Skocz do zawartości

Podryw koleżanki - warto?


Rekomendowane odpowiedzi

14 hours ago, Rexer said:

@Still ale jak zaproszę na kawe, to sobie pomysli z miejsca ze podryw. A nie chce, zeby na to wyszło. 

A to nie jest podryw?

Dlaczego nie chcesz żeby na to wyszło?

 

Jeśli chcesz sexu musisz powiedzieć/pokazać że chcesz sexu a nie napić się kawy bo wtedy dostaniesz kawę a nie sex.

Spodziewasz się że ona zacznie?

 

Jeśłi odmówi nie zmarnujesz na nią czasu a jeśli kiedyś się jej odmieni będzie wiedziała gdzie się zgłosić.

No i jak zawsze - pokazać się jej z inną.

To czyni cuda z psychiką kobiet.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pozytywniak fajnie to opisałeś..właśnie nie wiem, czy tak prócz tańca bym do niej podszedł. 

@Rocco nie no, nic sobie nie buduje, chce po prostu spróbować, bo potem się bedzie żałować.

@JoeBlue w zasadzie masz racje. W takim razie ją na piwko i dam znać, jak poszło. Tylko teraz tak to rozegrać, że jak coś pójdzie nie tak to żebym nadal miał partnerkę do tańca..:lol: Odnośnie kobiet, to wie że mam koleżanki i że ide z innymi 2 na studniówkę etc., ale ją to jakoś bardziej nie interesuje właśnie.

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I oczywiście to jedyna partnerka do tańca.

KAŻDA baba odda duszę i ewentualnie ciało za taniec.

Tak mają.

Nie lepiej spróbować a jeśli nie wyjdzie znależć inną co rzeczywiście odda ciało?

To jest problem facetów.

Baba da im nikłą nadzieję albo i tego nie a oni już się sami programują żeby (nomen-omen) tańczyć jak im zagra.

Tego towaru jest DWA MILIARDY i to one szukają bardziej niż my choć my tego nie rozumiemy.

 

Pytanie testowe:

Czemu baby, te które mogą się bzykać w ciągu godziny od podjęcia takiej decyzji, chodzą po pół roku w celibacie a ostatniego -uja widziały w necie przypadkiem?

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JoeBlue proponowałem już taniec 3 innym znajomym dziewczynom i nie były zainteresowane, a kurde nie mam pojęcia, czemu. Może tak trafiłem po prostu, ale kurde dbam o siebie i jestem w miarę przystojny (bez żadnyh narcystycznych podtekstów chłopaki) i zresztą to tylko taniec..Ale nie no, zrobię tak jak doradziliście. Jutro może z nią wyjdę i zobaczymy, jak będzie. 

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po kursie zaproponowałem jej wyjście jutro, ona że ma jakieś ćwiczenia no i że nie może, ale że w środe opija swoje urodziny i robi domówke to ze jak chce, to mogę wpaść. Ja na to że bedziemy w kontakcie i się pożegnaliśmy. Bracia..wiem, wyjde na dupe ale przykro mi. Zapewne jakby byla zainteresowana to by nawet o 22 na piwo wyszła, po ćwiczeniach. A to zaproszenie do siebie na domówke to takie "ot, niech przyjdzie jak już sie napatoczył", bo pewnie innym znajomym dużo wcześniej zapowiadała co kiedy będzie, a ja gdy dopiero dzisiaj się spytałem o wspólne wyjście, to mi zaproponowała 2 dni wcześniej ze znajomymi..kur@a, przykro :unsure: Możecie mnie teraz objechać od góry do dołu, ale czuje się spalony. 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kura zaprasza lisa do kurnika, na urodziny, a lis płacze.... O tempora, o mores!

Domówka z tej okazji u niej w domu? Do własnego domu, na urodziny nie zapraszasz byle kogo. Chce Cię pokazać znajomym do oceny. Kupuj gumy - nie licz na nic, ale może będziesz miał wszystko. Ewentualnie znajdziesz inna partnerkę do tańca wśród jej znajomych. Do pionu!

