PewnySiebie Opublikowano 30 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2018 Już pierwsi youtuberzy zaczęli walkę przeciwko alko. 2 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DOHC Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 Marek również wiele razy o tym wspominał, nagrał także super audycję, którą pozwolę sobie tu wkleić, łączmy siły! oraz i If siebie dodam, że do pijanych nie trafiają żadne argumenty. Jedynie można powiedzieć że nie ze względów zdrowotnych, jak w audycji na górze. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser110 Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 Walka z tym syfem toczy się już od dawna, tyle że: dopóki alkohol jest legalny; ludziom ledwo starcza pieniędzy do końca miesiąca; panuje pojebana "kultura" picia, to nic ona nie da, IMHO. Dla Polski już nie ma nadziei, bo na jednego abstynenta zawsze znajdzie się stu chlejusów. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 (edytowane) W wątku o szkodliwości alko właśnie @Jajacek dodał te piękne i nie żadne "propagandowe" źródła: Z legalnych trucizn tylko papierosy są równie szkodliwe, a nadmierne picie nawet bardziej kosztowne od papierosów: "Wódka - technologia rozpijania ludzi" Dość powiedzieć albo racze zacytować barona Ginsburga: (@0:04:32) Z dostaw wódki dla państwowych sklepów monopolowych i z przemysłu alkoholowo-tytoniowego zyskuję więcej złota niż ze wszystkich moich kopalń, dlatego państwowy monopol spirytusowy trzeba za wszelką cenę chronić. Oczywiście nie jest prawdą, że wódka spowodowała upadek Rosji (jako kraju) ale jest prawdą, że jest narzędziem upadku społeczeństwa. Także polskiego. Zyski z akcyzy są mniejsze niż koszty społeczne ale to "ekonomistóf" nie zraża. Edytowane 1 Grudnia 2018 przez wrotycz 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bulletproof Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 Coraz bardziej widzę jak wzrasta w społeczeństwie świadomość dotycząca alkoholu, co mnie bardzo cieszy ponieważ sam nie piję. W towarzystwie, które stroni od alko łatwo być abstynentem, gorzej wśród chlejusów, którzy cały czas namawiają, ale z tym nie mam problemu bo jestem stanowczy. Zresztą bardzo lubię uczucie kiedy wstaję rano, wyspany, w trybie ready to go, a oni stękają z zapitymi mordkami. Nic do tego nie mam, to ich życie, ja już wysiadłem z tego pociągu i polecam każdemu. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PewnySiebie Opublikowano 1 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 @Ważniak Co do raperów to był taki Sokół, a potem reklamował whisky, także to są hipokryci. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bulletproof Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 @PewnySiebie Znam numery Sokoła i nie pamiętam, żeby coś nawijał o sobie w kontekście abstynencji, więc z jego strony to raczej nie hipokryzja. Zresztą wydaję mi się, że promocja whisky w jego przypadku dotyczy wizerunku 40-letniego biznesmena z cygarem i szklaneczką whisky:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bonzo Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 (edytowane) https://www.youtube.com/watch?v=Q1uwuqTJotU Sam obecnie piję bardzo mało i bardzo rzadko. Normę alkoholową przewidzianą na całe zycie wypiłem przez pierwsze dzienne studia (Budowa Maszyn PG 1991-1996) Sam nie odczuwam potrzeby picia. Gdyby nagle zaprzestano produkcji alkoholu - to bym tego nie zauważył do momentu aż ktos by mi powiedział - "grill jest, kup parę piwek" Co nie oznacza, że jestem przeciwnikiem picia. Gdy na imprezie mi naleją - a jakże - wypiję. I w dodatku zakąszę Edytowane 1 Grudnia 2018 przez Bonzo 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perun82 Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 Niestety u nas alkohol jest traktowany jako świętość. Nieodzowny artefakt każdego spotkania, imprezy. A ten który nie pije od razu ,a dosłownie przesrane. Bez alko znaczna większość nie potrafi się bawić. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser28 Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 Mocny filmik. Z ciekawości sprawdziłem, kiedy ostatni raz piłem alkohol w jakiejkolwiek postaci -> i było to 11 sierpnia. Żadna ideologia temu nie przyświecała, po prostu nie miałem ochoty na %. Jednak dzisiaj prawdopodobnie coś spożyję. Z piosenek poruszających ten temat, to z albumu Kultu "Prosto" o wysoko funkcjonujących alkoholikach jest całkiem dobry: I starszy, z "Salonu Recreativo": Różne statystyki pokazują, że ilość spożywanego alkoholu w PL poszła trochę w dół, przykładowo w 2009r byliśmy lekko poniżej średniej europejskiej pod tym względem: http://inwestycje.pl/gospodarka/Polacy-pija-mniej-niz-Niemcy-Francuzi-i-Anglicy;163644;0.html Takie tam przykładowe źródło. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lxdead Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pater Belli Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 Niestety taka prawda, że alkohol w kraju i również poza jest postrzegany jako norma społeczna i nie spożywanie w towarzystwie z czasem cie z niego eliminuje. Jedna sprawa jeżeli chodzi o znajomych, ale gorzej jest jak bycie abstynentem odbiera szansę na awans i rozwój w firmie. Na wschodzie nie klepniesz żadnego interesu bez zrobienia butelki. Nawet na zachodzie krzywo patrzą jak odmawiasz wina. Nie picie alkoholu, świadome a nie wskazane np. medycznie, według mnie zakrawa na najwyższe uznanie i jest oznaką silnego charakteru moralnego i mocnych zasad. Sam po ostatniej zakrapianej imprezie po ktorej straciłem pamięć wydarzeń i zdolność logicznego myślenia, co mi się prawie w ogóle nie zdarza, postanowiłem na miesiąc od wydarzenia, alkoholu pod żadną postacią nie spożywać i nie ulegać zewnętrznym naciskom. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wroński Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 1 godzinę temu, Pater Belli napisał: Nie picie alkoholu, świadome a nie wskazane np. medycznie, według mnie zakrawa na najwyższe uznanie i jest oznaką silnego charakteru moralnego i mocnych zasad. Chyba zasługuje nie zakrawa, ale szczegół. Nie wiem jak z najwyższym uznaniem, znaczy znam takich, ale niewielu. Niczego bohaterskiego w nich nie widzę. Ot, odstają i mają więcej forsy ponieważ nie ładują forsy w alk. Nie czarujmy się, picie to syf, Znaczy sporo innych rzeczy to też syf, ale alk jest widocznie syfiasty. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pater Belli Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 17 godzin temu, wroński napisał: Chyba zasługuje nie zakrawa, ale szczegół. Nie wiem jak z najwyższym uznaniem, znaczy znam takich, ale niewielu. Niczego bohaterskiego w nich nie widzę. Ot, odstają i mają więcej forsy ponieważ nie ładują forsy w alk Nie czarujmy się, picie to syf, Znaczy sporo innych rzeczy to też syf, ale alk jest widocznie syfiasty. Przejezyczenie podczas redagowania wiadomości. Chyba nigdy nie doświadczyłeś poważnej presji społecznej jeżeli chodzi o picie. CEO w dużej miedzynarodowej firmie nikogo nie przyjmie na stanowisko menedżerskie jeżeli kandydat nie wykarze umiejętności absorpcji dużej ilości alkoholu. Z jednej strony to jest prostackie z drugiej facet przynosi zyski netto na poziomie 500 mln USD rocznie i wyżej. I co mu zrobisz? Wszyscy w radzie nadzorczej to pijusy ale inteligentni. Facet to geniusz biznesowy. Na spotkaniach z kontrahentami z kontrahentami ze wschodu nikt nie zacznie gadać poważnie jak pierwszy nie padnie od upojenia. W grupie możesz być izolowany przez brak picia. Takich ludzi można odpalić, ale jednak sam fakt irytuje. W domu na imprezach niektórzy komentują brak picia, a cięta riposta wzbudza w takich pijakach agresję. Ergo postrzegany jesteś jako odludek. Kumpel stracił fotel prezesa spółki która wyprowadził z bagna na duży zysk dlatego, że nie chciał chlać z regionalnym szefem partii rządzącej. Ludzie nie pijacy muszą poświęcić czasem znacznie więcej niż się nam wydaje. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drakon Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 20 godzin temu, bulletproof napisał: @PewnySiebie Znam numery Sokoła i nie pamiętam, żeby coś nawijał o sobie w kontekście abstynencji, więc z jego strony to raczej nie hipokryzja. Zresztą wydaję mi się, że promocja whisky w jego przypadku dotyczy wizerunku 40-letniego biznesmena z cygarem i szklaneczką whisky:) Sokół nagrał kawałek "Jak zaczynasz dzień" na płycie Drużyna Mistrzów, był to hip-hopowy projekt kilku twórców na którym znalazło się kilkanaście utworów promujących sportowy tryb życia bez używek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wroński Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 (edytowane) 1 godzinę temu, Pater Belli napisał: Chyba nigdy nie doświadczyłeś poważnej presji społecznej jeżeli chodzi o picie. Wiesz, tak się składa, że jestem niepijącym alko od 2003 roku Znaczy teoretycznie mam krzyżówkę narko-alko jednak dragi oprócz pewnych rewolucji życiowych nigdy nie szkodziły mojemu zdrowiu. Z mojej perspektywy dragi są ok. Oczywiście jakby ktoś się czepiał to ściemniam bo wiadomo, nielegalne i samozło to jest. I prowadzą do ( o Matko!!! ) uzależnienia. Znaczy nie zauważyłem, ale jak tak piszą i mówią to pewnie jestem wielbłądem. Na bank Ale o alku miało być. Presja społeczna czasem bywa. Zbywam ją textem " Uwielbiam się przyglądać jak konkurencja kańcza się sama." Czasem jeden z drugim bądź drugą chcą podrążyć temat i się wypytują do czego ta konkurencja ma być. Odpowiadam wtedy "Do wszystkiego" i wybucham nieźle przetrenowanym szyderczym rechotem. To zamyka sprawę. Edytowane 2 Grudnia 2018 przez wroński 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZamaskowanyKarmazyn Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi