Skocz do zawartości

Wdzięczność w praktyce - urzędniczki z Bartoszyc.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. 

To ja to tylko tutaj zostawię. Panowie nóż w kieszeni się otwiera a później szczęka opada jakie niektóre kobiety to kretynki i szuje. W komentarzach ktoś napisał, że to nie koniec sprawy bo urzędniczki się ciągle odwołują od wyroku. Ogarniacie to? Jakim trzeba być śmieciem ludzkim, sfrustrowanym robakiem pełnym jadu żeby takie rzeczy robić.

https://nczas.com/2018/11/14/podlosc-urzedniczek-skarbowki-mechanik-ukarany-bo-pomogl-kobietom-tak-niszcza-malych-przedsiebiorcow/

Edytowane przez Tomko
  • Like 5
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Tomko napisał:

Jakim trzeba być śmieciem ludzkim, sfrustrowanym robakiem pełnym jadu żeby takie rzeczy robić.

Trzeba dostać takie polecenie służbowe*.
Coś jak "target na mandaty". A że sztuka jest sztuka...

 

Podobnie jak z nieoficjalnymi "obowiązkowymi ilościami MKK" dla każdego policjanta.

Jest to - na swój sposób - zrozumiałe. Aczkolwiek w tych konkretnych okolicznościach MEGA słabe...

 

 

*ZTCW od PANI naczelnik ?

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podniosło mi się ciśnienie, chociaż nie jest nowością, że aparat państwowy traktuje obywateli jak parobków i dojne krowy [zwłaszcza tych aspirujących do klasy średniej], jednak

to było wyjątkowo nieciekawe zagranie.

 

https://bezprawnik.pl/prowokacja-skarbowki-zemsta/amp/

 

Jednak mam nadzieję, że zgłoszenia odnośnie wykroczenia będą lecieć (prawdopodobnie już ma to miejsce) i, być może zostaną lekko utemperowane, skoro temat jest na świeczniku. 

A w komentarzach do artykułu jest niezła redukcja do absurdu:

 

Cytat

dodatkowo:
1. Czy panie pojechały w celach służbowych prywatnym autem? Jeśli tak, to powinny się rozliczyć z Urzędem Skarbowym :) Jeśli tego nie zrobiły - jeb grzywna :)
2. Czy panie obowiązki służbowe robiły w czasie pracy czy po pracy? Czy mają to wliczone do godzin pracy? No i znowu jeb ZUS-em w nie :)
3. Czy panie są zatrudnione w dziale transportu US, czy też wykonywały jeżdżąc pracę co do której nie mają takiego zapisu w umowie o pracę? Czy mają uprawnienia do służbowego poruszania się pojazdem? Jeb Urząd Pracy czy co tam na kark :)
4. Czy dzwoniły z prywatnego numeru telefonu? jak tak, to jeb skarbówką za nierozliczenie rozmów :)))))

Cytat

Czy mają stosowne badania lekarskie, aby móc prowadzić służbowe auto i wieźć innych pracowników? Zgodnie z przepisami musza mieć wykonane badania psychotechniczne... 
Czy Pracodawca rozliczył się z nimi z kilometrówki? Czy Pracodawca posiada umowę na użyczenie auta prywatnego na cele służbowe? Czy Ubezpieczyciel OC samochodu został poinformowany o fakcie wykorzystywania samochodu prywatnego do celów służbowych?

Cytat

Jeśli były prywatnym samochodem to jest to dodatkowo złamanie Kodeksu Pracy który zabrania wykorzystywania mienia prywatnego (np. swojego komputera, samochodu itd. itp.) w pracy.
A samochodu można użyć jedynie w celu dojazdu do pracy i wyjazdów służbowych (wtedy delegacja i rozliczenie się z kilometrówki).

 

Tyle pytań, tak mało odpowiedzi. ? 

