Skocz do zawartości

Programista


Ceranthir

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry, takie pytanie mam. Co sądzicie o tym by uczyć się programowania? Nie ukrywam, że kasa w tym zawodzie jest dobra, a kasa mi będzie potrzebna, więc myślę sobie co by tu robić. Chodzę na studia ekonomiczno-turystyczne, ale to nie to, i myślę, że mógłbym poświęcać trochę czasu tej informatyce przez kilka lat, tak bym cokolwiek się nauczył. Co sądzicie? Jak zacząć? Nie byłem na informatycznej szkole średniej, więc tu pewnie też duże zaległości by były, ale jak motywacja będzie to i to dam radę przestudiować, by później zacząć coś programować. Jakieś porady, cokolwiek? Z góry dzięki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym jest jak z każdym innym zawodem - im będziesz lepszy od innych tym większą kasę masz szansę zgarnąć. Nie licz, że to łatwy pieniądz chyba, że masz cierpliwość, ponadprzeciętne zdolności matematyczne i po prostu lubisz to.

 

Przede wszystkim ucz się sam - mimo studiów, mimo kursów, mimo wszystko. Cały czas krąż po coraz trudniejszych zagadnieniach żebyś nie stanął w miejscu. Rób projekty dla siebie (gry, programy użytkowe, strony www, jakieś bajery) oraz angażuj się w społeczności skupione wokół programowania (bardziej na zasadzie współtworzenia czegoś niż doradzania czy mądrzenia się) - tak abyś nabrał doświadczenia.

 

Autentyczny przykład - znam paru dzieciaków z drugiej liceum, którzy ogarniają więcej niż niektórzy ludzie po studiach IT, którzy po prostu "chodzili i zdali". Tamte dzieciaki się tym pasjonują, siedzą w tym od podstawówki i potrafią wiele zrobić, mają doświadczenie dlatego już na tym zarabiają. A przykładowi goście po studiach siedzą u mamy i marzą o pracy przy Wiedźminie 4 dla CDPR mimo, że nie ogarniają podstaw. Sam kilka lat pracowałem dorywczo jako programista a nie mam praktycznie żadnego wykształcenia (uczyłem się z książek i kursów w necie np. 4programmers.net). Tak więc da się. Oczywiście to nie oznacza, że odradzam studia bo tam zapewne przekazują konkretną metodologię i podstawy a poza tym masz papier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
On 11/24/2018 at 5:06 PM, Ceranthir said:

Ale jest to możliwe, nawet bez matematycznego mózgu? :D Nawet właściwie nie wiem od czego zacząć skoro mam na razie bardzo nikłą wiedzę na temat nawet informatyki, a co dopiero programowanie itp. :C

Napisz do mnie na priv. Nie wiem czemu nie mogę ja pisać i mam 0 wiadomości, pewnie dlatego, że się właśnie zarejestrowałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.11.2018 o 16:16, Ceranthir napisał:

Nie byłem na informatycznej szkole średniej, więc tu pewnie też duże zaległości by były

Buahahahaha. To żeś mnie rozbawił. Zaległości do czego? Z absolwenta informatycznej szkoły średniej taki programista jak z koziej dupy trąba. Jeśli chcesz być programistą rzuć to badziewie co studiujesz i od razu na informatykę. I przygotuj się na odsiew z przedmiotów matematycznych -pierwszy rok kolego to będzie MATEMATYKA która odsieje przybłędy i przygłupów od ludzi którzy mają coś pod kopułą i ich IQ coś sobą reprezentuje. Na 2 roku i dalszych będziesz miał już poważne przedmioty takie jak programowanie obiektowe, inżynieria oprogramowania, języki C, C++,C#, Java, platforma .NET, PHP, paradygmaty programowania. Nauczysz się prawdziwego kodowania a nie tego gówna które nauczą Cię szkółki programowania. U mnie jak w pracy mówią, że nowy kandydat z Coderslabsów czy innej szkółki to mamy bekę i zwykle takie CV ląduje w śmietniku, chyba, że taki kandydat ma już jakieś ciekawe doświadczenie, robił już jakieś zlecenia, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studia nie są potrzebne, żeby programować. Osobiście znam całe firmy, gdzie pracują ludzie bez studiów kierunkowych. Programowanie nie jest żadnym elitarnym zawodem, pisać programy na wystarczającym dla rynku poziomie może każdy, jeżeli potrafi logicznie myśleć, i ma zacięcie żeby poświęcać sporo czasu na nauce. Mam kolegę po 3 miesięcznym bootcampie, bez doświadczenia dostał pracę w Samsungu i pracuje tam od ponad roku. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Baelish napisał:

Studia nie są potrzebne, żeby programować. Osobiście znam całe firmy, gdzie pracują ludzie bez studiów kierunkowych. 

