Nie zrażajcie się do fajnych kobiet przez durnowate karynki

[śliski ręcznik]

Tak jak w tytule. Nie chodzi mi o materiał na dziewczynę ani "psiapsiółę". Chodzi mi o miłe chwilę w życiu, które można mieć z kobietą. Nie chcę białorycerzyć, chodzi mi o mile spędzone chwilę z drugim człowiekiem, od tak na spontanie, podczas codziennych sytuacji. 

 

Sam pod wpływem nieprzyjemnych doznań z kobietami zraziłem się i byłem negatywnie nastawiony do, jak się później okazało, całkiem spoko babek, z którymi mogłem miło spędzić czas. Czasami byłem wredny i niechętny. Głupio się czuje jak o tym piszę, ale proszę, nie popełniajcie tego samego błędu Bracia!

 

Otaczajcie się pozytywnymi ludźmi, bez względu na płeć, ale bądźcie zawsze asertywni i pełni szacunku do siebie i innych, też bez względu na płeć. 

 

Skrzywdzić może każdy, zarówno mężczyzna jak i kobieta, chociaż, wiadomo za kim w 95% przypadkach stanie społeczeństwo. 

 

 

[Endeg]

Nieważna płeć, nieważna orientacja i ten "tęczowy music box" w awatarze również nic nie znaczy. 

 

[Mortyy]

Faaaajnie.  

[Szefito]

Ok.

[LiderMen]

Ja nie jestem zrażony do samych kobiet. Jestem przerażony ich irracjonalnym myśleniem po prostu.

Gdyby panie miały władzę absolutną w państwie to by dochodziło chyba do pogromów na bogu ducha winnych mężczyznach.

 

Wystarczy poobserwować co czynią sędziny w sądach, niemających sumienia w karaniu mężczyzn wyznaczając im godziny widzeń z dziećmi, przywalając im horrendalnie wysokie alimenty. Mężczyzna powinien mieć możliwość kontaktowania się z własnym dzieckiem zawsze i wszędzie bez wyznaczania mu godzin widzeń jak więźniowi w celi do odwiedzin. 

 

Kim jest dzisiaj mężczyzna jeśli społeczeństwo głównie kobiet oczekuje od niego żeby tylko posiadał pieniądze? Jego poglądy są często bagatelizowane i wyśmiewane przez kobiety, a sama rola w społeczeństwie dyskredytowana i pomiatana przez tak zwane kobiety "sukcesu" pracujące dla zachodniego kapitału, który eksploatuje społeczeństwo.

 

Sugerujesz że forum które obnaża prawdę i zrzesza ludzi o podobnych poglądach demoralizuje ich?

Edytowane 26 Listopada 2018 przez LiderMen

[śliski ręcznik]

1 minutę temu, LiderMen napisał:

 

Sugerujesz że forum które obnaża prawdę i zrzesza ludzi o podobnych poglądach demoralizuje ich?

Nic takiego nie sugeruje. Zgadzam się z nią. Po prostu zauważyłem że miałem taki problem i uznałem że ktoś z ludzi zebranych tutaj może mieć podobny. Nie krytykowałem w najmniejszym stopniu idei forum. 

[LiderMen]

Każdy ma własny rozum i postępuje zgodnie z tymi zasadami jakie uważa za stosowne, w sytuacji w jakich się spotyka w życiu.

 

Pozdrawiam cieplutko.

[aulus]

Dla mnie już za późno, w moich pracach 80% konfliktów było z babami, a na tinderze po paru zdaniach pisały mi wprost że chcą tylko seksu, ogólnie jak mam z nimi do czynienia to wieksza czujnosc.

[Rey]

Dla mnie przyjaźń damsko-męska nie istnieje. Zawsze wszystko sprowadza się do jednego. 

[śliski ręcznik]

7 minut temu, Rey napisał:

Dla mnie przyjaźń damsko-męska nie istnieje. Zawsze wszystko sprowadza się do jednego. 

