywilizacji. Przytaczano wiele badań, wiele bezpośrednich dowodów - statystyk, wieloletnich badań na różnych kulturach. Wszystko to olałeś i dalej relatywizowałeś robiąc kurwę z logiki. Zależy więc co rozumiesz przez 'zagiąć' ale prawdopodobnie u Ciebie to jest po prostu to, kto ma ostatnie słowo - nieważne, że zaprzecza faktom, a jego opinie kłócą się z wieloletnimi badaniami naukowców. Czyli: nieważne, że pierdoli, grunt, że napisał to jako ostatni.

Z uwagi iz mam chwilę czasu - to zrobię Ci zaszczyt i podejmę te dyskusję:

1. Nigdzie i nigdy nie napisałem jakie dla społeczeństwa (w sensie dobre czy złe) jest ruchanie mężatek. Zauwazyłem jedynie, że ruchający nigdy i w żaden sposób nie jest odpowiedzialny za to, że ruchana złamała własną umowę.

2. I owszem dostrzegłem prawidłowośc, że ruchanie mężatek zawsze będzie po cichu popierane przez władzę. Bo im częsciej kobieta jest posuwana - tym wyższa szansa na zapłodnienie a co za tym idzie - narodziny kolejnego obywatela, ktorego narodzenie się byłoby mniej prawdopodobne - gdyby kobieta rygorystycznie dochowywała wiernosci.

3. Powoływanie się na jakieś rzekome badania Unwina nie ma specjalnego znaczenia i nie jest elementem dyskusji w zakresie "ruchać mężatki czy nie"

 

To jest każdego wolny wybór.

Jedno jest, było i będzie pewne - pod warunkiem odrzucenia sprowadzania logiki do kurwy - wyłacznie strona będąca stroną umowy zwanej małzeństwem decyduje czy zostanie przeleciana przez kogoś innego niż małżonek czy też nie.

To jest tak szalenie proste - że trzeba być albo małolatem z niepełnym jeszcze mózgiem, albo idiotą z równie niepełnym mózgiem (co wynika ze zjawiska inwalidztwa umysłowego) - by nie zauwazyc tej oczywistosci.

 

A tak nawiasem - co się stało, że występujesz pod róznymi nickami na tym forum ?

Znam co najmniej dwa - jedno to "Arch", drugie "żwirowski" a trzecie to chyba "Anna" czy jakoś tak - bo dokładnie już nie pamiętam.

 

Wyobraźmy sobie (ja wiem, że to nieprawda, ale co nam szkodzi sobie wyobrazić) - że jestem lekarzem psychiatrą. I własnie w tej chwili moim zadaniem jest badanie Twojej szanownej osoby.

I jesli pozostaniemy przy tym wyobrażeniu dalej (bo w sumie co nam szkodzi ?) - to jedynym dalszym ciągiem jest zadanie Tobie pytania brzmiącego tak oto:

 

"Szanowny Panie, od kiedy szanowny Pan ma te objawy ?"

 

Koniec wyobrazania sobie.

 

BTW:

Moje podejrzenie Twej osoby o płeć żenską (czyli o ten trzeci nick "Anna" o ile pamiętam) - ma jeszcze jedną podstawę:

Zauważ, że odpowiadasz na posta, w ktorym zgodnie z prawdą oświadczyłem, że nie natrafiłem dotąd na kobietę (mimo, że szukam takowej), która byłaby mnie w stanie zagiać w dowolnych tematach w rozmowie.

Jesli myślisz logicznie (ja wiem, ze to jest ryzykowna hipoteza, ale co nam szkodzi zrobić założenie - stąd słowo "jeśli") - to z analizy mojego stwierdzenia o braku okazji do obcowania z taką wlaśnie damą - wynika, iż nie spotkałem kobiety bardziej ode mnie inteligentnej.

Na takie stwierdzenie obraża się typowa, współczesna feministka co budzi w niej jad, żal i złość.

