Skocz do zawartości

Bracia... Po co to wszystko ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

 

Bracia, tak sobie rozmyślam już od dłuższego czasu o tym co się tutaj dzieje, i doszedłem do wniosku, że to wszystko jest... niepotrzebne.

 

Co rusz pojawiają się nowe tematy i historie, które tak na prawdę nic nowego nie wnoszą zważywszy na to, że jest już tak duża dawka wiedzy, że nie wydaje mi się, iż coś jeszcze można by dla świeżaków dodać. Cała masa historii się powtarza, inni są tylko bohaterowie. Nie ma wiedzy uniwersalnej odnośnie tego jak sobie radzić w takiej, czy takiej sytuacji. Można jedynie czytać i ewentualnie wyciągać wnioski (nie każdy to potrafi).

 

Jest co raz więcej historii do złudzenia podobnych do tych, które już są rozważana, bądź takich, które absolutnie nic nowego nie wnoszą do sensu tegoż forum.

 

Czytam intensywnie forum od dłuższego czasu, i szczerze przyznam, że mózg mi już kipi od nadmiaru tematów na dosłownie każdy temat.

 

Nie uważam się za oświeconego, bo wierzcie mi, długa droga wciąż przede mną, lecz przytłacza mnie ilość śmieci, która w zastraszającym tempie się tu mnoży. 

 

Do czego zmierzam ?

 

Jestem tu już dłuższy czas, wyjaśniamy sobie bardzo ważne i konkretne kwestie odnośnie relacji damsko-męskich, z których jasno wynika, że nie ma na świcie takiej kobiety, która będzie w stanie zapewnić Nam szczęście. Fundamentalną kwestią jest to, byśmy to My sami potrafili odnaleźć szczęście w sobie, wówczas życie będzie Nam upływać spokojniej. 

 

Po co starać się o kobiety, po zabiegać o ich uwagę, po co robić cokolwiek pod nie ? Na dłuższą metę to jest stracona inwestycja, i każdy ogarnięty Brat o tym wie.

 

Liczymy się tylko My i nasze życie. Żadna kobieta nie jest w stanie dać nam szczęścia, miłości, i sprawić, byśmy żyli długo i szczęśliwie. 

 

Dramatyzuje ? Nic z tych rzeczy, stwierdzam tylko fakt, który od dawien dawna jest oczywisty, ale jakże ignorowany przez nas mężczyzn. 

 

Dzięki za lekturę. Zapraszam do dyskusji :)

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pewnej wakacyjnej prawie 3-miesięcznej przygodzie (młodziutka studentka na którą poszło prawie 20tys, tyle dobrego, że z wakacjami ?) postanowiłem odpuścić temat samorozwoju czyli siłka i te inne bzdety. Fakty są takie, że możesz być kulawy i garbaty, wystarczą pieniądze. Nie lepiej codziennie zjeść pączka czy kawałek ciasta a nie głodzić się na dietach i jeszcze męczyć na siłowni?

 

Zawsze znajdzie się ktoś wyższy, ładniejszy czy z lepszą gadką. Do tego ma dostęp praktycznie każda kobieta, tzn. do takich facetów. Z kolei przebicie odpowiedniego poziomu finansowego  nie jest już takie proste, tzn. przeciętna pani musi się znaleźć w określonym miejscu i czasie żeby takiego np. milionera spotkać. Trzeba być średnio zamożnym chamem, stawiać sprawę jasno czyli skok w bok to wypad, bez emocji/zazdrości egzekwować tego typu sprawy i cieszyć się życiem. Nie ta to będzie następna. 5-cyfrowy dochód w naszym pięknym kraju (kilkanaście tys spokojnie da się osiągnąć) i większość kobiet będzie zadowolona.

