Skocz do zawartości

Otruł siebie i syna. Tragedia na sali zabaw


Rekomendowane odpowiedzi

Do wstrząsających zdarzeń doszło w niedzielę około godz. 17 w sali zabaw na warszawskim Bemowie. Jak ustaliliśmy, 35-letni ojciec udał się z 4,5-letnim synem do toalety, gdzie miał podać dziecku i sam zażyć nieokreśloną jeszcze substancję chemiczną, po której oboje stracili przytomność. Niestety, nie udało się ich uratować.

 

Nie znamy jeszcze całej historii tego przypadku, więc trudno pisać i oceniać. 

Od siebie dodam, że potępiam ojca ponad wszystko, za to co zrobił. Typowe rozszerzone samobójstwo. Desperacja tego mężczyzny, pokazuje co się wyrabia po przez chore prawo rodzinne i dyskryminację w kontaktach na Lini ojciec - dziecko. 

 

Źródło: http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018-11-26/mezczyzna-mial-otruc-swojego-syna-w-jednym-z-warszawskich-parkow-zabaw/

  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla myślących samodzielnie to kolejny obrazek pokazujący do jakiego załamania nerwowego i chorych czynów doprowadza feminizm i nierówności prawne w sądach.

Dla lewicowego mainstreamu z TVN, Polsatu, Onetu, itp. to będzie przykład jacy mężczyźni "są źli". 

Edytowane przez realista
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma ŻADNEGO usprawiedliwienia dla tego chorego zwyrodnialca - żaden feminizm nie uzasadnia zabicia własnego dziecka. Każdy ojciec musi mieć w głowie, że dziecko jest najważniejsze i jak trzeba będzie, to oddać za niego życie.

 

Jeśli byłby zdeterminowany, mógłby kogoś zastrzelić albo spalić się przed sejmem czy siedzibą jednego z notabli, a nie mordować w sraczu własnego synka.

  • Like 17
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze co mi na myśl przychodzi, to do jakiego stopnia desperacji musiał zostać popchnięty ojciec, skoro zdecydował się na tak dramatyczny czyn?

Przy okazji cytat znaleziony w internecie o tym, jak kuratorzy sądowi traktują ojców.

"Prowadziłam kiedyś sprawę, w której – o dziwo – dzieckiem zajmował się ojciec. W toku sprawy rozwodowej kurator odwiedził najpierw ojca, z którym mieszkała córka. Wywiad środowiskowy był bardzo pozytywny dla mojego ojca. Potem kurator odwiedził mamę dziewczynki. Kobieta naopowiadała same najgorsze rzeczy na męża i kurator… zmienił zdanie o ojcu. Napisał w wywiadzie środowiskowym, że sąd powinien jednak ustanowić nadzór kuratorski, co sąd skwapliwie zrobił. Przyznam, że mój ojciec zareagował na tę jawną niesprawiedliwość o niebo spokojniej niż ja. Może dlatego, że nie miał porównania i nie zdawał sobie sprawy z tego, że konfiguracja odwrotna tj. dziecko z matką i niepochlebne opinie z ust ojca, nie spowodowałyby jakiejkolwiek reakcji ze strony i kuratora i sądu. Po prostu nikomu nie przyszłoby do głowy, że potrzebny jest kurator."

https://www.facebook.com/StowarzyszenieOchronyPrawDziecka/posts/1549287535214981?__tn__=K-R

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe informajce o tym Panu. 

 

Okazało się, że Tomasz M. był naszym czytelnikiem. Dotarliśmy do jego profilu i wiadomości. Jeden wpis przeraża i pokazuje, jak człowiek umiał manipulować ludźmi. Do tego stopnia, że sąd zezwolił mu na widzenie pod okiem kuratora.

„To ja jestem tym ojcem który „porywa dzieci”. Proszę Państwa ja od ponad pół roku walczę z tą kobietą i z tym systemem o możliwość opieki nad moimi dziećmi. O każdy jeden dzień, każdą godzinę możliwości spędzenia z moimi dziećmi muszę walczyć w Sądzie, przekonywać, prosić, błagać. Ile można dłużej trwać w tej farsie? Ile można poniżać normalnego człowieka?” – rozpoczyna wpis Tomasz M. i punktuje całą listę zarzutów pod adresem redakcji.

