Skocz do zawartości

Brak samicy na dłużej.


Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, Maarcin_05 napisał:

Gość jest pewnie po prostu nijaki. Są tacy ludzie, niby ok, niby przystojny, niby ładna, niby inteligentny a jednak... jak posiedzisz z taką osobą to czujesz jakbyś jadł czerstwą bułke z masłem. Po prostu nijako. 

Myślę, że to może być kluczowe. Sam prawdopodobnie taki trochę jestem ? czytając historię autora widzę kilka podobieństw ze sobą.

 

Ważną rzecza jest po prostu jakoś się przełamać, pójść na całość, spontan, ryzyko, jakiekolwiek działanie. To mi kilka razy pomogło w relacjach z kobietamu. Często pomocne jest nawet robienie czegoś wbrew sobie i nie poddawanie się własnym blokadom. 

 

Ciężko jest mi coś więcej podpowiedziec, bo widze u siebie podobny problem, ale wiem jedno: trzeba zmusić się do konkretnego działania, przekuc teorie w praktyke, wiecej odwagi i pewności siebie. Z czasem mam nadzieję wejdzie to w nawyk i bedzie naturalne. Na poczatek trzeba sie przełamać, nawet popełnić kilka gaf, błędów. Nauka. 

 

Powodzenia bracie ? damy radę 

Edytowane przez Idealny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę że kolega podczas rozmów z laskami próbuje być tak wusublimiwany że one uciekają, albo jest zbyt mało męski.

 

@JoeBlue popieram pytania :D

 

Odpal Tinder skoroś taki ładny jak powiadasz Panny będą wpadać same?

 

mieszkanie + auto przecież to bilet do cipek :)

 

Zapisz się na tańce.

Większość to kobiety, jeśli nic nie wyjdzie z tego to chociaż nauczysz się tańczyć i nie będziesz potrzebował kompana do klubu, ale widać że jakiś dobry skrzydłowy Ci potrzebny.

 

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.11.2018 o 08:25, samotny_wilk napisał:

Jak dobrze, że koledzy dbacie o porządek i zasady na forum, dzięki waszej czujności świat staje się lepszy. 

Kolego, ten sarkazm to konieczny był?

 

Dnia 24.11.2018 o 08:25, samotny_wilk napisał:

A tak w ogóle to fajnie, że to jest na temat.

A ten?

 

Wybacz, że nie na temat.

 

Albo dobra, znaj mą dobroć:

Tak naprawdę to ten Twój cytat trochę pokazał że z kobietą umiałbyś się podroczyć i ją wkurwić, co jest poniekąd istotne jeśliby to umiejętnie użyć.

 

Tylko prosiłbym: z życzliwymi Tobie mężczyznami tak nie graj, bo się pomagać odechciewa.

Dnia 24.11.2018 o 11:01, samotny_wilk napisał:

No i kto tu się poczuł urażony, chyba Ty, ja przecież grzecznie podziękowałem za Waszą postawę obywatelską :) Kolega się tylko obraził, że ja przy okazji zwróciłem uwagę, że niestety nie było to na temat.

Ja tylko po receptę!

 

No mówię, z laską z takim tekstem to byś miał już flirt że hej!

W ogóle nawet dobra podstawa do gadki jak już będziesz w związku.

 

Nie sądzę żeby tu Bracia byli w stanie się obrazić, jak to uroczo sugerujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Imbryk napisał:

Kolego, ten sarkazm to konieczny był?

Cytat

Tylko prosiłbym: z życzliwymi Tobie mężczyznami tak nie graj, bo się pomagać odechciewa.

Kiedy zaczynałem kilka lat temu pracę to byłem taką grzeczną pizdeczką. Ponieważ w mojej robocie w większości moich współpracowników to kobiety, to szybko się nauczyłem być asertywny, sarkastyczny, po prostu to już leci u mnie z automatu. Nauczyłem się, że po prostu jak raz się pokaże słabość to potem nie będą się z tobą liczyć i wlezą ci na głowę. Po prostu przystosowałem się do środowiska w jakim przyszło mi żyć - takie mam oprogramowanie ?

