Skocz do zawartości

Jej młodzieńcze zaangażowanie.


Eye.G

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, aktualnie jestem dość rozkojarzony, przez jedną sytuację z dziewczyną. Jesteśmy w klasach licealnych, ja już matura, ona na pierwszym roku. Znamy się przez dodatkowe zajęcia w szkole, widujemy się na przerwach. Na początku, dawała mi mnóstwo oznak zainteresowania. Droczenie się, częsty dotyk i czasami intymne pytania. Cały czas (do teraz), witam się z nią z znienacka. W końcu po kilku tygodniach, wziąłem się za odwagę do niej napisać i zaproponować po kilku dniach pisania spotkanie. Spotkaliśmy się kilka dni temu, fajny klimat, dużo tematów i pytań też z jej strony. Opowiadała o tym z kim kręciła, kto na mnie leci, chociaż po ewidentnym moim komunikacie: "Zero tematów o ex" nie mówiła o nim nic, co raczej pozytywnie poskutkowało. W szkole dość często o mnie mówią i większość jej koleżanek/przyjaciółek mnie lubi(mówią jej, że pasujemy do siebie). Otóż na spotkaniu, trzymałem ją za talię, spędziliśmy ok. 2h i nie skończyłem tego pocałunkiem. Co po dłuższym rozmyśleniu, mogło być wskazane(sam nie jestem pewien). Po spotkaniu dostałem wiadomość, że jakby brakowało wrażeń, ale w formie droczenia się. Dziś w szkole, znowu się widzieliśmy. Na jednej przerwie wymieniliśmy parę słów, a na dodatkowych zajęciach, traktowaliśmy się trochę jak powietrze. Czułem się źle, bo dostałem gorączki właśnie na tych zajęciach, a ona tego samego dnia, ale w nocy(sick!) Nie miałem siły z nią się droczyć ani nic już. Piszemy wieczorami wiadomości na fb, bo na spotkaniu sama o tym mówiła, że jeśli inaczej się nie da spotykać, to jest to jedyna forma kontaktu. Wypominała mi, że dość długo odpisuje, a ja jej tłumaczyłem, że wolę się spotykać i też mam swoje sprawy na głowie. Teraz zastanawiam się, jak poprowadzić tą relację dalej. Wmawiała mi, że niszczy serca chłopakom i ma wielu adoratorów(pokazała telefon w którym dostawała wiadomości nawet na spotkaniu), ja zareagowałem, że spoko. Jest młoda, to używała tyle ST, że głowa mała(większość odbijałem). Gdy rozmawiam z kimś innym, często się wypytuje kto to(wiele razy wypytywała się też innych koleżanek co myślą na mój temat). Jest mnie bardzo ciekawa. Więc drodzy bracia, jakie mam teraz kroki podjąć? Jest dziewczyną młodą i wiadomo, że z takimi najciężej. Z góry bym bardzo dziękował za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zabrzmię jak zgred, ale jakie masz plany życiowe? Czy do ich realizacji, potrzebujesz wysokiego wyniku egzaminu maturalnego? Jeżeli tak, to dwa pierwsze zdania mnie zmroziły. Patrząc przez pryzmat własnych doświadczeń, w Twojej sytuacji bardziej skupiłbym się na obowiązkach a nie flirtach / podrywach.

Chłodna głowa w tym wieku, jest wysoce wskazana.

Edytowane przez Miodożerny
  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam plany życiowe(trafić na kierunek związany z dziennikarstwem, lub z pracą w radiu), często występuję na scenie i spełniam się w ten sposób. Przez to jestem dość w szkole rozpoznawalny, lecz chłodna głowa to jednak podstawa. Masz rację, ponieważ przez takie pierdoły zaniedbuję obowiązki. Aby trafić na studia o jakich marzę, powinienem podchodzić do wszystkiego z wielkim dystansem. Zabijam swoje myśli niepotrzebnymi problemami, które przysporzą więcej złego niż dobrego. Wszystko jest ulotne, ale wiedza już nie.

