Skocz do zawartości

"Czy społeczeństwo spisuje mężczyzn na straty" - doświadczenia osobiste


DOHC

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Bracia! Piszę do Was z przekazem, który namacalnie pokazało mi pewne ćwiczenie. 

 

Poprzedzając te wydarzenia, w temacie @Enemy 

 jest poruszona kwestia traktowania mężczyzn jak gorszych. 

 

Często na wojnie dochodzi do "zbrodni na kobietach i dzieciach", a przepraszam bardzo najwięcej mężczyzn zginęło na froncie czy w obozach. O tym się nie mówi. Historia zabitych milionów Polaków nikogo nie rusza. A jak dziecko zginie w wypadku, i ktoś się rozpłacze przed kamerami, 99 procent widzów bardziej dotknie jedno dziecko, niż miliony ludzi x lat temu na wojnie. 

 

Do meritum. Uczestniczyłem w warsztatach, w których było ćwiczenie - pięć osób, ratunek jest dla dwóch. Decydujemy kto się ocali a kto zostanie zostawiony na śmierć. Każdy ma dwa głosy, nie można głosować na siebie. Miał być to sprawdzian z przedstawienia swojej wartości. I nie ma możliwości zabrania więcej niż dwie osoby! 

 

Ważna uwaga - były to prezentacje  o sobie, dlaczego to ja muszę przeżyć. Argumenty typu wiek, płeć i ciąża miały nie grać roli. Teoretycznie... 

 

Zaczynamy. Pięć osób, ja między 20 a 30 lat, dwóch mężczyzn i dwie kobiety ze mną, wiek podobny. Pierwsze rozmyślania - faceci zagłosują na atrakcyjne blondynki, nie myliłem się. Sam miałem jeden głos. 

 

To samo ćwiczenie, inni ludzie, dwie powiedzmy młode kobiety, dwóch w średnim (40-55ok) wieku mężczyzn i ja. Tym razem się postarałem i wiedziałem co mówić, porozmawiajmy o efektach. 

 

0 głosów na mnie abym przeżył. Głosami wygrała babka i facet, cała grupa mówiąc dlaczego wybrali te konkretne osoby, padały argumenty:

- oni mają dzieci i ja również, o! Wiem co czują, 

- to są kobiety, przyszłe matki (ww że to nie miało być oceniane, tylko sam fakt jak siebie zaprezentujemy!), 

- są młode (ja najmłodszy mężczyzna 0 głosów - każdy głosował na dwie osoby prócz siebie, na 8 ich głosów bo 2x4 dostałem ZERO mimo dobrej prezentacji), 

- komuś parę lat temu umarł rodzic lub działek, 

 

Balans - kobieta, mezczyzna z dziećmi, kobieta, mężczyzna bez dzieci, ja w tej kolejności wg punktów. 

 

Następnie wnioski i omówienie. Mówili mi, że moja prezentacja nie była zła, lecz na mnie nie głosowali. 

 

Wnioski jakie zapisałem: biali rycerze, faceci wybierają kobiety. Osoby z dziećmi utożsamiają się z innymi rodzicami. 

Będąc jeszcze młodym mężczyzną bez dzieci, w razie takiej sytuacji w życiu zostawiają Cię na śmierć. 

 

Tak wygląda "dominacja" mężczyzn i równouprawnienie w praktyce. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc z innej strony na dzieciatych (trochę to przerysuję): wydali potomstwo, przeżyli tyle lat, że bliżej im do śmierci i prawdopodobnie już nic więcej nie wniosą do społeczeństwa oprócz narzekania na kolejki u lekarzy. A młody człowiek dopiero pokaże na co go stać. Być może wynajdzie lek na raka, być może zostanie dobrym politykiem.

 

A argument "to są przyszłe matki" miał sens setki lat temu. Dziś ludzkości nie grozi wyginięcie, jest nas wręcz za dużo. Obecnie mnóstwo kobiet na widok dziecka ma raczej odruch wymiotny. Sam znam kilka, które wyznają tzw. "antynatalizm" i masturbują się swoją wyższością względem matek. I wszystko w porządku kochane ale jeśli nie planujecie rodzić dzieci bardzo proszę nie korzystajcie z przywilejów "przyszłej mamy" (np. obrona kosztem męskiego życia czy pierwszeństwo do szalupy na Titanicu). Zostańcie w tonącym statku a w razie inwazji zombie dajcie się pożreć reszcie grupy, która jednak postanowi przedłużyć gatunek.