Ty 'znasz', ja pracuję ponad 3 lata właśnie w tym. Widzisz różnicę? A studia są potrzebne żeby programować i zarabiać bardzo dobry hajs. Nie są żeby klepać kod za zwykle dużo mniej niż Ci pierwsi.

 

2 godziny temu, Baelish napisał:

Programowanie nie jest żadnym elitarnym zawodem

Oczywiście, że jest i tutaj powrót do tego co pisałem. Specjaliści Java, .NET, C++ czy nawet PHP z najnowszymi frameworkami to ludzie którzy mają opanowaną wiedzę z zaawansowanych zapytań/procedur/funkcji SQL, o paradygmatach programowania, algorytmach, sposobie wytwarzania oprogramowania, testach jednostkowych, automatycznych, itd. itp. Liznęli na studiach Scalę, Prologa, znają różnice między programowaniem deklaratywnym, funkcyjnym a obiektowym, itd. Tego nie nauczysz się na żadnym kilkumiesięcznym kursie bo jest to fizycznie niewykonalne.

Ale tutaj mowa o programistach, a nie klepaczach kodu. Gościach którzy zarabiają w swoim fachu ponad 10 tys. właśnie dlatego, że to co wykonują JEST ELITARNYM ZAWODEM.

 

2 godziny temu, Baelish napisał:

Mam kolegę po 3 miesięcznym bootcampie, bez doświadczenia dostał pracę w Samsungu i pracuje tam od ponad roku. 

Niom, spoko, po 3 miesięcznym kursie jest senior developerem w Samsungu i ma ponad dyszkę miesięcznie. A Twoja mama lata dywanem.

Edytowane przez strategia
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, strategia napisał:

Ty 'znasz', ja pracuję ponad 3 lata właśnie w tym. Widzisz różnicę? A studia są potrzebne żeby programować i zarabiać bardzo dobry hajs. Nie są żeby klepać kod za zwykle dużo mniej niż Ci pierwsi.

 

Nie widzę różnicy, rozmawiałem na ten temat z osoba która prowadzi firmę i sam pracuje już dość długo jako programista. Zatrudniają kolejne osoby, rozwijają się - więc taki model biznesowy u niego się sprawdza.  

 

11 godzin temu, strategia napisał:

Tego nie nauczysz się na żadnym kilkumiesięcznym kursie bo jest to fizycznie niewykonalne.

Ale tutaj mowa o programistach, a nie klepaczach kodu. Gościach którzy zarabiają w swoim fachu ponad 10 tys. właśnie dlatego, że to co wykonują JEST ELITARNYM ZAWODEM.

Na kursie uczą podstaw pozwalających rozpocząć pracę. Nauka programowania jest o tyle wdzięczna dziedziną, że wiedza jest wszędzie na wyciągnięcie ręki, i osoba z odpowiednim zacięciem, odpowiednio prowadzona w późniejszym życiu zawodowym może się dalej uczyć. Znam kilku seniorów, jeden nie ma w ogóle studiów, drugi doktorat z innej branży, przekrój jest bardzo różny.  Są osoby, którym wystarczy być 'klepaczem' kodu na poziomie mida za 7k miesięcznie i spokojnie sobie żyć, jednocześnie robiąc co się lubi. Nie każdy goni za kasą, i nie każdy musi być wirtuozem, to zwykła praca. 

 

Pogódź się z tym, że teraz po prostu każdy może pisać kod i po prostu się z tego utrzymać, jeżeli będzie to robił na wystarczająco dobrym poziomie. 

 

11 godzin temu, strategia napisał:

Niom, spoko, po 3 miesięcznym kursie jest senior developerem w Samsungu i ma ponad dyszkę miesięcznie. A Twoja mama lata dywanem.

Edytowano 11 godzin temu przez strategia

Nie jest seniorem, zaczął pracę jako junior, w firmie uczą go nowych rzeczy. 

 

Na forum dzielimy się doświadczeniami z własnego życia, i nie mam ani potrzeby, ani celu wprowadzać kogokolwiek w błąd historiami wyssanymi z palca. Twój komentarz o dywanie jest nie na miejscu i poniżej poziomu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Baelish napisał:

Nie widzę różnicy, rozmawiałem na ten temat z osoba która prowadzi firmę i sam pracuje już dość długo jako programista. Zatrudniają kolejne osoby, rozwijają się - więc taki model biznesowy u niego się sprawdza.