Edytowane przez Eye.G
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej pannę a sama będzie się narzucać .Jak kolega powyżej radzę przyłożyć się do matury a nie latać za dupami. Przez twoje życie takich Karyn przewinie się dziesiątki. Ty zamiast zająć się tym co ważne dajesz atencję jakiejś dziewczynie, która finalnie i tak kopnie cię w dupę. 

2 minuty temu, Eye.G napisał:

Wszystko jest ulotne,/zwłaszcza kobiety :D / ale wiedza już nie.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Eye.G napisał:

Wypominała mi, że dość długo odpisuje, a ja jej tłumaczyłem, że wolę się spotykać i też mam swoje sprawy na głowie. Teraz zastanawiam się, jak poprowadzić relację dalej. Wmawiała mi, że niszczy serca chłopakom i ma wielu adoratorów(pokazała telefon w którym dostawała wiadomości nawet na spotkaniu), ja zareagowałem, że spoko. 

CZYSTE MECHANIZMY KWANTUJEMY.....

atencja/zbyt wolno reagujesz(dobrze bo jesteś mało reaktywny)

tłumaczyłem sie/postawa  bety bez znajomości wenusianskiego logiczne argumentu vs emocje.

....zastanawiasz się....nad czym....a no właśnie........ nad wiedzą i kasą się skup a nie dupą.

wmawiała Ci a ty jak cielak  łykałeś dowód społeczny ... po co?

Masz teraz srake w głowie z jej powodu.

zareagowałem że sroko  kij Ci w oko....niestety każda reakcja jest zła...dziwne prawda? w takich sytuacjach robi się odcumowanie i lalka że swoją zajebistoscią dryfuje do innego portu...

.......

Matura, kasa, kariera, ZDROWIE.......

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eye.G Przede wszystkim jak następnym razem wyciągnie telefon ci pokazać ilu ma adoratorów to parsknij śmiechem i powiedz, że może lepiej swojego nie będziesz pokazywał. Zewrze jej styki. Inna kwestia - jak takie rzeczy robi, to powiedz stanowczo, że albo jest z tobą na kawie/winie czy czymkolwiek, albo niech sobie idzie do domu odpisywać. Jak mnie to wkurwia to jest niepojęte. Z jakąś szczawiarą się spotykasz co atencji szuka pokazywaniem telefonu jaka to ona nie jest a dodatkowo zazdrosna o ciebie? Gadaj z jej koleżankami, zlewaj ją, baw się dobrze z jej towarzystwem. Widzę tu księżniczkę na lvl 3 w chu..wym puklerzu, butach ze skóry i czapce +1 do atencji a w dłoni telefon z demejdżem 1-3. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eye.G 

 

1. Skup się na nauce, to teraz jest istotne, dup spotkasz jeszcze 150, a kwestii edukacyjnej nie odwrócisz.

2. Skoro ma tylu adoratorów to wiedz, że w przyjmowaniu nowych orbiterów jest już obeznana. 

3. Jest już konkretnie zmanierowana przez ilość atencji co nie jest dobrym znakiem. Zna już swoje możliwości i nawet, jeśli coś wyjdzie, to kiedy pojawi się dogodna okazja - przeskoczy na lepszy kwiatek. Powód jest prosty, ma już zaplecze, zna swoją wartość na rynku, wie, że łatwo może znaleźć kolejnych.

4. Messenger jest do umawiania się na spotkania, a najlepiej rozmowa telefoniczna. Jak za dużo piszesz, od razu jesteś filtrowany jako facet który jest wkręcony = nie jesteś interesujący, bo można Cię mieć ot tak. 

 

To tak na początek. Skup się na nauce, serio 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw z nią sprawę jasno. Nie szukam dziewczyny na stały związek. Bo po prostu nie mam czasu. Możemy pozostać na stopie koleżeńskiej. Wtedy dajesz całusa w policzek. Ona jak rzeczywiście chciała być z Tobą. Zacznie coś tam kombinować. Jak chciała sobie jeszcze podbić liczbę atencjuszy odpuści jeżeli zrobisz to na pewniaka. Tu i tu wygrasz spokój i pewność na czym stoisz. Potem bądź panem sytuacji i sam wydzielaj swój czas.