Może i masz rację, a ja po prostu zaczynam się sugerować bialorycerskim środowiskiem w realu. 

[wojkr]

Widzę wezwanie do nowej krucjaty....

[Vstorm]

Ale człowieku gadasz za przeproszeniem pierdoły. Większość z tych kobiet, nie będzie z tobą gadać, chyba że masz własny biznes, samochód i jesteś obrotny.

One są takie cudowne, że też zaczepią zwykłego, szarego, nie wyróżniającym się z tłumu chłopaka.

Kobieta więcej zniszczy, niż zbuduje. One nawet nie myślą logicznie, tylko emocjami. Czasem zastanawiam się, dlaczego Bóg stworzył kobietę.

[marian.x]

1 godzinę temu, aulus napisał:

na tinderze po paru zdaniach pisały mi wprost że chcą tylko seksu

Poważnie? Też bym tak chciał. Z moich doświadczeń to raczej każda drukowanymi literami pisze, że żadnych ONS, sponsoringów, itd.

 

Gdzie Ty je spotykasz?

 

14 minut temu, Vstorm napisał:

Ale człowieku gadasz za przeproszeniem pierdoły. Większość z tych kobiet, nie będzie z tobą gadać, chyba że masz własny biznes, samochód i jesteś obrotny.

No jeśli jest jak mówisz, to zapowiadają się bardzo samotne czasy dla naszych Pań, bo mało jest takich mężczyzn do powiedzmy 40-tki.

[Pytonga]

2 hours ago, śliski ręcznik said:

Chodzi mi o miłe chwilę w życiu, które można mieć z kobietą.

Dobry temat popieram. Uwielbiam te miłe chwile gdy to łądnie pachnące ciałko zbliża się i wiem, że za chwilę nastąpi coś niesamowitego mała głowka rozpocznie penetracje.

Chwile gdy następuje milczenie tzn niewiasta nie gada lub gada mało i tylko z sensem: oh tak, mocniej, rżnij mnie, to grzech inne pierdoły......

 

Nie zrażajmy się i penetrujmy! i wyrabiajmy 120% normy jak za komuny..

 

Czuwaj zuch.

[Dodarek]

Każdy ma inną perspektywę. Jak jesteś przystojny i do tego rodzice kupili fajną furę, to będziesz miał o niebo lepsze doświadczenia z kobietami jak introwertyczny brzydal, który mimo dużej inteligencji jest zupełnie niwidoczny dla kobiet. 

Ale według mnie skoro są na świecie kobiety, to znaczy że jest w tym jakiś głębszy zamysł...Boga? Natury?

[Krugerrand]

2 godziny temu, śliski ręcznik napisał:

Chodzi mi o miłe chwilę w życiu, które można mieć z kobietą.

Jak już nawet na Ciebie spojrzy i się Tobą zainteresuje, to te pierwsze "motylki w brzuchu" szybko mogą się zamienić w to co zwykle. Dobrze wielu z nas znane. Tylko czy warto dla czegoś takiego marnować swój bezcenny czas?

 

2 godziny temu, śliski ręcznik napisał:

wiadomo za kim w 95% przypadkach stanie społeczeństwo. 

Tu właśnie się chyba o to rozchodzi, Krzywdzi kobieta, to zawsze będzie jej usprawiedliwianie, o jak ona biedna, to wszystko przez tego złego faceta.

W odwrotnym przypadku czegoś takiego nie ma.

[Vstorm]

1 minutę temu, marian.x napisał:

No jeśli jest jak mówisz, to zapowiadają się bardzo samotne czasy dla naszych Pań, bo mało jest takich mężczyzn do powiedzmy 40-tki. 

Z tym nie żartuję, to co zacytowałeś to jest fragment piosenki Karramby - ile kosztujesz.