Dla niego może tak, dla nich nie, bo jako programiści zarabialiby dużo więcej niż jako klepacze kodu po Coderslabsach.

 

4 godziny temu, Baelish napisał:

Na kursie uczą podstaw pozwalających rozpocząć pracę.

Nie zawsze i nie dla każdego, nie każdy po takim kursie faktycznie dostanie dobrą pracę. To po 1. Po 2 - te kursy uczą na takich ledwie ledwie juniorów z totalnie okrojoną wiedzą, którzy całą ewentualną wiedzę będą poszerzać już w pracy. O ile takową dostaną. Czyli pół roku kursu + rozwój w pracy to razem ze 2 lata żeby dojść przy DOBRYCH WIATRACH do poziomu mida. Studia to 3,5 roku i nie dość, że poziom mida masz praktycznie od razu, a jeśli wchodzisz jako junior to zwykle na 2 roku, to masz to przynajmniej na razie za darmo, no i masz konkretny papier inżyniera informatyki - przyda się na całe życie. W UK wysyłam swoje CV i mnie atakują ofertami, jakbym miał Coderslabsy zamiast studiów, myślę, że byłoby dużo gorzej z zainteresowaniem, ba, wysyłając takie CV jest dużo większa szansa że w ogóle nie odpowiedzą niż gdy wyślesz CV ze skończonymi studiami. 

 

4 godziny temu, Baelish napisał:

Znam kilku seniorów, jeden nie ma w ogóle studiów, drugi doktorat z innej branży, przekrój jest bardzo różny.  Są osoby, którym wystarczy być 'klepaczem' kodu na poziomie mida za 7k miesięcznie i spokojnie sobie żyć, jednocześnie robiąc co się lubi. Nie każdy goni za kasą, i nie każdy musi być wirtuozem, to zwykła praca. 

Ja też znam kilku seniorów zarabiających ponad dychę. Jeden Informatyka na PJWSTK, drugi informatyka na PW, trzeci informatyka i matematyka na UW i tak mogę wymieniać. Zdecydowana większość gości na poziomie seniora ma wykształcenie kierunkowe lub matematykę/fizykę, coś powiązanego.

To co Ty głosisz to to, że od czasu do czasu znajdzie się ktoś bez żadnego wykształcenia kierunkowego, kompletny samouk któremu się uda. Super - tylko co to ma wspólnego z merytoryczną rozmową? To mówimy o ogólnych tendencjach czy o sytuacjach wyjątkowych? Po co piszesz mi czy autorowi o sytuacjach wyjątkowych? Jak sytuacje rzadkie, wyjątkowe przyczynią się do trafnych wniosków? Bo ja nie widzę zastosowania.

 

4 godziny temu, Baelish napisał:

Pogódź się z tym, że teraz po prostu każdy może pisać kod

Nie może, piszę to jako osoba w branży od ponad 3 lat - TY piszesz coś odwrotnego jako osoba bez doświadczenia w branży. Czasem komuś się uda, jednak CZASEM i KOMUŚ =/= każdy. 

 

4 godziny temu, Baelish napisał:

Nie jest seniorem, zaczął pracę jako junior, w firmie uczą go nowych rzeczy. 

Historyjka o gościu który po 3-miesięcznym kursie dostał pracę jako młodszy programista w Samsungu brzmi zupełnie niewiarygodnie. Ciesze się, że ją opowiedziałeś jednak zastanów się sam - kto Ci w to uwierzy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, strategia napisał:
8 godzin temu, Baelish napisał:

 

Dla niego może tak, dla nich nie, bo jako programiści zarabialiby dużo więcej niż jako klepacze kodu po Coderslabsach.

Ja nie wiem ile zarabiają, i co potrafią, a Ty to na pewno wiesz. Twoje założenie że inni po prostu są gorsi, bo nie maja wykształcenia kierunkowego opiera się na niczym, i jest tendencyjne. Ja również tego nie wiem, ale faktem jest, że bez wykształcenia kierunkowego można zacząć pracować, i studiowanie nie jest jedyną drogą wyboru.

