Skocz do zawartości

Studia? A komu to potrzebne?


ZamaskowanyKarmazyn

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Braci, mam pewien dylemat, chodze do prywatnego liceum, 3 kl i stwierdziłem że nie chce isc na studia. 

 

Wiąże karierę z branżą muzyczną i sportową, do tego studia nie są potrzebne. Wolę postawić na samoedukację i tu pojawia sie problem bo nadal zostało dużo miesięcy do końca szkoły i oszczędziłbym rodzicom kilka tysięcy. Jest jeden pomysł aby przepisać się do zawodówki dowalić sobie do tego zawód (musiałbym zmarnowac jeden rok) i zając sie rozwojem, czy może jednak źle myślę i studia sie przydadzą. 

 

Jest tak ze pierwsze miesiące jesrem zajarany tematem którego sie uczę w szkole, ale z czasem nudzi mi się i wszystko robie metoda 3 Z. Dlatego stwierzilem ze pójście na studia tylko po to żeby przez nie przebrnąć i miec jakis tam papier ktory może da mi prace jest bez sensu.

 

Z tego wszystkiego skleję Kiedy warto iść na studia? I dlaczego? Co mi da ten papier i czy opłaca się poświęcać na niego kilka lat. Jakie macie doświadczenie ze studiami, czy poprawiły jakość waszego zycia? I co sądzicie ogólnie o studiach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

 

Wiąże karierę z branżą muzyczną i sportową, do tego studia nie są potrzebne. Wolę postawić na samoedukację i tu pojawia sie problem bo nadal zostało dużo miesięcy do końca szkoły i oszczędziłbym rodzicom kilka tysięcy. Jest jeden pomysł aby przepisać się do zawodówki dowalić sobie do tego zawód (musiałbym zmarnowac jeden rok) i zając sie rozwojem, czy może jednak źle myślę i studia sie przydadzą. 

  

Jeżeli masz jakieś podstawy w tym co robisz to proponowałbym popisać do jakiś firm związanych z tą działką. A nuż udałoby Ci się, nawet jeżeli za grosze załapać kontakt i móc się rozwinąć w tej branży.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli myślisz w kierunku najbardziej randomowych dziedzin, gdzie rządzą układy, przypadek i ewentualnie zdrowie. Młody jesteś to rozumujesz głupio. Skończ szkołę, nie trać roku, jak nadal będziesz miał takie podejście to i tak na studiach nie pociągniesz. Po maturze zdecydujesz. Do tego momentu możesz rozwijać się samodzielnie.

 

Studia jako takie nic Ci nie dadzą. Może seminarium albo medycyna, po tym masz pracę jakby z urzędu. ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli studia, to konkretne, takie które poprowadzą Cię sciezką zawodową. 

 

Jeśli jara Cię coś innego, na co nie trzeba studiow, to lepiej nie marnuj czasu, i specjalizuj się w tym.

 

Widać ile w ostatnich 15 latach setek tysięcy magigistrów po  Wyższych Szkołach Tego i Owego pracuje wykonując zajecia do ktorych wystarcza tygodniowy kurs, czy praktyka kilkudniowa.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi osobiście się zdaję, że branża muzyczna i sportowa jest obciążona dużym ryzykiem niepowodzenia w kwestii przyszłych dochodów, chyba że masz talent, który w przyszłości będziesz potrafił spieniężyć. 

 

Natomiast jeśli chodzi o studia i nie wiesz, czy na 100% chcesz wiązać swój zawód z branżami, które powyżej określiłeś to podejmij rękawice. Tylko niech nie będzie to jakieś kierunek humanistyczny, zaś mierz w jakieś kierunki techniczne. Ja aktualnie piszę pracę magisterską, lecz jakbym miał cofnąć czas i podjąć na nowo decyzję, ze względu na fakt, że już trochę poszerzyłem swoją wiedzę na temat rynku pracy i potencjalnych możliwości to bym na te studia nie poszedł. Choć wiem, że mieć magistra to już pewien tytuł i wyróżnienie (choć kiedyś maturę było trudniej zdać, niż dzisiejszy doktorat), to uczelnia uczy organizacji i planowania swojej pracy, co pomaga w przyszłości.