 

Dzięki za wpis. Już wiem, że jeśli pozostanę młody, nie zrobię sobie dzieci, nie będę kobietą a w ostatnim czasie nikt mi nie umrze to taka grupka januszy bez wyrzutów pożywi się mną gdy zgubimy się w górach :D. Co ciekawe były już tematy na forum o tym jak się traktuje młodych mężczyzn. Np. któryś z Braci jakiś czas temu opowiadał, że jego brat mając rodzinę i żonę jest faworyzowany a on jako kawaler ma za niego pracować bo "nie ma obowiązków". Czyli nie może się w tym czasie zająć swoimi sprawami bo znajdzie się jakiś janusz, który jest za głupi by ogarnąć życie na które sam się zdecydował.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chore przekonania wgrywane codziennie przez Matrixa. Że kobiety, matki i osoby w dziećmi mają wyższą wartość dla społeczeństwa. 

Tymczasem nikt nie bierze po uwagę że mogą być psychopatami, mordercami, żyć tylko z zasiłku i katować te dzieci. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, realista napisał:

Że kobiety, matki i osoby w dziećmi mają wyższą wartość dla społeczeństwa. 

Bo z poziomu karety mało kto widzi ciągnące ją konie. A nawet jak będzie pięciu woźniców, to i tak nie pojedzie bez "napędu". 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale tak jest społeczeństwo z góry przekreśla mężczyzn - widać to np. po etykietkach jakie się dolepia facetom pracujących w niektórych zawodach:

Budowlaniec / robotnik - alkoholik i przemocowiec,

Policjant / żołnierz / strażak ( ogólnie służby mundurowe ) - alkoholik, kurwiarz

Lekarz - maminsynek

.... i tak można wymieniać, z góry komuś się coś przylepia. 

Dalej - kwestia rozwodów - winny zawsze facet, nie kobieta, a ta nawet jak zdradza tłumaczy się oddaleniem emocjonalnym, z powodu małej ilości poświęcanego czasu, braku zabiegania starań, samotnością ...itd, itp...ogolnie nie ważne że np. ktoś pojedzie za granicę pracować i go zdradza żona - sam jest sobie winien, bo ona była samotna.

Przy rozwodzie podział majątku - pół na pół...w tym większa połowa dla pani, bo co standard życia się obniży, dalej alimenty, bo biedna nie może sobie znałeś pracy. A kwestia praw rodzicielskich i opieki ??? No co wy przecież dzieci muszą być z matką.

I tak można w każdym aspektem życia wymieniać, wcześniejsze emerytury, łagodniejsze wyroki ...

Mężczyźni mają ogólnie przejechane prawie w każdym aspekcie życia - i jest to uwarunkowane społecznie, wręcz narzucone kulturowo.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DOHC W kwestii przetrwania wszystkie chwyty dozwolone. Chyba nie dopuszczasz do siebie myśli że przegrałeś bo chciałeś grać zgodnie z zasadami. Kobiety grały pod siebie, a jak zaznaczyłeś wygrał jeden facet jedna kobieta. W realnej sytuacji pewnej smierci ta blondynka byłaby zjedzona. Została wybrana bo wszyscy wiedzieli że ten test nic nie znaczy a mogą zaplusowac bez żadnych kosztów, albo dlatego żeby podbić nagrodę.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra pozorów. Tak naprawdę każdy ratowałby własną dupę. Gówniane ćwiczenie, które do niczego nie prowadzi poza rozwojem standardowych gówno schematów. 

 

Ostatnio byłem w sytuacji, gdzie mógłbym pomóc kobiecie, gdyby mi się chciało. Nawet nie drgnąłem. Większość kobiet patrzyło z boku na mnie, bo czekało na "męską" reakcję. Same nie pomogły, ale liczyły, że mężczyzna stanie na wysokości zadania. Całe życie wyręczane. Ja pierdolę. To jest dopiero śmieszne i straszne. Aż się zaskoczyłem, jak bardzo mam w dupalu "społeczny obowiązek". Nikogo, poza własnym dupskiem bym nie ratował i od nikogo bym ratunku nie oczekiwał. To by z pewnością zwiększyło szanse przetrwania. 

 

Ludzie to straszny gatunek. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za zainteresowanie. 

@SzejkNaftowy pamiętam ten temat, wypowiadałem się w nim.

@realista nie dość że nie słuchają na czym ćwiczenie polega, to jeszcze jak przybiałorycerzą, to podświadomie oczekują profitów. 

@Rnext piękny cytat, zasługuje na uwiecznienie na forum.