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Exar ale zobacz jak to wygląda. Mogła mnie zaprosić dużo wcześniej, a nie dwa dni przed imprezka, bo inni zostali na pewno zaproszeni z dużym wyprzedzeniem (pytanie, czemu mnie tak nie zaprosiła?). Według mnie, po prostu nie ma na tyle tupetu żeby odmówić jasno i wyraźnie wyjścia i coś takiego zasugerowała. No nic, dzisiaj ma tą imprezke, a ja, jeśli ona nic nie napisze/napomni (a tego nie zrobi, taka nie jest), to zostane w domu. 

Edytowane przez Rexer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety rzadko mówią jasno.

One dają sygnały.

 

Miałem analizować twój tekst ale od czasu budowy piramid zasady są znane.

- Rób inaczej niż dotychczas, będą inne rezultaty.

- Niekoniecznie ta jest dla ciebie którą ty byś chciał. Ona w tej chwili może mieć głowę zawróconą innym facetem. Właśnie dlatego trzeba działać na kilku frontach żeby któryś z nich dał rezultat a nie żebyś bił pianę na próżno.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Exar napisał:

Kura zaprasza lisa do kurnika, na urodziny, a lis płacze.... O tempora, o mores!

Domówka z tej okazji u niej w domu? Do własnego domu, na urodziny nie zapraszasz byle kogo. Chce Cię pokazać znajomym do oceny. Kupuj gumy - nie licz na nic, ale może będziesz miał wszystko

Nie no, nie zawracajmy Bratu w głowie. Tak, tak.... Może jeszcze wypnie tyłek przy znajomych a Brat w spokoju będzie sobie pykał.... To tak NIE DZIAŁA. Ja w wakacje byłem na "rance" z kobietą. Byliśmy na mieście, deser itd. Potem z blaku laku, nie miała pomysłu, wylądowaliśmy u niej w mieszkaniu. Kupiliśmy po parę piw i pogadaliśmy do późnego wieczora. I co? Miałem się napalać od razu, że ją przelecę? Gdyby mi dawała wyraźne znaki to tak.

Czy Autor miał wyraźne znaki, że dziewczyna leci na niego? Jak nie miał, to nie ma co liczyć, że ona odda się na swoich urodzinach i jeszcze w obecności znajomych.

Moim zdaniem też to zaproszenie jest tak na odczepnego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cagliostro właśnie, mi tam nawet nie chodzi o dupczenie panny odrazu. Ale to zaproszenie to takie na odczepnego faktycznie się wydaje. 

@JoeBlue działam dokładnie na 3 frony, z czego z dwiema pierwszymi ide na studniówkę. Ale ta 3 to co innego, inny typ panny. To że jest starsza i że zajebiście tańczy, bez wątpienia mnie pociąga. I właśnie to jest ta panna, którą bym chciał. Z tych 2 wcześniejszych bym chętnie zrezygnował, za tą 3. Mówisz: robić inaczej. No tylko jak..

Najgorsze jest to, że o tych 2 młodszych laskach na studniówkę prawię wgl nie myśle, jak piszemy to piszemy, nie to ok i leci. Ale ta 3 to mi kurde mota i lata po głowie ciągle..niezrozumiałe. Bo serio te 2 wcześniejsze dla ogółu facetów wydałyby się ładniejsze. Ehh..jak to przetrawić. 

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Rexer said:

ale zobacz jak to wygląda. Mogła mnie zaprosić dużo wcześniej, a nie dwa dni przed imprezka, bo inni zostali na pewno zaproszeni z dużym wyprzedzeniem (pytanie, czemu mnie tak nie zaprosiła?). Według mnie, po prostu nie ma na tyle tupetu żeby odmówić jasno i wyraźnie wyjścia i coś takiego zasugerowała. No nic, dzisiaj ma tą imprezke, a ja, jeśli ona nic nie napisze/napomni (a tego nie zrobi, taka nie jest), to zostane w domu.

Ja pierdole - jestes baba czy facet?

Co ma jeszce czerwony dywan rozlozyc na Twoje przyjscie?