 

3 godziny temu, strategia napisał:

Nie zawsze i nie dla każdego, nie każdy po takim kursie faktycznie dostanie dobrą pracę. To po 1. Po 2 - te kursy uczą na takich ledwie ledwie juniorów z totalnie okrojoną wiedzą, którzy całą ewentualną wiedzę będą poszerzać już w pracy. O ile takową dostaną. Czyli pół roku kursu + rozwój w pracy to razem ze 2 lata żeby dojść przy DOBRYCH WIATRACH do poziomu mida. Studia to 3,5 roku i nie dość, że poziom mida masz praktycznie od razu, a jeśli wchodzisz jako junior to zwykle na 2 roku, to masz to przynajmniej na razie za darmo, no i masz konkretny papier inżyniera informatyki - przyda się na całe życie. W UK wysyłam swoje CV i mnie atakują ofertami, jakbym miał Coderslabsy zamiast studiów, myślę, że byłoby dużo gorzej z zainteresowaniem, ba, wysyłając takie CV jest dużo większa szansa że w ogóle nie odpowiedzą niż gdy wyślesz CV ze skończonymi studiami. 

jw nie kwestionuje wyboru studiów jako coś złego, natomiast istnieje alternatywna droga żeby zacząć  programować, i nie trzeba ich mieć.

 

3 godziny temu, strategia napisał:

Ja też znam kilku seniorów zarabiających ponad dychę. Jeden Informatyka na PJWSTK, drugi informatyka na PW, trzeci informatyka i matematyka na UW i tak mogę wymieniać. Zdecydowana większość gości na poziomie seniora ma wykształcenie kierunkowe lub matematykę/fizykę, coś powiązanego.

To co Ty głosisz to to, że od czasu do czasu znajdzie się ktoś bez żadnego wykształcenia kierunkowego, kompletny samouk któremu się uda. Super - tylko co to ma wspólnego z merytoryczną rozmową? To mówimy o ogólnych tendencjach czy o sytuacjach wyjątkowych? Po co piszesz mi czy autorowi o sytuacjach wyjątkowych? Jak sytuacje rzadkie, wyjątkowe przyczynią się do trafnych wniosków? Bo ja nie widzę zastosowania.

Masz dostęp do statystyk, które pokazują to wyraźnie, chętnie je obejrzę. Nie wiem ile jest osób po studiach, bez studiów, natomiast wiem, że są takie osoby i radzą sobie na rynku, czyli potwierdza to moja tezę.

 

3 godziny temu, strategia napisał:

Nie może, piszę to jako osoba w branży od ponad 3 lat - TY piszesz coś odwrotnego jako osoba bez doświadczenia w branży. Czasem komuś się uda, jednak CZASEM i KOMUŚ =/= każdy. 

Pracuję w IT ponad 15 lat, poznałem wielu samouków którzy sobie radzą, i zajmują wysokie stanowiska w firmach, to "czasem" zdarza się dużo częściej, niż Tobie się wydaje.

 

4 godziny temu, strategia napisał:

Historyjka o gościu który po 3-miesięcznym kursie dostał pracę jako młodszy programista w Samsungu brzmi zupełnie niewiarygodnie. Ciesze się, że ją opowiedziałeś jednak zastanów się sam - kto Ci w to uwierzy?

Wpisz sobie na linkedin w wyszukiwarkę samsung coderslab. O rany, nie wiarygodne, co najmniej pięć osób po coderslab pracuje/pracowało w Samsungu, kto mi w to uwierzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Baelish napisał:

Ja nie wiem ile zarabiają, i co potrafią, a Ty to na pewno wiesz. Twoje założenie że inni po prostu są gorsi, bo nie maja wykształcenia kierunkowego opiera się na niczymy.

No nie opiera się na niczym, tylko na moim doświadczeniu w kilku firmach. Nie musiałem przeprowadzać statystyk żeby wiedzieć, że ok. 80% naszego grona w różnych firmach MIAŁO wykształcenie kierunkowe. Mieliśmy też takiego po coderslabsach czy innym badziewiu kursy - zjebał sprawę, firma straciła przez niego kilkadziesiąt tys. bo wydawało im się, że ogarnie projekt który dostał - nie ogarnął.

1 godzinę temu, Baelish napisał:

jw nie kwestionuje wyboru studiów jako coś złego, natomiast istnieje alternatywna droga żeby zacząć  programować, i nie trzeba ich mieć.

Jak już pisałem, wyjątkowe przypadki ludzi którzy kierunkowych lub pokrewnych studiów nie mieli a poradzili sobie na pozycji mida lub seniora i dobrze zarabiali - to WYJĄTKOWE przypadki. Na wyjątkowych przypadkach nie buduje się tendencji ani stwierdzeń jak Ty to robisz.