I dlatego mam podstawy twierdzić, że występujesz tu w trzech osobach - Arch, żwirowski i Anna.

 

Mimo, że jesteś w trzech osobach - Bogiem jednak nie będziesz. Co najwyżej wirtualnym, o znaczeniu lokalnym, maksymalnie gminnym.

 

 

Edytowane przez Bonzo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że Bracia pięknie wypunktowali sytuację. Próbowali "odłączyć cię od Matrixa". Potraktuj to jak kubeł zimnej wody na nieświadomy łeb. Możesz tego teraz nie rozumieć bo na tą wiedzę, świadomość i umiejętności się pracuje miesiącami jak nie latami. Szybka porada: poczytaj wyróżnione tematy na forum (dają do myślenia). One wskażą ci drogę.

6 godzin temu, adam922 napisał:

Ja wiem, że na tym forum raczej panuje negatywne zdanie na temat kobiet

Nieładnie. Na forum panuje negatywne zdanie nie o kobietach tylko o ludziach, którzy w popełniają durne błędy a rozwiązania mają pod ręką. Jeśli chodzi o relacje damsko-męskie to wyznajemy zasadę, że to mężczyzna powinien ogarniać sytuację. Jeśli tego nie robi sam jest sobie winien.

 

Twój błąd w podejściu:
Przychodzisz do nas o poradę odnośnie problemu swojej kobiety. Tylko, że ten leży w jej umyśle i ona sama musi się nim zająć. Do tego czasu będzie to co jest. Zdrowy człowiek nie ma potrzeby być uwzględnianym w dyskusjach na tematy o których nie ma pojęcia bo akceptuje siebie, wie gdzie jego miejsce i dobrze mu z tym.

 

Tyle o niej. Co do ciebie - też masz problem. Ona ci nie pasuje? Nie wie kto to Snowden? To ją zostaw i znajdź taką co wie a tej daj spokój jeśli ci nie odpowiada. Nie zmienisz jej. I właśnie perfidnie wbijasz jej szpilę takimi "Snowdenami", tylko tego nawet nie zauważasz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, AR2DI2 napisał:

Taki multiforumowicz.  Jak na jednym koncie dostanie po pizdzie, to leci na drugie i tam sie wypłakuje. 

Fakt.

Zauważ, że ktoś kto jako JEDYNY na tym forum przywoływał badania jakiegoś tam Unwina - dał się tym zapamiętac wszystkim i na długo.

Wiec gdy występując pod kolejnym nickiem - ponownie z uporem maniaka przywołuje to samo - odkrywa się kim jest.

 

Zastrzec się muszę, że nie pamietam teraz czy na tym forum multikonta są dozwolone - lecz jest to niezły materiał do obróbki przez moderację.

W kwestii oczywiscie najwyżej porządkowo - regulaminowej - bo mi osobiście obecność ani Archa, ani Anny ani Żwirowskiego - zupełnie nie przeszkadza.

 

To jest albo jakiś zdradzony mąż (i to raczej nie bez powodu zdradzony), albo oziębła żona, której ślubny stołuje się na mieście, albo jakiś małolat, ktoremu lektura forum burzy cały dotychczasowy świat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Bonzo said:

To jest albo jakiś zdradzony mąż (i to raczej nie bez powodu zdradzony), albo oziębła żona, której ślubny stołuje się na mieście, albo jakiś małolat, ktoremu lektura forum burzy cały dotychczasowy świat

To nie jest ani zazdrosny mąż ( bo na męża to on się nie nadaje) , ani oziebła żona ( bo te udają rozsądne w piśmie,  czyli starają się argumentować, a ten pisze jak imbecyl ostatni). Bardziej stawiam na małolata ( co wnosze po tym, że jakby go zapytac o kształt cipki to by odparował, że oczywiście kwadratowa! ) albo że głuptak po prostu. Najprostsze wyjaśnienia są najtrafniejsze. Podobno. Czyli głuptak.