 

Edytowane przez Dworzanin_Herzoga
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie są skutki życia w niepoważnym państwie, które zostało przechwycone (albo wręcz dla nich skonstruowane) przez krętaczy i malwersantów a obywatele pełnią tylko funkcję żerowiska. Ogromną bolączką jest również niska świadomość obywatelska suwerena i w pewnym sensie, stymulowanie postaw: "Polak Polakowi wilkiem". A jacy ludzie, taki kraj. 

 

A wymienione panie - no cóż, nie mają żadnej zdolności honorowej. Smutne tylko, że uczestniczą w łańcuchu reprodukcyjnym. Myślę że jest dla takich specjalne "piekło mechaników" :)

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem idealnie ten artykuł obrazuje, że kobieta zrobi wszystko by dowalić drugiej osobie (w tym przypadku płci przeciwnej). Może i wyjdę na szowinistę, ale takie zachowanie jak Panie urzędniczki zaprezentowały obrazuje kompletny brak empatii wobec drugiej osoby. 

Nasuwa się też pytanie do czego jeszcze są zdolne się posunąć, by tylko przypodobać się szefowi. ;)

Facet okazał dobroć i serce i za tą dobroć został ukarany. 
Przykre... 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Naczelnik US w Bartoszycach po raz kolejny złożyła apelację i domagała się ukarania mechanika grzywną w wysokości 600 zł. Jak wskazała "czyn jakiego miał się dopuścić mechanik jest czynem o znacznym stopniu społecznej szkodliwości (...) naraża bowiem Skarb Państwa na znaczne uszczuplenia podatkowe".

Z punktu widzenia prawa, przyjął lewe pieniądze. Pohamowałbym się jednak ze stwierdzeniem, że jest to "znaczny stopień szkodliwości społecznej", skoro z tych 10 PLNów to państwo z podatku od tego nawet na jednorazówkę z biedronki nie uzbiera. Druga sprawa, że wspomniany mechanik, jeżeli ceni sobie uczciwość, nabiłby te 10 PLN dnia następnego - po otwarciu kasy. 

Podobno jednak p. Naczelnik odpuściła:

Cytat

Rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie podała, że naczelnik urzędu skarbowego w Bartoszycach wycofała apelację. 


---------------------------
 

1 godzinę temu, rycerz76 napisał:

Gdyby takie polecenie dostali faceci mieliby na to wyj...e wiedząc, że to totalna głupota

Nie mogę się z tym w pełni zgodzić.

Dlaczego? Ponieważ (według mnie) w takim przypadku to również kwestia podejścia człowieka do wykonywania poleceń służbowych, a nie jedynie samej płci. Niektórzy dla pieniędzy i "prestiżu" w firmie zrobią wszystko, jednak nie tylko i wyłącznie kobiety. 

 

Druga sprawa, jeżeli zarówno kobiecie jak i mężczyźnie na pracy zależy, gdyż na przykład kiepsko z finansami - zgodzą się oni na każde, choćby najgłupsze polecenie firmowe, żeby tylko nie stracić źródła stałego dochodu.

Jeżeli jeszcze okazuje się, że te źródło dochodu jest państwowe, dodatkowo w lepszej kwocie niż przeciętna w danym mieście - moralność zarówno u kobiet, jak i mężczyzn najczęściej schodzi na drugie miejsce. 


Zgodziłbym się z Twoją wypowiedzią w pełni, gdyby brzmiała mniej więcej tak: 

Cytat

Gdyby takie polecenie dostali faceci, sporo z nich miałoby na to wyj...e wiedząc, że to totalna głupota

Warto podkreślić, że "sporo z nich", a nie po prostu "miałoby wyj...e". 
 

Kobiety jak większość tutaj wie, mają nieco bardziej elastyczne podejście do tematów moralności, jak również są mniej skłonne do analizowania logicznej struktury danej sprawy/myśli/czynu. Biorąc te czynniki pod uwagę, mogę od siebie powiedzieć, że z pewnością w statystykach takich "wyczynów" jak wspomniana w tym temacie prowokacja - prym w wykonywaniu takich akcji będą wiodły panie. Nie zmienia to jednak faktu, że również w męskim gronie znajdzie się paru (choć prawdopodobnie w mniejszej ilości w stosunku do pań) chętnych do tego typu działań, niezbyt moralnych jegomościów. 