1 godzinę temu, Baelish napisał:

Pracuję w IT ponad 15 lat, poznałem wielu samouków którzy sobie radzą, i zajmują wysokie stanowiska w firmach, to "czasem" zdarza się dużo częściej, niż Tobie się wydaje.

 

Czyli tak: pracujesz w IT ponad 15 lat, Twój kumpel po 3 miesiącach kursu dostał pracę jako programista w Samsungu (xD)...

ja pierdolę xD Myślałeś o pisaniu bajek? To co opowiadasz to tak nieprawdopodobne historie, że się w głowie nie mieści. A już ta historyjka o żółtodziobie który nie liznął wcześniej programowania, poklepał 3 miesiące gdzie musiał uczyć się od podstaw instrukcji warunkowych i pętli i dostał pracę w Samsungu. Człowieku, jesteś zupełnie niewiarygodny dla przeciętnej osoby która Cię czyta, zdajesz sobie z tego sprawę?

 

1 godzinę temu, Baelish napisał:

Wpisz sobie na linkedin w wyszukiwarkę samsung coderslab. O rany, nie wiarygodne, co najmniej pięć osób po coderslab pracuje/pracowało w Samsungu, kto mi w to uwierzy.

Wpisałem. Znalazłem gościa po ELEKTRONICE I TELEKOMUNIKACJI (bardzo pokrewnych studiach) który i tak po Coderslabie jest tylko testerem oprogramowania, nie żadnym programistą. Znalazłem też jakąś dziewczynę - oprócz sprofilowanego Coderslaba w zakresie js, Node.js kończyła też studia informatyczne. Dwa szybkie przypadki - żaden potwierdzający Twojej tezy jakoby żółtodziób bez pokrewnych studiów po 3 miesięcznym kursiku w Coderslabach dostawał robotę programisty kurwa w Samsungu.

 

Chłopie obudź się, bo szerzysz pierdoły i kłamstwa i być może istnieją naiwniacy którzy to czytają i mogą to łyknąć i spierdolić sobie czas i pieniądze.

 

Co innego jeszcze wejść w IT na pozycję jakiegoś project managera, testera, co innego konkretnie na programistę. Jeśli już komuś pomogą coderslaby to do JS, Node.js, bo tutaj mamy jednak javascript, czyli język skryptowy, słabo typowany, sztucznie zrobiony na OOP, w dodatku bardzo młoda technologia której się wszyscy uczą więc niski próg wejścia.

Żadne coderslaby nie zrobią z Ciebie programisty .NET czy Java na poważnie, co najwyżej ledwie ledwie juniora i to naprawdę przy dobrych wiatrach i przy założeniu, że i tak będą Cię szkolić w robocie i na początek będziesz zarabiał grosze jak na tę branżę.

W pracach w jakich robiłem przeciętny mid znał: algorytmikę, backendowy język (PHP, Java, C#, C++), bazy danych (złożone zapytania, left, right, cross, inner join, triggery, widoki, procedury składowane, indeksy), ORMy, frameworki, wzorce projektowe (dependency injection, MVC, singleton, itd), paradygmaty programowania, itd. itp. Nie ma takiego chuja, żeby gość który nie liznął programowania nauczył się tego w 3 miesiące. Po prostu to jest fizycznie niewykonalne, nawet jakby siedział po 10 godzin dziennie. Za dużo materiału. 

 

Dlatego jak pisałem - wszelkie coderslaby to albo do wejścia w js - głównie front bo jest łatwy i na czuja, ewentualnie node.js, a jeśli w poważniejszy język - to po 1 mało któremu się uda, po 2 - wejście na początek na juniora z zarobkami niskimi jak na tę branżę (ze 3-4 tys. na rękę)

Edytowane przez strategia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, strategia napisał:

No nie opiera się na niczym, tylko na moim doświadczeniu w kilku firmach. Nie musiałem przeprowadzać statystyk żeby wiedzieć, że ok. 80% naszego grona w różnych firmach MIAŁO wykształcenie kierunkowe. Mieliśmy też takiego po coderslabsach czy innym badziewiu kursy - zjebał sprawę, firma straciła przez niego kilkadziesiąt tys. bo wydawało im się, że ogarnie projekt który dostał - nie ogarnął.

No to nie wiele, skoro na niczym. 

 

38 minut temu, strategia napisał:

Jak już pisałem, wyjątkowe przypadki ludzi którzy kierunkowych lub pokrewnych studiów nie mieli a poradzili sobie na pozycji mida lub seniora i dobrze zarabiali - to WYJĄTKOWE przypadki. Na wyjątkowych przypadkach nie buduje się tendencji ani stwierdzeń jak Ty to robisz.

