Skocz do zawartości

Telefony i oddzwanianie - jak to rozwiązujecie?


Tomko

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Tomko napisał:

@Tornado Marszałku co więc mam zrobić z twierdzą? Zdobywać? Szczerze to na tle jednej z dziewczyn, którą poznałem wtedy ta wypada bardzo blado. 
@adam1992 Ok, zwalniam lokomotywę. 
@Ragnar1777 Sam w pokoju ze sobą więcej gadam niż ona ze mną.

Nic nie zdobywaj. Odwołaj armię i wracajcie z dowódcą do domów.
Zwalniaaj paanie.
To znak, że z tego nic nie będzie, że nie warto.

Dla ładnego, młodego ciałka nie ma co marnować czasu.
Cipek Ci u nas pod dostatkiem i to znacznie bardziej wydajniejszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Tomko napisał:

Szczerze to na tle jednej z dziewczyn, którą poznałem wtedy ta wypada bardzo blado. 

Szczrze to sobie odpowiedziałeś już po drodze.

 

1 godzinę temu, Tomko napisał:

Ale debil Tomko łapki przy sobie. Konkluzja po tym wypadzie? Gdzie nie wejdę potrafię fajne łanie poznać

Już przełamałeś kod ENIGMY, WIM bo byli my przy tym.... :)

Zatem.....

Do pożygu jak Indiana Jones.....gdzie wdepnoł tam nowa lasia.

 

.....no chyba że się LTR+ kraje......?

BRACIA COŚ  o tym wiedzą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tej dziewczynie na obecnym etapie związku nie zalezy zbytnio na tobie. To znaczy nie ma tu jakieś wielkiej miłości z jej strony. Dlatego nie widzi potrzeby odpisywania, dzwonienia itp.

 

Co by nie mówić o kobietach to one działają trochę zerojedynkowo pod tym względem - jak są zakochane to same naciskają na kontakt. Nie trzeba ich namawiać. Wręcz potrafią człowieka zamęczyć SMSami, e-mailami.

 

Może się okazać, że uczucie się rozwinie. Czasem to dłużej schodzi. Mam wrażenie, że kobiety potrzebują trochę więcej czasu aby się zakochać. Najpierw gierki, shit testy. Musi cię sprawdzić, ocenić. 

 

Stonuj relacje, nie angazuj się tak. Ona to wyczuje, zacznie zabiegać. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mosze Red napisał:

Gdybyś był dla niej istotny, wiązała z tobą jakieś plany, pilnowałaby telefonu jak cerber ;)

Dokładnie. Ja jeszcze pamiętam czasy "przed komórkowe". To wtedy dopiero trzeba było się nakombinować. Ale jak pannie zależało to zawsze była pod telefonem ew. momentalnie oddzwaniała. Tak że jak w dzisiejszych czasach nie ma ochoty nawet oddzwonić choć pisze jak wół kto dzwonił(może właśnie dlatego). To sorry gregory:) i arrivederci roma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Pozytywny napisał:

Czasem trzeba zawalczyć o dziewczynę, żeby zobaczyła, że naprawdę Ci zależy.

Już przysypiałem, a tu taki tekst ?

 

@Tomko z oddzwanianiem u młodego pokolenia to działa trochę inaczej. Teoretycznie młode kobiety sprawdzają telefon 200 razy w ciągu doby. Jednak w liczbie tej zawiera się sprawdzanie telefonu z różnych powodów: czy ktoś jest aktywny na komunikatorze, czy ktoś przysłał wiadomość, czy ktoś zalajkował wpis na społeczności i parę innych. Oczywiście w ramach sprawdzenia kobieta zerka, czy ktoś tego dnia dzwonił (

!) ale to nie jest główny powód zaglądania w telefon.

 

Z mojego doświadczenia wynika, że pokolenie Y nie rozmawia. Tzn. prowadzi konwersacje przez komunikatory ale nie dzwoni do siebie. Niby czasem pani zadzwoni do koleżanki, jednak umiejętność rozmowy zanika. Wypowiedzi upodabniają się do czatu, zdania stają się pojedyncze, a najlepiej jak najkrótsze. Nie zliczę ile razy przerobiłem schemat, w którym dobrze mi się pisało z panią, po czym po nawiązaniu połączenia telefonicznego okazywało się, że pani ma problem ze skleceniem dłuższej wypowiedzi.