@wojkr programowania społeczne i religijne - audycje i Forum otworzyły mi na to oczy, jak często jesteśmy tym atakowani. Choćby reklamy, sporo osób nie umie się wyłsłowić poprawnie więc taka masa jest idealna do urabiania, mało mamy ambitnych inteligentnych ludzi co rozumieją pewne sprawy. 

@SzatanKrieger ćwiczenie miało za zadanie pokazać swoją wartość - wyszło na skomleniu łolaboga moje dzieci itd. Choć w na końcu w przemyśleniach pojawiały się głosy, że warto wybrać kogoś kto ma wkład do świata. W piątce zwykłych Polaków nie często trafi się dwóch a'la Nicola Tesla, więc to trochę też sprzedanie siebie - wyolbrzymianie zalet, choć summa summarum emocje wygrały. 

@Trevor jeśli będę na kolejnych warsztatach, nakłamię że mam dzieci i wspaniałą żonę, psa na podwórku. Jestem ciekaw reakcji. 

@mac patrz odp dla Brata Szatna. Ćwiczenie miało pomóc się rozwinąć, w realu byłoby skakanie do gardeł i bój o życie. W ćwiczeniu zamiast argumentów była gadka że ktoś ma dzieci to przeżyje, a ktoś mówi cicho (mówiłem normalnie, lecz było tam dużo grup ćwiczących w tym momencie) to nie przeżyje. 

Koniec ćwiczeń i wnioski zrobiłem na odpierdol się, i tak mieli na mnie wybiegane, mimo że z tej piątki tylko ja sam wyszedłem na scenę, przed 400 osobami i zostałem pozytywnie odebrany, gdy odpowiedziałem parę słów o sobie. I kto tu jest zwycięzcą i w czym przeszkadza spokojna mowa, co? 

@BumTrarara rozmawiałem kiedyś z inteligentną panią o emeryturach itd. Gadałem o tym, że mężczyźni nie dożywają często wieku emerytalnego. Ona na to, że to selekcja i faceci się zabijają na samochodach i motocyklach. Pewnych kwestii umysły nie ogarną. 

 

Jeszcze jedno spostrzeżenie. Czasem coś sprzedam i dorobię, jak sprzedam używane gówno do naprawy za małe pieniądze to sprzedam szybciej, niż jak oferuję TO SAMO plus wszystko zrobione na tip top za kwotę taniego gówna wraz z kwotą naprawy, na której nie zarobię (zarobię tylko na rzeczy, rzecz np 100zł, mój zarobek w tym 50, naprawa 100, razem 200 a zarobek dalej 50, rozumiecie?). Ludzie nie liczą paliwa ani straconego czasu, tylko płaczą że drogo i nie ogarniają, że samemu wyjdzie dłużej, drożej i nie koniecznie lepiej. 

Edytowane przez DOHC
Błąd - DOHC. Jednak mały ekran telefonu to nie monitor z wygodną klawiaturą
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W razie jakichś poważniejszych zawirowań, w większości przypadków byłoby tak jak w piosence Dezertera: "zapewnienia nic nie znaczą, kiedy oczy krew zobaczą" i dobrze byłoby 

należeć do grupy najsilniejszych/najszybszych/najbystrzejszych oraz mieć trochę szczęścia i zasobów potrzebnych w razie w, a  pop-psychologiczne ćwiczenia podobne do tego

które wymieniłeś, budzą we mnie niechęć spowodowaną głównie tym, że są oderwane od rzeczywistości i nie prowadzą do poznania siebie, tylko do jałowych dyskusji. ? 

 

 

W deklaracje nie ma co wierzyć, słowa są tanie, a powiedzieć można wszystko. ?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, mac napisał:

ćwiczenie, które do niczego nie prowadzi poza rozwojem standardowych gówno schematów. 

Myślę podobnie. Jest to w pewnym sensie nakierowywanie i sugerowanie jak mają postąpić w określonej sytuacji, wyrobić wzorzec zachowania.

 

No i ta hipotetyczna sytuacja, że nie można ratować siebie... własne życie to priorytet. Zasady trochę cienkie więc osobiście bym je złamał na samym wstępie no i bym w ogóle nie głosował. To tak jak wybór między głosowaniem na PiS lub PO. Głosuj... w końcu masz wybór.

 

W realnej sytuacji to panie zaczęłyby kupczyć dupkami i faceci by się o nie pozabijali a później pani postarała by się o wyeliminowanie konkurencji oczywiście rękami wygranego faceta. No i została by parka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.