Tych wyjątkowych przypadków jest o wiele za dużo, żeby nazywać je przypadkami :)

 

39 minut temu, strategia napisał:

Czyli tak: pracujesz w IT ponad 15 lat, Twój kumpel po 3 miesiącach kursu dostał pracę jako programista w Samsungu (xD)...

ja pierdolę xD Myślałeś o pisaniu bajek? To co opowiadasz to tak nieprawdopodobne historie, że się w głowie nie mieści. A już ta historyjka o żółtodziobie który nie liznął wcześniej programowania, poklepał 3 miesiące gdzie musiał uczyć się od podstaw instrukcji warunkowych i pętli i dostał pracę w Samsungu. Człowieku, jesteś zupełnie niewiarygodny dla przeciętnej osoby która Cię czyta, zdajesz sobie z tego sprawę?

Pracuję, nawet trochę dłużej, specjalnie dla Ciebie sprawdziłem swoje CV, żeby zobaczyć czy coś się zmieniło.. jednak nie...  pierwszą pracą była praca w 2002. Masz jakieś dowód, że pisze nie prawdę na swój temat? Wiesz, takie "hahaha iksde iksde" to trochę jak dyskusja między dziećmi za blokiem. 

 

40 minut temu, strategia napisał:

Wpisałem. Znalazłem gościa po ELEKTRONICE I TELEKOMUNIKACJI (bardzo pokrewnych studiach) który i tak po Coderslabie jest tylko testerem oprogramowania, nie żadnym programistą. Znalazłem też jakąś dziewczynę - oprócz sprofilowanego Coderslaba w zakresie js, Node.js kończyła też studia informatyczne. Dwa szybkie przypadki - żaden potwierdzający Twojej tezy jakoby żółtodziób bez pokrewnych studiów po 3 miesięcznym kursiku w Coderslabach dostawał robotę programisty kurwa w Samsungu.

 

Chłopie obudź się, bo szerzysz pierdoły i kłamstwa i być może istnieją naiwniacy którzy to czytają i mogą to łyknąć i spierdolić sobie czas i pieniądze.

 Myślę, że jeżeli poszukał byś rzetelnie, albo znalazł wyniki które zaprzeczają temu co piszesz nie przyznałbyś się do tego. Trochę to zabawne, kiedy podajesz jedynie wygodne dla Ciebie wyniki, a mi zarzucasz brak wiarygodności. 

 

https://tinypic.pl/rvlm1fkrmeu9 

 

Chociaż i tak pewnie napiszesz, że to photoshop :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Baelish

Akurat screen z przeglądarki jest dowodem o wartości 0, mógłbyś tam wpisać nawet Wyższą Szkołę Otwierania Drzwi :)

Aczkolwiek ten jest jak najbardziej prawdziwy.

 

Z drugiej strony gdy czytam coś podobnego:

11 godzin temu, Baelish napisał:

Pogódź się z tym, że teraz po prostu każdy może pisać kod i po prostu się z tego utrzymać

Sam zaczynam się pukać w czoło. Napisać może każdy, pytanie o jakość i wartość dodaną.

Twój koronny przykład to magister inżynier z czołowej politechniki w Polsce, takiej osobie jednak nieco łatwiej o przekwalifikowanie się.

 

@strategia

Nie wiem, czy w pracy też się tak zachowujesz, ale ja równie toksycznej osoby na pewno nie chciałbym mieć w zespole.

Masz sporo racji, ale jak widać zdarzają się przypadki, gdy ktoś po jakimś czasie zrozumiał błąd w wyborze ścieżki zawodowej i wykazał wystarczająco dużo zacięcia, by nauczyć się programowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Baelish napisał:

Tych wyjątkowych przypadków jest o wiele za dużo, żeby nazywać je przypadkami :)

Jest ich mało, a dwa z tych Twoich 'wyjątkowych przypadków' już znalazłem - jeden tester, druga laska po informatyce która w coderslabsach jedynie dorobiła kolejną specjalność.

 

Pracowałem w kilku firmach i programowali albo ludzie po informatyce albo po matematyce/fizyce, czymś pokrewnym. Było ledwie 10%-20% przypadków gdzie ktoś był po jakichś dziwnych kursach a i tutaj był na pozycji JUNIORA, więc tak naprawdę musiał jeszcze KILKA LAT się doszkalać aby dojść do stawki jakie mieli ludzie po studiach, więc wszystko się wyrównało, TEN SAM EFEKT.