Moze odmowila bo ma prawdziwy powod, ale podala Ci inny termin - wiec ciagle jest 50/50

 

Sprawdz czy masz jaja- jak nie to wyhoduj - piszesz do niej I- co z impreza wpadne o tej, otej jaki alko pijemy?

 

Idziesz I jestes facetem gadasz bawisz sie jestes dusza towarzystwa I obserwujesz poznajesz nowych ludzi I dzialasz z nia lub z innymi jej kolezankami.

 

Jak masz za duze cisnienie zwal konia I bedziesz szedl na luzie.

 

 

Brak polskich znakow - komp w pracy

Edytowane przez Pytonga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlinczujcie mnie, ale powiem tak - ja bym nie poszedł na tę domówkę. Jasno widać że nie jest nim zainteresowana, nie odczuwa żądzy itd. to po huj coś próbować?

 

Można by zrobić taki numer, że wysłać super miłe życzenia i przeprosić że nie może przyjść, i postarać się żeby doszło do niej, że był wtedy z inną dziewczyną gdzieś. Wtedy zapali się lampka że mu na niej nie zależy i że ma powodzenie, a to różne wywołuje efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pytonga ale no, po prostu z moich obserwacji wynika, że chce mi dać subtelnie znać, że nie chce ze mną krecić tylko sam taniec. Jak mówiłem, gdyby CHCIAŁA żebym był na tej imprezie co jest właśnie teraz, to by mnie tak jak innych zaprosiła dużo wcześniej (wiem, że z nimi tak to ustaliła bo z nią pracowałem i dyspozycje w pracy musiała dać ponad tydzień wcześniej). 

@Marek Kotoński nie idę, sama nie zapytała jeszcze raz czy przyjdę, więc nie. A odnośnie tego numeru to ona wie, że mam inne dziewczyny, chociażby dlatego, że z inną chodzę na inny kurs tańca, i jeszcze z taką inne idę na studniówke. Chciałbym, żeby takowa lampka się u niej zapaliła, ale raczej nici z tego :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@Pytonga ale no, po prostu z moich obserwacji wynika, że chce mi dać subtelnie znać, że nie chce ze mną krecić

Wiec k-rwa z nią nie kręć tylko zajmij się następnymi skoro nawet jako facet odczytałeś jej wiadomość.

To takie trudne do pojęcia?

Ona sama do ciebie przyjdzie gdy zerżniesz trzy inne.

To takie trudne do pojęcia?

Na ten moment raczej zacznij ćwiczyć rżnięcie tego co się nawinie.

NIE PRÓBOWAĆ. Rżnąć.

 

Jak to powiedzial Sean Connery:

Faceci dzielą się na dwa rodzaje:

Takich co probują i takich co rżną królową balu.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej no. Ale to może z mojej prostoty i dobroci wynika, ale wolałbym mieć tą jedną niż te 3 inne. Serio. Z rżnięciem nie mam problemu, ale z konkretnie tą starszą - tak. Jeszcze jak wiem, że teraz się dobrze bawi gdzieś tam a mnie tam nie ma..

Ona nie przyjdzie, to nie ten typ. Ma po prostu wyjebane. Jestem w jej friendzonie i tyle, tego radzej sie nie da zmienić.

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia tak to czytam i oczom nie wierzę...

7 godzin temu, Rexer napisał:

Ej no. Ale to może z mojej prostoty i dobroci wynika, ale wolałbym mieć tą jedną niż te 3 inne. Serio. Z rżnięciem nie mam problemu, ale z konkretnie tą starszą - tak. Jeszcze jak wiem, że teraz się dobrze bawi gdzieś tam a mnie tam nie ma.. Jeżeli zacznę tak pisać proszę, niech ktoś przyjedzie zwiąże mnie i kopie w jaja aż zacznę normalnie gadać.

Ona nie przyjdzie, to nie ten typ. Ma po prostu wyjebane. Ty powinieneś mieć a ty płaczesz i pucujesz zbroję. Jestem w jej friendzonie i tyle, tego radzej sie nie da zmienić. Wszystko się da tylko czy warto?