Edytowane przez AR2DI2
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Bonzo napisał:

1. Nigdzie i nigdy nie napisałem jakie dla społeczeństwa (w sensie dobre czy złe) jest ruchanie mężatek. Zauwazyłem jedynie, że ruchający nigdy i w żaden sposób nie jest odpowiedzialny za to, że ruchana złamała własną umowę.

Nie żadne 'zauważyłem' tylko jasno i zdecydowanie zaprzeczałeś, jakoby ruchanie mężatek było czymś złym. Relatywizowałeś znaczenie tego 'zła' na co podaliśmy Ci coś, co jest nierelatywizowalne, mianowicie dobro OGÓŁU czyli cywilizacji. I tutaj już Twoja pokrętna logika nie ma znaczenia - ruchanie mężatek przyczynia się do psucia rozwoju cywilizacji, a więc jest to to nasze 'zło' o jakim mówimy. Pal licho już moralność której odmian jest wiele - szkoda rozwoju społeczeństwa i cywilizacji to coś nierelatywizowalnego.

 

18 minut temu, Bonzo napisał:

3. Powoływanie się na jakieś rzekome badania Unwina nie ma specjalnego znaczenia i nie jest elementem dyskusji w zakresie "ruchać mężatki czy nie"

Ma i to bardzo duże, bo: patrz wyżej.

 

18 minut temu, Bonzo napisał:

Jedno jest, było i będzie pewne - pod warunkiem odrzucenia sprowadzania logiki do kurwy - wyłacznie strona będąca stroną umowy zwanej małzeństwem decyduje czy zostanie przeleciana przez kogoś innego niż małżonek czy też nie.

Nie. Obie strony o tym decydują. Suka może dać, ale pies nie musi brać. Teoria, że weźmie inny pies jest nielogiczna, bo zakładamy, że uczymy WSZYSTKIE PSY, a nie tego jednego - a więc ten inny także jest uczony aby nie czynić ogólnie pojętego zła społecznego. I jak każdy przyjmie taką naukę, albo chociaż 50% - to już ruchalność mężatek się zmniejszy, w efekcie cywilizacja mniej ucierpi.

 

21 minut temu, Bonzo napisał:

Zauważ, że odpowiadasz na posta, w ktorym zgodnie z prawdą oświadczyłem, że nie natrafiłem dotąd na kobietę (mimo, że szukam takowej), która byłaby mnie w stanie zagiać w dowolnych tematach w rozmowie.

Jesli myślisz logicznie (ja wiem, ze to jest ryzykowna hipoteza, ale co nam szkodzi zrobić założenie - stąd słowo "jeśli") - to z analizy mojego stwierdzenia o braku okazji do obcowania z taką wlaśnie damą - wynika, iż nie spotkałem kobiety bardziej ode mnie inteligentnej.

Na takie stwierdzenie obraża się typowa, współczesna feministka co budzi w niej jad, żal i złość.

 

 

Tylko, że ja jedynie odnosiłem się do metodologii Twojej oceny tego 'zaginania'. Ciebie się nie da zagiąć, co już udowodniłeś w innym temacie - nie mając argumentów relatywizujesz i zaprzeczasz badaniom naukowym.

Co do spotkania kobiety wiedzącej od Ciebie więcej - kolego, przecież wystarczyłaby pierwsza lepsza Pani doktor na wydziale informatyki - na tym się nie znasz, bo to nie Twoje roczniki, masz 46 lat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, zwirowski said:

Co do spotkania kobiety wiedzącej od Ciebie więcej - kolego, przecież wystarczyłaby pierwsza lepsza Pani doktor na wydziale informatyki - na tym się nie znasz, bo to nie Twoje roczniki, masz 46 lat. 

