Skocz do zawartości

TMiro

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, DanielS napisał:

Podrzucicie jakieś swoje rady i przemyślenia na temat stosowania diety ketogernicznej

To nie jest jakaś wielka filozofia - Szczegóły tej diety znajdziesz w internecie. Mogę ci natomiast kilka subiektywnych kwestii opisać:

 

Mała objętość jedzenia - przez cały dzień waga twoich posiłków ma tyle co 4 duże jabłka(mówię o posiłkach głównych bez warzyw).

Brak stanów euforycznych

Jesteś spokojniejszy

Czasem przy dłuższej redukcji spada libido(chociaż dane mówią o wzroście poziomu teścia to subiektywnie czuję inaczej)

Mało czasu zajmuje przygotowanie posiłków(chociaż to kwestia zaangażowania)

Brak ssania w żołądku

Początkowe dni o ile tego nigdy nie robiłeś mogą być dla ciebie bardzo ciężkie i trzeba to po prostu przejść

Dużo mięsa czyli to co drapieżniki lubią najbardziej ?

Myślę, że w strice pracy fizycznej taka dieta może być problemowa

Brak pompy na treningu

Wydaje mi się, że większe skupienie i koncentracja

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Jan III Wspaniały napisał:

Skuteczny w 100% jest clenbuterol.

 

Trochę Ci serduszko poskacze ale efekt jest piorunujący.

idąc w tym kierunku to  i tren i HGH czy teść będą pomocne - nie sądzę jednak żeby chłopak chciał się pakować w sterydy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hatejoo po trupach do celu ?. Ja próbowałem ale odstawiłem po chyba 3 dniach, serce lata jak pojebane.

 

Tak na prawdę testosteron czy deca mają bardzo złą opinie, wielu uważa że są to środki na równi z dragami. Tak na prawdę wiele dobrego robią w organiźmie o ile bierze się z głową i odpowiednio się odblokuje już po. Ale jeśli ktoś chce brać, to uważam że w jakimś konkretnym celu, dla konkretnego efektu.

Ponoć we Francji dosyć popularne jest przyjmowanie ,,teścia” jako antydepresanta męskiego ale ile w tym prawdy to nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jan III Wspaniały

 

Nigdy się nie bawiłem w sterydy więc małe doświadczenie teoretyczne a  praktyczne zerowe(Chyba, że joszke do tego zaliczymy, ale ja to traktuje jako suplement skoro można go normalnie nabyć), Myślę a nieco interesuję się tematem, że sam teść w małych ilościach pod nadzorem lekarza zwłaszcza u osób po 35 roku życia byłby nawet wskazany(W USA z tego co wiem popularne zjawisko) Jak to działa w praktyce ciężko mi stwierdzić. 

Edytowane przez hatejoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, hatejoo napisał:

 

Myślę a nieco interesuję się tematem, że sam teść w małych ilościach pod nadzorem lekarza zwłaszcza u osób po 35 roku życia byłby nawet wskazany(W USA z tego co wiem popularne zjawisko) Jak to działa w praktyce ciężko mi stwierdzić. 

Dokładnie tak. Z tym, że zauważ jedną rzecz. Jak wejdzie jakiś dobry suplement, to za chwile staje się nielegalny. Koncerny farmaceutyczne za dużo start by miały.

 

Deca stała się nielegalną kiedy okazało się, że sportowcy osiągają giga wyniki. Jedyny minus to spadek libido bo w organiźmie cuda wyprawia.

To samo teść. Przecież testosteron to zdrowie ale dostał taki PR, że ludzie uważają to na równi z heroiną. Spróbój anonimowi powiedzieć, że jedziesz na małych dawkach przez zimę na teściu, żeby mieć lepsze zdrowie, lepiej znieść zimę i apatie z nią związaną to powie, że jesteś koksem i kryminalistą.

Ja wielokrotnie brałem testosteron i mogę tylko polecić. W zimę mam strasznie złe samopoczucie plus brak chęci na treningi i ogólną apatie. Bez dwóch zdań to pomaga. Ale wszystko z głową i w minimalnych dawkach.

 

@TMiro sorki za offtop 

Edytowane przez Jan III Wspaniały
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, DanielS napisał:

Podrzucicie jakieś swoje rady i przemyślenia na temat stosowania keto

Właściwie prowadzone klasyczne keto (wylączając SKD, CKD, czy TKD) to zabawa na długie miesiące (patrz adaptacja). Sam jestem na keto przeszło 2 lata i wiąże się to z całkowitą zmianą stylu życia, przyzwyczajeń etc. Masz niby miesiąc adaptacji na tłuszczu powyżej 85% makro, ale to fundament jedynie. Organizm się rekomponuje przez wiele miesięcy, a co za tym idzie - robisz z organizmu maszynkę do palenia tłuszczu. Ważne pojęcia do przyswojenia: IF, OMAD, adaptacja.

Pozycje obowiązkowe: "Ketoza" D. Dobropolski, "Dieta ketogeniczna" dr Bruce Fife i "Dieta keto pod lupą".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
W dniu 29.11.2018 o 20:35, TMiro napisał:

1) Próbowaliście jakiegoś spalacza jak np. https://www.sfd.pl/sklep/ALLNUTRITION_Burn4All-opis34715.html#opinie (przykładowy dość tani żeby na próbę nie wydać od razu dużej ilości kasy), jeśli tak czy możecie powiedzieć czy zaobserwowaliście jakieś pozytywne rezultaty? 