Cytat

Odpal Tinder skoroś taki ładny jak powiadasz Panny będą wpadać same?

Nigdy nie powiadałem, że jestem ładny tylko, że czasami samice tak prawiły (a jak Budka Suflera śpiewa - nie wierz nigdy kobiecie) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, samotny_wilk napisał:

Po prostu przystosowałem się do środowiska w jakim przyszło mi żyć

No właśnie super - wśród pań to się bardzo dobrze sprawdza, dlatego tak trzymaj.

Aczkolwiek tutaj wśród samców trochę inna forma lepiej się nada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.11.2018 o 20:14, samotny_wilk napisał:

Każda historia mimo, że podobna jest inna.

TAK/ NIE.

SKORO.....

Zaczęła się pyskówka to ja lecę popcorn wstawić i......

 

KŁANIA SIĘ pojęcie zwane PLAN RAMOWY.

 

Coś świta?

 

Zatem używany okres 'schemat goni schemat to nic innego jak kopiuj/wklej

planu ramowego u samiczki od matki natury.

 

Tak w Twojej histeryji nic nam nie wiadomo o rozmiarze miski psa sąsiada z 4 bloku na lewo od Władywostoku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, samotny_wilk said:

Może i byśmy mieszkali w jaskiniach. To już rozważania antropologiczne, także się nie wypowiem, bo się nie znam.

Więc wypowiedz się co do drugiej połowy mojego tekstu.

IMAO rolą mężczyzny jest kształtować świat a nie do niego się dopasowywać choć oczywiście to też jest potrzebne.

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.11.2018 o 20:49, samotny_wilk napisał:

Mam 30 lat i jeszcze nie spółkowałem z żadną samicą.

Zmiana myślenia zalecana. Na przykład na "żadna Pani jeszcze nie okazała się godna". Pani, nie samica. Szacunek - czuć go na odległość.

Jest coś takiego w sylwetce, postawie, sposobie mówienia, co przekazuje Twoje wewnętrzne nastawienie innym - i kobiety są mistrzyniami tej niewerbalnej komunikacji.

Będziesz myślał "muszę tą zaliczyć" to uciekną w popłochu. Będziesz myślał "jestem prawiczkiem" to porozmawiają i nic więcej. Będziesz myślał "ciekawe czy Jej się uda" to sama zacznie myśleć jak wypolerować ci pytona.

To oczywiście tylko jeden drobiazg z całej palety innych opcji, bo...

Dnia 23.11.2018 o 20:49, samotny_wilk napisał:

Oczywiście powtarzam sobie, że super atrakcyjna samica to sama się znajdzie.

Ma pieprzyk w innym miejscu niż Marylin, czy dwa centymetry mniej w biuście niż Mia Khalifa, i już przestaje być super atrakcyjna? Zastanów się czy przypadkiem nie szukasz wyobrażonego ideału, ignorując okazje.

 

Dnia 23.11.2018 o 20:49, samotny_wilk napisał:

Po udanym małym przyjęciu, kiedy już chciała się zbierać do domu i dzwonić po taxi zaryzykowałem i mówię, że zawiozę ją do domu, zgodziła się. Pod jej domem zainkasowałem od niej numer telefonu.

Przeczytaj sobie to co tu napisałeś. A potem jeszcze raz. Nic ci nie pomoże jeśli będziesz tak strzelał sobie w stopę - ta znajomość umarła w tamtej chwili. Poniekąd mogę to zrozumieć, bo dawno temu pewna Pani zaprosiła mnie do lasu na grzyby... a jak już znaleźliśmy się na miejscu, powiedziała "to ta polanka gdzie chciałam Cię przyprowadzić", na co ja odpowiedziałem "no dobra, to gdzie te grzyby?" Trochę koloryzuję, ale sam z uśmiechem wspominam swe błędy młodości. Musze mówić że z tą panią nigdy do niczego nie doszło, i zerwała kontakt po dwóch tygodniach?

Dnia 23.11.2018 o 20:49, samotny_wilk napisał:

Generalnie nie chodzę za bardzo na imprezy bo nie mam z kim. Mam mało znajomych, z którymi mógłbym się gdzieś wybrać (bo na FB mam ich całkiem sporo) .

Każdy ma inny styl, inne podejście, i nie ma jednej słusznej drogi. Najwięcej Pań poznałem gdy nie było mnie na FB, a na imprezy chodziłem sam lub co najwyżej z jednym kumplem. Swoją drogą - na imprezach miałem najmniejsze zainteresowanie.

Dnia 23.11.2018 o 20:49, samotny_wilk napisał:

Jakoś nie potrafię się zmotywować do aktywnego poszukiwania samicy.

Chcesz = szukasz. Nie chcesz = nie szukasz. Nie szukasz --> nie znajdujesz.

 

Dnia 23.11.2018 o 20:49, samotny_wilk napisał:

miałem wtedy problemy rodzinne

Temat do przepracowania. Przemyślenia. Wiele razy myślałem o sobie że jestem fajnym gościem bez kompleksów, i wiele razy rzeczywistość mówiła "sprawdzam". Boleśnie.

 

Dnia 23.11.2018 o 22:30, AR2DI2 napisał:

Poruchasz, i zobaczysz, że to nie jest aż takie zajebiste, Sama kopulacja jest wręcz banalna i męcząca. Otoczka tego - smaczki fizyczne, emocjonalne itd dopiero robią klimat. Mało jest kobiet które robią klimat sobą. Bardzo mało.

Czytaj te słowa i ucz się. Sam do takich wniosków dojdziesz, w swoim czasie. Ja tylko dodam, że niektóre kobiety potrafią zrobić klimat, ale niekoniecznie im się chce. Albo chce - ale akurat nie z tobą. Życie, patrzymy, idziemy dalej.

Poprawka: są też kobiety, które potrafią "zrobić klimat", bo im zależy na "mam mieszkanie i samochód". Po roku - dwóch one mają mieszkanie, a Ty długi, rozwód, i w najgorszym wypadku - alimenty. 

 

Co do propozycji być poszedł szukać Pani afektu negocjowalnego finansowo - nie wypowiem się. Był już taki wątek chyba, i wniosków jednoznacznych nie było.

Co do propozycji byś zaczął eksplorować otchłanie Badoo, Tindera itp. - w tej chwili, widzę to jako wrzucenie Ciebie na głęboką wodę, byś machając kończynami przyzwyczajał się do nowego środowiska i warunków. Byś zaczął dostrzegać błyski koloru poruszające się poniżej. I by zaczęło Ci się to podobać. Do czasu, aż dostrzegłbyś to co widzi chyba większość Braci - że nie byłeś wilkiem w jeziorze, a chomikiem wrzuconym do stawu z piraniami. Z identycznymi perspektywami na przyszłość, i szansami na wyjście z kąpieli bez uszczerbku. Z drugiej strony, do odważnych świat należy, i kiedy jak nie teraz? Znowu wraca truizm: Chcesz = szukasz. Nie chcesz = nie szukasz. Nie szukasz --> nie znajdujesz.

Ty odpowiadasz za swoje życie - tak za porażki jak za zwycięstwa.

Po prostu uważaj na siebie, i pamiętaj o gumach!

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy dupy zaprosiłem do siebie i ich nie zerżnąłem.

(Normalnie zaproszonych było więcej, mówię o przypadkach gdzie sex był w perspektywie).

ŻADNA nie pojawiła sie po raz drugi.

 

Jeśli baba jest u ciebie to znaczy że chce żeby ją bzyknąć, inaczej nigdy by nie przyszła do chaty mało znanego jej faceta.

To tak na marginesie...

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.