 

Nie odbierz mnie (jak i reszta braci) źle przypadkiem - nie napisałem tego w celu obrony damskiego grona tego forum, a jedynie po to, by nie popadać tutaj w przesadne skrajności w dyskusjach na zasadzie - "bo wszystkie baby to ch..., a my chłopy to święte". Sprawiedliwiej będzie brzmiało "Nie wszystkie baby to ch..., ale my chłopy też nie wszystkie święte"

 

W stworzonym tutaj temacie akurat się w pełni zgadzam, że te panie urzędniczki to bardzo wredne "męskie narządy rozrodcze". 

Nie znaczy to jednak automatycznie, że wszystkie pozostałe na świecie kobiety również takie są.

Pozdrawiam

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Rick napisał:

Dlaczego? Ponieważ (według mnie) w takim przypadku to również kwestia podejścia człowieka do wykonywania poleceń służbowych, a nie jedynie samej płci. Niektórzy dla pieniędzy i "prestiżu" w firmie zrobią wszystko, jednak nie tylko i wyłącznie kobiety. 

Jesteś jakiś betonowy pracujesz w wojsku czy innej takiej instytucji? Tak samo tłumaczyli się Niemcy jak byli sądzeni oni są niewinni tylko wykonywali rozkazy. Ja głupie polecenia czasami kwestionuje i wiesz co jeszcze mnie zwolnili no ale trzeba mieć jaja żeby wyrazić opinię. Najgorzej jak ktoś jest wychowany na bezmózgi automat choć oni mają proste i spokojne życie.

Jeszcze jedno co innego państwowa procedura wynikająca z prawa a co innego te dziwne zadanie jakie zostało zlecone tym paniom urzędniczkom. To jest nękanie zwykłych ludzi bo takiego tupetu już nie mają do wielkich spółek i bez znaczenia jak skończy się ta sprawa bo gościu już został złamany i nie będzie się identyfikował z państwem i dobrze niech ci głupcy podcinają gałąź na której siedzą.

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to jest fajne. US sam tworzy wykroczenie i od razu je wykrywa. 100 % wykrywalności! I w ten sposób można wreszcie poznać tzw ciemną liczbę. Sprawne państwo. Ale ja widzę w tym większy potencjał. Z tego co kojarzę (mogę się mylić), grzywna za wykroczenie to jedno, a niezależną sprawą jest tzw domiar w wysokości bodaj 80 % nieujawnionych dochodów. Czyli pewnie z 8 zeta z tych 10 wróciło sobie do US, co by oznaczało że panie wyremontowały sobie auto w konkurencyjnej cenie 2 zł. Gdyby teraz cała administracja zaczęła realizować wszystkie inwestycje w drodze prowokacji, to może wreszcie udałoby się zrealizować postulat taniego państwa i zrównoważyć budżet. Nie trzeba dodawać, że przy odpowiednim skalkulowaniu domiary możnaby zacząć na prowokacjach zarabiać i mielibyśmy pierwszą w historii dochodową administrację.

 

Jestem autentycznie ciekawy losów tej żarówki, tzn czyją obecnie w świetle prawa stanowi własność, czy samochód był prywatny czy służbowy, czy oni mają procedury co robią z taką usługą nabytą w wyniku prowokacji, bo jaja to by były jakby ona w tym samochodzie tam została.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, rycerz76 napisał:

Jeszcze jedno co innego państwowa procedura wynikająca z prawa a co innego te dziwne zadanie jakie zostało zlecone tym paniom urzędniczkom.