9 godzin temu, Baelish napisał:

Pracuję, nawet trochę dłużej, specjalnie dla Ciebie sprawdziłem swoje CV, żeby zobaczyć czy coś się zmieniło.. jednak nie...  pierwszą pracą była praca w 2002. Masz jakieś dowód, że pisze nie prawdę na swój temat? Wiesz, takie "hahaha iksde iksde" to trochę jak dyskusja między dziećmi za blokiem. 

Cały czas trzeba Ci wyjaśniać jak to wygląda z zewnątrz. Z zewnątrz wygląda to tak, że podajesz jakieś dziwne historie które brzmią zupełnie niewiarygodnie i naiwnie wierzysz, że Ci ludzie uwierzą. A to, że pracujesz 16 lat w branży IT, a to, że człowiek z ulicy po 3 miesięcznym kursie jest programistą w Samsung. Zrozum kolego, te historie brzmią NIEWIARYGODNIE dla przeciętnego czytelnika. Tylko o to chodzi. Możesz sobie opowiadać takie bajki, ale co z tego?

9 godzin temu, Baelish napisał:

https://tinypic.pl/rvlm1fkrmeu9 

Chociaż i tak pewnie napiszesz, że to photoshop :)

Znalazłem tego ziomeczka bazując na słowach kluczowych i tutaj znów wychodzi jak nierzetelny jesteś.

Tak się składa, że zanim poszedł on do Coders Labów, skończył INŻYNIERSKIE studia budowlane, na których zawsze są podstawy programowania, zaawansowana matematyka i taki ktoś z natury rzeczy ma zdolności z nauk ścisłych i jakieś podstawy C/C++. To NIE JEST osoba znikąd, z przypadku, której wystarczył 3-miesięczny kurs. I kolejna rzecz:

ten kurs jest z Pythona, który też w Polsce, jeszcze w czasie kiedy to robił zaczynał być dopiero popularny - ludzie się go dopiero uczyli więc był niższy próg wejścia. Pokaż mi gościa który zrobiłby to samo ale w przypadku .NET czy Javy.

Więc podsumowując: nie jest to żaden gość z przypadku któremu wystarczył kurs, ponadto jest to inżynier, gość z podstawami programowania, do tego wszedł w język z niższym progiem wejścia, na który nadchodziła wtedy fala popularności - Python. No i znalazłeś zaledwie 1, słownie: JEDEN taki przypadek. I to nawet ten niczego nie dowodzi, bo gość to inżynier a nie osoba znikąd.

8 godzin temu, Ancalagon napisał:

Nie wiem, czy w pracy też się tak zachowujesz, ale ja równie toksycznej osoby na pewno nie chciałbym mieć w zespole.

Masz sporo racji, ale jak widać zdarzają się przypadki, gdy ktoś po jakimś czasie zrozumiał błąd w wyborze ścieżki zawodowej i wykazał wystarczająco dużo zacięcia, by nauczyć się programowania.

Nie przeczę, że "da się", ale jak widać to nie są osoby znikąd. Inżynier mający matmę w małym paluszku, z podstawami programowania, w dodatku wchodzący w język z niższym progiem wejścia wtedy - Python, no i wciąż to jednak pozycja juniora a nie mid-a. Tak, w ten sposób się da. Co innego natomiast w przypadku LOSOWEJ osoby (o przeciętnych zdolnościach z nauk ścisłych i przeciętnym IQ, w dodatku niezwiązanej z inżynierią). Prawdopodobieństwo, że taką osobę w 3 miesiące wyszkolisz wystarczająco z backendowego języka aby weszła w programowanie nie jest zbyt duże. A jeśli już z kimś się uda - junior to zarobki ze 3, 4 tys. na rękę i taką osobę czeka jeszcze ze 2 lata żeby dojść do pozycji mid-a. Czyli czasowo wychodzi mniej więcej podobnie jak studia :)

Ale po studiach masz jeszcze papier - tu masz kurs Coders Labów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, strategia napisał:

na których zawsze są podstawy programowania, zaawansowana matematyka i taki ktoś z natury rzeczy ma zdolności z nauk ścisłych i jakieś podstawy C/C++. 

Z tym ni mogę zgodzić się ja. Owszem podstawy są ale efektów u 99% studentów brak. I nie ma C/C++ tylko jakieś badziewie inżynieryjne. Więcej o programowaniu nauczyłem się w liceum niż na studiach inżynierskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś poszukał po samej nazwie bootcampów znajdziesz więcej przypadków, pisaliśmy na temat danej firmy, i ja Ci udowodniłem że nie trzeba kończyć studiów informatycznych żeby zacząć programować, a Ty szukaj dalej dziury w całym. 