I właśnie taka jest prawda, facet po 30 zaczyna żyć, szczególnie jak wcześniej ogarnął sobie biznes, a co robi kobieta po 30? Forum jest pełne przypadków. W styczniu kończę 24 lata, sam zaczynam inwestować w siebie. I uwierz, mi teraz jest szkoda pieniędzy na dziewczynę. Ale o tym potem.

Piszę to chyba już kilka razy na forum, powtórzę się, a niech się niesie. Jako, że jestem motocyklistą, mam znajomych motocyklistów i powiem Ci tak, wystarczy jakiś ścigacz, naked i panie są twoje. Nie wiem dlaczego motocykle tak na nie działają. Dodatkowo pracuję w warsztacie samochodowym i nieraz trafi się bmw M3, pamiętam jak było lato i przyjechał do nas na zbieżność, uj tam, że wcześniej rozbite, ale złożone ? w dodatku wydech akraprovic pełen przelot. Na samochód przepiękny, chyba nie muszę mówić jakie otrzymujesz spojrzenia w M3, a jakie w golfie 3.

Uwielbiam ten zawód jak i środowisko samochodowe. Czasem pojedzie się na wyścigi na 1/4, takie niezbyt legalne. Ostatnio byłem tam we wrześniu, panienki też były. Noc, zimno, a te w bluzeczkach, z dekoltami, czy z odsłoniętym pępkiem. Aż mnie to po prostu zdziwiło, z zachowania nie były to typowe karny. 

I powiem wam, że niesamowicie mnie to wkurwia. Dlaczego? Bo szukają cipy atencji nawet tam gdzie, większość z nas ma fajną zabawę, a te kurwa przychodzą na miłosne podboje.... Nawet nikt się nimi specjalnie nie przejmował, bo każdy tam przyjechał się ścigać. Dla mnie to jest po prostu obraza. Tak obraza, bo motocyklizm, samochody i ogólnie motoryzacja, są moją siłą napędową, dają mi olbrzymią radość, jak i pieniążki. Co prawda na razie nie duże, ale z każdym tygodniem, miesiącem, polepszam się w tym i zarabiam coraz więcej.

A te "miłe, fajne, panie" jak autor napisał, przychodzą szukać bolca. Mylą klub, dyskotekę, z osobami, które mają coś więcej w głowach, niż tylko myślenie o cipce. Samochody jeszcze przeboleje, ale motocykle? Szczególnie, kiedy oklejają je w róż i inne damskie pierdoły.

Szkoda, że nie słyszeliście licytacje tych dziewczyn, który samochód jest fajniejszy.

 

Naprawdę żal mi mężczyzn, takich jak autor i im podobnym. Dlaczego? Bo te miłe chwile mogą zmienić się w piekło. Czasem wystarczy mały błąd i gadzi mózg.

 

[Psotnik]

Cholera, świat byłby trochę piękniejszy gdyby dało się tak po prostu, bezinteresownie z obu stron porozmawiać i nacieszyć się inteligencją, rozsądkiem, logiką, dyskrecją, zaufaniem, wspólnymi zainteresowaniami, z Paniami. 

Ja nawet potrafię trochę zrozumieć autora, bo sam za tym trochę tęsknie. Ale niestety nie, k.... nie. Nie da się, bo zawsze, po jakimś czasie (krótszym lub dłuższym) taka relacja zmienia się w sposób, który każdy szanujący się czytelnik tego forum powinien zauważyć i wejść w stan "bardzo ograniczonego zaufania". Szkoda ale takie już są nasze Panie.

 

 

[Garrett]

3 minuty temu, Psotnik napisał:

Cholera, świat byłby trochę piękniejszy gdyby dało się tak po prostu, bezinteresownie z obu stron porozmawiać i nacieszyć się inteligencją, rozsądkiem, logiką, dyskrecją, zaufaniem, wspólnymi zainteresowaniami, z Paniam

Też tak nieraz sobie myślę. Tak w sumie to wiekszosć problemów wywodzi się z tego, że biologia pcha nas ku przetrwaniu gatunku. Z jej perspektywy tylko to się liczy. Tak jak u zwierząt. Problem w tym, że my mamy na tej podbudowie prymitywnej także wyższe uczucia itp. I to się wszystko gryzie... ?

