Skocz do zawartości

Pomoc kobiecie.


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie bracia. 

Mam ogromny dylemat. Moja znajoma chce się rozstać z mężem. Zna moja sytuację i kilka razy, radziła mnie się o pewne kwestie względem rozwodu. Odpowiadałem zdawkowo. 

Przy okazji dużo oczywiście mówiła o swoim małżonku. Generalnie wzięła sobie Bad boya a, że wiek swój już ma, postanowiła mieć dziecko. Znamy te historie, ja zmienię tego chłopaka ? nie udało się.

Przyjmujac hipotetycznie, w to co dama mowi, chlopaczek dużo sobie popija. W dupie ma dziecko i rodzinkę. Podobno zdradzał i zdradza. Od 5 miesiecy nie mieszkają razem. Pogonila go z domu. Mieszkanie jest jej własnością. 

Dla tej pani jasno powiedziałem, co sądzę o tym, gdy kobiety się żala na swoich facetów ?

 

Tak sobie myślę, prawdy do końca się nie dowiesz. Dama musi mieć coś za uszami. Nie wiem czy to inny facet czy po prostu, ciekawy charakterek. 

 

Pytanie czy warto pomagać, doradzać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzadko kiedy doradzam, ogólnie jak ktoś postąpi według Twoich rad i coś się spieprzy, to potem cała wina jest na Ciebie, dlatego wolę unikać takich tematów, osobom które mi w jakiś sposób pomogły, zawsze się na maksa odwdzięczam, ale w inny sposób niż dawanie rad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze się nie nauczyłeś? :D 

 

Pomożesz to wszystko odwróci się przeciwko tobie, będziesz miał żal i nic z tego mieć nie będziesz. Na pewno nic dobrego :D 

 

Mogę ci dać gwarancję satysfakcji na to. Jak się mylę to przesyłam dobrą flaszkę pod wskazany przez ciebie adres, albo wpłacam dotację na forum. 

 

:D 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że są siebie warci. Ja bym się trzymał od niej z daleka, bo dała już świadectwo jakie wybory życiowe podejmuje. I tak jak bracia napisali - uważaj, żeby Cię ten badboy nie namierzył na swoim radarze, zjebów nie brakuje, a różne rzeczy może sobie ubzdurać.

Edytowane przez majkgodlajk
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze około z 1,5 roku temu chcialbym pomóc biednej kobiecie, przecież ten zły chłop niszczy jej życie a ona taka dobra ale teraz...teraz patrzyłbym  na Twoim miejscu @Still i nawet słowa nie powiedział jej co ma robić. Każdy spierdoli po swojemu jak to mówią a jak będzie źle to będzie na Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie, co chcesz uzyskać pomagając jej? Bo jeśli liczysz na chwilę rozkoszy to przypomnę, że gdyby chciała już dawno wylądował byś z nią w łóżku i to bez żadnej zabawy w "ja ci pomogę a ty ujrzysz moje dobre serce i mi dasz" :D.

 

Od pomocy w tym wypadku są: policja, kuratorzy, sądy, masa rozwiązań prawnych, fundacje, darmowi doradcy dla ofiar i "ofiar" przemocy, domy samotnych matek i armia honorowych białych rycerzy - niech się do nich zwróci. Myślę, że nie istnieje tak specjalistyczna czy szczególna forma pomocy, której możesz udzielać tylko Ty. A skoro inni mogą równie dobrze zadbać o jej interes (i przy okazji na tym zarobić) lepiej poświęć czas na zadbanie o siebie.

 

No i to co często jest pisane na forum - konsekwencja, czyli jeśli podjęła jakieś gówniane decyzje (wyszła za niego) to niech chociaż pozna ich skutki, inaczej ona i cała masa jej podobnych niczego się nie nauczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SzejkNaftowy napisał:

No i to co często jest pisane na forum - konsekwencja, czyli jeśli podjęła jakieś gówniane decyzje (wyszła za niego) to niech chociaż pozna ich skutki, inaczej ona i cała masa jej podobnych niczego się nie nauczą.

I tą piękna sentencja, proszę modów o zamknięcie tematu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still Rada, nie wpierdalaj się. Czerp przyjemność z nowej panny i zostaw potencjalną rozwódkę.

 

Kiedyś też zabrałem się za doradzanie milfowi, miałem na nią apetyt. I kurwa wstydzę się do dziś że próbowałem

jej pomóc w ujebaniu Brata. Nie twój cyrk, nie Twoje małpy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jest w tej kobiecie, że odchodzi od męża i ojca dzieci?

Co jest w tej kobiecie, że to może facet chce od niej odejść, częściowo opuszczając fizycznie też dziecko?

Co jest w tej kobiecie w końcu jeśli to facet jest ten zły, że wyszła za niego i zdecydowała się mieć z nim dziecko?

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że dama jedzie schematem. Pół roku temu niby wyjebala za drzwi bo chlał. Pół roku i nic? Zero ruchów względem rozwodu cyz tam separacji? Tylko spekulowanie na temat pozwu? Silnej gałęzi nie ma. Więc czeka.... 

A no i zapomniał bym, stary za granicą na robocie. 

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Still said:

Dla tej pani jasno powiedziałem, co sądzę o tym, gdy kobiety się żala na swoich facetów ?

A ja dla Ciebie mówię, że każda moja pomoc babom w kwestiach damsko męskich kończyła się zrzuceniem winy na mnie. Zawsze. One tak działają - musza znaleźć winnego. Od wielu lat na takie prośby odpowiadam " mogę jedynie powiedzieć ci jak to wygląda z mojego punktu widzenia, abstrahując całkowicie od waszego przypadku".

Radzę nie radzić, bo źle na tym wyjdziesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.