Edytowane przez Szefito
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, SSydney napisał:

Jak kolega powyżej radzę przyłożyć się do matury a nie latać za dupami. Przez twoje życie takich Karyn przewinie się dziesiątki.

Jak zastosuje Twoją radę bracie to nie właśnie przez jego życie nie przewinie się dziesiątki Karyn. Czy w naszych szkołach nagle zaczeli tyle wymagać by nie można było pogodzić nauki, treningu i dupeczek? Na wszystko jest czas i miejsce pod słońcem.

 

Autorze tematu, moim zdaniem powinieneś dążyć do kopulacji. Jak już siedzisz z nią godzinę trzymając ją za talie to niech czuje twoje nabrzmiałe przyrodzenie na dupie, praw jej sprośne rzeczy na ucho, dawaj niemoralne propozycje, baw się tym kontaktem i dużo śmiej. Jak wyjdzie to wyjdzie, jak nie to przecież świat się dla ciebie nie zawali nagle. Pamiętaj, to ty masz wielkie kohones w gaciach, to ty jesteś pewnym siebie młodym mężczyzną, który nie boi się wyjść na scene (wielu tutaj w tym ja by miało ogromne opory), to ty za parę lat będziesz świetnie rokującym dziennikarzem. Życie jest przewrotne i tak jak piszę nasz wódź taka cizia z wysokim SMV może skończyć w norze z 3 dzieciakami i alkoholikiem, bez wykształcenia i na nic jej będzie ta uroda.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HHAHAHAH ale temat !!!.  Przez chwilę miałem wrażenie, że otworzyłem stronę www.bravo.pl  lub   www.przyjaciolka.pl. I aż się spociłem i szybko sprawdzam, nie, to jednak BraciaSamcy.  Takie to młode naiwne problemy wieku dziecięcego. Może trzeba na forum wprowadzić jakiś próg wiekowy np od 25 lat. Bo takie tematy co się dzieje na dużej przerwie w szkole mnie zabiją. 

 

 

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rarek2 ja się z Tobą nie zgodzę. Fakt, może jego problem jest błahy w porównaniu do innych problemów opisywanych tutaj. To nie jest jednak powód żeby chłopaka wyśmiewać. Dobrze że trafił tutaj w tak młodym wieku, niech czuje wsparcie grupy, korzysta z rad starszych kolegów. 

 

@Eye.G pamiętaj, że nauka i rozwój są najważniejsze. Dorzuć do tego jakiś sport. Z kontaktów z dziewczynami nie rezygnuj, zdobywaj doświadczenie ale traktuj to jak najmniej ważną sprawę w Twoim życiu.

Edytowane przez elon
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eye.G masz oczywiście rozkminy typowe dla wieku i okoliczności. Z perspektywy ex-maturzysty powiem Ci - szkoda zbyt wiele prądu podłączać do takich młodzieńczych relacji. Nie kombinuj ze sztuczkami, zagrywkami i schematami typu "nie odzywać się przez trzy dni", "pocałować na drugiej randce" itp. Bądź możliwie naturalny i miej wolną głowę.

Powiem Ci czym poskutkowało w moim przypadku rozproszenie. Pisząc maturę z matmy, pierwsze z brzegu zadanko było prościajskie max, więc z marszu w czystopisie. Pozostałe uznałem za potencjalnie mogące sprawić problem i roztrzaskałem w brudnopisie. Tak mi się spieszyło do uskrzydleń i motylków, że zadowolony z siebie oddałem arkusze nie odnotowawszy nawet że reszta zadań w brudnopisie. No i ta jedyna maturalna "trója" była mi długo jak kaktus w dupie. Przez laskę (no dobra, nie przez nią przecież) która, dziś nawet dobrze nie pamiętam jak wyglądała. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Eye.G napisał:

Jest dziewczyną młodą i wiadomo, że z takimi najciężej.

Z każdą jest ciężko i to niezależnie od wieku. Ja od siebie dodam, że im starsza tym cięższa i to nie tylko na wadze;)

 

15 godzin temu, Eye.G napisał:

Opowiadała o tym z kim kręciła, kto na mnie leci,

Panna opowiada Ci na spotkaniu z kim kręciła i kto na Ciebie leci a Ty się zastanawiasz czy w to dalej brnąć. Nie brnij.

