Skocz do zawartości

Podryw koleżanki - warto?


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem Bracia,

mam pewien dylemat. Otóż od jakiś 2 miesięcy chodze z pewną starszą dziewczyną na kurs tańca (pracowałem również z nią wcześniej około 3 miesiące). I jakoś tak nagle nastąpiło, że mi się bardzo spodobała i po prostu w pewnym sensie zalewa moje myśli. Na pewno dobrze tańczy i tym mi imponuje, ale nie wiem, czy to byłby ten powód, bo wcześniej jak pracowałem z nią, nic takiego nie czułem. Ale zauważyłem, że nie potrafię prowadzić z nią tak na 100% luźnego dialogu jak z innymi koleżankami. I teraz jest opcja: chce zaprosić ją w pewien wieczór na jakieś piwko na miasto, żeby pobyć we dwoje i coś więcej się zapoznać. 

Co o tym sądzicie, warto? Z jednej strony jak coś nie pyknie to strace naprawdę dobrą partnerkę do tańca, ale z drugiej aż korci mnie, żeby z nią coś więcej. 

Dodam, że ona w moją strone nie stosuje żadnego podrywu, dotyku czy jakiś podrywających tekstów. Tak samo jak razem pracowaliśmy, to jako zwyczajni znajomi z pracy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Rexer napisał:

Czołem Bracia,

mam pewien dylemat. Otóż od jakiś 2 miesięcy chodze z pewną starszą dziewczyną na kurs tańca (pracowałem również z nią wcześniej około 3 miesiące). 

A ja ma kolego pytanie do ciebie. Chodzisz na kurs tańca to pouczać ciebie nie muszę, kto ma rolę prowadzącego w tańcu. 

I teraz pytanko. Czy tego chcesz czy nie, kto prowadzi w parze w tańcu??

Bdw co cwiczysz? Ja skończyłem taniec nowoczesny, na disco i na wesela... Myślę aby iść na latino...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Rexer napisał:

Dodam, że ona w moją strone nie stosuje żadnego podrywu, dotyku czy jakiś podrywających tekstów.

Jest jeden, prosty, 100% skuteczny sposób. Podczas tańca wsadź swój palec w jej dupę i trzymaj aż zareaguje.

 

Zawsze możesz powiedzieć: "Wybacz skarbie, przyzwyczajenie. Tańczmy dalej."

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się, że zalały Cię hormony i nie myślisz racjonalnie. Dlatego nie warto, nie warto też z powodu, że rozmawiając z nią nie czujesz się luźnie oraz jak wynika z Twojego wpisu, nie dawała żadnych sygnałów zainteresowania. W dodatku jak sam twierdzisz, możesz stracić dobrą partnerkę do tańca. Jak dla mnie na tę chwilę same minusy dla czegoś więcej,

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Rexer napisał:

Otóż od jakiś 2 miesięcy chodze z pewną starszą dziewczyną na kurs tańca (pracowałem również z nią wcześniej około 3 miesiące). I jakoś tak nagle nastąpiło, że mi się bardzo spodobała i po prostu w pewnym sensie zalewa moje myśli.

Rozumiem, że innych kobiet na horyzoncie brak a u Ciebie budzi się .. żądza ?

Czasem tak miałem ale wystarczyło spuścić z krzyża bym zaczął myśleć racjonalnie.

Podsumowując, jeśli ona nic ten tego - to nie, nie warto.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JoeBlue spoko, tylko jakie? Jak sprawdzić, czy jej też coś zależy? Doradzcie coś, a to zastosuje. 

@Still Tak wiem, ja powinienem prowadzić. Ale zwaliłem sprawę w czasie pracy, bo zostałem naprawdopodobniej jako "luźny chłoptaś do gadki". A tak to chodzę na taniec towarzyski i discofox. Pewnie, jak masz okazje śmigaj na latino :)

@Quo Vadis? Właśnie spotykam się z inną ale to w mieście rodzinnym i odkąd zastosowałem zasade "im większa olewka, tym większe zainteresowanie", idzie jak po maśle i po tygodniu dostałem dostęp do źródełka panienki (wiem, może i nie powinienem). 

Najgorsze jest to, że ani nie ma profilowego, ani żadnych informacji na fb, praktycznie w niczym nie bierze udziału, żeby jakiś temat zahaczyć. Chciałbym jakoś bardziej nawiązać kontakt, bo tak to nic nie piszemy i tylko w dzień kursu gadamy, więc coś lekko ponad 1h tygodniowo. Chciałbym jakoś spróbować coś popchać relacje, jednocześnie jej nie psując w razie niepowodzenia...