4 godziny temu, strategia napisał:

Cały czas trzeba Ci wyjaśniać jak to wygląda z zewnątrz. Z zewnątrz wygląda to tak, że podajesz jakieś dziwne historie które brzmią zupełnie niewiarygodnie i naiwnie wierzysz, że Ci ludzie uwierzą. A to, że pracujesz 16 lat w branży IT, a to, że człowiek z ulicy po 3 miesięcznym kursie jest programistą w Samsung. Zrozum kolego, te historie brzmią NIEWIARYGODNIE dla przeciętnego czytelnika. Tylko o to chodzi. Możesz sobie opowiadać takie bajki, ale co z tego?

Trudno, to tylko forum, nie mam możliwości udowodnić mojego doświadczenia zawodowego, bo nie po to jestem anonimowy żeby wklejać swoje CV w jakiejś dyskusji. Tego typu zarzuty z Twojej strony są bez sensu, i nie jestem w stanie na nie odpowiedzieć z wiadomych powodów. Są osoby które nie chcą, nie mogą, nie mają czasu na kolejne studia, i nie mają perspektyw. Lepiej zacząć z mniejsza pensją, mieć perspektywy, i coś robić ze sobą. Niech sprawdzą, czy mają predyspozycje, niech spróbują cos napisać, nie każę nikomu z miejsca płacić kasy za bootcampy, bo tych samych podstaw można nauczyć się z domu.

12 godzin temu, Ancalagon napisał:

Sam zaczynam się pukać w czoło. Napisać może każdy, pytanie o jakość i wartość dodaną.

Masz rację, za bardzo uogólniłem, nie każdy. Mam po prostu wrażenie, że ludzi po studiach kierunkowych próbują tworzyć pewnego rodzaju zamknięte środowisko, skreślając na starcie ludzi którzy nie przekroczyli bariery kilkuletnich studiów, stawiając ich z miejsca na gorszej pozycji z powodu wyboru innej drogi kształcenia. Powyżej masz świetny przykład, typu śmianie się z ludzi po bootcampach i pisanie że się do niczego nie nadają, i nie będą nadawać. Pisząc każdy, miałem na myśli ludzi z predyspozycjami umysłowymi i zacięciem do nauki, może powinienem zaznaczyć, że nie chodzi mi o pierwszą lepsza osobę z ulicy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Baelish napisał:

Gdybyś poszukał po samej nazwie bootcampów znajdziesz więcej przypadków

Ja już dwa razy poszukałem i nic nie znalazłem. To Ty chcesz udowodnić dziwaczną tezę, że każdy może programować - więc to Ty masz udowodnić. Proszę o kilka screenów takich jak poprzednio, ludzi którzy za pomocą coders laba weszli w mocną technologię na stanowiska programistów.

 

1 godzinę temu, Baelish napisał:

 ja Ci udowodniłem że nie trzeba kończyć studiów informatycznych żeby zacząć programować

Nie kolego. Po 1 to nie to miałeś udowodnić i nie manipuluj, bo to, że nie trzeba skończyć informatyki aby programować to wie każdy. Ty masz udowodnić swoje teorie o tym, że wystarczy jakiś kurs zupełnemu żółtodziobowi i będzie programistą. Z zastrzeżeniem, że użyłeś słowa 'każdy'. Niech Ci będzie nawet, że nie każdy. Wystarczy, że pokażesz, że nie brakuje takich przypadków i jest to normalka. Musisz więc pokazać, że przypadki ludzi którzy po kursie z Coders Laba, czy innym kilkumiesięcznym, bez żadnych inżynierskich czy ścisłych studiów i żadnego wprowadzenia, weszli w programowanie - to nie wyjątki. Czekamy.

 

1 godzinę temu, Baelish napisał:

Trudno, to tylko forum, nie mam możliwości udowodnić mojego doświadczenia zawodowego

No ok, ja tylko poinformowałem jak to może wyglądać dla zewnętrznego obserwatora. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tu się tak kłócicie a ostatnio będąc u lekarza rozmawialiśmy o programach i lekarz z wielkim żalem stwierdził że w tak ogromnym kraju a nie potrafią napisać programu który by zastąpił amerykański do rejestracji pacjentów, Niemcy mają / Francuzi a poloczki nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.