Skocz do zawartości

Czy ona mną manipuluje?


Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu pisałem na forum, że rozszedłem się z pewną dziewczyną.

Otóż, tak nie do końca, ponieważ x dni później znów się spotkaliśmy.

Po spotkaniu, znowu wzięło mnie na przemyślenia i doszedłem do tego samego wniosku, że lepiej będzie z nią zerwać znajomość.

Napisałem, jej o tym, lecz po 2 godzinnej wymianie wiadomości, zacząłem się zastanawiać czy aby na pewno robię dobrze, czy może faktycznie dać jej szansę?

Z jedne strony mamy mało wspólnych tematów, ona chce związku, ja nie wiem czy jestem gotowy na coś takiego.

Dygresję małą jeszcze przytoczę, w międzyczasie ona spotkała się z kimś innym - sam jej mówiłem, żeby poszła na to spotkanie, bo ja nie wiem sam czego chcę - myślałem, że mi to koło chuja będzie latać, jednak poczułem się zazdrosny o nią.

Widzę po niej, że jest we mnie wpatrzona jak w obrazek, teraz zabrzmię jak biały rycerz, ale przed nią mogę się bez obaw otworzyć, wiem że to dla was może banalne, ale nigdy nie miałem z kim

pogadać o takich sprawach, no może z jedną osobą.

 

Mam już po prostu taki sajgon w głowie, że sam sobie z tym nie poradzę - zresztą widzicie to sami po stylu mojej wypowiedzi :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, BydlakŚmierdziel napisał:

ale przed nią mogę się bez obaw otworzyć,

Na Twoim miejscu umawiałbym się z chirurgiem.

Kobieta nie służy do otwierania się i wypłakiwania. Choćby nie wiadomo jak pięknie udawała że rozumie to nie zrozumie więc nie wiadomo po co to robisz. Na takim wyżalaniu się i otwieraniu zawsze więcej stracisz niż zyskasz więc oducz się tego chłopie. Jak nie masz komu się wygadać to pisz do nas albo pogadaj z sobą na głos , mi to bardzo pomaga. 

  • Like 6
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, jaro670 napisał:

Kobieta nie służy do otwierania się i wypłakiwania. Choćby nie wiadomo jak pięknie udawała że rozumie to nie zrozumie więc nie wiadomo po co to robisz. Na takim wyżalaniu się i otwieraniu zawsze więcej stracisz niż zyskasz więc oducz się tego chłopie. Jak nie masz komu się wygadać to pisz do nas albo pogadaj z sobą na głos , mi to bardzo pomaga.  

Wyżalić i przytulić się by uzyskać poczucie bezpieczeństwa to możesz do swojej mamy. Kobieta prawdopodobnie uzna to za słabośc a jak nie uzna teraz to i tak wykorzysta to przeciw tobie kiedy będzie potrzebowała. Myśl bracie. Możesz się otworzyć ale do pewnej granicy, nie twierdzę, że nie. Trzymaj się ramy!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co napisałeś wynika, że brakuje czegoś w Twoim życiu. Nie masz zaspokojonych pewnych potrzeb i nie uświadamia ich sobie. Dlatego masz mętlik w głowie i miotasz się między dokonywaniem wyborów między dżumą i zarazą. 

 

Na tym etapie jakakolwiek relacja z kobietą nie jest rozwiązaniem, nie da Ci odpowiedzi i nie poczujesz się spójny czy spełniony. 

 

Po pierwsze lepiej poznaj siebie. Ta nowa książka Gospodarza forum daje dużo fajnych rad. Szukaj a znajdziesz. Ogrom pracy przed Tobą.

 

Jeśli chcesz możesz tutaj napisać swoje przemyślenia na temat tego dlaczego potrzebowałeś się otworzyć przed partnerką , co dało Ci uczucie ulgi, jakich emocji doświadczyłeś. Koledzy nakieruja Cię w którym kierunku możesz iść w samorozwoju... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie wiesz co czujesz to musisz dać sobie czas na przemyślenia. Nie podejmuj decyzji pod presją kobiety.

Wyjedź gdzieś w góry, do lasu, gdzieś gdzie będziesz mógł na spokojnie pomyśleć i odpocząć psychicznie.

