Skocz do zawartości

Mężczyzna dla kobiety jest jak firma i tak też go kocha


Rekomendowane odpowiedzi

Czytam forum jakiś czas, miałem dużo własnych analiz i obserwacji z podbudówką teoretyczną forum i chciałbym się z Wami podzielić tym, jak widzę miłość kobiety.

 

Otóż jakiś czas temu miałem w byłej firmie rozmowę z szefem (nieduża firma), w której szef przyznał mi się, że kilka lat temu miał taki okres, że chciał rzucić tę firmę w cholerę, ciężko było to dowiązać jak trzeba. Byłem wtedy w trakcie analizy czy przejść do innej firmy, co też niedługo potem zrobiłem. Otóż właśnie te teksty szefa który po prostu chciał być szczery, mnie zamiast złapać za serce, tak naprawdę przekonywały żeby odejść - bo wniosek: firma niepewna.

 

Otóż wtedy wszystko zaczęło mi się idealnie układać z postępowaniem kobiet. Kobieta myśli o swoim mężczyźnie który jej się zwierza ze swoich słabości dokładnie tak, jak ja wtedy pomyślałem o swojej firmie. Dokładnie kropka w kropkę. Niepewna firma, tzn. niepewny facet - rozważa rozstanie.

 

Pojawiają się kolejne puzzle w tej układance - kobieta zawsze przejdzie do lepszego mężczyzny jeśli ma taką okazję i jeśli będzie to dla niej opłacalne (tzn. nie straci na rozwodzie, itd. co jak wiemy się nie zdarza). To jest jak z przejściem moim do nowej firmy - firma lepsza, lepiej płaci - przechodzę.

 

Kiedyś ciotka mnie przestrzegła, gdy jeszcze byłem ze swoją byłą tekstem, żebym dbał o nią, bo przyjdzie jakiś Pan, da ładny łańcuszek czy bransoletkę i Ci ją sprzątnie sprzed oczu.

 

I zobaczcie - tutaj mamy kolejny puzzel w tej układance który świetnie pasuje. Mężczyzna dla kobiety jest jak FIRMA.

 

Kiedyś, w dawnych czasach, mężczyzna oznaczał dla kobiety przeżycie, bądź nie, lepszy status, bądź nie. I te stare instynkty w kobietach zostały, tak jak my mężczyźni szukamy dobrej firmy w której będziemy pracować a kobietę chcemy kochać i walczyć dla niej i rodziny, tak one podchodzą do nas DOKŁADNIE TAK SAMO, KROPKA W KROPKĘ, jak my podchodzimy do naszej firmy w której pracujemy.

 

NIGDY nie wierz w miłość kobiety. NIGDY nie daj sobie wmówić, że kobieta Cię kocha. Kobieta NIE KOCHA mężczyzny. NIE JEST W STANIE KOCHAĆ i nie jest to żaden skowyt zranione, to jest całkowita prawda. Mężczyzna jest dla kobiety jak FIRMA. Ma się "opłacać", ma oferować jak najwięcej.

 

Kobieta może mieć jakieś tam powierzchowne uczucia do mężczyzny, jakiś minimalny sentyment, ale pojawia się lepsza firma - lepszy facet - ZAWSZE odejdzie, jeśli tylko na tym nie straci w postaci jakiegoś rozwodu, alimentów, odszkodowań, itd.

 

Zauważcie, że ta teoria tłumaczy bardzo wiele zachowań kobiet. To nie jest tak, że kobieta jest jakąś socjopatką. NIE. Ona ma jakieś tam uczucia do Ciebie, ale instynkt traktowania Cię jako kogoś kto daje zasoby, jak Ty traktujesz swoją firmę, jest silniejszy.

 

Kobieta to takie stworzenie które się poniekąd kupuje - pojawia się ktoś inny, kto da o jeden koralik więcej - i to on przejmuje tą kobietę. 

Mężczyzno - ZAWSZE o tym pamiętaj, nigdy o tym nie zapominaj, to uratuje Ci skórę, bo nawet jak będziesz w związku, zawsze będziesz pamiętał, że ta kobieta Cię nie kocha, zawsze będziesz pamiętał jak naprawdę, gdzieś tam głęboko w sobie, ona Cię postrzega. Nie ma tu mowy o żadnych sentymentach.