[marian.x]

22 minuty temu, Vstorm napisał:

Z tym nie żartuję, to co zacytowałeś to jest fragment piosenki Karramby - ile kosztujesz.

I właśnie taka jest prawda, facet po 30 zaczyna żyć, szczególnie jak wcześniej ogarnął sobie biznes, a co robi kobieta po 30?

Jak jest choć trochę ogarnięta, znajduje sobie perspektywicznego mężczyznę i też nie bieduje.

 

Co do opisanego przez Ciebie przypadku - bez obrazy, ale mówisz jednak o nizinach umysłowych. Panienki które latają na takie zloty to zwykle karyny albo coś niewiele ponad karyny. 

Fakt, że nawet te niby normalniejsze i inteligentniejsze mają w sobie ten wewnętrzny pociąg do czegoś takiego, ale jednak szukają kogoś bardziej do założenia rodziny, bardziej mężczyzny z klasą.

Do ruchania, jeśli masz okazję - zachęcam, ale z takimi Pannami nie buduje się żadnej przyszłości i mam nadzieję, że doskonale o tym wiesz.

To są po prostu ruchadła do zabawy dla facetów.

 

A tak ogólnie Panowie - nadchodzą czasy wolności seksualnej, w tych czasach tylko 30-40% mężczyzn się dawniej rozmnożyło. Pamiętajcie jednak, że jeden samotny mężczyzna zawsze oznacza jedną samotną kobietę, bo jest nas mniej więcej po równo, a przecież przystojniak nawet gdyby chciał, nie znalazłby czasu na związek z kilkoma kobietami - ewentualnie na seks, ale nie na związek, bo niby kiedy. Chyba, że jakiś 'korespondencyjny'.

Zarabiać, inwestować w siebie i tyle. Na luzie poznawać Panny, pisać, mieć jakieś konta na jakichś portalach - i może się coś DOBREGO (słowo klucz, bo pewne wymagania mam) trafi, a jak nie to nie. Panie chcą mieć wysokie, niemal niemożliwe do spełnienia wymagania to niech mają, jak im odpowiada bycie samotnicą z kotem - co mnie do tego? Nie mam nic przeciwko hehe.

 

Edytowane 26 Listopada 2018 przez marian.x

[Vstorm]

1 minutę temu, marian.x napisał:

A tak ogólnie Panowie - nadchodzą czasy wolności seksualnej, w tych czasach tylko 30-40% mężczyzn się dawniej rozmnożyło. Pamiętajcie jednak, że jeden samotny mężczyzna zawsze oznacza jedną samotną kobietę, bo jest nas mniej więcej po równo, a przecież przystojniak nawet gdyby chciał, nie znalazłby czasu na związek z kilkoma kobietami - ewentualnie na seks, ale nie na związek, bo niby kiedy. Chyba, że jakiś 'korespondencyjny'.

Zarabiać, inwestować w siebie i tyle. Na luzie poznawać Panny, pisać, mieć jakieś konta na jakichś portalach - i może się coś DOBREGO (słowo klucz, bo wymagania mam spore) trafi, a jak nie to nie. Panie chcą mieć wysokie wymagania to niech mają, jak im odpowiada bycie samotnicą z kotem - co mnie do tego? Nie mam nic przeciwko hehe.

Tu też się z Tobą zgodzę.

Tylko, że właśnie najbardziej ucierpią na tym panie z kilku powodów:

1. Mają większe parcie na związki i ogólnie na posiadanie potomstwa, tutaj dochodzi instynkt macierzyński.

2. Samotność, jak sam zauważyłeś. Jeżeli facet się ogarnie to sam uzna, że kobiety tak naprawdę do szczęścia nie są potrzebne.