 

 

Edytowane przez loh-pan
5 zamiast 4
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy "normalny" człowiek szuka bliższej relacji z inną osobą (w zależności od orientacji seksualnej). Mogą się zdarzyć takie sytuacje:

 

1. Kobieta jest w porządku, darzy Cię szacunkiem i jest do Ciebie przywiązana emocjonalnie. Ty również jesteś do niej przywiązany emocjonalnie, zależy Ci na niej. Nie szukasz skoku w bok, ona też nie szuka. Sytuacja najlepsza, znam może kilka takich par. Sytuacja możliwa, jest pewnie kilka procent takich związków. 

 

2.  Kobieta jest w porządku, darzy Cię szacunkiem i jest do Ciebie przywiązana emocjonalnie. Ty nie jesteś przywiązany emocjonalnie, znajdzie się ładniejsza to zmienisz. Co poruchasz to Twoje. Sytuacja w miarę dobra dla Ciebie. 

 

3.  Kobieta  jest z Tobą z określonych powodów (wygląd, status, kasa etc.). Nie angażuje się zbytnio emocjonalnie, choć potrafi bardzo dobrze udawać jak jej na Tobie zależy. Pojawi się lepsza opcja na horyzoncie, to Cię zostawi. I to jest najczęstszy model w dzisiejszym świecie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Przemek1991 napisał:

Po co starać się o kobiety, po zabiegać o ich uwagę, po co robić cokolwiek pod nie ? Na dłuższą metę to jest stracona inwestycja, i każdy ogarnięty Brat o tym wie.

 

Liczymy się tylko My i nasze życie. Żadna kobieta nie jest w stanie dać nam szczęścia, miłości, i sprawić, byśmy żyli długo i szczęśliwie. 

Hehehehehehehehehehehehehe.

Na nasze nieszczęście, natura zdążyła pokrzyżować nam plany i to zanim się urodziliśmy. 

Z popędem nie wygrasz. Jedynie co możesz, to tłumić albo przemienić energię seksualną na coś innego.

Edytowane przez koksownik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia to wszystko prawda.

 

Ja nie neguje idei forum, nic z tych rzeczy. To dzięki Wam otworzyły mi się oczy, dlatego jakiś tak mnie naszły takie przemyślenia odnośnie kobiet.

 

To wspaniale istoty, ale absolutnie nie warte poświęceń z naszej strony. 

 

Od pewnego czasu znów poświęcam się swojej pasji, którą zatraciłem właśnie przez kobietę, która dosłownie zdusiła wszystko to, co sprawiało, że czuje się dobrze. 

 

Odkąd jestem sam, powróciłem do swoich zainteresowań, które dają mi radość i są odskocznią od codzienności. I to jest piękne. 

 

Dlatego uważam, że warto zajmować się sobą i nie tracić niepotrzebnie czasu na kogoś, kto w dłuższej perspektywie i tak nic nowego i dobrego do naszego życia nie wniesie ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, koksownik napisał:

Z popędem nie wygrasz. Jedynie co możesz, to tłumić albo przemienić energię seksualną na coś innego.

No i co z tego, że nie wygrasz ?

Przecież to oczywiste :) 

 

Chodzi o to by wiedzieć, że popęd seksualny mozna łatwo rozładować wchodząc w kontakty z kobietami - bez konieczności ryzykowania własnym szczęsciem.

W co drugim poście podaję na to jasną receptę. Nie ja jeden zresztą, Brat @AR2DI2 jest tu znacznie lepszym mentorem.

 

A szczęscie ? Szczęscie to sprawa prosta. Bezcennych wskazówek jak zwykle udziela nam "Wielki Szu"

"Szczęscie ? Szczęscie to musisz sobie zorganizować"

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Przemek1991 napisał:

Jest co raz więcej historii do złudzenia podobnych do tych, które już są rozważana, bądź takich, które absolutnie nic nowego nie wnoszą do sensu tegoż forum.

Poniekąd Cię rozumiem, ponieważ sam jakiś czas temu dopadł mnie podobny kryzys, gdy wchodziłem w coraz to nowe tematy na Świeżakowni i czytałem dokładnie to samo. Zmieniały się tylko nazwy użytkowników zakładających tematy i ich awatary. 