 

15 godzin temu, Eye.G napisał:

W szkole dość często o mnie mówią i większość jej koleżanek/przyjaciółek mnie lubi(mówią jej, że pasujemy do siebie).

Przerzuć się lepiej na koleżanki, ale to może dopiero jak zdasz maturę i dostaniesz się na studia.

 

Jak dla mnie ona szuka atencji i powoli pachnie mi tu jakimś friendzone.

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Krugerrand napisał:

Z każdą jest ciężko i to niezależnie od wieku. Ja od siebie dodam, że im starsza tym cięższa i to nie tylko na wadze;)

Nie zgodzę się. Dziewczyna jak przekracza 30 to przestaje się bawić w te durne gierki. Byłem z kumplem na kilka dni w PL teraz - zagadywaliśmy w knajpach do dziewczyn. Siedziały w jednej takie młodziutkie, widać drugi/trzeci rok. Zerkała jedna na mnie co chwilę, obracała się do mnie i uśmiechała. Podszedłem, zagadałem co piją śmiesznego i czy mnie to nie zabije. One hihi spróbuj. I tyle gadki było. Ta co się obracała siadła plecami do mnie. Wstały po chwili i poszły. Wyjebane jajca mam na to :). Kolejny wieczór - siadamy przy barze, zamawiamy piwo - dwie dziewczyny koło nas. Nawiązała się rozmowa - dziewczyny co robicie tutaj? "Szukamy mężów, jesteśmy w wieku reprodukcyjnym". Konkret od razu na start. Bardzo miły wieczór - jedna ładna, druga paszczowata trochę, ale kontakt utrzymują. Obie po 30-tce. Kolejny wieczór - znów przy barze - zagadujemy do dwóch na oko 30+. Od razu miły odzew, na parkiet, erotyczny taniec itp. Umówiły się na drugi dzień, ale nie przyszedłem bo byłem z inną umówiony już :P. Kumpel poszedł i mówi, że tamta, z którą tańczyłem się wkurzyła, że ją olałem. 

Jest zupełnie inny odzew, nie ma debilnych gierek, mniej shit-testów. Kobiety konkretne, łatwiej je rozpracować. Nie wspomnę już, że koło 40 to panie jak się rozmowa klei to same proponują i zapraszają do siebie na wino. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rarek2 napisał:

HHAHAHAH ale temat !!!.  Przez chwilę miałem wrażenie, że otworzyłem stronę www.bravo.pl  lub   www.przyjaciolka.pl. I aż się spociłem i szybko sprawdzam, nie, to jednak BraciaSamcy.  Takie to młode naiwne problemy wieku dziecięcego. Może trzeba na forum wprowadzić jakiś próg wiekowy np od 25 lat. Bo takie tematy co się dzieje na dużej przerwie w szkole mnie zabiją. 

 

 

Najwyraźniej nie masz monopolu na rozterki młodzieńcze : )

 

Im wcześniej się chłopak naumie życia, tym większe szanse na to, że się ono nie zjebie z czasem :)

 