 

W dodatku jest na ich nie korzyść to, że wraz z wzrostem kobiecych wymagań, czyli to że wałśnie kobieta typowa 4 nie szuka partnera o SVM 4, tylko mierzy już do 7.

Powód 3:

Ktoś bardzo mądry, tak jak Marek Kotoński zauważył co się dzieje i zaczął działać. Zaczęły powstawać ruchy takie jak MIGTOW i Red Pill. W dodatku coraz bardziej sam widzę, że coraz więcej mężczyzn zaczyna używać mózgu. Tylko niestety kobiety tego nie widzą... I to jest ich upadek.

Żaden myślący facet, nie będzie tracił zdrowia,  ciężko zarobionych pieniędzy, czy wolnego czasu na powalającą większość kobiet, które nie mają nic do zaoferowania.

 

[marian.x]

6 minut temu, Vstorm napisał:

Tu też się z Tobą zgodzę.

Tylko, że właśnie najbardziej ucierpią na tym panie z kilku powodów:

1. Mają większe parcie na związki i ogólnie na posiadanie potomstwa, tutaj dochodzi instynkt macierzyński.

2. Samotność, jak sam zauważyłeś. Jeżeli facet się ogarnie to sam uzna, że kobiety tak naprawdę do szczęścia nie są potrzebne.

 

W dodatku jest na ich nie korzyść to, że wraz z wzrostem kobiecych wymagań, czyli to że wałśnie kobieta typowa 4 nie szuka partnera o SVM 4, tylko mierzy już do 7.

Powód 3:

Ktoś bardzo mądry, tak jak Marek Kotoński zauważył co się dzieje i zaczął działać. Zaczęły powstawać ruchy takie jak MIGTOW i Red Pill. W dodatku coraz bardziej sam widzę, że coraz więcej mężczyzn zaczyna używać mózgu. Tylko niestety kobiety tego nie widzą... I to jest ich upadek.

Żaden myślący facet, nie będzie tracił zdrowia,  ciężko zarobionych pieniędzy, czy wolnego czasu na powalającą większość kobiet, które nie mają nic do zaoferowania.

 

Problem wielu mężczyzn polega na tym, że, że tak powiem, słabo handlują na rynku matrymonialno-seksualnym. Panowie musicie zrozumieć, że NIE MA NIC ZA DARMO. Jeśli kobieta nie podtrzymuje czy nie rozwija głębiej rozmowy - ja też nie. Jeśli kobieta czeka aż ja zacznę zagadywać, prowadzić rozmowę - ja też czekam

Nie ma nic za darmo i to jest problem, że wielu mężczyzn tego nie rozumie i daje za dużo polskim kobietom. Miałem już kilka ciekawych przypadków z Paniami związanych z tym co opisuję. Z jedną spotkałem się na randkę - ona nie bardzo mówi -  to ja też  W końcu Pani zaczęła jakimiś tekstami, że coś mało mówię. Ja jej na to - no jak ja mało mówię, przecież to Ty mało mówisz

NIE MA NIC ZA DARMO MOJA DROGA. Dasz z siebie, to dostaniesz. Nie dasz - nie dostaniesz. Bez dyskusji.

Z moją byłą pod koniec związku kiedy już świrowała też to miałem. Siedzimy na koncercie. Ona się nie odzywa - tym razem postanowiłem nie inicjować, nie 'żartować', jak zwykle itd. Ja też się nie odzywam. Pod koniec koncertu odburknęła, że coś jakoś w ogóle nie gadałem. Mówię jej to samo co tamtej - no nie gadałaś, to i ja nie gadałem. Trudno się mówi.

Kolejna sytuacja - pisanina z Panią na portalu randkowym, po jakimś czasie podobny tekst, że też istnieją tacy faceci, co nie potrafią rozmawiać 'normalnie' do kobiety. Miała oczywiście na myśli - nadskakiwać.

NIE MA NIC ZA DARMO Panowie - tego uczmy nasze Panie. Coś z siebie dasz - to dostaniesz. Inaczej nic nie dostaniesz.