Informatyka to wbrew pozorom dziedzina dla idiotów. Tak, schematycznych, powtarzalnych i przewidywalnych. Nie pierdol więc Arch o wyższości tej dziedziny, bo to dla tłuków. Ogarniałem kiedyś największą firmę wycieczkową, i po wejściu w dział informatyka, stwierdziłem (wraz z przedsatwicielami sądu Praga Póółnoc) ze w działach informatycznych siedzą półdebile.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, adam922 said:

 

Problem w tym, że ona ma kompleksy i poczucie niższej wartości. Wiem, że rodzice rzadko liczyli się z jej zdaniem, a siostra również uznaje ją za "tą głupszą". Ja z kolei jestem osobą która jest dobra w wielu rzeczach a do tego jestem wygadany. Biję ją na głowę wiedzą i umiejętnościami w prawie każdej dziedzinie. Ale przecież nie to jest w związku ważne.

 

Jakbym sie czytal ponad 7 lat temu. Nie wiem co lepsze - czytanie tego i wychodzenie na prosta czy odrzucanie racjonalnych argumentow i "nalezne" poblazanie sierotce.. Pozniej jej wmowisz jak ja, ze jest przyszloscia i zaczniesz sie nosic jak pizda. Leczac jej kompleksy. W pewnym starym komixie widzialem obrazek obciagajacego samemu sobie kutasa barana, z podpisem: Nie badz baranem - ruchaj sie sam. Czy jakos tak (lata 90-te)

 

Chyba bardziej dzialaja na mnie takie przypadki jak Twoj. Taki foch z jednoczesnym tlumaczenie. Zebys mogl zaruchac za dwa dni.

foreword-gq-4apr18_b.jpg

 

Sorry za wulgarnosc. Moze to dlatego.... Ze czytam wlasnie to https://drive.google.com/file/d/1rL70LhOGkzrxBE3sc2RBExz_gWQuLBPv/view

Edytowane przez RogaczWyborowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, AR2DI2 napisał:

Informatyka to wbrew pozorom dziedzina dla idiotów. Tak, schematycznych, powtarzalnych i przewidywalnych. Nie pierdol więc Arch o wyższości tej dziedziny, bo to dla tłuków. Ogarniałem kiedyś największą firmę wycieczkową, i po wejściu w dział informatyka, stwierdziłem (wraz z przedsatwicielami sądu Praga Póółnoc) ze w działach informatycznych siedzą półdebile.

Chłopaku, my tak o Was stwierdzamy praktycznie codziennie, gdy zadajecie głupie pytania odnośnie systemu na którym operujecie (który dla Was napisaliśmy), gdy zgłaszacie coś, co jest konsekwencją Waszego innego 'chcenia' (jakiegoś wycenionego tasku) jako błąd, czy jak nie rozumiecie konsekwencji tego, co chcecie wprowadzić w system.

To jest norma i byś musiał to zauważyć, żeby zrozumieć, kto tu naprawdę z kogo ma bekę i uważa za idiotę.

 

Zdarzyło mi się może ze dwóch ludzi z systemów które tworzyliśmy, którzy ogarniali logicznie pewne konsekwencje, tłumaczenie, błędy, itd. Reszta się kompromitowała jak dzieci.

I nie jest tu wymagana wiedza informatyczna, ale zwykła logika rozumienia tego co się chce wprowadzić w system, potencjalnych konsekwencji tegoż, itd.

 

To trochę jak z tymi ruchaczami mężatek - oni też nie rozumieją konsekwencji.

Edytowane przez zwirowski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, zwirowski napisał:

Nie żadne 'zauważyłem' tylko jasno i zdecydowanie zaprzeczałeś, jakoby ruchanie mężatek było czymś złym.

O, teraz już coś innego widzę. Wczesniej było, że

1 godzinę temu, zwirowski napisał:

Swego czasu udowadniano tu na forum, że to co popierasz - a więc ruchanie mężatek

Zatem - przeanalizujmy wspólnie kto tu kurwe z logiki robi.