Postaraj się spojrzeć na wszystko z innej perspektywy.

Jeśli masz ustalone wcześniej priorytety to staraj się je mieć na pierwszym miejscu przy podejmowaniu decyzji.

Ewidentnie widać, że musisz się odłączyć na chwilę (byle na trzeźwo bo używki zniekształcą ci obraz).

Bierz gitarę, buty trekingowe i jedź na Turbacz. Powdychasz świeżego powietrza, zobaczysz inne możliwości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PrzemAss

Krótko, powodem było to że ja nie wiem czy jestem po prostu gotowy na związek.

@BigDaddy

No właśnie tu jest problem, bo tylko w rozmowie z nią czuję że mogę o wszystkim pogadać.

@Tim2049

Potrzebowałem dlatego, że każdy musi kiedyś wyrzygać wszystko z siebie, ja nie miałem takiej okazji przez ponad 20 lat, przez ten czas moje życie to był praktycznie teatr,

za każdym razem gdy wychodziłem z domu zakładałem na siebie maski.

@SławomirP

Nie jest słaba, po prostu ona chce związku, patrzy w przód, ja nie wiem co będę jeść na śniadanie i czy mi nie odjebie po prostu i pewnego dnia

ją zostawię, a ona dostanie po dupie przezemnie niepotrzebnie.

Edytowane przez BydlakŚmierdziel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, BydlakŚmierdziel said:

sam jej mówiłem, żeby poszła na to spotkanie, bo ja nie wiem sam czego chcę - myślałem, że mi to koło chuja będzie latać, jednak poczułem się zazdrosny o nią.

 

To tylko syndrom psa ogrodnika. Jeżeli nie wiesz czego chcesz, to prawdopodobnie nie jej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, BydlakŚmierdziel napisał:

moje życie to był praktycznie teatr

Nie tylko z mojego doświadczenia: wygadać się można do przyjaciela jeśli potrafisz budować męską przyjaźń lub zapłacić psychologowi. Jeśli się wygadałeś kobiecie to relacji intymnej, erotycznej zdrowej już nie będzie. To jest zupełnie inny rodzaj intymności. 

 

Zinteresuj się syndromem Mr Nice Guy. Bo jeśli grałeś teatr do tej pory, to znaczy, że rodzice nie zaspokoili Twoich potrzeb w dzieciństwie... 

Edytowane przez Tim2049
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Tim2049 napisał:

Nie tylko z mojego doświadczenia: wygadać się można do przyjaciela jeśli potrafisz budować męską przyjaźń lub zapłacić psychologowi. Jeśli się wygadałeś kobiecie to relacji intymnej, erotycznej zdrowej już nie będzie. To jest zupełnie inny rodzaj intymności. 

 

Zinteresuj się syndromem Mr Nice Guy. Bo jeśli grałeś teatr do tej pory, to znaczy, że rodzice nie zaspokoili Twoich potrzeb w dzieciństwie... 

Aż na tyle to chyba nikomu nie ufam żeby o czymś takim porozmawiać.

 

Ten Nice Guy to nie odnosi się przypadkiem do białorycerzowania?

Poza tymi żalami które wylewałem, to ze mnie biały rycerz jak z sumity baletnica ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, BydlakŚmierdziel napisał:

tylko w rozmowie z nią czuję że mogę o wszystkim pogadać. 

plus

6 godzin temu, BydlakŚmierdziel napisał:

w międzyczasie ona spotkała się z kimś innym

Prognozuję, że pani w niedługim czasie nie będzie Cię szanować. Z tą świadomością wejdź sobie z nią w związek, ćwicz i obserwuj jej zachowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, BydlakŚmierdziel napisał:

 

Ten Nice Guy to nie odnosi się przypadkiem do białorycerzowania?

Nie zawsze. Mr Nice Guy obejmuje szersze spektrum kompleksów niż białorycerzowanie... 

