Skocz do zawartości

Potrzebuję szybkiej opinii- powinnam się w tym wypadku spotkać z facetem?


Rekomendowane odpowiedzi

I nastąpił c.d. moich problemów.

Miałam nadzieje, że ci, którzy żartowali, że przesadzam z tymi podejrzeniami, że kręci na dwa fronty mieli rację.

Ale... teraz to już sama nie wiem.

Dalej nie jest między nami najlepiej, choć teoretycznie jesteśmy dla siebie mili i nie kłócimy się.

Ale wtedy, kiedy pisałam spotkaliśmy się normalnie i niby było wszystko fajnie.

Później zaproponowałam mu spotkanie pod koniec tego tygodnia- jesteśmy w związku na odległość, także nie możemy się spotykać częściej.

I on odpisał dopiero w poniedziałek, że przeprasza, że nie odpisywał przez weekend, ale miał masę pracy (pracuje na lotnisku, więc niby też w weekendy), ale napisanie smsa to w sumie minuta.

Nie robiłam mu o to pretensji, ale pomyślałam swoje.

Napisał też w tym smsie, że " myslę, że jak nadarzy się okazja to znowu się spotkamy . Oby szybko bo juz mam ochotę się z Tobą spotkać. Miłego dnia"

Czyli nie odniósł się do mojej propozycji spotkania pod koniec tygodnia póki co.

I teraz nie wiem juz czy ma kogoś na boku i mnie zwodzi, czy chce to ciagnąć na dwa fronty, więc ma mniej czasu. Ale sytuacja wygląda właśnie tak.

Nie odpisałam mu już nic na tego smsa bo mam teraz mieszane uczucia, czy warto się w ogóle angażować dalej w ten związek.

Pomożecie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, SzatanKrieger napisał:

@Natii 

Bezpośredniość.

Ta cecha Ci pomoże. 

Pytałam go o co chodzi, to powiedział, że ma niby straszne zamieszanie w pracy. Ok, ja to  rozumiem, ale napisanie smsa wiele czasu nie zajmuje, nie mówię o 10 dziennie, ale przez 2 dni? Siedząc na kiblu mógł go nawet napisać. No i ten ostatni brak czasu na spotkania też mnie zastanawia. Czy mówi prawdę, to tez nie wiadomo. Ilu ludzi zwodzi swoich partnerów i ciągnie na dwa fronty...Wcześniej mu ufałam, ale po jego ostatnim zachowaniu, to już sama nie wiem czy cos nie kręci.

7 minut temu, Lalka napisał:

Współczuję mu.

@Lalka- szczerze to nie wiem z jakiego powodu bo ja i tak ( co uważam za rzadkość u kobiet) nie robię mu jakichs jazd, albo pretensji, ewentualnie z nim rozmawiam o tym co mnie niepokoi.

Ale nie zmienia to faktu, że jego ostatnie zachowanie daje mi do myslenia.

 

Edytowane przez Natii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę to tak:

- jeżeli uważasz, że ktoś zapracowany nie potrafi znaleźć dla Ciebie czasu to zostaw tę osobę w spokoju. Prędzej czy później znajdziesz partnera, który poświęci Ci tyle czasu ile będziesz uważała za odpowiednie;

- druga opcja - dla mnie prawdopodobniejsza - nie chce mu się, bo po prostu mu nie zależy albo faktycznie kogoś ma komu poświęca więcej czasu.

 

Przy następnym spotkaniu wyraź swoje uczucia bezpośrednio, spójrz jak się do tego odniesie, ale wcześniej zaakceptuj to, że może być to Wasza ostatnia z rozmów bez względu czy decyzja rozstania zapadnie po Twojej czy po jego stronie.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natii Ja czasami ludziom po tygodniu odpisuje na wiadomość. Ciekawe czy oni też tak świrują. 

 

Przypuszczam, że jakbyś miała mniej czasu na myślenie to byś nie miała takich jazd.

 

Zamiast się tak niepotrzebnie nakręcać wciąż to porozmawiaj z nim szczerze, kawa na ławę. 

No ale chyba nie będziesz mu robić jazdy o to, że nie napisał Ci smsa jak siedzi na kiblu?

 

Przypomina mi to pewną akcję. 

Chyba byłam z kimś umówiona i albo ktoś mnie wystawił, albo ktoś mi nie odpisał. Psiapsiółka się mnie jakoś spytała o tego typka i ja jej mówię, a nie wiem nie odpisuje mi od kilku dni. 

A ona mi mówi, że ona oglądała jakiś filmik na YT jak jakaś babka mówiła, że napisanie smsa to ileś tam czasu zajmuje i udowadniała kiedy nawet można go wysłać w jakich okolicznościach w tym czasie. Ale była nakręcona. 

