Skocz do zawartości

Wdzięczność w praktyce - urzędniczki z Bartoszyc.


Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, The Motha napisał:

Nie rozliczył, bo nie taki był cel tego całego zamieszania, w myśl zasady ''my nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych'' oficerowie bezpieki wojskowej utworzyli później WSI, a jeszcze pozniej, aż po dziś dzień tworzą struktury Służb Specjalnych w Polsce, warto poczytać na ten temat byłego mjr ABW Tomasza Budzyńskiego.

O tym własnie mówię :)

Zresztą w wypadku NRD sprawa była jednak trochę inna niż w Polsce - bo jak wspomniałem - Gorbaczow powiedział - oddamy NRD (a wiec w zasadzie gówno nas obchodzi co z tym terenem dalej będzie), ORAZ pozwolimy zdemontować komunę w Europie środkowej ale tak by żadnemu komuchowi włos z głowy nie spadł.

 

Uchwała lustracyjna polskiego sejmu (przypominam, że zgłoszona przez JKM) miała jeden tylko cel - UJAWNIĆ tajnych współpracowników i NIC poza tym.

Nie przewidywała karania za to, że ktoś był TW. Ujawnić i koniec.

Przede wszystkim po to by uchronić tych ludzi przed szantażowaniem słynnym "noooo, bo powiem"

 

Przypominam, że uchwała nie została w całości wykonana ponieważ:

1. Tzw "lista Macierewicza" zawierała tylko byłych tajnych współpracowników

2. Tzw "lista Macierewicza" dotyczyła tylko posłów, senatorów, członków rządu i pracowników kancelarii prezydenta. Nie ujawniono m in wojewodów.

 

Szantażowanie kwitami to najbardziej popularny sposób prowadzenia polityki.

W 1992 roku Antoni Macierewicz podał w sejmie informację o stanie zasobów archiwalnych ówczesnego MSW.

Informacja brzmiała tak:

Przed rozpoczęciem niszczenia dokumentów - cała dokumentacja MSW została zmikrofilmowana w trzech kompletach.
Dwa komplety są za granicą (nietrudno się domyślić, że jeden w Berlinie a drugi w Moskwie), trzeci zaś jest w kraju.

W kraju - to nie znaczy, że w MSW

 

Skutki:

Przykład - jest rzeczą powszechnie znaną, że b minister spraw zagranicznych w rządzie Tadeusza Mazowieckiego - Krzysztof Skubiszewski był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie "Kosk"

Ten minister negocjował w czerwcu 1991 roku z Niemcami tzw "traktat o dobrym sąsiedztwie", ktory jest dla Polski niesymetryczny.

Bo Niemcy mieli kopię teczuszki i Skubiego szantażowali. A Skubi ustępował.

W 1992 roku Krzysztof Wyszkowski publicznie o tym powiedział. Było to oskarżenie konstytucyjnego ministra o zdradę stanu.

 

W normalnym kraju byłyby dwie możliwości:

1. Albo Skubiszewskiego na powróz za zdradę stanu

2. Albo Wyszkowskiego do ciemnego lochu na długie lata za oszczerstwo takiej wagi

 

Nie nastąpiło ani jedno ani drugie. Wszyscy udali, że nie słyszą.

 

Pytanie - a kto jeszcze ustąpił ?

 

Bardzo ciekawe kwiatuszki są w archiwach WSI. Creme-de-la-creme jest słynny aneks do raportu z likwidacji WSI, notabene tajny do dziś (mimo, że PiS obiecywał jego ujawnienie w kampanii wyborczej).

Aneks zawiera nazwiska polityków, biznesmenów, dziennikarzy, dostojników koscioła - ktorzy juz w tzw "wolnej Polsce" byli tajnymi współpracownikami WSI.

 

Gra aneksem przez b. prez. Kaczyńskiego była moim zdaniem wielce prawdopodobną przyczyną Smoleńska, pisałem o tym tutaj:

 

 

Edytowane przez Bonzo
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Bonzo napisał:

Uchwała lustracyjna polskiego sejmu (przypominam, że zgłoszona przez JKM) miała jeden tylko cel - UJAWNIĆ tajnych współpracowników i NIC poza tym.

Nie przewidywała karania za to, że ktoś był TW. Ujawnić i koniec.

Zgadza się, ale zauważ że nawet ujawnienie TW było bardzo nie na rękę, inaczej nie byłoby całego zamieszania z ówczesnym rządem, więc to była bardzo istotna dla wagi państwa sprawa, skoro nikt do tego nie dopuścił.

13 godzin temu, Bonzo napisał:

Szantażowanie kwitami to najbardziej popularny sposób prowadzenia polityki.

Dlatego wielu komuchów którzy bez pomocy kolegi nie potrafili wbić gwoździa, mają ogromne fortuny, na każdego kwity się znajdą :)

 

13 godzin temu, Bonzo napisał:

Bardzo ciekawe kwiatuszki są w archiwach WSI. Creme-de-la-creme jest słynny aneks do raportu z likwidacji WSI, notabene tajny do dziś (mimo, że PiS obiecywał jego ujawnienie w kampanii wyborczej).

Obiecanie ujawnienia aneksu, to zwykła zagrywka mająca na celu uświadomić społeczeństwo że z komuchami nie mamy nic wspólnego, skończyło się na tym że zmienili nazwę ulic :)

 

Edytowane przez The Motha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się jeszcze przypomniała mgliście stara sprawa. W jakiejś firmie używali darmowego OpenOffice i podczas kontroli urzędnicy uznali, że firma nie wydając kasy na oprogramowanie biurowe, odniosła korzyść majątkową w kwocie odp. wartości pakietów MS Office i im dowalili (bądź próbowali?) jakąś karę. Jakoś tak to szło. Normalnie psychiatryk.

  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.