Skocz do zawartości

Jaki jest sens wchodzenia w związek z facetem.


Rekomendowane odpowiedzi

Jak zawsze czujna i zwarta - czytająca forum 28h na dobę - prawdziwa strażniczka forum Samcy.

Pojawił się temat Bracia...Po co to wszystko?

Wywołał wewnętrzne poczucie braku atencji tak więc szast prast i temat został stworzony..

a jeszcze niedawno w sobotę było:

 

Mam poczucie że oszalałam. Nie czuje rzeczywistości. Mam wrażenie że umarłam. Brakuje mi zakotwiczenia

Nie mogę się skupić na niczym, mam wrazenie że to atak jakiejs psychozy.

Naprawdę mam silne odczucie odrealnienia. Zastanawiam się nad karetką.

 

 

Brawo ty.,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, SzatanKrieger said:

Związek nie ma sensu, natomiast relacja jak najbardziej ;) 

Przecież to to samo. Związek to relacja.

 

Relation - łacińskie słowo oznaczające sposób, w jaki dwie rzeczy mogą być powiązane. ( https://en.wiktionary.org/wiki/relation, https://pl.wiktionary.org/wiki/relacja )

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minutes ago, deomi said:

@Hippie No wszystko.

@Raivo Chce stworzyć relacje, za każdym kolejnym razem mówię sobie, że już będe normalna, a potem znowu wpadam w marazm i nie mam sił odebrać telefonu czy odpisać.

 

Jakie to typowe u mlodszych kobiet. Nie zdajesz sobie z tego sprawy. Każdej z was wydaje się, że jest trochę "nienormalna" i taka crazy. Ile to razy słyszałem. O dziwo myślałem że z wiekiem wam przechodzi. No i co ? Mam znajomą lat 38, wspaniała kobieta swoją drogą, ale juz nie raz słyszałem - wiesz, ja to nienormalna jestem... .

 

Za dużo randek. Po 30 to by mi się nie chciało z domu wychodzić. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, deomi said:

@Pytonga No tak było.

@RealLife Nie, w tym rzecz, że jestem taka crazy, wyjątkowa i w ogóle hihi "wariatka". Ale ja naprawdę popadam w stany głębokiego smutku, depresji i lęków. Takie patologiczne.

 

Byłaś u psychologa albo innego specjalisty po pomoc ? 

 

 

Edytowane przez RealLife
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RealLife Byłam. Właściwie od 16 rż. bywałam z dłuższymi czy mniejszymi przerwami...

@SzatanKrieger Tak cyklicznie. 

 

Ja wiem że depresja, że psycholog, że terapia, że leki. Ale to nie jest takie magiczne abrakadabra, i tak koniec końców trzeba sobie z tym poradzić samemu.

I tak sobie właśnie radzę. Ooo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi - Może po prostu od przybytku Ci odpierdala? 30 randek w 3 miesiące. To więcej niż tysiące mężczyzn przez całe życie :) Chodzi mi o to, że może z tego powodu, że jesteś zbyt ładna, masz zbyt dużo atencji od innych, dostęp do prawie każdego faceta po prostu Ci siada na łeb i nie umiesz niczego doceniać bo wszystko jest mega easy. Tak mają często ludzie, którym jest za łatwo w życiu, robią problem z byle gówna.

 

ps. no offence jakby co, to taka moja luźna myśl. To tak jak z kasą, jak ktoś musi na nią ostro zapierdalać to docenia. Jak nie musi to nie potrafi.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, deomi napisał:

Skoro jeśli się zestarzeje on i tak mnie zostawi/ lub będzie gorzej traktował i oglądał się za młodszymi?

Podobne ryzyko ponosi facet wchodząc w zwiazek z kobietą.

Jesli nie chcesz mieć dzieci - to zwiazek nie jest potrzebny zakładając, że jestes zyciowo zaradna.

 

Brak związku ponadto zabezpiecza przed śpiewaniem pewnej piosenki, którą wykonywała swego czasu p. Katarzyna Szczot (pseudonim artystyczny "Kayah")

Pani Szczot - jako poprawiaczka świata - standardowo zastosowała w utworze prokuratorski ton:

 

Oskarżam cię o łez strumienie, osamotnienie, zdradę i gniew

Oskarżam cię o to cierpienie, wojen płomienie, przelaną krew

 

Po co Ci to ? Pani Szczot jak śpiewa to chyba najlepiej wie :), zwłaszcza, że prokuratorskim tonem :):):)

 

Szczególnie te wojen płomienie i przelana krew.

Dokładnie jak w tej oto pozycji literackiej:

352x500.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, SzatanKrieger said:

Związek jest spętaniem, relacja jest oddziaływaniem.

Ja to tak widzę.

To jest zmiana znaczenia słowa - semantyczny zabieg mający na celu oszukanie kogoś (być może siebie).

Tworzenie dwóch definicji dla jednego słowa nie ma nic wspólnego z prawdą.