Szybko Bracia sprowadzili mnie na ziemię uświadamiając, że forum jest od tego żeby pomagać takim nowicjuszom i uświadamiać im, że do tej pory żyli w jednej, wielkiej i kłamliwej bajce zwanej matriksem, w której kobiety to kruche i biedne istotki, co to się nie wypróżniają i pierdzą fiołkami. Każdy z nich myślał, że jego historia jest jedyna i niepowtarzalna, wyjątkowa jak jego szara Myszka, a tak nie było. Im więcej takich się przekona, tym lepiej. Niektórych jak wiadomo przekonać się nie da, ponieważ siła matriksa jest wielka, a też przecież znajdą się jakieś trolle itp.

1 godzinę temu, Przemek1991 napisał:

Czytam intensywnie forum od dłuższego czasu, i szczerze przyznam, że mózg mi już kipi od nadmiaru tematów na dosłownie każdy temat.

Słusznie zauważyłeś, że historie z małżeństw czy związków nie są tu jedyne. Znajdziemy tu na forum chyba wszystko, są działy odnośnie rozwoju, motoryzacji, polityki, ekonomii, książek, gotowania, sprzątania, a nawet Rezerwat dla kobiet i wiele, wiele innych. Jest to jedna wielka kopalnia wiedzy i porad nie tylko odnośnie związków, ale czego dusza zapragnie. Nic tylko czytać i korzystać.

 

1 godzinę temu, Przemek1991 napisał:

Fundamentalną kwestią jest to, byśmy to My sami potrafili odnaleźć szczęście w sobie, wówczas życie będzie Nam upływać spokojniej. 

O to właśnie chodzi. Mi się bez kobiet żyje dużo lepiej niż kobietami i polecam każdemu. Życie wtedy jest dużo prostsze i przyjemniejsze.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja to przeczytałem?

 

 

1 godzinę temu, Przemek1991 napisał:

Witajcie.

 

Ba ba ba ba!

ba ba ba ba ba !

ba ba ba ba baaba ba!

 

[...]

 

ba ba ba ba!

 

Po co starać się o kobiety, po zabiegać o ich uwagę, po co robić cokolwiek pod nie ? Na dłuższą metę to jest stracona inwestycja, i każdy ogarnięty Brat o tym wie.

 

Liczymy się tylko My i nasze życie. Żadna kobieta nie jest w stanie dać nam szczęścia, miłości, i sprawić, byśmy żyli długo i szczęśliwie. 

 

Dramatyzuje ? Nic z tych rzeczy, stwierdzam tylko fakt, który od dawien dawna jest oczywisty, ale jakże ignorowany przez nas mężczyzn

 

Ergo, pierdololo, pierdololo i końcówka oklepywana już w WIELU innych tematach, poradnikach by skupić się na sobie i nie uzależniać własnego szczęścia od innych.

Tak szczerze, po chuja ten temat? NIC nowego nie wnosi, możesz podkreślać że się nie żalisz ani dramatyzujesz, ale dla mnie i pewnie dla paru, bądź kilku, braci tym jest ten temat -> twór Twojej frustracji.

 

Edytowane przez lxdead
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Przemek1991

Nic nowego pod Słońcem- Kohelet zauważył to już dwa i pół tysiąca lat temu.


Właściwie można powiedzieć, że cała mądrość ludzkości została już spisana, i to dawno temu. Ile redpillowej wiedzy można znaleźć np. u Szekspira? Albo jeszcze dawniej, Owidiusza?

Ale cały czas pojawiają się nowi adepci tej wiedzy, sytuacje pomimo schematów i podobieństw identyczne nigdy nie są, stąd ciągła potrzeba istnienia takich miejsc, i Starszych Braci, którzy będą świeżakom cierpliwie wskazywać drogę.

 

Po co to wszystko? Dla wolności. Wolności, byś mógł robić to, na co masz w danym momencie życia ochotę. Teraz spełnienie daje Ci pasja, i to wspaniale. Ale może kiedyś zechcesz mieć rodzinę? Synów wychować? I wtedy stwierdzisz, że wiedza o tym jak kobietę złowić, utrzymać i jeszcze mieć z tego trochę radości zamiast fury kłopotów jednak jest przydatna.