 

Zaraz nasunie się pytanie, co robią postacie z przyklejonym do ucha smartfonem? Nie wiem, czy słuchałeś takich rozmów? To są transmisje połączenia do pani, ona z rzadka odpowiada.

 

Jakbym napotykał na takie trudności z rozmową, też bym nie oddzwaniał. Dlatego nie wyciągam takich wniosków, jak @Mosze Red, gdy pani nie oddzwania a odpisuje.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie, a Ciebie czasami nie boli odrzucenie od panny, której SMV jest dalekie od wymarzonego( takiej 10 )? Zawsze jakoś tak dziwnie się składa, że jak nam daje kosza 10/10 lub 9/10, to szybko przechodzimy z tym do porządku dziennego, no ale jak dostajemy kosza od takiej 4/10, 5/10, to uuuuuuu, ego boli i to mocno. Coś na zasadzie, o ty lafiryndo jedna! Mnie? Ty? 

 

Przyznaj no się tu szybciutko?? :) 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem to już kiedyś, ale wątki się powtarzają. Temat wałkowany setki razy. 

 

Mamy dwie możliwości:

1) Pani jest Tobą zainteresowana: odbiera telefon, chętnie rozmawia, jeśli nie może odebrać to albo oddzwania gdy może, albo pisze sms, że przeprasza iż nie odebrała (podaje powód) i prosi, żebyś zadzwonił o jakiejś godzinie. 

2) Pani nie jest Tobą zainteresowana lub jest zainteresowana za mało co i tak źle wróży tej znajomości: wszystko inne niż powyżej. 

 

Jeszcze jakieś pytania? Stary to się zawsze sprawdza, uwierz mi. 

Edytowane przez Bullitt
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@giorgio Coś w tym jest. Panna z piątku - dobrze po 30, ładna, zabawowa, wykształcona itp. Zlałem ją troszkę bez mrugnięcia okiem. Panna z tematu - młoda z mniejszej miejscowości z pracą w małym korpo. Wierci mi mózg.

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Oktabryski napisał:

Z mojego doświadczenia wynika, że pokolenie Y nie rozmawia. Tzn. prowadzi konwersacje przez komunikatory ale nie dzwoni do siebie. Niby czasem pani zadzwoni do koleżanki, jednak umiejętność rozmowy zanika. Wypowiedzi upodabniają się do czatu, zdania stają się pojedyncze, a najlepiej jak najkrótsze. Nie zliczę ile razy przerobiłem schemat, w którym dobrze mi się pisało z panią, po czym po nawiązaniu połączenia telefonicznego okazywało się, że pani ma problem ze skleceniem dłuższej wypowiedzi.

Nie zgadzam się. Wszystko zależy od tego jak Autor wątku zaprasza ją na spotkania. Spotykałem się z dziewczynami z pokolenia Y, zawsze dzwoniłem gdy chciałem się umówić i co? Odbierały, jeśli natomiast nie mogły to pisały sms, że proszą o telefon. One patrzą na komórką 100 razy dziennie, nie ma opcji, że nie widzi połączenia. 

 

To tym bardziej niech gość dzwoni, a nie zachowuje się jak typowy leszcz czyli zaprasza na fejbuczku i pisze godzinami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bullitt Zapraszałem pisząc. Dla mnie to jeden ch.. czy dzwonię czy piszę - jak masz ochotę to spotkajmy się tu i tu o tej porze. Tyle. 
@Taboo Ona też jest jedną z moich orbit, ale to nowość dla mnie - laska 22 lata. Wiek i jędrne ciało robi swoje - +5 do erekcji i człowiekowi ciężej dostrzec pewne rzeczy ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tomko napisał:

@Bullitt Zapraszałem pisząc. Dla mnie to jeden ch.. czy dzwonię czy piszę - jak masz ochotę to spotkajmy się tu i tu o tej porze. Tyle. 