 

Tak się składa, że to jest procedura wynikająca z prawa podatkowego:

Cytat

 

Kolejnym aktem prawnym opisującym sytuację, gdy nie zawiadamia się podatnika o wszczęciu kontroli, jest Ordynacja podatkowa. Zgodnie z art. 282c tej ustawy nie zawiadamia się o zamiarze wszczęcia kontroli, jeżeli kontrola podatkowa:

- ma charakter doraźny, dotyczący ewidencjonowania obrotu za pomocą kasy rejestrującej, użytkowania kasy rejestrującej lub sporządzania spisu z natury;

 

Nieznajomość przepisów nie zwalnia z obowiązku ich przestrzegania, nawet w przypadku tych 10 PLN. 

Chcąc nie chcąc - facet zawalił sprawę, nie ewidencjonując tego przychodu na kasie fiskalnej. Z punktu widzenia prawa jest to karalne. Wkurwia mnie jednak fakt, że panie te zrobiły z tego sensację jakby ten facet drugie "Amber Gold" założył. Wystarczyłoby zwykłe i grzeczne pouczenie, czy też wyjaśnienie sprawy na miejscu, bez niepotrzebnego ciągania po sądach i "gównoburzy". Może jakaś nowa ustawa w drodze i trzeba czymś sensacyjnym zająć umysły obywateli. 
 

39 minut temu, rycerz76 napisał:

(...)trzeba mieć jaja żeby wyrazić opinię. 

Czym innym jest tylko wyrażenie swojej opinii, na zasadzie "mam wyjebane", a czym innym przekonanie do niej słuchaczy. Samymi jajami świata nie zwojujesz bracie. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

41 minut temu, Rick napisał:

Tak się składa, że to jest procedura wynikająca z prawa podatkowego

Tak to podaj mi tę ustawę gdzie jest nakaz takich prowokacji tylko nie podawaj jakiś ustaw, że urząd może kontrolować bla bla tylko konkretnie ustawa i ustęp gdzie jest o tych prowokacjach urzędniczych żebym mógł się utwierdzić w przekonaniu co do tymczasowości i niesuwerenności obecnego bytu prawnego o nazwie Polska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurvy nie urzędniczki, bez kręgosłupa moralnego. 

Ich dane osobowe powinny wyciec "przypadkiem" do Internetu, aby ludzie w okolicy wiedzieli jak traktować na przyszłość te szmaty w każdym sklepie i warsztacie. 

Edytowane przez realista
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naczelnik US w Bartoszycach znów złożyła apelację. Domaga się w niej ukarania mechanika grzywną w wysokości 600 zł, bo "wyrok nie spełnia swej funkcji w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej". 

W apelacji czytamy, że naczelnik zarzuca wyrokowi "rażącą niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonemu w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości oraz winy (...)".

W uzasadnieniu apelacji Naczelnik US w Bartoszycach Małgorzata Sipko napisała: "zachowania oskarżonego nie można określić mianem niesienia pomocy, które to pojęcie rozumiane jest jako działanie bezinteresowne, nie przynoszące korzyści." 

W dalszej części apelacji pani naczelnik napisała, że jej zdaniem "czyn penalizowany w art. 62§4 Kodeksu karnego skarbowego jest czynem o znacznym stopniu społecznej szkodliwości (...) naraża bowiem Skarb Państwa na znaczne uszczuplenia podatkowe." 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie są praktyczne skutki dania kobietom praw, nie tylko wyborczych oraz możliwości decydowania o czymkolwiek poza wyglądem kuchni i tego co będzie na obiad. Niestety, ale tak to wygląda.

Podobna sytuacja z życia: znajomy w tygodniu opowiadał mi historię z pewnego dużego urzędu z południa Polski, gdzie w wyniku przeprowadzonej między innymi przez niego kontroli pracę straciła pani dyrektor tegoż urzędu. Sprawa trafiła do sądu pracy i teraz uwaga: otóż odwołana pani dyrektor jako jeden z punktów w pozwie podała, że jako dyrektor nie miala wpływu na poczynania swoich podwładnych:D

Chyba dobrze, że ją odwołali...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rick napisał:

 

 

 

Żegnam i życzę miłego dnia. 