 

W skrócie chodzi o to, że nieświadome udajesz przed sobą i innymi, że jest ok. Robisz rzeczy na pokaz i tak naprawdę nie zaspokajasz swoich potrzeb. Szukasz partnerki z problemami, które pozwolą odgrywać Ci jakąś rolę np. ratownika, pocieszyciela, psychologa, wzorowego ojca, itp. Odgrywać sytuację z domu rodzinnego. Tą toksyczną sytuację, gdzie Twoja potrzeba jako dziecka została źle lub nie na czas zaspokojone. 

 

Jak coś, to pytaj konkretnie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BydlakŚmierdzielCzy ona Tobą manipuluje? Oczywiście, że tak i to jeszcze jak pięknie. Wystarczyło jedno spotkanie po rozstaniu, a Ty już masz takie dylematy, że aż na forum trzeba było nas zapytać. Było to już wielokrotnie tu wałkowane, że po rozejściu się urywasz kontakt i panna znika z życia. Blokujesz gdzie się da i nie odpowiadasz na ewentualne próby kontaktu.

Moim zdaniem nieźle Cię też wyczuła, a one są w tym znakomite, niby jej mówisz, ze nie chcesz związku, rozchodzicie się, ale na spotkanie przybiegasz  i masz dylematy. Ona to świetnie wykorzystuje.

Nie daj się jej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, BydlakŚmierdziel napisał:

, ale przed nią mogę się bez obaw otworzyć, wiem że to dla was może banalne, ale nigdy nie miałem z kim

pogadać o takich sprawach, no może z jedną osobą.

 

Otworzyć to się można przed przyjacielem, choć i to odradzam. Najlepiej NIKOMU nie pokazywać swojej miękkiej, słabej strony, bo nigdy nie wiesz czy nie zostanie to później wykorzystane przeciwko Tobie, a już w szczególności NIE ROBISZ tego przed jakąkolwiek dupą. Pancerz jeszcze na Tobie lśni, popracuj nad tym żeby go zrzucić.

Cytat

Mam już po prostu taki sajgon w głowie, że sam sobie z tym nie poradzę - zresztą widzicie to sami po stylu mojej wypowiedzi :)

 

Widzisz, tzw. Mr Nice Guy, to bardzo toksyczny typ, chorągiewka na wietrze, każdemu chce się przypodobać, wszędzie szuka akceptacji, tym samym podkopując, dosrywając innym co by samemu znaleźć się w jak najlepszym świetle.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wylewanie żali do byłej to nic złego. Zawsze to żywy człowiek. :) Gorzej, że jesteś o nią zazdrosny, gdy poszła na spotkanie z innym. To pokazuje, że jesteś z nią związany emocjonalnie. Wtedy tak jak radzą bracia, trzeba się od niej odciąć, bo kobitki maja zmysł wyłapujący taką słabość i wykorzystują go bez większych ceregieli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przywiązanie emocjonalne rozumiem - też tak mam obecnie. Ale powiem tak, może to i nie jest honorowe, ale odkąd nie pisze tylko z tą jedną, tylko zacząłem z kilkoma innymi to jakoś mi to przeszło. Jestem niemalże pewien, że sama będzie pisać, płacząc pod kątem czemu on nie pisze. Mi Bracia radzili, żeby mieć wszędzie drugie koło (a może nawet więcej) ratunkowe. Teraz tak zrobiłem i dużo prościej. Powodzenia @BydlakŚmierdziel

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.11.2018 o 12:24, BydlakŚmierdziel napisał:

ja nie wiem czy jestem gotowy na coś takiego.

Ja Ci tego nie powiem. Ale za to mogę powiedzieć, że im bardziej jesteś niezdecydowany/zagubiony w myślach tym bardziej spodziewaj się zlewek z jej strony i coraz mniejszego "zainteresowania".

"Zainteresowania" ponieważ musisz jeszcze przeanalizować dlaczego ona chce z Tobą być, bo jak pan Janusz Tracz szkoląc Ose z seksu powiedział "musisz przede wszystkim wyczuć, czego tak naprawdę chce kobieta"
 

Dnia 26.11.2018 o 12:24, BydlakŚmierdziel napisał:

Z jedne strony mamy mało wspólnych tematów

Czujesz się przy niej komfortowo? Jeśli nie to nie ma o czym gadać.  Pani się nie zmieni, co najwyżej ty możesz ją zmienić na taką z którą nie będzie tego dylematu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.