Skocz do zawartości

Potrzebuję szybkiej opinii- powinnam się w tym wypadku spotkać z facetem?


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Ja nie wiem.

Coś ludzie mają problem z komunikacją. Czy to tak ciężko się porozumieć? :D

 

Jak przeczytałam Twojąwypowiedź z automatu przypomniała mi się ta piosenka:

 

poniżej tekst + tłumaczenie:

https://www.tekstowo.pl/piosenka,pink_floyd,keep_talking.html

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spotykaj się z nim. Klucz i bądź tajemnicza. Odwołuj w ostatniej chwili spotkania. Faceci to uwielbiają. Będzie jak w Modzie na sukces. Tam Rydż przez trzy odcinki pije kawę i wpatrzony w okno swojego biura na Manhattanie próbuje przypomnieć sobie kim jest dla niego Bruk. Prędzej aktorkę zmienią, niż on się połapie.  Ale on myśli dalej - bo kocha. Aż mu się bruzdy na czole od tego myślenia porobiły.

Bo dojrzały związek tak właśnie wygląda. Nic sobie nie mówić, nie komunikować się, gonić w piętkę, mówić co innego niż się myśli a robić jeszcze trzecie. 

UKARZ tego drania! Zasłużył. Jak kocha to wypije kawę i będzie myślał. 

Mówię Ci, świat jest dokładnie taki jak w serialach i kolorowych pismach. 

  • Haha 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie

Dla mnie to proste.

Interesuje się, tęsknię, chce hendozyc, kocham itd to 60 km jest niczym, rowerem bym jechał. 

Gdybym wiedział, że taka ostra Natalka jak nasza @Natii gdzieś tam na mnie czeka to wsiadam na hulajnogę i jadę.

Jak ona mi dzwoni, że nie chce bo boli ją noga to się nie spotykamy. 

 

W ogóle ja to bym się spytał dokładnie o co chodzi i tyle. Nie kocha to nie kocha szukam innego, proste jak drut. 

Naprawdę komunikacja ludzie!

To nie boli - szczególne kobiety jakoś problemy tego typu robią.

@Natii weź komorke, wykręć telefon i pytaj o co chodzi. 

 

Pozdrawiam.

 

@Hippie Fajna piosenka :)

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podam swój przykład. Nie miałam problemów, żeby spotkać się z moją znajomą z polski, która akurat przyleciała na tydzień do Anglii.

Jak do mnie napisała z zapytaniem, gdzie pomieszkuję, na początku stwierdziła, że chyba nie pyknie,, że daleko etc. Ale jak się jej zapytałam gdzie dokładnie będzie a ona na to, że w Londynie to ja do niej" co Ty mi pierdzielisz, że daleko? Spokojnie do Ciebie przyjadę, to tylko 2,5h drogi busem! ;) ".  Jaka była jej radość na moją odpowiedź... o ja :D . 

Także tego. napisała do mnie jakiś tydzień temu, że będzie. A ja cała rozochocona, że do mnie napisała i byłaby możliwość spotkania, nie skupiałam się na tym, że muszę sobie bookować busa i mnie wyniosło dość dużo (więcej niż jakby miała swoim autem jechać) tylko na tym jak jej umilić pobyt w Londynie i co jej pokazać no i na tym, że spotkam się z nią po 6 latach. ;) 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sobie zarezerwujcie hotelik, czy pokoik w połowie drogi, żeby było romantycznie i uczciwie. Ty dojedziesz, on dojedzie, a zawsze bliżej :D Trzeba kombinować. 

 

Kiedyś jeździłem do innego miasta do dziewczyny. Niby spoko, ale na krótką metę. Straszna męczarnia, a jak jeszcze zapierdalasz, uczysz się, obowiązki na głowie to nie ma kiedy odpocząć. Żyjemy w takim świecie, że nikt nie ma lekko, a szczególnie mężczyzna. 

 

Wszystko się rozchodzi o zasadę wzajemności. Jeżeli jedna i druga strona jej przestrzega to jest IDEALNIE i kwitnie miłość. Jeżeli coś się dzieje, że jedna wobec drugiej posiada pewien dług to jest chuj, a nie robota. Rzekłem. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie za dużo tego ze strony tego faceta, z którym się spotykasz i rozumiem Twoje wątpliwości. Miałem kiedyś taki związek, gdzie podobny problem miałem z kobietą. Prawda jest taka, że jak komuś zależy, to znajdzie dla nas czas. Nie za każdym razem, ale jeśli to się za często zdarza, to źle to wróży na przyszłość. Moja była miała zawsze milion wymówek, żeby do mnie nie przyjechać. W końcu moja cierpliwość się wyczerpała. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minutes ago, Hippie said:

Ja podam swój przykład

Bardzo dobry i klasyczny przyklad.

Walac angielszczyzna, “where there is a will, there is a way”.

 

I to nie tyczy sie zwiazkow tylko ogolnie utrzymywanie znajomosci miedzyludzkich.

Ja ostatnio jechalem pociagiem 1.5h od drzwi do drzwi w niedziele aby spotkac sie na piwo z nowymi znajomymi. ;)

 

A teraz przygotuj sie jak jadac do PL ty mowisz do rodziny/znajomych “spotkajmy sie w miejscu x” a oni na to “loo to az godzina ode mnie, daleeko”. A ty w glowie masz zwarcie stykow bo godzine dziennie to dojezdzasz do pracy i nie rozumiesz takich problemow. Punkt widzenia zalezy jednak od ...

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Natii said:

No i teraz muszę zadecydować czy się z nim dzisiaj spotkać czy lepiej nie skoro on się tak zachowuje?