„Ten oprawczy system doprowadza ludzi na krawędź. Przecież te dzieci kiedyś dorosną. Jak państwo myślą co one powiedzą, kiedy przeczytają te wszystkie postanowienia reglamentujące „kontakty” z ojcem i niszczące im ojca. Co oni wtedy pomyślą sobie o tym kraju i jego wymiarze sprawiedliwości, który odebrał im ojca?

Dlaczego Państwo tak poniża i deprecjonuje osobę, która powinna wychowywać i kształtować przyszłych obywateli? To, co zrobiła ta kobieta, to był od początku zaplanowany i doskonale wykonany i ukartowany plan. Odizolowała dzieci od ojca i od dawnego życia. Dlaczego wyjechała do Warszawy? Po pierwsze – dla kochanka,który mieszka w Warszawie. Po drugie żeby jak najszybciej wymazać z ich pamięci dom rodzinny i życie ze mną. Sąd jej w tym pomógł.

Dlaczego to ja mam jeździć do Warszawy? Dlaczego muszę spać w samochodzie? Nawet jakbym miał jednego dnia przywieźć je do Wrocławia i następnego dnia odwieźć to zostaje mi jedno popołudnie i ranek, w tym cztery przejazdy na trasie Warszawa – Wrocław! Dnia 3 listopada wróciłem w nocy z synem do Wrocławia tylko dlatego, że jeździłem po Warszawie cały dzień i w końcu znalazłem Justynę z dziećmi, których przecież rano dzieci nie wydała, zgodnie z postanowieniem Sądu. Dzięki policji mogłem odjechać z synem. Czy to jest normalne? Za jakie grzechy ja i dzieci mamy ponosić taką karę? Czym sobie na to zasłużyliśmy? Ta sprawa trwa już pół roku, pół roku wyjęte z życia, stracone, pół roku braku normalności, pół roku braku dzieci. I nic nie rokuje poprawy tej sytuacji. Każdy z Państwa po pracy wraca do domu, do rodziny. Ja od ponad pół roku nie mam rodziny, dzięki Państwu Polskiemu, gdyż Sąd odebrał mi dzieci i prawo do opieki nad nimi pomimo, iż to ja się nimi zajmowałem. Bez żadnego powodu. Tylko i wyłącznie na żądanie tej kobiety. Wracam codziennie do pustego domu i myślę co można jeszcze zrobić, kto może mi pomóc? Już straciłem nadzieję na jakąkolwiek sprawiedliwość w tym Państwie.

Wszyscy chcą ze mnie zrobić wariata i psychopatę tylko dlatego, że domagam się równouprawnienia i prawa do opieki nad moimi biologicznymi dziećmi. Niczego więcej nie chcę, czy to naprawdę zbyt wiele? Na dodatek nie dość, że zabrano mi dzieci, to jeszcze nakazano płacić alimenty na te dzieci, które sam mogę przecież wychowywać, to jakby podwójne upokorzenie i próba unicestwienia człowieka przez system. Poza tym nie zdajecie sobie Państwo sprawy z tego, że zakaz zbliżania ta kobieta „załatwiła” sobie w prokuraturze przy pomocy swoich rodziców i swoich znajomości. Państwo nie zdajecie sobie sprawy z tego jak bardzo „toksyczne” ta są osoby. Żądne zemsty i nienawiści, bezwzględne i działające jednokierunkowo zgodnie ze swoim planem. Nie życzę nikomu doświadczenia tego co ja przeżyłem przez tą kobietę, jej rodziców i jej kochanka”.

 

Źródło: https://warszawawpigulce.pl/przerazajacy-wpis-ojca-ktory-zamordowal-wlasnego-syna/

Edytowane przez Still
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto normalny decyduje się na odebranie życia swojego dziecka w akcie zrobienia na złość matce i sądom? Może gość jest jakiś podstawiony? Krytycy mężczyzn walczących o prawa ojców mogą teraz podnieść raban, wytykając palcem i krzycząc „zobaczcie, jakimi ludźmi są tatusiowie walczący o swoje”.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Still napisał:

A tu wersja matki.