 

Druga rzecz: dla poczucia wewnętrznego spokoju, wynikającego z osiągnięcia mentalności ,,Nic nie muszę. Ale mogę.".

Pewnych rzeczy nie wystarczy wiedzieć. To trzeba przetrawić, zobaczyć na przykładach, w życiu i dopiero wtedy to się internalizuje, wchłania w mózg.
No, ale z tego co widzę, to chyba jesteś blisko :)

 

Może po prostu masz przesyt czytania i forum. Może zrób sobie przerwę? Filtruj więcej? Ogranicz?

Edytowane przez Msafer
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może jest to i przesyt wiedzy. 

 

A frustracja jest spowodowana tym jak bardzo ta wiedza znajduje potwierdzenie w rzeczywistości, stąd właśnie narodził się ten temat. 

 

Nigdy nie mówię nigdy. Rodzinę być może będę miał, ale dzieci... Nie lubię ich, nie mam odpowiedniego podejścia, wkurzają mnie. Na prawdę musiałaby się znaleźć wyjątkowa kobieta by zmienić moje zdanie ?

 

Na dzień dzisiejszy jestem sam, i żyje mi się dobrze. Cieszę się, że tu trafiłem i nabyłem cenną wiedzę. Bez tego wszystkiego dalej żyłbym w zakłamaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Przemek1991 said:

Jest co raz więcej historii do złudzenia podobnych do tych, które już są rozważana, bądź takich, które absolutnie nic nowego nie wnoszą do sensu tegoż forum.

 

Czytam intensywnie forum od dłuższego czasu, i szczerze przyznam, że mózg mi już kipi od nadmiaru tematów na dosłownie każdy temat.

 

Najpierw to.

 

 

2 hours ago, Przemek1991 said:

Dzięki za lekturę. Zapraszam do dyskusji :)

A poźniej to. 

No a podobno już rzygasz podobnymi tematami. Zdecyduj się więc najpierw o co ci chodzi...kobieto.

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Przemek1991 said:

Nie rozumiesz sensu tematu, to się nie wypowiadaj... 

Sens, a właściwie bezsens tematu jest taki, że najpierw piszesz, że wszystko już było i jest powtarzalne, po czym zapraszasz do bicia piany nad kolejnym, powtarzalnym problemem pt "tak mi dzisiaj jakoś dziwnie z tym wszystkim".

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano właśnie... Tak mi dziś dziwnie....

 

Na forum będą trafiać coraz to nowe zastępy białych rycerzy - zdruzgotanych, załamanych, może w depresji, albo biednych... Kto im pomoże, jak nie My, Bracia?

 

Kto ogarnie wiedzę z forum - może wygrać życie. Za pomoc drugiemu człowiekowi powinna czekać nagroda w Niebie... ;) @Marek Kotoński - propozycja - Za pomoc Bratu na forum - będzie zbawienie (odnośnie nowego związku wyznaniowego ;) )

 

Chwile zwątpienia zawsze się trafiają. Po to masz forum, żeby pisać. Ale nie biadolić ;) @Przemek1991 - weź się w garść ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Przemek1991 said:

Po co starać się o kobiety, po zabiegać o ich uwagę, po co robić cokolwiek pod nie ?

Twój problem polega na tym, że naładowałeś się jakąś wiedzą i wszystko co złe widzisz w niewiastach jednocześnie wszystko co robisz tak naprawdę podświadomie robisz pod te niewiasty a nie dla siebie. To wywołuje i raczej zwiększa poczucie niezadowolenia.

 

Matki natury nie oszukamy - z babą źle ale bez baby także źle. Ważne aby ta baba była dodatkiem do nas - takim czymś co wychodzi przy okazji - uzupełnia nas.

Znowu wszystko fajnie w teorii, ponieważ jak pachnąca cipencja pojawi się na orbicie to nawet najwięksi mędrcy wariują.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.