Powiem ci tak ja osobiście poszedłbym na bibę i świetnie się bawił, poznał nowych ludzi i tyle. Może poznasz fajne koleżaneczki? Trochę poflirtujesz? Zachowujesz się jak jakiś zakochany kundel, rozkminiasz, analizujesz co Pani ma na myśli. Może przy niej też za bardzo się spinasz? Traktuj ją jak koleżankę może jej się odmieni jak zobaczy, że nie pucujesz zbroi i masz wyjebkę. 

Opiszę ci dwie sytuacje:

1. Dostałem kiedyś zaproszenie na domówkę od koleżanki (byłem akurat przejazdem w wawie) wbijam a tam ja sam i 8 dziewczyn + wódeczka. :D

 

2. Miałem kiedyś bardzo dobrą przyjaciółkę, o której jakoś nigdy nie myślałem w ten sposób (Taki friendzone, ze mówiliśmy na siebie siostra-brat), nawet spałem u niej z raz czy dwa po imprezie. I kiedyś po jednej domówce zostałem u niej i po prostu to zrobiłem jakoś specjalnie się nie opierała. Na drugi dzień tylko napisała do mnie: "Nie żebym narzekała ale to ma się nie powtórzyć Bracie :D".

 

Ziomek łeb pod kran i ochłoń trochę, hormonki wyłączają racjonalne myślenie, wiem o tym. Ostatnio sam się na tym złapałem i byłem wkurzony na siebie. :D  

 

Nie zrozum mnie źle i nie zrażaj się jeżeli trochę za ostro gdzieś ci pocisnąłem, czasem trzeba dostać kopa w jaja, żeby się ogarnąć.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, SSydney said:

Powiem ci tak ja osobiście poszedłbym na bibę i świetnie się bawił, poznał nowych ludzi i tyle. Może poznasz fajne koleżaneczki? Trochę poflirtujesz?

O Oto wlasnie mi chodzilo - najlepiej podrywa sie laski wchodzac w towarzystwo jako znajomy.

 

 

Brak polskich znakow - komp w pracy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SSydney bardzo dobrze, potrzebowałem solidnego kopa w jaja i tyle. Wiem, ja kto wygląda. Ale kurwa, najgorsze jest to że przez panne pije i opuściłem 3 dni studniów, jezuu. Jeszcze po pijaku jak nie pamietam coś do niej napisałem, ale wstyd teraz jest..Spalona sprawa na całego. 

Btw. na tej 1. sytuacji coś było potem? Jak ich 8 a ty 1..kurde :lol:

Edytowane przez Rexer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Rexer napisał:

Jak ich 8 a ty 1..kurde :lol:

Nie chodzi o to żeby mierzyć kutasy, chciałem ci pokazać inną perspektywę i podejście do tematu imprezki. :P 

Nie jestem aż takim ruchaczem jak myślisz a to było jeszcze za czasów (noszenia zbroi może brzydkiej już i pordzewiałej) przed poznaniem filozofii red pill. Często dziewczyny, które traktujesz jak koleżanki chcą się przespać z tobą chociażby po to aby sobie coś udowodnić. 

 

Sam się nie spodziewałem, że będzie tam babiniec i byłem w pierwszej chwili zdziwiony na szczęście jestem ekstrawertyczny i bardzo otwarty. Po chwili wszystkie Panie były zachwycone i świetnie się bawiły. 

Odpowiadając na te pytanie:

Jedna pokazała mi cycki (btw fajne) i się z nią całowałem jak odprowadzałem ją do jej bloku, z drugą spałem ale seksu nie było, skończyło się na mizianiu i zabawie cyckami. Dodam, że obie panie widziały mnie pierwszy raz w życiu. Myślę, że jakbym się wziął za ta która mnie zaprosiła pewnie skończyłoby się seksem bo zrobiła to mnie nie bez powodu. Teraz żałuję, że ją olałem... Słaby ze mnie jest za dżentelmen i kolega. :( 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.