 

Chciałbym jeszcze dodać, że studia warto zrobić jako uzupełnienie, gdy względnie ustawisz się finansowo i wyrobisz sobie pozycję na rynku pracy. Wtedy fakt, faktem dodatkowy tytuł może być jakimś atutem. Ale jak już ktoś wyżej napisał. Nie wiąż z tytułem przyszłości bo prawdopodobnie to czego nauczysz się przez 5 lat będąc na kierunku technicznym, ogarniesz w 3 miesiące pracując w tej samej branży.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zamierzasz działać na swoim to studia zbędne. Żałuję, że robiłem, bo u mnie w branży liczy się skill głównie, rozliczenia za efekty. 

 

Jak planujesz karierę w korpo, pod strukturami, regulaminem studia obowiązkowo, bo stanowią nawet schemat do awansowania. Kilku moich znajomych musiało wrócić na studia, bo nie mieli podkładki pod awans w korpo. 

 

Tak to widzę. 

 

Jak faktycznie zabierzesz się od razu za robotę to wyjdziesz lepiej niż przez 5 lat studiowania. Zawsze można później zrobić zaocznie. 

 

Teraz studia to złudzenie wartości, a realna strata czasu. Pasjonat specjalista. To jest coś. A jak w dobrej firmie się załapiesz na starcie to jeszcze ci dofinansują studia. To dość klasyczna perspektywa. 

 

U mnie nikt nie patrzy na wykształcenie, tylko na dobrze wykonaną robotę. Nikogo to nie obchodzi, serio, co kończyłeś. Nic nie umiesz to chuja zrobisz, czy skończysz studia, czy nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@loh-pan @rejdi trener w dużym mieście z pasji i serduszka myślę że coś zdziała, to moja pasja którą chcę spieniężyć. Pisanie tekstów to hobby które mam nadzieje kiedyś ujrzy światło dzienne. A jeśli coś pójdzie nie tak to zostaje kurs fryzjerstwa, podoba mi się w miarę ten zawód, plus wizja własnego salonu.

32 minuty temu, loh-pan napisał:

Do tego momentu możesz rozwijać się samodzielnie.

 

Jakie by byłoby piękne gdybym miał na to czas, tak naprawde to jadę na ocenach 2-3 i nie mam czasu przez to na rozwój. Daje radę tylko z uprawianiem sportu, na zagłębianie sie w rozwój i książki nie mam czasu, chyba ze jakies wolne sie trafi, spotkania ze znajomymi tylko na weekendzie. Tak to szkoła nauka siłownia i tak codziennie.

 

 

@mac planuje prace na swoim, lub chociaz częściwowo swoim, bo nienawidzę sie podporządkowywać 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie wypowiem się w tym temacie.Po pierwsze. Najgłupsza opcja jaką możesz zrobić to w trzeciej klasie liceum,mając już prawie ukończony rok...rezygnować z tego na rzecz zawodówki.

Dokończ to i miej średnie.Jak zdasz maturę jeszcze lepiej.Ze studiami jest różnie.Teraz nie chcesz iść,a za rok może Ci się zmienić.Mówię to z autopsji.

Jeśli chodzi o zawód.Jak koniecznie chcesz to po prostu po liceum zrób dodatkowe kwalifikacje.Może czasowo wyjdzie trochę dłużej,ale za to będziesz miał średnie na które pracowałeś.

Rozumiem Twoje zniechęcenie edukacją.Miałem podobnie gdy zacząłem oglądać materiały Michała Sikorskiego,którego swoją drogą bardzo szanuję...ale uważam,że będąc tak blisko przy celu...warto to zrobić.

 

Druga sprawa.Branża muzyczna.Tutaj z pełną odpowiedzialnością mogę Ci powiedzieć,że jak już wchodzisz w ten biznes...to alternatywny zarobek jest podstawą.

Robienie hajsu z muzyki to albo po prostu szczęście związane z odpowiednimi okolicznościami...albo ciężka praca przez wiele lat za darmo.Podam Ci swój przykład.

Rapem zajmuje się od 2012 roku.Za chwilkę będzie 7 lat. Konsekwentnie tworzymy...staramy się,aby poziom,który reprezentujemy był na jak najwyższym poziomie.

Czasami zagramy koncert.Zazwyczaj jakieś imprezy okolicznościowe,czy do pewnego czasu grywałem supporty...i wiesz co? Mam za sobą 7 lat wkładania hajsu w rap.

Począwszy od kupowania sprzętu do nagrywania...idąc przez kasę na klip a kończąc na biletach na pociąg,aby śmigać na drugi koniec Polski,gdzie i tak organizatorzy mają Cię gdzieś.