Napisałeś, że ruchanie mężatek popieram. Wyraźnie użyłeś tego sformułowania co zacytowałem powyżej.

Teraz jednak piszesz coś innego - że jasno i zdecydowanie zaprzeczałem by ruchanie męzatek było czyms złym.

 

Może się nie znam, ale dla mnie jasne określenie, że coś nie jest złem - to chyba niekoniecznie popieranie.

 

Ale cóż - logika jest normalna i lewacka.

Ta druga mówi, że jesli ktoś jest zwolennikiem kary śmierci - to jest mordercą. Jesli ktoś stwierdza, że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn (co przeciez jest oczywiste) - to jest mizoginem. Wymieniać dalej ? Bo średnio mi się chce.

 

Cytat

Nie. Obie strony o tym decydują. Suka może dać, ale pies nie musi brać. Teoria, że weźmie inny pies jest nielogiczna, bo zakładamy, że uczymy WSZYSTKIE PSY, a nie tego jednego - a więc ten inny także jest uczony aby nie czynić ogólnie pojętego zła społecznego. I jak każdy przyjmie taką naukę, albo chociaż 50% - to już ruchalność mężatek się zmniejszy, w efekcie cywilizacja mniej ucierpi.

Zapewniam Cię jako na razie gówniarza (nie wiem czy wiekiem ale umysłem na pewno) - ZAWSZE, ale to ZAWSZE znajdzie się wiecej niż jeden chętny pies NATYCHMIAST, ale to NATYCHMIAST wziąć.

Tak to już natura zaprojektowała i na to ani swięci pańscy, ani Unwin ani tym bardziej Ty nie poradzisz.

 

Nie nauczysz psa (ani jednego) niebrania od chętnej suki. Się nie da.

Ale o tym się dowiesz jesli kiedyś się ożenisz i stwierdzisz ze zdumieniem, że puściła Ci się żona.

Nie mówię, że ze mną - bo Ty gówniarz jesteś (co najmniej umysłowy) - wiec i gówniarę za żonę wziąć musisz (co najmniej umysłową)

A ja nie gustuję ani w tej grupie wiekowej, ani intelektualnej.

 

Ale zapewniam Cię - i na taką znajdzie się ochotny pies. Niejeden zresztą.

Niech ona tylko da sygnał że chce. Bolców będzie za dużo.

 

Cytat

Co do spotkania kobiety wiedzącej od Ciebie więcej - kolego, przecież wystarczyłaby pierwsza lepsza Pani doktor na wydziale informatyki - na tym się nie znasz, bo to nie Twoje roczniki, masz 46 lat. 

Tak się składa, że miałem kiedyś przeuroczą okolicznośc z właśnie panią doktor (i to świeżo habilitowaną) z właśnie wydziału informatyki pewnej uczelni technicznej (i to podobno renomowanej) zlokalizowanej w północnej Polsce.

Wspominam to z przyjemnością a skoro tak wspominam - to i świetnie pamiętam.

Nie zmienia to jednak ani trochę listy dam, które mnie zagięły w rozmowie.

Jestem pewien, że dama ta miała na pewno taką wiedzę, której ja nie mam. Ale i ja miałem taką wiedzę, której ona nie miała.

Zarówno ja jak i ona bylismy (mam nadzieję, że nadal jestesmy) na na tyle wysokim poziomie - że nie dyskutowalismy na tematy o ktorych druga strona pojęcia nie ma.

Bo wtedy nie jest to rozmowa a monolog.

Nawet bardziej nudny niz usiłowanie przekonania Cię do uruchomienia logicznego myślenia.

 

Zatem - podziękowania za wzniecenie we mnie wspomnień - bo z panią doktor informatyki (i to świeżo po habilitacji) - trafiłeś. I tylko w tym miejscu się z Tobą zgadzam.