 

Jeśli chcesz lepiej zrozumieć co myśli o Tobie w danym momencie, w danej sytuacji Twoja kobieta, zawsze spójrz na siebie jako na taką firmę, a innych facetów jako na inne firmy i analizuj to od tej strony. Kobieta ma w głowie KALKULATOR którym cały czas na bieżąco analizuje ile obecnie znaczysz "na rynku". Zawsze o tym pamiętaj.

  • Like 9
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, trop said:

Może i to arch ale akurat tutaj się z nim zgadzam. I to w 100 %.

To jest prawda, tylko ten typ jak zaczynał na forum to leciał w takich klimatach " warto mieć swoja kobietkę, bo ma sie do kogo przytulić, pomiziać, a bracia są zbyt radykalni, kobiety tak se zachowują pod wpływem tego ze są nieszczęsliwe z wami".

Po czym kilka razy został wyjebany stąd, i za każdym razem wraca coraz bardziej radykalny, nieprzejednany ii silny samiec. Po prostu mimikra zwykła. Udaje kogoś kim nie jest. Poza tym multikonto.

On cytuje całe frazy innych ludzi. 

pojawia się ktoś inny, kto da o jeden koralik więcej 

koralik.jpg

Edytowane przez AR2DI2
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, SławomirP napisał:

Najlepiej iść na divy, dać 200zł i z zegarkiem w ręku egzekwować czas wizyty, to się bardziej opłaca niż jakiś tam związek.

Skąd wiesz, skoro prawdopodobnie nigdy nie byłeś?

 

27 minut temu, AR2DI2 napisał:

On cytuje całe frazy innych ludzi. 

pojawia się ktoś inny, kto da o jeden koralik więcej 

koralik.jpg

Nie wiedziałem, że tu na forum nie można cytować innych użytkowników, tak się składa, że właśnie tę wypowiedź stąd zapamiętałem, więc nic odkrywczego nie napisałeś, nie wiem skąd u Ciebie ten dziwny odkrywczy ton.

 

20 minut temu, Tomko napisał:

@miloszy Kiedy się twoja rozstała z tobą? Dasz radę - kobiety nie są aż tak pragmatyczne i wyrachowane jak się wydaje. 

Już z rok, dzięki za wsparcie, ale mi już niepotrzebne, podałem ten przykład w celach edukacyjnych. Co do wyrachowania, to chyba słabo jednak wyciągasz wnioski :)

 

16 minut temu, adam1992 napisał:

Super, że podzieliłeś się swoimi spostrzeżeniami ale nic nowego nie odkryłeś. Ponad połowa treści na forum tego dotyczy więc po co zakładać kolejny temat.

Rzuciłem Wam pewne światło które pozwoli Wam lepiej wczuć się w myślenie kobiety. Teorie o czasach prehistorii mogą to trochę uniemożliwiać, choć raczej są prawdziwe. Zawsze myślcie o sobie jakbyście byli firmą i wtedy zastanawiajcie się co Wy byście myśleli o takiej firmie. Dokładnie to samo myśli kobieta. Czysty kalkulator. Każda - bez wyjątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, miloszy napisał:

Co do wyrachowania, to chyba słabo jednak wyciągasz wnioski :)

Nie do końca. Gdyby tak było jak mówisz, to nieskromnie powiem, że jestem gałęzią, która mogłaby rozjebać 75% związków moich znajomych i jakieś 90% statystycznych Kowalskich. Jednak ich dziewczyny zostają przy nich. Hajs i status to nie wszystko kolego. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Tomko napisał:

Nie do końca. Gdyby tak było jak mówisz, to nieskromnie powiem, że jestem gałęzią, która mogłaby rozjebać 75% związków moich znajomych i jakieś 90% statystycznych Kowalskich. Jednak ich dziewczyny zostają przy nich. Hajs i status to nie wszystko kolego. 

Bo pewnie nie jesteś ciepłym misiem a teraz większość kobiet szuka chlopa którym można rządzić a myślą o kim innym.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minutes ago, miloszy said:

Nie wiedziałem, że tu na forum nie można cytować innych użytkowników, tak się składa, że właśnie tę wypowiedź stąd zapamiętałem, więc nic odkrywczego nie napisałeś, nie wiem skąd u Ciebie ten dziwny odkrywczy ton.

Cytaty sie oznacza cudzysłowem. 