@BigDaddy

Otóż właśnie. Żyć należy wszechstronnie, a dobre ruchanko nikomu jeszcze nie zaszkodziło. Oczywiście wspomniana pierwszoklasistka ma kiełbie we łbie (się atencją chwali w telefonie? WTF?) i na stały związek nastawiać się z nią nie można.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomkomamy widocznie różne doświadczenia. Zdarzało mi się widzieć kobiety grubo po 30, które cały czas to robiły, twierdziły oczywiście, że mają czas i przebierały oraz zmieniały partnerów co imprezę. Też widziałem panny tak mniej więcej w wieku 25 lat, które już polowały i były ostro nastawione na związek tu, teraz i natychmiast. Wiele pań ma świadomość upływającego czasu i że to już chyba najwyższa pora i ostatni dzwonek na dziecko i rodzinkę. Jak już sobie upolują takiego jelenia to oczywiście są testy i sprawdzanie na ile sobie mogą pozwolić. Potem oczywiście okazywało się standardowo, że związek szczęścia nie daje i że to oczywiście wina Misia, że go takiego sobie same wybrały i poten już w gorki, jeszcze gorzej niż do tej pory. Szmacenie pełną parą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krugerrand Czy były co najwyżej średnie z urody? Bo zauważyłem, że średnie z urody wybrzydzają najbardziej. Dlaczego? Ponieważ mężczyźni zazwyczaj celują niżej z SMV (programowanie, strach, pozostanie w strefie komfortu) i to średnie mają więcej stałych związków, więcej interakcji i podrywów na imprezach. Nie mówię o portalach bo tam oczywiście tendencja odwrotna, ale na 30 zagadywajek dochodzi do jednego max spotkania. Te ładne wbrew pozorom mają większy problem ze znalezieniem stałego partnera - wiadomo, podbijają do nich alfy i jebacze głównie. Stąd koło 30 zaczynają dostrzegać, że coś jest nie tak i bastują trochę bo wiedzą, że nie znajdą porządnego gościa. Taka teoria, ale sporo w tym prawdy wg mnie. Z wieloletnich obserwacji. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Eye.G napisał:

ja już matura, ona na pierwszym roku

Heheh też miałem taką przygodę.
Nie polecam.
Bardzo cierpiałem, ale do matury wyzdrowiałem.

Świeży kolego bracie, ja nie muszę nawet znać twojej cizi mizi by wiedzieć co to jest za typ kobiety i do czego ona się tylko nadaję.
Czerwony flag, rzecz jasna, pełno:

 

 

17 godzin temu, Eye.G napisał:

Opowiadała o tym z kim kręciła, kto na mnie leci,

To pokazuje jej szeroki wachlarz zainteresowań(kutasami) :) 

 

 

17 godzin temu, Eye.G napisał:

Po spotkaniu dostałem wiadomość, że jakby brakowało wrażeń, ale w formie droczenia się.

Red alert atenszyn!
Śmierdzi również shit-testem.
Kurwa ja nie wiem jakbym zareagował na taki test, ale korciłoby mnie, aby jej dojebać ?

 

 

17 godzin temu, Eye.G napisał:

Nie miałem siły z nią się droczyć ani nic już.

Oj tak... te gówniary 15+ są strasznie męczące i upierdliwe z tym.
Swego czasu poznałem pewną piętnastkę i bez droczenia nie da rady ;) 
Trochę się ostatnio rozbrykałem z tekstami(może przez to, że świruje sobie z 40-stką), a że taka 15-stka to zbytnio jeszcze za mądra nie jest, to i w "bitwie na słowa" nie miała ze mną szans ;) 

* Słyszałem, że jej każdy chłopak podoba się na początku, ale każdy z tych kumpli, którzy się jej rzekomo podobali, to biało-pizdeo-rycerze ;) Zatem nic dziwnego, że "na początku każdy się podoba" :) Inna sprawa, że taka 15+ to tylko chłopacy i inne głupoty w głowach :) 
A ja jak ten nieoszlifowany, nieujarzmiony diament, wyróżniam się znacznie z towarzystwa ; ) 


 

 

17 godzin temu, Eye.G napisał:

Wypominała mi, że dość długo odpisuje, a ja jej tłumaczyłem, że wolę się spotykać i też mam swoje sprawy na głowie.

Shit-test i niecierpliwość atencjuszki.

 

 

17 godzin temu, Eye.G napisał:

Wmawiała mi, że niszczy serca chłopakom i ma wielu adoratorów(pokazała telefon w którym dostawała wiadomości nawet na spotkaniu), ja zareagowałem, że spoko.

BIG RED ALERT!
Tutaj w tym momencie jest kilka fajnych koncepcji, jak skutecznie odbić taki głupawy shit-test i dojebać ego księżniczce ;) 

Pierwsza sprawa, że ta ilość nie znaczy jakość

Drugie clue, że to raczej nic fajnego być prześladowanym przez zgraję napalonych małp :) 

Trzecie clue, co się cieszysz księżniczko skoro oni chcą tylko sexu? :) 

Czwarte clue, że nie powinieneś wgl. zaglądać w ten telefon, chyba że dyskretnie rzucić zimne, obojętne spojrzenie.

