Skocz do zawartości

Teksty i zachowania mężczyzn, których nie jestescie w stanie zdzierżyć


Rekomendowane odpowiedzi

Jest juz temat o kobiecych zachowaniach, pora na mężczyzn. :)

do zalozenia tematu zainspirował mnie @SzatanKrieger. Uznałam, ze propozycja tego tematu jest ciekawa, interesują mnie odpowiedzi samic jak tez samców. ;) choć  jesli chodzi o mnie...przyznam szczerze że jakoś tak ciężej mi znaleźć coś co mnie bardzo irytuje. Serio. U kobiet bardziej rzuca sie to w oczy (i uszy):P 

Ale jednak cos tam w czeluści mojej pamięci wynalazłam. M.in nie lubię :

- zbytniego popisywania się i wymądrzania w wykonaniu mężczyzn, 

- pomrukiwania ( ehe, no, mhm etc) zamiast układania pełnego zdania, zwlaszcza przy omawianiu czegoś ważnego.

- niezdecydowania. 

- takiego "sebiksowania" takie cos w stylu no "kufa to, kufa tamto, no ej kufa" " no i chuj" i  do tego takie bujanie ramionami jak goryle ...

Z tekstów nic mi nie przychodzi do głowy na razie jedynie te powyższe. 

 

Zapraszam do dyskusji. :)

 

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja napiszę czego nie lubie we własnej osobie. Nadpobudliwosci związanej z tym że nie lubie kiedy ktoś się na coś umawi ze mną i zmienia zdanie. Wpadam w agresję A wolałbym puscic to gdzieś i potem zweryfikować czy warto coś działać w stronę tej osoby. Nawet jeśli to jednorazowy przypadek przez dłuższy czas 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tornado no wlasnie o to mi chodzi. Udawanie i śmieszkowanie - ok , ale zdarza się gdy goście serio mają taki styl bycia... Mnie odrzuca to momentalnie. Jestem w stanie odwrócić się na pięcie  i odejść jak najdalej od takiego delikwenta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udawanie, że się wszystko ogarnęło w życiu i że wszystko to jest takie proste...

 

Wiele jest takich cech, tu jedna mojego ojca czyli "umniejszanie"

 

Ostatnio miałem spięcie z nim.

Wysyłałem paczkę przez allegro i okazało się, że wysyłam do miejscowości oddalonej ode mnie jakieś 12 kilometrów - wieś czy coś lecz ja nie miałem o tym pojęcia. Była to specyficzna nazwa i mój ojciec podslyszal jak gadałem o tym z mamą i wyskoczył "Kurwa jak możesz nie wiedzieć gdzie to jest tak się interesujesz, to jest 15 km od nas" 

Na to ja spojrzałem na google mapa, zobaczyłem co jest obok tej miejscowy i zapytałem "Ty a wiesz gdzie jest miejscowość XXX( zaznaczam, że było to zaraz przy tej miejscowości co wysłałem) i on odpowiedział, że nie nie wie gdzie to jest a ja:

"Kurwa jak możesz nie wiedzieć, przecież to jest zaraz obok miejscowości xyz, tak się interesujesz".

Czasem się staje lustrem na zachowania innych ludzi by trochę się ogarnęli. 

 

Faceci mają również ogrom przykrych cech, równie debilnych co Panie. 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym kozaczeniem i popisywaniem się, o którym pisze @Hippie ja osobiście nie lubię jak mi jakiś rycerz będący w "szczęśliwym związku" przypomni sobie o moim istnieniu po dłuższym czasie, bo mu "inna niż wszystkie" Misia dała wychodne i on chce na piwo. Miałem ostatnio taką sytuację, że pisze do mnie po kilku ładnych miesiącach znajomy z pytaniem czy jutro skoczymy na piwo. Niemal momentalnie odpisałem, czy to dlatego, że ma wychodne. A on, że jak najbardziej, bo Misia wyjeżdża. Spuściłem go na drzewo. Nie dość, że już miałem plany na ten wieczór, to jeszcze rzuć nagle wszystko, bo on ma raz na kilka miesięcy wychodne.