Ja wiem, że natura męska jest taka, żeby ogarniać, załatwiać, inicjować. My tacy jesteśmy. Tylko, że kiedyś kobiety realnie były za to wdzięczny, kiedyś mężczyzna naprawdę mógł się spełniać w byciu mężczyzną. Dziś trzeba grać kartami inaczej, takie czasy.

Pamiętajcie - Panie są znakomite w szukaniu atencji, one ją wygrzebują gdzie się da, to dla nich jak powietrze. Nie bądźcie tymi, którzy ją udostępniają za darmo. Nigdy, przenigdy. Im więcej nas będzie, tym Panie będą musiały się zmienić na lepsze.

[RealLife]

My sie nie zrażamy. My porostu wiemy, że prędzej czy pozniej dojdzie do konfliktu niezaleznie jak wspaniała ta kobieta by nie była. 

 

A stanie się tak dlatego, że życie we dwoje takie ma skutki.

 

Więc my tu, a przynajmniej, ja twierdzę że związki typu LAT są bardzo korzystne dla dojrzałych mężczyzn. Sam nigdy w takim nie byłem ale idea takiego związku bardzo mi się podoba. 

 

My również twierdzimy, że błędem jest szukanie szczęścia w kobiecie. Owszem, przyjemności można tam szukac ale nie szczescia.

 

I twierdzę to pomimo że jeszcze parę tygodni temu pisałem że kobieta to jednak szczęście. Niestety biologia często bierze górę nad zdrowym rozsadkiem. 

[wrotycz]

Każda mówi, że jest inna niż wszystkie. Czy to nie jest właśnie definicja reguły?

 

[Vstorm]

28 minut temu, marian.x napisał:

NIE MA NIC ZA DARMO Panowie - tego uczmy nasze Panie. Coś z siebie dasz - to dostaniesz. Inaczej nic nie dostaniesz.

Dlatego, trzeba uświadamiać jak największą ilość mężczyzn.

28 minut temu, marian.x napisał:

Pamiętajcie - Panie są znakomite w szukaniu atencji, one ją wygrzebują gdzie się da, to dla nich jak powietrze. Nie bądźcie tymi, którzy ją udostępniają za darmo. Nigdy, przenigdy. Im więcej nas będzie, tym Panie będą musiały się zmienić na lepsze. 

A to akurat bardzo dobrze znam, ja wiem ze one szukają atencji i prowokują do takich sytuacji. Niezmiernie dużą satysfakcję odnoszę ja sam, kiedy perfidnie pokazuje, że ona na nią nie zasługuje ode mnie. Dżentelmenem nie jestem, przestałem prawić komplementy jak nadarzy się okazja. Obecnie traktuje je jak powietrze.

Mam tylko mały problem, kilkanaście dni temu zacząłem no fap, jakoś nie zważyłem, abym miał większe parcie na kobiety. Jaja nawet przestały boleć, ale za to zauważyłem, pozytywne efekty. Generalnie energie seksualną zamierzam przeznaczyć na rozwój siebie. A nie dla kobiet. Ale o tym muszę założyć jakiś temat, bo będę potrzebował pomocy. Seks do niczego nie jest mi potrzebny.

 

1 minutę temu, RealLife napisał:

Więc my tu, a przynajmniej, ja twierdzę że związki typu LAT są bardzo korzystne dla dojrzałych mężczyzn. Sam nigdy w takim nie byłem ale idea takiego związku bardzo mi się podoba. 

Też kiedyś taki związek chciałem, mieć kobietę która daje 50% wkładu w związek, jest za Tobą, wspiera Twoje zdanie i "kocha" Ciebie takim kim jesteś, a nie to co posiadasz. Niestety obecnym świecie, nie jest to możliwe. Aby taką dziewczynę znaleźć.

 

ps. Każdy kto trafi na to forum i zrozumie, to tak jakby wygrał na loterii