Bo już z tym, że była ona pierwsza lepsza - to nie. Choć gdyby ten potoczny kolokwializm rozłożyć na dwa slowa wyrwane z kontekstu - to oba znów pasują.

Pierwsza  -bo rzeczywiście była to moja pierwsza pani doktor informatyki (w dodatku habilitowana i to świeżo)

Lepsza - no jasne, że lepsza niż poprzednia dama z którą miałem okoliczność.

Ta poprzednia bowiem też była panią doktor ale od radiologii.

Bez habilitacji jednak.

 

Niedyskretnie zdradzę, że miała na imię Ola. By jednak dyskrecję utrzymać choć połowicznie - nadmienię, że imię to dotyczy tylko jednej z tych pań doktor - a nie powiem której.

No widzisz jakie to proste byś miał znów rebus ?

Edytowane przez Bonzo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, zwirowski said:

Chłopaku, my tak o Was stwierdzamy praktycznie codziennie,

Chłopaku , to co Ty możesz stwierdzić codziennie o mnie to jakiego smaku była moja sperma. 
Bekę mam ja. Bo za dużo miałem pod sobą pajacyków z działów "it" zebyś ty był w stanie wyskoczyć z czyms nowym. Kujesz gamoniu z wioski schematy z a5 koła na miech, i myśliśz ze Boga za nogi złapałeś. A to zaledwie tyle, żeby ci starczyło na kurwę dwa razy w miechu. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, zwirowski said:

Chłopaku, my tak o Was stwierdzamy praktycznie codziennie, gdy zadajecie głupie pytania odnośnie systemu na którym operujecie (który dla Was napisaliśmy), gdy zgłaszacie coś, co jest konsekwencją Waszego innego 'chcenia' (jakiegoś wycenionego tasku) jako błąd, czy jak nie rozumiecie konsekwencji tego, co chcecie wprowadzić w system.

To jest norma i byś musiał to zauważyć, żeby zrozumieć, kto tu naprawdę z kogo ma bekę i uważa za idiotę.

Jako czlowiek pracujacy w IT 15 lat kiedys w najwiekszym serwisie w PL, moge powiedziec tyle. Jak ktos aplikowal, piszac ze jest informatykiem, odsylalismy go po wakat na Poczte Polska.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, RogaczWyborowy said:

Jako czlowiek pracujacy w IT 15 lat kiedys w najwiekszym serwisie w PL, moge powiedziec tyle. Jak ktos aplikowal, piszac ze jest informatykiem, odsylalismy go po wakat na Poczte Polska.

Teraz każdy patafian któremu dadzą napisać skrypt do poczty uważa się za guru informatyki. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, zwirowski napisał:

Zdarzyło mi się może ze dwóch ludzi z systemów które tworzyliśmy

- śmy ?

Chyba macierz z babek w piaskownicy.

Po czym przyszły starszaki i rozjebały nam to unikalne dzieło :)

A pani nawet nie zareagowała. Buuuuu :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, RogaczWyborowy said:

Dzieki za ten watek. Jeszcze rano chcialem sie wieszac. 5 min. temu cieszylem sie, ze moze zasne nad ranem.

Skończ pierdolić. jestem z Bormo, Ty pewnie z Boskomba. Jak masz takie debilne myśli, to jutro idziemy nad ocean miedzy pierami, i tam ci wypersfaduję ile warta jest cipka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, AR2DI2 said:

No to napisz tutaj co i jak, i wieczorem możemy obgadać sprawy. Pozdro,

Priv jutro bo scieram sie z RP teraz - co nie ukrywam - nie pomaga mi zasnac.  Oswiecenie? Moze. Grozi mi jednak od 14 do dozywocia. A niech bedzie 14 jak sie dam ujebac. To tak majac 53  lata moze jeszcze cos osiagne w zyciu ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Ona ma kompleksy i poczucie niższej wartości niż ja, co rujnuje związek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.