No i piąte clue, nie chciej zobaczyć co do mnie wypisują koleżanki ; )) - gwarantowany atak zazdrości i nawilżenia wiadomych miejsc na twój widok.

Konkluzja:
Jest to typ zmanierowanej, egoistycznej, aroganckiej z wybujałym ego księżniczki.

Postawa "zabawiaj, zabawiaj mnie błaźnie" rzuca się w oczy i chyba tylko białorycerz tego nie zauważy.

Jest Tobą zainteresowana bo prezentujesz wysoki status w grupie(szkole).

Gdy pozna bliżej twój charakter, to się wtedy naprawdę okaże, czy jest Tobą szczerze zainteresowana :) 

Znając już nieco życie i hehe kobiety ;) szybko się jej znudzisz i będziesz robić za umilacza czasu.
Dziewczynki lubią wchodzić w związki by
a) pokazać swój status w społeczeństwie(związki są modne - programowanie matrixa)
b) mieć jakiegoś pachołka
c) mieć rozbawiacza i umilacza czasu

Pojawi się pierwszy lepszy(starszy z samochodem) i nim się obejrzysz niunia będzie op*erdalać kolbę doświadczonemu casa novie :) 
*Swego czasu(tak znowu hehe ;)) poznałem 19-stkę, która robiła podobne rzeczy do twojej niuni.
Rzekłbym nawet, że była mniej zmanierowana od twojej(postawa "Zabawiaj zabawiaj błaźnie" nie była aż tak rozwinięta), a mimo to...
Powiem tak, gdyby nie czerwona pigułka, wiedza i forum, to bym chyba zwariował przepełniony nienawiścią do świata i do siebie.

Te rozmowy z atencjuszami by zobaczyć moją reakcję.
Ja jeszcze specjalnie olałem temat i odnosiłem się do innego tematu, to ona na chama na bezczel ciągle do atencjusza wracała, byle tylko zobaczyć czy zdam test ?
Zdałem i nawet jej za ten test dojebałem ;))

No koniec końców pańcia poznała starszego z samochodem, studiami.
Zaczęło się ciągłe wspominanie, że kolega ma samochód, że je podwozi, zabiera na strzelnice, jeździ po województwach do Maka ;) 
Najzabawniejsze była jej dociekliwe wyciągnięcie ode mnie pewnych informacji :) :
Ona: Czym przyjechałeś do nas?
Ja - Pobiegłem przez autostradę ;))
Ona: No, ale ja serio pytam.
Ja - Wiem, rowerem jechałem całą noc ; ) 
Ona: Ale ja muszę wiedzieć, to dla mnie ważne(upewnić się czy nie mam samochodu ;))

*Dodam tylko, że ona dobrze wiedziała, że nie mam ani samochodu ani(jeszcze) prawa jazdy.
Nie wiem, może liczyła, że ją czymś zaskoczę jak kolega ze srebrnym audi :) 


Zwiększyła się poprzeczka shit-testów, ponieważ pańcia wyczuła lepszy status społeczny(status społeczny to pewna część statusu ogólnego z które składa się SMV - Sexual Marketplace Value)
W związku z czym zaczęły się do mnie jakieś pyskówki, obrażanie, dopierdalanie, a nawet(!) do PRZEMOCY FIZYCZNEJ(!)
Straciłem dosłownie kontrolę nad tym co się dzieje.
Stare białorycerskie wzory odezwały się w kluczowej sytuacji, gdzie trzeba była pokazać na wierzch jaja i wyłożyć babie na czoło(oczywiście to taka metafora)
Prawdopodobnie robiłbym dziś za kochanka typu: "Będę jutro w Gdańsku, masz wolny wieczór", gdybym był rasowym skurwysynem.
Pańcia jednak wyczuła, że na wierzchu to może i jestem twardy, ale wystarczy mocniej stuknąć młotkiem i warstwa się kruszy :) 


Po co ja to mówię?