A ja miałam pompę. ??

 

Może chłopaka coś męczy? Może się zastanawia jaki prezent Ci kupić, może coś tam?

Wesprzyj go czy coś. Dowiedz się co u niego. ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lalka napisał:

@Natii Ja czasami ludziom po tygodniu odpisuje na wiadomość. Ciekawe czy oni też tak świrują. 

No to mamy chyba trochę inny charakter bo jeśli mi na kimś zależy staram się odpisać tego samego dnia, albo przynajmniej na drugi dzień jeśli już zupełnie nie mam czasu.

Może nie świrują jeśli są to jacyś tam zwykli znajomi.

Ale ogólnie to myślę, że o ile sie kogoś w miare lubi i szanuje, to odpisywanie po tygodniu jest dość słabe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie nieodpisanie na wiadomość dłużej niż jeden dzień to oznaka zwykłego braku szacunku. Jeśli to krótka wiadomość, proste pytanie co słychać czy inne to odpisanie zajmuje minutę. Ludzie potrafią srać i przeglądać memy i obrazki w necie przez pół godziny na klopie a nie mają czasu odpisać na wiadomość? Wolne żarty. Jak ktoś nie odpisuje na wiadomość w przeciągu kilkunastu/kilkudziesięciu minut czy czasami kilku godzin to znak jest jasny - ma mnie w dupie. I na to nie ma usprawiedliwienia. 

  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natii 

Każda relacja ludzka, która miałem i ktoś mi nie odpisywał po dwóch dniach ZAWSZE się kończyła. Jeżeli ktoś Ci nie odpisuje to jest obojętne tej osobie Twoje istnienie, Twoje problemy, Twoja osoba. 

Twój facet Cię olewa bo już go nie kręcisz, taka smutna prawda.

 

Wiem, że nie masz humoru ale wał do mnie ja zawsze odpisuje ? 

 

Nie no przykro mi ale relacja Ci klęka, byłem tam i przechodziłem to nie raz.

 

Dobranocki.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

15 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Wiem, że nie masz humoru ale wał do mnie ja zawsze odpisuje ? 

 

Nie no przykro mi ale relacja Ci klęka, byłem tam i przechodziłem to nie raz.

 

Dobranocki.

Dzięki i dobranoc :)

Edytowane przez Natii
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie zgadzam. 

 

Ja nieraz i po miesiącu odpisuje ale to dlatego, że nie mam dużo wolnego czasu, nie raz coś odczytam, a potem o tym zapomnę bo mam coś ważnego na głowie i jakoś nie mam nikogo w dupie.

 

Jakbym miała mieć czas dla wszystkich od razu to nie miałabym go dla siebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Lalka napisał:

Ja nieraz i po miesiącu odpisuje ale to dlatego, że nie mam dużo wolnego czasu, nie raz coś odczytam, a potem o tym zapomnę bo mam coś ważnego na głowie i jakoś nie mam nikogo w dupie.

 

Jakbym miała mieć czas dla wszystkich od razu to nie miałabym go dla siebie. 

Czas dla siebie, to co innego, dlatego pisanie i dzwonienie do siebie non-stop i nie posiadanie swojego zycia też nie jest dobre, no ale cięzko mi uwierzyć, że ktoś może być tak zajęty żeby nie odpisał kilka dni, a miesiąc to już w ogóle brak słów.

Dla wszystkich może nie, ale dla osób, które lubisz, szanujesz czy kochasz, to dziwne, że nie masz ani chwili.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3.12.2018 o 17:17, Natii napisał:

Nie jestem pewna czy się nie wycofuje z tej relacji...

Nikt nigdy nie jest tego pewny, tak samo On jak i Ona. Irytujące jest to, że tak małe czynniki mogą wpłynąć na relację dwojga ludzi. Opinie innych, którzy lubią oceniać.

 

Każdą relacją człowiek ( nie zależnie od płci ) na swój sposób ryzykuje ( chyba, że jest bezwzględnym i chce tylko ,,zamoczyć'').

 

Do Ciebie @Natii zależy decyzja czy Ci zależy czy nie. Czy chcesz ryzykować...

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Natii napisał:

I on odpisał dopiero w poniedziałek, że przeprasza, że nie odpisywał przez weekend, ale miał masę pracy (pracuje na lotnisku, więc niby też w weekendy), ale napisanie smsa to w sumie minuta.

Nie robiłam mu o to pretensji, ale pomyślałam swoje.

ehhh wiesz że to jest stwarzanie na siłę problemów? Dalej cholernie księżniczkujesz, nie widzisz tego?