Nie spotykasz się szczelasz MEGA focha (najwyższy level) plus wprowadzasz szlaban na sex (miesiąc minimum) - następnie piszesz, że za mało się stara i poprawiasz torpedą nie wiem co czuję. Na koniec konającego dobijasz:  tak naprawdę to nic mi nie kupujesz i potrzebuje czasu aby przemyśleć co czuję i czy to ma sens.

 

Na koniec odpalasz Tinder, Sympatię oraz Badoo aby podbudować poziom atencji do Levelu MAX.

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheFlorator Ona w sumie by zrobiła do mnie to samo i by nie miała problemów z przyjazdem do mnie z Londynu, gdyby nie to, że ją by koszta dojazdu bardziej dobiły, bo ma polską wypłatę. A ja to w pełni rozumiem, więc nie mam absolutnie do niej nic. 

A co do innych znajomych w Polsce... No tak, zdarzyło mi się parę razy, że dla mnie problemem nie było a oni wybrzydzali - bo daleko, bo nie lubią tego miejsca, bo za zimno, bo coś tam. A jak ja się pytam co proponują, to jest: "no nie wiem...nie mam pomysłu. Albo... "a weź Ty przyjedź". 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieprzycie bez sensu wszystko na jedno kopyto, nie analizując faktów.

Tylko dziewczyny dały sensowne rady ,,spotkaj się i kawa na ławę" ale jest problem bo:

1. Gość był trzymany długo na orbicie.

2. W tym czasie znalazł sobie inna laske.

3. Teraz na 80% jest w relacji z tą inną i dlatego miga się od spotkań.

4. Dlatego trzyma teraz @Natii na orbicie, w zapasie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Pytonga said:

Nie spotykasz się szczelasz MEGA focha (najwyższy level) plus wprowadzasz szlaban na sex (miesiąc minimum) - następnie piszesz, że za mało się stara i poprawiasz torpedą nie wiem co czuję. Na koniec konającego dobijasz:  tak naprawdę to nic mi nie kupujesz i potrzebuje czasu aby przemyśleć co czuję i czy to ma sens.

 

Na koniec odpalasz Tinder, Sympatię oraz Badoo aby podbudować poziom atencji do Levelu MAX.

Kolego, widze kolege jako lajf kolcza w internecie dla duuuuzej grupy pan. Widac obycie w temacie. Nazwa kanalu cos w stylu “Pytonga radzi”.

 

7 minutes ago, Hippie said:

Ona w sumie by zrobiła do mnie to

Spoko. Babka na poziomie.

8 minutes ago, Hippie said:

No tak, zdarzyło mi się parę razy, że dla mnie problemem nie było a oni wybrzydzali - bo daleko, bo nie lubią tego miejsca, bo za zimno, bo coś tam. A jak ja się pytam co proponują, to jest: "no nie wiem...nie mam pomysłu. Albo... "a weź Ty przyjedź". 

Nie pisalem aby cie dolowac tylko abys sie przyzwyczaila do realiow.

 

“Przyjedz do mnie na chate” ...klasyka. Czasami przyjezdzam :)

 

Co ciekawe, najlepsze spotkania miewam z ludzmi w PL ktorych tez nie ma na miejscu. Jest luz, zrozumienie sytuacji, rozmowa a nie jakies narzekania i pretensje, ze “byles a sie nie odezwales” itp. Takie zrozumienie bez slow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Natii napisał:

Niby nie mówiłam, że chce omówić coś ważnego, ale na pewno wyczuł, że mi zależy żeby się spotkać

Oczywiście my faceci mamy zainstalowany podręczny moduł czytania w myślach.  A jak nie mamy, to możemy pobrać taki soft z internetu i po problemie przecież.

 

Materiał dla ciebie:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Komunikacja_interpersonalna

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheFlorator Nie dołuję się tym. Jestem tego świadoma ;) Ale jak widzę, że ktoś ma w dupie to się odcinam, bo mam wtedy wrażenie, że skoro już są problemy przy takich podstawowych sprawach jak spotkanie się to można się spodziewać, że będzie się to powtarzać i będą też inne problemy w komunikacji. Ale to też nie tak, że od razu. 1-3 razy mogę zrozumieć. Ale jak takie sytuacje wychodzą nagminnie i nie usłyszę przy tym mądrego powodu, wyjaśnienia to jest wtedy dla mnie jasny sygnał.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Natii napisał:

Na to ja, że teraz jestem akurat w rodzinnym mieście, więc możemy się spotkać tutaj ( mam 2 dni wolne).

Napisał, że najpierw, że chetnie, a teraz, że POSTARA się przyjechać, ale będzie później.

On pracuje dzisiaj i jutro?

Jeśli tak to od której do której?

2 godziny temu, Natii napisał:

Napisałam mu, że jeśli zdąży przyjechać do 20 (miał być o 19, a teraz ma do mnie 10 km, więc blisko) to ok, możemy się spotkać, a jeśli później to nie bardzo bo rano mam wyjazd i muszę się wyspać- zresztą zgodnie z prawdą. 

A czy on nie musi wyspać się do swojej pracy?

Masz niby dwa dni wolne, a okazuje się, że już jutro rano masz jakiś wyjazd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Natii napisał:

Bo jak dotąd godziłam się na przekładanie spotkania 2 razy, więc w sumie to teraz on może się dostosować do mnie...A jeśli nie może to się dzisiaj nie spotkamy. Szkoda, ale nie moge się ciągle do niego naginać.

Związek stawiasz na pierwszym miejscu? Nie masz życia poza nim? Zainteresowania? Hobby? Będzie mógł, chciał to przyjedzie. Będziesz mu suszyła z tego powodu głowę, zamiast zająć się swoim życiem, to się wkurzy, znudzi i wyjdzie na to czego się teraz obawiasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.