Invasion of the Body Snatchers - kino SCI-FI

[zuckerfrei]

Dziś cofniemy się do czarno białego kina sci-fi z 1956 roku. Film jest adaptacją powieści "Inwazja Porywaczy Ciał" Finnleya. Nie jest to kino z "tanimi" efektami czy modnymi wtedy latającymi spodkami.

Pomysł na podbicie naszej planety jest tak szatański, że sam diabeł zamilkł z zachwytu. I do tej pory knuje jak to się stało, iż sam na to nie wpadł. Nie ma tu głupkowatych scen kiedy sam siebie pytasz:

- po co się oni rozdzielili, po co ona tam lezie... 

Oczywiście jest parę wpadek, super moda, auta i piękna Dagmar Wynter - niemra, a śliczna. Ten film to moja perełka! POLECAM! i zapraszam do dyskusji.

 

1978 rok przynosi nam remake filmu z 1956 roku równie mocny, a może i mocniejszy?

2007 rok to film Inwazja kolejny remake. Było coś chyba jeszcze na początku lat 90, proszę po googlać.

 

Od którego zacząć? Nie mam odwagi aby odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Jeżeli lubisz SCI-FI wybierz sam. I nie zasypiaj na seansie, a przetrwasz! Zobaczymy jak długo...

 

 

@SzatanKrieger zniż się do mojego poziomu i trolluj mój temat, lub zmień spodnie na luźniejsze, coś tam Cię ciśnie? Nie masz poczucia humoru? 

Edytowane 23 Listopada 2018 przez zuckerfrei

[zuckerfrei]

Wersja z 93 jest słaba w chuj.  To już tylko dla fanów serii. 

[SzatanK]

Rozumiem @Rnext że za takie zagrywki jak ta powyżej użytkownik nie dostanie nawet pauzy od forum na pół dnia za prowokowanie po raz kolejny w 3 postach pod rząd? 

Dopiero co wczoraj mu pisałeś o hamulcach.

Ja sobie robię odpoczynek od forum bo jeżeli takie zagrywki nie są karane to ja dziękuję bardzo. 

[Rnext]

Drogi @SzatanKrieger, jak wieść gminna niesie, modzi nie śpią, nie jedzą, nie piją i nie ruchają, tylko siedzą non stop w treściach pojawiających się na forum z szybkością błyskawicy. Jako że nie rozumiem waszego konfliktu i powodu skakania sobie do gardeł, obaj dostajecie trochę czasu na przemyślenia w ramach L4.