Poza tym posklejałeś to z wypowiedzi innych ludzi z tego forum, a piszesz jak wynalazca, z profesorskim akcentem na "ja tak mówię bo se znam na tym", a jak wiemy Arch na huju się znasz. Łazisz po burdelach, o ile to prawda w ogóle, i miałeś kiedyś jakąś desperatkę z Pierdziszewa, która ci kupiła jakies jogurty po dwa zeta i dajesz to co jakiś czas jako przykład poukładania sobie laski. 

Ten mentorski ton sobie wsadź w buty, bo jeszcze niedawno pisałeś jak to cię cieszą buziaczki i przytulaski jakie może dać kobietka swojemu chłopakowi. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tomko napisał:

Nie do końca. Gdyby tak było jak mówisz, to nieskromnie powiem, że jestem gałęzią, która mogłaby rozjebać 75% związków moich znajomych i jakieś 90% statystycznych Kowalskich. Jednak ich dziewczyny zostają przy nich. Hajs i status to nie wszystko kolego. 

1. Mają stabilnych finansowo misiów, a Twoja przewaga finansowa nad nimi najpewniej nie jest szczególnie duża

2. Twój wygląd nie jest szałowy

3. Znają Cię zbyt długo, jesteś w friendzone

 

Wszystko rozbija się o kalkulację. Jeśli nie opłaca im się zostawiać mężów dla kolesia który znowu bogaczem nie jest, ot, zarabia "parę" groszy więcej, super przystojniakiem nie jest i nie ma siły społecznej (nie ma wielu friendsów, nie jest np. "coachem" personalnym) to tego nie robią.

Nie ma tu miejsca na miłość u tych kobiet, jest tylko kwestia opłacalności.

Problem w tym, że one kalkulują, ich chłopy nie. Ich chłopy nie myślą, że gdyby pojawiła się superładna i miła laska to nagle do niej pójdą, co najwyżej mogliby uleć i się z nią seksić - ot, testosteron męski, instynkt. Zmienić partnerki, jednak by nie zmienili, zresztą na dowód swoich słów mam wielką rzadkość składanych pozwów o rozwód przez mężczyzn.

To co usiłuję powiedzieć to to, że u tych ich partnerek po prostu nie ma miłości, jest zwykła kalkulacja i opłacalność. Jakbyś się bardziej opłacał włączając w tę kalkulację wszystko, włącznie z tym, ile kobieta ma do stracenia, to by do Ciebie przeszły i tyle.

 

@ZamaskowanyKarmazyn

Nikt nie twierdzi, że nie warto, ważne tylko, żeby nigdy się nie łudzić, że kobieta kocha. Kobieta Cię nie kocha. ŻADNA i NIGDY.

Edytowane przez miloszy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@trop No w sumie racja :P.

@PatZz Może coś w tym być. Uchodzę raczej za takiego trochę niestabilnego chama. Znajomi raczej są kluchowaci, dzieciaci. 

@miloszy Skoro tak mówisz, to pewnie tak jest. Znasz się na rzeczy - pokołczujesz nas trochę? Byś mi trochę rad też poudzielał jak być bardziej atrakcyjnym? 

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca. Gdyby tak było jak mówisz, to nieskromnie powiem, że jestem gałęzią, która mogłaby rozjebać 75% związków moich znajomych i jakieś 90% statystycznychKowalskich. Jednak ich dziewczyny zostają przy nich. Hajs i status to nie wszystko kolego. 

  • Dobrze powiedziane. Hajs hajs i pozycja to nie wszystko. Osobiście znam panie które  zostawiły takich kozaków dla przeciętnego Kowalskiego.  Nie wiem panowie gdzie wy znajdujecie te panie które tylko czekają aby was zdradzoc i rozłożyć nogi kolesiowi z czarnej bejcy i koszulce z hugo bossa. 
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Dyzma_Prezes napisał:

Dobrze powiedziane. Hajs hajs i pozycja to nie wszystko. Osobiście znam panie które  zostawiły takich kozaków dla przeciętnego Kowalskiego.  Nie wiem panowie gdzie wy znajdujecie te panie które tylko czekają aby was zdradzoc i rozłożyć nogi kolesiowi z czarnej bejcy i koszulce z hugo bossa. 

No ja takich kobiet nie znam, ale wierzę Ci na słowo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.