Ponieważ widzę tu pewną analogię.
Pokazywanie rozmów z pizdeo-rycerzami, zabawiaj mnie błaźnie no i oczywiście status społeczny.
Twoja niunia jest dopiero w pierwszej klasie liceum, więc ona na razie dostrzega wysoki status w kolegach ze starszych klas, dodatkowo znanych w całym liceum(fejm).

Natomiast gdy sama będzie już 3-klasistką to oni nie będą na niej robić wrażenia.
Studia, samochód, praca będą ją już coraz mocniej interesowały ;)
A ty jako gołodupiec dostaniesz po prostu kopa w dupę.
Chyba, że jesteś alfą, ale serio dla pustej lampucary chciałoby Ci się męczyć psychicznie, udowadniając co chwilę jaki to jesteś męski?

Lepiej trafić na kobietę, która ma powiedzmy wyższy poziom emocjonalno-uczuciowy.
Co to znacza? Ano to, że pańcia nie będzie charakteryzować się powierzchownością.
Nadal będą ważne studia, samochody, ale poza tym pańcia będzie gotowa zainwestować w Ciebie i poczekać, aż sam się dorobisz.
Nie będzie odstawiać szopek ze screenami atencjuszy ani szukała jak najlepszego, jak najbogatszego i znanego Adonisa ; ) 
Będzie miała mniejsze ego, przez co dostrzeże także potrzeby męskie - empatia.

Jednakże musisz @Eye.G wiedzieć i zapamiętać także:
Za cipkę zawsze się płaci.
Czy to w formie pieniędzy, czy energii i czasu, a nawet poświęceniem!
Musisz się dobrze zareklamować i odbijać shittesty.
Trzymać ster i spodnie w relacji.

 

 

17 godzin temu, Eye.G napisał:

Więc drodzy bracia, jakie mam teraz kroki podjąć?

Pisać z innymi dziewczynami, spotykać się.
Inwestować w znajomość tyle samo, ile dostajesz od pańci(ale także od koleżanek, z którymi równolegle będziesz się spotykał) 
Finalnie doprowadzić do kopulacji i dobrze się bawić ;) 
Młodzieńcze szkoda czasu na stałe związki, tym bardziej z lampucerami.

Złota rada:
Im mniej się przejmujesz tym, co ona o Tobie myśli.
Tym mniej popełniasz błędów
:) 

Pozdrawiam.

@Tomko oraz @Krugerrand zahaczyliście o bardzo ciekawy temat.
Jeśli dobrze pamiętam, to do brata Krugerranda łasiła się jakaś młoda 20-stka ;) 
Aczkolwiek nie miało to miejsca w klubie.
Myślę, że ważne tu jest przede wszystkim środowisko.
Imprezowe dziewczyny to są największe atencjuszki z mnóstwem kutasów badboyowskich w różnych miejscach.
Takie kobiety są nieszczęśliwe i samotne koniec końców ;) 


















 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 1
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomkojest coś w tym co piszesz. W mojej subiektywnej opinii bardzo wiele z nich było średnie z urody. Reszta już powyżej tej średniej. Z facetami też jest tak, że nie będą podchodzić do takich mało zadbanych i niekoniecznie urodziwych kobiet. Zwyczajnie czują obrzydzenie i nawet nie startują, ale też z obserwacji zauważyłem, że takie poniżej tej średniej i to nawet sporo też mają jakieś wymagania co do faceta:DTakie czasy...

Wśrod tych powyżej tej średniej zauważyłem, że przebiera właśnie sporo imprezowiczek biegających po klubach, w ich mniemaniu mających jeszcze dużo czasu, bo teraz to one muszą się wybawić i mieć nieco bardziej jeszcze podbite ego.

Alfa czy jak to fajnie nazwałeś jebacz nie będzie zainteresowany związkiem, a nawet jak jakimś cudem w niego wejdzie to szybko taką pannę oleje ciepłym moczem i kółko zamknięte. Najpierw coś w stylu: jak śmiesz do mnie podbijać przegrywie, masz ledwie 178 cm wzrostu, jeżdzisz średniej marki samochodem i zarabasz w granicach średniej krajowej, a potem płacz w poduszkę po nocach. Na dodatek nie wyglądasz jak sławny aktor z Hollywood lub model ze znanych pism. Bierze pierwszego lepszego co się nawinie i znowu za jakiś czas nieszczęście.