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Morświn napisał:

@Rexer proponuję zaprosić na NIEZOBOWIĄZUJĄCE piwo/kawę oczywiście w celu rozmowy jako koledzy i na tym spotkaniu sprawdzić na ile możesz sobie pozwolić i czy ma wogóle sens próba podrywu ?

Właśnie coś takiego mi lata po głowie, jako jedyne rozsądne rozwiązanie. Chociaż, z drugiej strony, czy nie domyśli się o co chodzi? Niby tak wychodzi sie ze znajomymi na piwko, pogadać, ale ja z nią nigdy nie wychodziłem ani nie pisaliśmy nic więcej prócz tego, co wymagała praca/taniec..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rexer.

O jakim zależeniu tu może być mowa?

Takie rzeczy się uwzględnia po 2-3 latach.

Teraz po prostu sprawdź czy ona idzie na ciebie czy nie.

Przyklej się do niej. Masz okazje.

Jeśli będzie się odsuwać - odpuść na 5 minut i zacznij znowu.

Z wyczuciem rzecz jasna ale bez wstydu że masz na nią chęć.

Wszelkie gadki że "powoli", "nie o to mi chodzi" i inne które możesz znaleźć na forum będą świadczyć żebyś sobie ją odpuścił.

To lepiej zadziała niż naciskanie czy rozmowy.

Rozmowy kończą się tylko i wyłącznie rozmowami.

W/w to elementarz.

Są dwie opcje: Gadasz albo robisz.

I nawzajem się wykluczają.

Jeśli zostałeś zakwalifikowany jako gość do rozmów - zostaniesz w tej celi na zawsze chyba że odwrócisz sie o 180 stopni i ty powiesz że "nie o to mi chodzi".

W/w nie gwarantuje sukcesu ale chroni od porażki.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No porady z palcem to się nie spodziewałem Bracia, że polecicie innemu bratu. Ale opcja z cyckami jest całkiem spoko i potwierdzam, że działa, nie zawsze, ale często, jeśli oczywiście druga strona coś chce, a nie wrzuciła Cię już do "męskich psiapsiół do pogaduch". Jak coś powie, odrzuci, to spierdalaj i kolejna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia, ale jak zacząć taki bardziej intymny kontakt? Boje się, że po prostu kopnie mnie w dupe i bede bez partnerki przez kolejne 3 miesiace kursu tanca..Jeszcze co najgorsze, przez nią zacząłem pić. I inne kumpele mówią mi "Bądź miły, zaproś na kolacje czy na spacer i pisz z nią", jak ja wiem, że to już teraz byłoby tragicznym posunięciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.12.2018 o 20:46, Rexer napisał:

Dodam, że ona w moją strone nie stosuje żadnego podrywu, dotyku czy jakiś podrywających tekstów. Tak samo jak razem pracowaliśmy, to jako zwyczajni znajomi z pracy. 

To nie marnuj na nią swojego męskiego czasu.

Ewentualnie:
 

 

Dnia 4.12.2018 o 22:19, Morświn napisał:

proponuję zaprosić na NIEZOBOWIĄZUJĄCE piwo/kawę oczywiście w celu rozmowy jako koledzy i na tym spotkaniu sprawdzić na ile możesz sobie pozwolić i czy ma wogóle sens próba podrywu ?

By wybadać grunt ;) 

21 godzin temu, zuckerfrei napisał:

Z tym palcem to za mocno, złap za cycka i powiedz:

- o ale fajny materiał! 

 

Mam nadzieję, że się zaśmieje...

Hahah, to też bym zastosował :D 
To jest jakby nie patrzeć budowanie dotyku.
Wtedy się przekonasz także, czy jesteś koleżanką z kutasem, czy potencjalnym kochankiem :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Rexer napisał:

Właśnie planuje na piwko/kawę 

Nigdy nie proponuj pierwszy alkoholu. Z doświadczenia wiem oraz po rozmowach z koleżankami, że kobiety krzywo na to patrza. Lepiej kawa, dobra herbatka. 

No chyba, że panna sama wyjedzie z alkoholem gdy pytasz na co ma ochotę. 

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rexer Stań obok siebie i popatrz na was trzeźwo.

Taniec to element seksualnej gry, tak przynajmniej było kiedyś. Po to był.

Teraz pomyśl, czy nie wpadłeś w tą grę.

Gdyby nie było tego tańca, czy na ulicy byś podszedł do niej z chęcią seksualną ?

Czy może dajesz się złapać w pułapkę przyzwyczajenia i fajności owej pani.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.