To był skrót myślowy żebyś nie podawał ogólnie że urzędnicy mogą na podstawie jakiegoś prawa stosować prowokację ale wprost wskazał konkrety zapis w konkretnej ustawie, że mogą tak robić i daruj sobie docinki. Też żegnam, bez odbioru.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podam dwie sytuacje z życia wzięte, pisałem już, ale przytoczę. 

 

Kiedyś pod koniec pracy podjechała babka, bo ma mało powietrza. Nie dostałem zlecenia naprawy z biura, więc po prostu dobiłem powietrza, poradziłem żeby sprawdzić oponę i wentyl, pani pojechała a ja zapomniałem o sprawie. 

 

Po jakimś czasie wezwała mnie żona szefa z MORDĄ, że czemu tego nie naprawiłem (znajoma żony szefa, nakłamała i wyolbrzymiła wszystko). Byłem świeżym stażystą, i nie mogłem wydusić z siebie słowa, wróciłem wściekły i upokorzony na halę. 

 

Inny przypadek, przyjeżdża kobieta z innego zupełnie działu, lecz też pracownica szefa. Sprawdziłem wszystkie koła pod względem ciśnienia, pani wsiada i odjeżdża. Ani me ani be. 

 

Jeszcze dwa słowa ode mnie, o pomaganiu ludziom. Wielokrotnie jeździłem po ludzi w nocy. Około połowa z nich nie zrekompensowała mi tego. Liczymy spalone paliwo, zużycie samochodu (przebieg, opony, olej, filtry itd...), stracony czas za pomoc. Straciłem około dwa dobre baki paliwa. 

 

Jak zapobiegać? Kasa z góry za paliwo, plus powiedzmy około 15zł/h za godzinę jazdy. 

 

Inaczej niech wynajmą sobie taksówkę. 

Edytowane przez DOHC
Dopisanie uwag - DOHC
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta menda dostała nagrodę w konkursie Urząd Skarbowy Przyjazny Przedsiębiorcy 2018.

 

Pani Małgorzata Sipko jest naczelnikiem Urzędu Skarbowego w Bartoszycach i zajmuje się prześladowaniem polskich przedsiębiorców. Pani Małgosia i jej US wygrała konkurs BCC na "Urząd Skarbowy Przyjazny Przedsiębiorcy" - 2018...

 

Numer 62 na liście nagrodzonych US:

https://www.bcc.org.pl/poznajcie-najlepsze-urzedy-skarbowe-i-ich-naczelnikow

  • Like 2
  • Haha 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

 

Naczelnik US w Bartoszycach po raz kolejny złożyła apelację i domagała się ukarania mechanika grzywną w wysokości 600 zł. Jak wskazała "czyn jakiego miał się dopuścić mechanik jest czynem o znacznym stopniu społecznej szkodliwości (...) naraża bowiem Skarb Państwa na znaczne uszczuplenia podatkowe".

 

Sąd okręgowy wyznaczył już termin rozpatrzenia apelacji. Miała się ona odbyć 20 listopada. Rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie podała, że naczelnik urzędu skarbowego w Bartoszycach wycofała apelację. 

 

Źródło: https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/585310,bartoszyce-mechanik-urzad-skarbowy-sad-zarowka-10-zlotych.html


@Tomko wygląda na to, że odpuściła.

 

 

@DOHC kolega z pracy, którego zabieram swoim autem w obie strony uznał, że jest zbyt biedny żeby jakiekolwiek koszty ponosić, bo na zasiłkach, dodatkach, a tu dziecko w drodze... Oczywiście codziennie szluga w pysku miał, a w ręku energy drinka, którego wypijał jeszcze przed wejściem do auta. Wku..wiłem się i w końcu powiedziałem krótko - za następny tydzień zrzucasz się do paliwa, albo idziesz pieszo. Masz na fajki i energola dzień w dzień, ale na wachę już pieniążków nie ma? Taki wał.

 

I co? Grzecznie teraz płaci, a kwota zrzutki nie jest duża, bo nie chodzi mi tu o tankowanie w pełni za cudze, a o sam udział częściowy w kosztach paliwa - nic więcej. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.