Przyszło nam żyć w bardzo ciekawych czasach:)

 

@Ragnar1777bardzo dobra pamięć;)

 

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, BigDaddy napisał:

Jak zastosuje Twoją radę bracie to nie właśnie przez jego życie nie przewinie się dziesiątki Karyn. Czy w naszych szkołach nagle zaczeli tyle wymagać by nie można było pogodzić nauki, treningu i dupeczek? Na wszystko jest czas i miejsce pod słońcem.

 

Autorze tematu, moim zdaniem powinieneś dążyć do kopulacji. Jak już siedzisz z nią godzinę trzymając ją za talie to niech czuje twoje nabrzmiałe przyrodzenie na dupie, praw jej sprośne rzeczy na ucho, dawaj niemoralne propozycje, baw się tym kontaktem i dużo śmiej. Jak wyjdzie to wyjdzie, jak nie to przecież świat się dla ciebie nie zawali nagle. Pamiętaj, to ty masz wielkie kohones w gaciach, to ty jesteś pewnym siebie młodym mężczyzną, który nie boi się wyjść na scene (wielu tutaj w tym ja by miało ogromne opory), to ty za parę lat będziesz świetnie rokującym dziennikarzem. Życie jest przewrotne i tak jak piszę nasz wódź taka cizia z wysokim SMV może skończyć w norze z 3 dzieciakami i alkoholikiem, bez wykształcenia i na nic jej będzie ta uroda.

 

Może zbyt skróciłem swoją myśl. Kręcenie z laskami, spotykanie się siłownia, nauka jak najbardziej w liceum masz na to czasu aż nadto. Mi chodziło o latanie za jedną panną z wywalonym jęzorem, nabijanie atencji, bezsensowne pisanie na telefonie.

Co do poziomu obecnego liceum to spuśćmy na to zasłonę milczenia ? 

 

Z tym bzykaniem lasek to radziłbym uważać, jak wpadnie na dzieciaka w wieku 18 lat to chyba nie muszę mówić co to będzie dla niego oznaczać? Więc tu moja rada: jak deszcz pada nie zapomnij o kaloszach, w przeciwnym razie zmoczysz stopy i złapiesz przeziębienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja sprzed godziny. Był występ, na którym była również ona. Przywitała się ze mną radośnie, ja przywitałem się dość chłodno. Cały czas ją olewałem, po czasie(20minutach) sama podeszła i spytała się o co chodzi. Ja odpowiadam: "nic się nie dzieje" Siedzi obok, po jakimś czasie ciszy, odeszła. Nie patrzyłem na nią wcale. Gdy ona schodziła ze sceny, też na nią nie reagowałem. Kiedy po swoim występie zszedłem ze sceny, usiadłem koło niej, bo było tylko tam miejsce. Złapała mnie za rękę: "ale masz spocone ręce, chyba to przez te nerwy" popatrzyła na mnie dość przygnębionym wzrokiem, jej oczy jakieś szklane, jakby zaraz miały płakać, po czym wyszła. Dalej znowu nie zwracałem na nią uwagi, tak i wróciła do domu po koncercie bez pożegnania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu tak mocno się zdystansowales? 

No, ale przynajmniej pańcia widzi, że latać jak pies nie będziesz. 

Powinieneś ją przede wszystkim karać za złe zachowania i mówić co ci się nie podoba. Mnie np. wkurza tekst "łamie serca chłopakom". Ja bym na to odpowiedział : "Łam dalej, tylko potem nie płacz, że jesteś samotna. Jeśli robisz to celowo, to obawiam się, że nasze drogi muszą się rozejsc. Nie spotykam się z dziewczynami, które nie widzą co to empatia i współczucie :)"

Pozamiatane, a baba ma totalny mind fuck. Nikt jej takiego czegoś w życiu nie powiedział i nikt w życiu jej nie spławiał. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.