Kurcze, facet jest w pracy, myśli wtedy o pracy i o tym by ją poprawnie wykonywać. A Ty oczekujesz, że będzie Ci pisał smski, No i dlaczego on o Tobie cały czas nie myśli, no co za nieczuły cham i prostak! 

 

Chcesz go trzymać na smyczy? Pewnie powiesz nie. Ale podświadomie to robisz...

Dalej za dużo myślisz i sobie dopowiadasz po babsku. Wyluzuj, za bardzo się przejmujesz tym, że Cię może zdradzić. 

Może bardziej skup się by być dobrą kobietą dla niego, żeby nie miał powodów by Cię zdradzać. ;) 

 

39 minut temu, Lalka napisał:

Ja nieraz i po miesiącu odpisuje ale to dlatego, że nie mam dużo wolnego czasu, nie raz coś odczytam, a potem o tym zapomnę bo mam coś ważnego na głowie i jakoś nie mam nikogo w dupie.

Mam podobnie. Nie lubię być na smyczy elektronicznej to przede wszystkim. Po drugie, mam czasem tyle rzeczy na głowie, że mi umknie fakt, że muszę odpisać, no chyba, że jest to coś bardzo ważnego, to staram się odpisać jak najszybciej. Ale jak tylko cos typu " Hej co tam u Ciebie" no to to może wg mnie poczekać. ;) 

Po trzecie primo ultimo, często mam wyciszony telefon, dlatego ciężko się do mnie dodzwonić :P Zapominam odciszyć. Mój samiec często się nie mogł do mnie dodzwonić ale jakoś większych jazd mi z tego powodu nie robił. tylko mnie żartobliwie chciał udusić. :P Ale jak się gdzieś rozdzielamy i musimy być w kontakcie to wtedy telefon mam w gotowości. 

 

Każdy ma inny charakter i podchodzi też od takich spraw jak pisanie smsów, i kontaktowanie się na odległość. Ja korzystam z komunikatorów, smsów, telefonu zwykle do umawiania się z ludźmi by z nimi spotkać się w 4 oczy albo ważnych, nagłych spraw. Nie lubię pisać o pierdołach w smsach, na facebooku. Zdarza mi się ale rzadko. Też nie wydaje mi się, by mieli o to do mnie pretensje...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Hippie napisał:

Mam podobnie. Nie lubię być na smyczy elektronicznej to przede wszystkim. Po drugie, mam czasem tyle rzeczy na głowie, że mi umknie fakt, że muszę odpisać, no chyba, że jest to coś bardzo ważnego, to staram się odpisać jak najszybciej. Ale jak tylko cos typu " Hej co tam u Ciebie" no to to może wg mnie poczekać. ;) 

"Trochę poczekać" to wg mnie znaczy np. kilka godzin, czy dzień, no ale bez przesady, chyba, że to Twój niezbyt lubiany znajomy, który ciągle zawraca Ci gitarę to jeszcze bym może była w stanie to zrozumieć.

Ale "Hej co u Ciebie" od ważnej dla Ciebie osoby znaczy, że ona myśli o Tobie, a nie pisze tak bo jej się nudzi i przypomina sobie o Tobie raz na pół roku.

Bycie na smyczy elektronicznej, polega raczej na tym, że ktoś wkurzałby się gdybyś nie odpisywała mu non-stop, np. po godzinie, ale tu chodzi o zwykły szacunek do bliskiej Ci osoby, która może się troszczy o Ciebie, zastanawia się co u Ciebie.

Edytowane przez Natii
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh, to dalej jest takie rozgrzebywanie pierdół, wiesz? Ja jako kobieta mam na to alergię, a co by było jakbym była facetem... :P 

Najpierw trzeba poznać daną osobę by wiedzieć, czy takie podejście do kontaktowania się na odległość to z jej strony brak szacunku czy nie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narii zależy jaki ten Twoj chłop jest.

Mówię, ja zawsze odpisuje jak mogę, szczególnie swojemu bejbe. 

Dlatego gdybyś była moją kobietą bym Ci odpisał z kibla chociaż ale ja to nie Twój chłopak on może myśleć inaczej jak my. 

Dlatego piszę, komunikacja absolutna i wyłożenie kawy na ławę. Związek ma być jasny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Narii zależy jaki ten Twoj chłop jest.

Mówię, ja zawsze odpisuje jak mogę, szczególnie swojemu bejbe. 

Dlatego gdybyś była moją kobietą bym Ci odpisał z kibla chociaż ale ja to nie Twój chłopak on może myśleć inaczej jak my. 