I tu się mylisz, Kolego. To nie jest jeden ch....

Dzwoniąc pokazujesz, że masz jaja. Poza tym od razu wiesz czy ktoś odbiera/pisze sms/oddzwania. Do tego dużo więcej wyczujesz po tonie głosu etc. 

Pisanie to wiesz...Uwierz mi, że lepiej dzwonić. Konkret. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Bullitt napisał:

To tym bardziej niech gość dzwoni, a nie zachowuje się jak typowy leszcz czyli zaprasza na fejbuczku i pisze godzinami. 

@Bullitt co to jest facebook? Piszę poważnie.

 

Nie uważam, że pisanie z kimś godzinami jest dobrym pomysłem. Co więcej, uważam, że pisze się na zasadzie wiadomość za wiadomość. W ciągu 5 -10 wiadomości masz jasność, czy się spotykacie, gdzie i o której.

 

Ale już nie dzwonię, albo robię to rzadko. Zbyt często muszę sam animować rozmowę. Może wybieram pustaki.

Edytowane przez Oktabryski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Taboo Owszem, mam stare oprogramowanie w głowie, które mówi mi "nie zarywaj do innych lasek bo jakbyś się czuł jakby ona robiła to samo". W praktyce często się okazuje, że jak laska jest jeszcze nie przyklepana solidnie to nie ma z tym żadnego problemu. Ale powoli wychodzę z tego. Powoli.

@Bullitt Hmm no tak. Kurwa wiem gdzie błąd - za dużo piszę. Koniec, pierdolę to. Wiadomość za wiadomość. A że ta laska jest tak rozmowna to wymienimy się pięcioma wiadomościami dziennie. 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko pamietasz może taką sytuację z Twojej strony?

 

Pisała do Ciebie kiedys laska tak i dzwoniła, a Ty to trochę olewałeś i za bardzo Ci na niej nie zależało?

 

To odpowiedz sobie czemu tak robiłeś i będziesz miał odpowiedź ?

 

Ja bym olał temat lub poświęcał na nią bardzo mało czasu. 

 

Będzie coś chciała niech się postara, bo na chwilę obecną to ma wyjeb.... na Ciebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bronisław Tak, ostatnio. Ale kilka razy jej powiedziałem wprost, że nic z tego nie ma i nie będzie nigdy. W końcu zablokowałem wszędzie. Reszta to zazwyczaj były fajne interakcje - dziewczyny z czasem się bardziej wkręcały, lepszy feedback. Tu jest flat jak chuj. Nic się nie zmienia a zaczyna się - ty zaplanuj, ty przynieś, dla mnie wódka ze spritem, ja nie przylecę, ale ty przyleć. O kurna - oczy mi otworzyliście dziś panowie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Tomko napisał:

Tak, ostatnio. Ale kilka razy jej powiedziałem wprost, że nic z tego nie ma i nie będzie nigdy. W końcu zablokowałem wszędzie.

Bo jesteś facetem, który nie ciągnie 10ciu znajomości na raz, bo się pogubić można na dłuższą mete, ale z kobietami jest trochę inaczej. Tym bardziej, że Ty jesteś w uk. 

 

Uważaj na kase Stary. Uważaj na swój czas. Szybciutko możesz się zaangażować i ciężko będzie Ci z inwestycji zrezygnować.

 

To normalne. Trzymaj ramę. Pokaż jaja. 

Jeszcze możesz tą relację utrzymać, ale tylko na Twoich warunkach, a jak koleżance nie pasuje to siema nara and next please ??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz i nie grzmisz... Na sobie masz się skupiać!

 

Koleżanek nie zabraknie - to relatywnie tanie, powszechnie i łatwo dostępne dobro.

A Twój czas, który wtopiłeś w starania i rozkminy o tym kopciuszku już przepadł bezpowrotnie... 

Strasznie się wkręciłeś w zdobywanie kobiet. A właściwie od haju,  który Twój mózg generuje w trakcie procesu. Chujowy kierunek moim zdaniem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.