 

Kiedyś, może z rok, dwa lata temu, denerwowały mnie pstryczki mężów pod moim adresem, że ja kawaler, że nie ułożyłem sobie życia itp. Oczywiście żebym sobie kogoś znalazł i nie był sam. Dziś patrzę z politowaniem i uśmieszkiem na nich i przy okazji takich tekstów rzuci mi się coś na ostateczne zamknięcie tematu pod tytułem intercyza, albo czy wie ile małżeństw w Polsce i nie tylko się rozchodzi;)

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej denerwuje jak coś nie jest mi już potrzebne i chcę to wywalić, a Tata (chyba przez system komunistyczny) 

Czemu to wyrzucasz? To się jeszcze przyda... 

 

I sam sobie to gdzieś zabierze ??

 

Przekleństwa też mnie drażnią i wyśmiewanie lub zaczepianie ludzi jak jest się w grupce.

 

Do tego udawanie kogoś kim się nie jest.

 

Wzbogacanie tak opowieści, aby wyjść na "co to nie ja".

 

A najbardziej to jak jakaś ładna kobieta przechodzi to taki jeden z drugim do niej walnie takiego teksta, że jaja bolą... ??

 

Edytowane przez Bronisław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Hippie napisał:

pomrukiwania ( ehe, no, mhm etc) zamiast układania pełnego zdania, zwlaszcza przy omawianiu czegoś ważnego.

Ja mam tę wadę, ale w drugą stronę. Jak zacznę coś mówić to używam bardzo pełnych, czasem przepełnionych treścią zdań. Jak do laski piszę maila, to miejsce na maila się kończy, a ja jeszcze się nie wypowiedziałem do końca. I to jest dopiero dramat. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Magician napisał:

Ja mam tę wadę, ale w drugą stronę. Jak zacznę coś mówić to używam bardzo pełnych, czasem przepełnionych treścią zdań. Jak do laski piszę maila, to miejsce na maila się kończy, a ja jeszcze się nie wypowiedziałem do końca. I to jest dopiero dramat. ?

To z kumplem tak miałem. Zamiast przechodzić do meritum to gadał i gadał i gadał.... Nie dało się tego słuchać, bo to co mówił tak na około to sam się domyślałem, no ale on opowiadał. Zawsze mu zwracałem uwagę, ale z przyzwyczajenia dalej robił to samo.

Edytowane przez Bronisław
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie wkurwia jak prostaczkowie na budowie mało sobie karku nie skręcą, ślinia sie za każdą dziewczyną, zaczepiają, przygadują. Czuje wtedy aż wstyd. Opowiadają o swoich podbojach a czasami nie wie jeden z drugim gdzie jest łechtaczka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Cortazar napisał:

'Co?... Ze mną się nie napijesz?'

Łatwo odbić tu piłeczkę... Ja na to odpowiadam " ze mną się nie porzygasz? " 

 

O, przypomnieliście mi też pewnego orangutana u mnie w pracy... strasznie obleśny, gapi sie perfidnie na laski na kantynie. W ogóle się z tym nie kryje. Jest przy tym obrzydliwie obleśny. Jak widzę jego paskudny uśmieszek to aż mam mdłości. Do tego przejawia typowe "Januszowe" zachowania. Dużo przeklina, ku%$#a zamiast przecinka (a zwykle układa zdania wielokrotnie złożone...)

Wspominałam o nim kiedyś tutaj nawet...  Taki jest u mnie skreślony po całości. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeklinania nie znoszę, które nie ma podstawy w poczuciu humoru, ale w braku wykształcenia i ogłady towarzyskiej.

 

A chyba najbardziej nienawidzę, kiedy przy kobiecie ziomki zmieniają osobowość na "o przyjechał cyrk i wyskakuje największy debil, aby się pokazać".

 

Przykro patrzeć. No i również brak zainteresowań poza hajsem i laskami. Akurat moje najnudniejsze tematy chyba. Nigdy staram się o codzienności nie dyskutować, nawet z nowo poznanymi ludźmi, tylko wejść na jakiś głębszy poziom, czegoś się dowiedzieć.

 

No i plotkowanie wśród facetów to już w ogóle szczyt wszystkiego. Mentalnie wymiotuję, kiedy słyszę plotkowanie wśród mężczyzn.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.