Mimo wszystko uważam,że warto.Nadal wierzę,że to pyknie i się odbiję finansową...ale....to bardzo długi i żmudny proces...zarezerwowany dla najwytrwalszych ! 
Pozdrawiam !

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko.Na temat studiów się nie wypowiedziałem.Według Mnie najrozsądniejsza opcja to po prostu w tygodniu budować swoje finanse a zaocznie studiować.

Na dziennych nie ma sensu.Widzę to po moim przyjacielu.Masz po 2/3 godziny....wszystko chaotyczne rozwalone w planie....nie lubię tego.Na zaocznych masz rzadko,ale konkretnie.

Wybrałbym kierunek ,który faktycznie da Ci praktyczne umiejętności.Żadnych pedagogik,żadnych filologi...żadnych psychologii.To jest dobre dla naiwnych"księżniczek".

Które wierzą,że kiedyś przyjedzie ten przystojny ,egzotyczny szejk z Arabii Saudyjskiej i ona zacznie żyć w przepychu,bez żadnych trosk.

Jak mówi pewne przysłowie: "Masz ch.. to kombinuj !" A nawet jak zdobędziesz wykształcenie i stwierdzisz,że robisz w życiu coś całkowicie innego....i studia nie były potrzebne....

To przynajmniej nie będziesz miał takich problemów jak Marek.I nikt nie będzie mógł obniżyć Twoje wartości w dziedzinie na której się znasz,przez dziedzinę ,która jest pewnym wyznacznikiem w społeczeństwie. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary idź sobie na studia zaoczne (2 weekendy w miesiącu). Jak cie rajcuje fitness to wybierz AWF i jakiś interesujący kierunek. Do tego sobie zrób kurs na trenera personalnego. Jak chcesz iść w muzykę na poważnie to polecam skzołę muzyczną. Znam trochę muzyków - zajawkowicze dalej jak bycie DJ w klubie nie zajechali. Ci co pokończyli szkołę i potrafią grać na instrumentach mają już dużo lepiej. Zawodówkę bym olał bo nic się tam nie nauczysz. W takiej np. gastronomicznej to wiem, że pobierają ziemniaki i kroją cebulę w ramach praktyk więc... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ścieżka awansu często jest zależna nie tylko od umiejętności, doświadczenia, ale także od wykształcenia. Jako sportowiec według mnie przynajmniej AWF powinno być skończone. Fajne ciśnienie na studia jest w USA. Pomagają nauczyciele przechodzić, ale bez nauki nie pójdziesz dalej z karierą. Oczywiście może to być lekko naciągane. Kariera może się skończyć szybko(kontuzja). A wtedy jako trener lub ktoś z zarządu fajnie pracować. Studia to też szansa na nowe kontakty. Tutaj w branży muzycznej przydatne. 

 

 Dużo razy teraz słyszę że mama jakiegoś kumpla nie dostaje awansu. Bo nie ma studiów. I albo robi, albo siedzi niżej niż młoda po studiach. Zaoczne to dobre rozwiązanie według mnie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studia zawsze lepiej mieć, niż ich nie mieć. Jakie? Najlepiej takie, z których są pieniądze - ekonomia, kierunki techniczne, studia językowe. Prawo, medycyna itd. - zbyt długa ścieżka rozwoju, moim zdaniem szkoda zdrowia i młodości, w dodatku stajesz się w pewnym sensie osobą pół-publiczną. Jeżeli jara Cię muzyka / sport, to również warto. Chyba, że jara Cię DJka i piłka nożna...

 

Generalnie studia pomagają budować wizerunek / markę jako specjalisty, osoby rozwijającej się wszechstronnie (ale nadal w konkretnej dziedzinie).

 

Zależy jak na to patrzysz. Są ludzie, dla których studia to strata czasu, ale spotkasz w życiu ludzi, dla których Twój papier będzie jednak sporo znaczył. I nie mówię o rodzicach, ale o kierownikach (różne branże), dla których brak tego papieru będzie dyskwalifikacją.

 

Studia podyplomowe są dobrym rozwiązaniem na różne etapy kariery (życie bywa przewrotne i zdobywanie nowych kwalifikacji jest w cenie), ale żeby mieć na nie wstęp, potrzebujesz papiera ze studiów I stopnia.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

 Kiedy warto iść na studia? I dlaczego?

Po ukończeniu szkoły średniej ZALECAM wpierw pójść do pracy ma okres 1-2 lat. Przekonasz się na własnej skórze jak to jest pracować i brać na siebie odpowiedzialność za wykonywaną pracę oraz dowiesz się jaką realną wartość ma pieniądz. Przy okazji może też uda Ci się złapać jakiś fach w ręku; poznasz swoje lepsze i gorsze strony; poszerzysz horyzonty na nową wiedzę, albo też poznasz miłość swojego życia i skończysz z bobasem co już kompletnie odtrąci Cię od tematu studiów :)

Dlaczego? Bo jak patrzę na dzisiejszą młodzieży z którą uczęszczam na studia to w niektórych przypadkach mi się normalnie nóż w kieszeni otwiera. Takie to wszystko dziś z brakiem szacunku i zerowym zaangażowaniem.

2 godziny temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Co mi da ten papier i czy opłaca się poświęcać na niego kilka lat.

@mac wytłumaczył i zgadzam się z jego słowami "Jak planujesz karierę w korpo, pod strukturami, regulaminem studia obowiązkowo, bo stanowią nawet schemat do awansowania. Kilku moich znajomych musiało wrócić na studia, bo nie mieli podkładki pod awans w korpo. "

Na dzień dzisiejszy nie tylko w korpo ale w większości większych firmach studia wyższe to normalka.

 

2 godziny temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

 Jakie macie doświadczenie ze studiami, czy poprawiły jakość waszego zycia?

Według mojej opinii - Polski system edukacji wyższej jest tragiczny.

Nie chce mi się rozpisywać na ten temat ponieważ to trzeba odczuć samemu i jest to też zależne od kierunku który obierzesz.

 

2 godziny temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

I co sądzicie ogólnie o studiach?

Można fajnych ludzi poznać, a w szczególności bardzo fajne koleżanki :rolleyes::P

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JoeBlue Gościu, bardzo wielu młodych ludzi niewie co ze sobą począć w młodym wieku. A to wszystko przez system edukacji, który powinien nie tylko nauczać, ale także pomagać odkrywać swój potencjał i mocne strony charakteru. Gdyby tak było, większość młodych nie błądziło by po świecie jak dziecko we mgle..

Edytowane przez Silny88
Błąd ortograficzny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Aresss napisał:

Ile rodzice płacą za twoje LO?

500 zł 

 

@Rey No i w moim przypadku pracowania na jakiejś siłowni w mieście te studia sie raczej nie przydadzą, pozniej zdobywani klienci też raczej nie będą patrzec czy ktos jest po studiach czy średniej, choć mogę się mylić. 

 

 

10 godzin temu, JoeBlue napisał:

Płakać mi się chce.

Jeśli nie wiem czego chcę - co zmienią studia?

Powiedzą mi czego chcę?

 

Może by tak zacząć od elementarza?

Co chcę robić najbliższe 40 lat?

Chyba nie przeczytałeś uważnie, przecież napisałem o branży muzycznej, sportowej a w razie jakby cov nie wyszło, to zeby na ulicy nie wyladowac, jeszcze fryzjerstwo. 

 

Dodam  że chciałem jak najszybciej oduzaleznić się finansowo od rodziców.

 

Przez najbliższe 40 lat chcę być trenerem, założyć własny interes, jeździć na zawody, pisać teksty (tylko i wyłącznie z pasji), podróżować, bawić się życiem, odkrywać swoje pasje, czytać książki, rozwijać się. 

 

Dlatego na swoje marzenia nie chce miec 2 godzin dziennie na studiach dziennych. Natomiast zapomniałem kompletnie o zaocznych i nad tą opcją myślę.

@BRK275 obawiam się że jak pójdę po średniej szkole do pracy, to już na studia nie wrócę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najrozsądniejsze z tego jest fryzjerstwo, jest z tego dobra kasa, a jeśli jeszcze jakaś stylizacja do tego, to już w ogóle. Ale wiadomo, musisz być dobry. Na pewno szybciej zarobisz konkretną kasę, niż w dwóch pozostałych branżach. Jeśli chodzi o rynek muzyczny, to ciężko, znam wiele kapel, które  fajnie grają, ale ciężko się wybić, bez znajomości to się raczej nie uda, a jeśli gra się niszową muzykę, to tym  bardziej.

Tak jak ktoś sugerował, zająć się pracą, a dodatkowo rozwijać się w innym kierunku...

Co do samych studiów, to znam kilka osób bez żadnej szkoły, które rozkręciły duże dochodowe firmy...

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.