Skocz do zawartości

Dziedziczenie długów


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem szanownej Braci,
@Mosze Red
Kilka miesięcy temu zmarł kuzyn mojego śp. Ojca, po pewnym czasie dowiedziałem się, iż wiele osób zrzeka się spadku, a część osób czeka na rozprawę w sądzie w razie dziedziczenia...
Umówiony jestem z notariuszem na podpisanie się zrzekania spadku.

Która z dróg jest słuszna ( w moim mniemaniu jedyna słuszna droga to zrzec się u notariusza, a nie czekać, aż koło dupy się zapali i pojawią się długi...

Z wyrazami szacunku Perun
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Perun

 

Zrzeczenie się dziedziczenia to robisz za życia spadkodawcy ;) To umowa zawarta między spadkobiercą, a spadkodawcą, koniecznie w formie aktu notarialnego. Dotyczy jedynie dziedziczenia ustawowego, nadal możesz być powołany do dziedziczenia testamentowego.

 

Jednak zgaduję, iż tobie chodzi o odrzucenie spadku po śmierci spadkodawcy, masz na to 6 miesięcy od dnia gdy dowiedziałeś się o powołaniu do dziedziczenia (bezpiecznie jest przyjąć, że będzie to liczone od dnia śmierci spadkodawcy).  Są przewidziane dwie formy, złożyć oświadczenie przed notariuszem (forma aktu notarialnego obowiązkowa), albo złożyć oświadczenie w sądzie rejonowym właściwym dla twojego miejsca zamieszkania. 

 

Obie formy są poprawne i skutkują tym samym. Jak złożysz oświadczenie w sądzie rejonowym, na jednym egzemplarzu poproś o pokwitowanie, żeby był dla ciebie dowód, że złożyłeś.

 

Oświadczenie jest nieodwołalne co do zasady (są wyjątki, ale tu się nie będę rozpisywał, raczej nie dotyczy twojej sytuacji).

 

Jeśli nawet nie złożysz oświadczenia, nie odrzucisz spadku to aktualnie dziedziczysz z dobrodziejstwem inwentarza, co jest ograniczeniem odpowiedzialności za długi spadkowe, ponieważ odpowiadasz za nie jedynie do wysokości przysługującej ci części działu spadkowego.  

 

Spadek warto odrzucić wtedy gdy jesteś pewien, iż wielkość długów spadkowych przekroczy to co ewentualnie otrzymasz. 

  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja rodzinka uważa, że po pół roku załatwią to w sądzie, nie mi oceniać bo się nie znam i mało mnie to obchodzi.


Bardzo dziękuję za fachowo udzieloną poradę

Z wyrazami szacunku Perun

Edytowane przez Perun
Bezzasadne Pytanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawka jest ta sama, tyle że u notariusza dochodzi vat, a w sądzie masz opłatę sądową wiec nie ma narzutów. 

 

Zwracam jednak uwagę, że u notariusza załatwisz od ręki, a w sądzie po złożeniu czekasz na posiedzenie zazwyczaj około 2 miesięcy, ponieważ w sądzie faktycznie składasz wniosek o przyjęcie ustnego oświadczenia o odrzucenie spadku. 

 

Więc kilkanaście pln drożej u notariusza, ale mniej problemowo z punktu widzenia spadkobiercy. 

  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Perun napisał:

Umówiony jestem z notariuszem na podpisanie się zrzekania spadku.

Taka dygresja jaki to jest przykład prawa pod matrix. Na chłopski rozum oczywiste jest, że nikt nie będzie chciał czyiś długów i z automatu po tych 6 miesiącach sprawa powinna być zamknięta raz na zawsze gmina czy skarb państwa niech się z tym buja (w państwach poważnych mają w dupie i niech się buja ten co pożyczył) a składanie oświadczeń powinno być tylko wtedy jeżeli ktoś CHCE ten spadek odziedziczyć z tym długiem (Musi znać wysokość tego długu) np: działka czy dom czy cokolwiek jest w tym majątku ale ich wartość jest mniejsza niż te zadłużenie ale ty chcesz ten dom czy działkę i decydujesz się na spadek i spłatę długów po zmarłym (Powinna być też możliwość wynegocjowania z wierzycielami wielkości do spłaty przed przyjęciem spadku.) Ja wiem, że to jest banalnie proste i logiczne ale nikt by wtedy nie zarabiał ani notariusze ani państwo ani matrix, któremu udało się wcisnąć komuś nieświadomemu dług.

W ogóle to jeszcze inna refleksja mi przyszła do głowy, powinno być dziedziczymy wszystko bez długów. Za długi niech się martwi ten co pożyczył, ten cały system oparty na kredycie uległby ograniczeniu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

@Mosze Red

 

Których zstępnych obejmuje taki akt prawny? Rozumiem, że najbliższą rodzinę, bo taki szwagier, teść czy dalekie kuzynostwo nie kwalifikują się pod definicję zstępnego?

A co z małoletnimi? Podpisuje rodzic i przechodzi to na każde, nawet jeszcze nienarodzone, dziecko (art. 1049 paragrafu 1 k.c?.)?

 

Czy podpisując taki dokument rodzina może spać spokojnie czy też nawet po zrzeczeniu się dziedziczenia (czytaj długów) istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że wierzyciel zepsuje trochę krwi spadkobiorcom?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.