Źródło: https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-tragedia-w-sali-zabaw-matka-wielokrotnie-ostrzegala-ze-ojcie,nId,2696875

Nie bangla.

 

Edit: jednak bangla. Rmf sie wzial zepsul na moment.

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, koksownik napisał:

Kto normalny decyduje się na odebranie życia swojego dziecka w akcie zrobienia na złość matce i sądom? Może gość jest jakiś podstawiony? Krytycy mężczyzn walczących o prawa ojców mogą teraz podnieść raban, wytykając palcem i krzycząc „zobaczcie, jakimi ludźmi są tatusiowie walczący o swoje”.

Ktoś kto decyduje się na tak desperackie decyzje nie jest z automatu normalny. Nie popieram tego czynu, ale zwróćmy uwagę, że takich ludzi jest mnóstwo.

 

Ilu jeszcze takich desperatów wychoduje "nasze" prawo rodzinne? Będziemy słyszeli jeszcze o wielu, wielu tragediach. Co gorsza nic nie zapowiada się na poprawę tego stanu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozum nie wytrzymał w starciu z rzeczywistością.

Facet był przez całe życie karmiony papką o kochających kobietach, szczęściu rodzinnym i sprawiedliwości w sądach - przyjebał w ścianę tak mocno, że odszedł od zmysłów.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda na młyn robactwa-lewactwa, tacy ludzie nawet nie zdają sobie sprawy jaką krzywdę wyrządzają innym, nie pisze o najbliższych w tym przypadku dziecku ...ale o setkach i tysiącach innych facetów, wobec których lewaki będą chcieli zaostrzenia prawa, wprowadzania nowych ograniczeń.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tragedia. Dla wszystkich...matki też.

Brak słów. Bestialstwo.

 

Jak ta tragedia wpłynie na sądy, kuratorów, orzecznictwo? Nijak. Zamiast pochylić się nad problemem alienacji rodzicielskiej nastąpi pewnie wzmocnienie nadzoru nad ojcami podczas ich opieki nad dziećmi.

 

Edytowane przez Normalny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzieci nie cierpię i nie chce ich mieć, bo uważam, że nie są mi do niczego potrzebne, a tylko będą mi przeszkadzać. Syn pół biedy. Ale córka? Nigdy w życiu.....

A tak odnośnie tematu, mimo że tych małych gnoi nie lubię, nie pozwoliłbym, żeby jakiemuś dziecku stała się krzywda. Bo one są bezbronne. A ja nienawidzę, jak ktoś krzywdzie bezbronne dziecko, zwierzę, czy kobie leżącego człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Normalny

Trudniejsze wychowanie, szczególnie w dzisiejszych czasach. Brak pożytku, bo niby jaki pożytek z córki? Po niej nie zostanie nawet nazwisko. W dodatku to ona może zaciążyć i przyjść z brzuchem.

Syn? Jak go dobrze wychowasz, to będzie Ci pomagał, wspierał, można mu przekazać fajne męskie zajęcia, jak mechanika, czy ogólnie miałbym z nim więcej do rozmowy. Poza tym córka, nie pomoże Ci jako głowie rodziny w męskich zajęciach, jak np. głupie przerzucanie węgla. ;)

Mam siostrę więc wiem jak to było u mnie.

Edytowane przez Vstorm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie spójrzcie na tą pinde!!! Rozszarpal bym ją. Czy tak zachowują się dzieci, ktorę ojca nie kochają? Czy tak zachowują się dzieci, które boją się ojca? Nie!!!! 

 

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=175826039970393&id=100026289943270

 

 

Szlak mnie trafia, jak taka pizda niszczy życie dzieciom i innym! 

Zajebal bym suke! 

 

Proszę moderacji, wrazie czego dajta mi bana za słowa, ale nie wytrzymałem!!! 

Edytowane przez Still
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam go rozumieć, co nie usprawiedliwia jego czynu. Rozumiem jego załamanie. 

Macie jego profil jeszcze czynny. Wiele mówi o sprawie. 

@Normalny trzeba pokazywać takie rzeczy, może społeczeństwo się obudzi! 

Edytowane przez Still
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.