Dlatego piszę, komunikacja absolutna i wyłożenie kawy na ławę. Związek ma być jasny

Właśnie cały problem w tym, że wcześniej taki nie był, więc tak na logikę coś się musiało zmienić...

Pogadam z nim znowu, ale jak go znam to tak jak ostatnio powie, że był  tak zapracowany, że nie miał czasu odpisać przez 2 dni, no ale spróbuję może coś wreszcie od niego wyciągnę, a jeśli nie... to wyciągnę, ale odpowiednie wnioski z tej znajomości ;) I byc może czas powoli zwijać żagle....

Edytowane przez Natii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natii A co jeśli faktycznie jest zapracowany? Dalej będziesz naciskać, bo jesteś pewna, że za tym kryje się coś więcej i po prostu taka odpowiedź Cię nie satysfakcjonuje... To wygląda teraz tak jakbyś chciała faktycznie odkryć, że Cię zdradza i udowodnić sobie samej że masz rację... bo przecież Twoje przeczucia są nieomylne... Za dużo zużywasz energii na takie rozmyślanie... zajmij się czymś konstruktywnym. Na lepsze Ci to wyjdzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Hippie napisał:

@Natii A co jeśli faktycznie jest zapracowany? Dalej będziesz naciskać, bo jesteś pewna, że za tym kryje się coś więcej i po prostu taka odpowiedź Cię nie satysfakcjonuje... To wygląda teraz tak jakbyś chciała faktycznie odkryć, że Cię zdradza i udowodnić sobie samej że masz rację... bo przecież Twoje przeczucia są nieomylne... Za dużo zużywasz energii na takie rozmyślanie... zajmij się czymś konstruktywnym. Na lepsze Ci to wyjdzie. 

Nieraz już bywało tak, że był zapracowany, a jednak czas znajdował. Zresztą po pracy, czy w weekend też można odpisać.

Może zużywam za dużo energii na przejmowanie się, co wynika z tego, że mi na nim zależy, więc martwie się kiedy coś ewidentnie się psuje.

Nie chodzi o zbytnia podejrzliwość, ale kiedy ktoś ewidentnie wciska Ci kit, to łatwo rozpoznać.

Co innego kiedy facet nie odpisuje czasami w czasie pracy bo ma tam sajgon i kobieta robi mu o to jazdy (a znam i takie przypadki), no ale to jest kolejna skrajność. 
Pomiędzy byciem bluszczem, a olewaniem kogoś jest coś po środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natii jest jak listek na wietrze. Bez świadomości leci gdzieś, lecz  nie wiadomo gdzie. 

 

Zgodnie z moimi prognozami, twoje problemy wciąż się powtarzają. Musisz zrozumieć, że nikt droga dziecino nie powie czego od siebie oczekujesz prócz ciebie samej.

Edytowane przez koksownik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, koksownik napisał:

@Natii jest jak listek na wietrze. Bez świadomości leci gdzieś, lecz  nie wiadomo gdzie. 

 

Zgodnie z moimi prognozami, twoje problemy wciąż się powtarzają. Musisz zrozumieć, że nikt droga dziecino nie powie czego od siebie oczekujesz prócz ciebie samej.

Gdybyś pamietał, albo prześledził mój pierwszy temat- zalożony już dość długi czas temu, to wiedziałbyś, że wtedy też mieliśmy pewien kryzys- zresztą wtedy chodziło o coś trochę innego. Jednak przed nim i później wszystko układało się dobrze, aż do tej pory. Nie wiem, więc skąd  taki wniosek, że moje problemy "ciągle się powtarzają".

Edytowane przez Natii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natii masz rację. 

 

Jeśli on nie chce utrzymywać z Tobą kontaktu, nie pyta co u Ciebie, nie pisze co u niego się dzieje, to nie jest normalne.

 

Jeśli Ci to przeszkadza to rozstań się z nim, bo tak będzie on robił cały czas.

 

Rozumiem jeszcze jak byście ze sobą mieszkali, ale w takiej sytuacji jak mówisz każda wiadomość, głupi sms, zdjęcie itp jest bardzo ważne do podtrzymania relacji.

 

Miałem kiedyś taką kobiete. Nie pisała pare dni, bo mówiła, że co w sumie ma pisać jak u niej nic się nie zmienia. A mieszkaliśmy daleko od siebie.

 

Zerwałem z nią. Jako koleżanka jest spoko, ale jako dziewczyna to odpada.

 

Każdy jest inny i jak się nie dopasujecie to nic z tego nie będzie. Nie ma co się męczyć.

 

 

Pozdrawiam 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.