 

Próbować nie próbowałem ale nie kupuj tego tam, bo przepłacisz 6 złotych. Porównaj na ceneo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.09.2020 o 14:51, Ciszek napisał:

odkopuję ten temat. Widzę, że opisujecie wiele substancji wspomagających odchudzanie. Piszecie też o różnych efektach. Też stosowałem kilka spalaczy tłuszczu i niestety wszystkie z marnymi wynikami za to z wieloma skutkami ubocznymi. Nigdy więcej nie dam się namówić na suplementy tego typu. 

Jednak walka z kilogramami nie jest łatwa. Dlatego ja znalazłem coś co pomaga w 100% i nie naraża na żadne efekty uboczne. Mianowicie są to naturalne spalacze tłuszczu.

Rozumiem Cię, chciałeś zareklamować stronkę natomiast jest odwrotnie niż piszesz. Naturalne spalacze tłuszczu niewiele dają w porównaniu do tych ryjących banię, nielegalnych. Nadmieniam wszakże, że wcale ich nie polecam ze względu na skutki uboczne. Można schudnąć w ogóle bez żadnych spalaczy.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że można schudnąć bez spalaczy, ale do tego trzeba mieć jakieś pojęcie, większosć osób liczy na szybkie efekty zarówno jeśli chodzi o nabieranie masy jak i chudnięcie. Jak  obserwuję, większość osób na siłowni cwiczy chyba tylko dla zabicia czasu albo socjalizacji a nie po to, żeby mieć konkretne wyniki.

 

Jakiekolwiek spalacze to polecam brać już na samym końcu, kiedy deficyt kcal jest duży i nie mamy siły na codzienne czynności nie mówiąc już o treningach i aerobach. Yoha fajnie podcina boczki i tłuszcz na dole brzucha ale tylko i wyłącznie wtedy, gdy tej tkanki tłuszczowej jest już mało. W innym wypadku branie spalaczy to wyrzucanie pieniędzy w błoto.

 

Z naturalnych jedyne co działa na mnie  to forskolina i yohimbina hcl lub jej koleżanka 11-hydroxy, ale ta druga to już chemia

 

 

efedryna + kofeina + aspiryna to najlepsza kosa jaką brałem.

 

acetyl-carnityna nie warto imo, jak również róznego rodzaju ekstrakty z green coffee  bean lub inne

 

synefryna, hordenina, higenamina, evodiamina też raczej jako dodatki.

 

 

Tłuszcz pali deficyt kcal i srogi zapierdol a nie spalacze.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 tyg on, później w zależności od tolerancji tydzień lub dwa przerwy i tak w koło Macieju, wszystko zależy od celu. Teraz lecę końcówkę redukcji i leci z rana na pusty żołądek 5mg yoha hcl + 5mg 11-hydroxy + Caffeine citrate 300mg i później po południu na pusty żołądek taki sam mix. Ważne żeby były kilku godzinne odstępy od posiłków i najlepiej jak najdalej od węglowodanów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Feniks77 said:

Wszędzie gdzie ja sięgałem

Znaczy gdzie?

 

 

Quote

Tłuszcz jest spalany podczas całego wysiłku aerobowego, jednak w różnych ilościach. Mniej niż 20 minut treningu oznacza pobieranie 20 procent energii z tłuszczu. Trening 20–40-minutowy sprawia, że 50 procent energii jest ze spalania tłuszczu, a po 40 minutach – aż 80 procent.

Zapomnieli dodać, że po 60 minutach zaczynasz tracić białko w bardzo dużym tempie, choć tłuszcz jest wciąż spalany. Dlatego napisałem - maksimum 60 minut.

 

Są też łatwiejsze sposoby, jak np. jedzenie mniej niż się spala (kalorii), "sport na co dzień" - zamiast jeździć do pracy autem można na rowerze. Zużywasz energię i to dużo energii kosztem różnicy w czasie, obniżenie temperatury w domu.

 

Nie ma niestety tabletek, który w tym pomagają.

Yerba mate, pomaga nie czuć głodu. Nie wiem czy to tylko zasługa kofeiny ale jest lepsza (przynajmniej subiektywnie) od kawy i naprawdę nie chce się jeść. Yohimbina ponoć też jest dobra, choć nigdy nie używałem, więc tego, osobiście nie mogę potwierdzić.

Ale tabletki? Albo mogą wykorzystywać znane mechanizmy albo to czysta ściema. Prawdopodobnie oba na raz. To nie przeszkadza.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Feniks77 napisał:

Wszędzie gdzie ja sięgałem, zalecają raczej interwały jako znacznie efektywniejsze.

Nie do końca. Mało kto może  wykonać interwały prawidłowo na tętnie 90% wzwyż. Tak naprawdę dla większości lepsze będzie cardio. Obserwuj swój organizm i najlepiej mieszaj aktywność. Proponuje: 3xweek Fbw 5x5 + 2x cardio 40 min + 1x interwał sprint 15sek/45 trucht x 8 

Edytowane przez Bartek2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.