 

Nie można powiedzieć - mam takie i takie standardy dotyczące związku między dwojgiem ludzi?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, wrotycz napisał:

mam takie i takie standardy dotyczące związku między dwojgiem ludzi?

Można ale ja nie próbuję siebie oszukiwać lub Ciebie czy kogoś innego. 

Pozwól, że dam Ci przykład głupi ale akurat taki mi przyszedł do głowy:

 

Związek to jest na przykład gdy dasz butlę z gazem.

To jest związek i one tworzą nie jako jedność, natomiast ja mówiąc o oddziaływaniu to mam na myśli, gdzie butla pozostaje butlą a gaz gazem, nie tworzą tzw "związku" tylko są jakby osobno.

Czyli np gaz dotknął butelkę i się od niej odbił, fruwa sobie na około butli, ale nie wchodzi do niej bo ta jest szczelnie zamknięta.

 

To są bardzo istotne różnice, bo z napełnioną butlą np na przykład podgrzejesz jedzenie w garnku a tam gdzie gaz fruwał na około butli to nie, ponieważ nie została wypełniona tylko doznała oddziaływania zewnętrznego. 

 

Mam na myśli, że wiesz o co mi chodziło :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi Wpadasz w ten marazm przed okresem? Obserwujesz to? Możesz na podstawie swoich obserwacji napisać w którym dniu jak się czujesz? 

Singielki nadawają na innych falach.

 

Czemu odrzucałaś tamtych?

 

Ok, jak dobrze kumam też jesteś wysoko w skali tak jak ja. Zejdź niżej. 

Ja ostatnio zeszłam i chuj. Typ se ego podbił.

Ale kop dalej. Xd

W ogóle też tego nie ogarniam. 

Dzisiaj tyle. Humor mam. :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger

Związek i relacja w pewnych znaczeniach są synonimami, w innych wręcz przeciwnie.

 

relacja

1. «opowiadanie naocznego świadka o przebiegu jakiegoś zdarzenia»
2. «stosunek lub zależność między przedmiotami, pojęciami, wielkościami itp.»
3. «związek zachodzący między ludźmi lub grupami społecznymi»
4. «trasa przejazdu pociągu od stacji początkowej do końcowej»

 

związek

1. «stosunek między rzeczami, zjawiskami itp. połączonymi ze sobą w jakiś sposób»
2. «stosunki łączące ludzi oparte na uczuciu, pokrewieństwie itp.»
3. «kontakt z kimś lub z czymś»
4. «organizacja skupiająca ludzi mających wspólne cele»
5. «wspólne życie i stosunki łączące parę małżeńską lub partnerską»
6. «substancja składająca się z co najmniej dwóch pierwiastków chemicznych mająca właściwości inne niż te pierwiastki»
7. «organizacyjne połączenie jednostek różnych rodzajów wojsk»
8. daw. «sens, logika»
 

 

Ty mam wrażenie cały czas pisząc o związku masz na myśli parę, przy czym uważasz to za swoistego rodzaju związanie ;)
Pasowałoby również uściślić, o jakiej konkretnie relacji mowa, która by Ci opowiadała.
Takie to już piękno języka, że wiele zależy od kontekstu :)

Edytowane przez Ancalagon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Ancalagon napisał:

Takie to już piękno języka, że wiele zależy od kontekstu :)

W związku z powyższym dalsza relacja zależeć będzie od powiązań relacjonujących stan psychiczny autorki a także relacji samej autorki na temat jej związków. :)

 

A może by ją tak związać i zrobić z tego relację (na żywo)? :ph34r:

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh @deomi  Kabaret od nowa widzę...

Ty chyba nie chcesz w ogóle zmienić obecnego stanu rzeczy. Zastanów się głęboko i przyznaj szczerze sama przed sobą: lubisz się użalać i w ten sposób zwracać uwagę na siebie, co? Tak sobie wykreowałaś rzeczywistość i się w tym zatapiasz po uszy albo też nas ostro trollujesz.

Jakbyś chciała coś zmienić to poszłabyś już dawno na terapię, czytała dużo książek jak wyjść z tego, starałabyś się cieszyć z drobnych rzeczy chociażby nawet...i przede wszystkim nie pisała tych głupot tutaj tylko wzięła się ostro do roboty nad sobą. Myslałabyś tylko o tym by coś zmienić i dążyła do tego małymi kroczkami, interesowała się, cokolwiek! A nie tylko jojczyła jak Ci źle, jak Ci nie dobrze, wszystko jest do dupy, lalala...

Wpoiłaś sobie w nawyk użalanie się nad sobą,

Może czas zmienić te nawyki, co? 

 

W dobie komputerów, wujka google, stosu książek, poradników, uwierz - da się wszystko. Wiedzę masz na wyciągnięcie ręki. 

Potrzeba tylko chęci i wyparcia z głowy słów " nie umiem, boję się, nie wiem, to nie ma sensu"

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.