Skocz do zawartości

Wzruszyłem się kulinarnie


Rnext

Rekomendowane odpowiedzi

To nie tak, że spróbowałem jakiejś potrawy i łzy wzruszenia mi popłynęły po policzkach ;) Ale mniej więcej "ab ovo". Mamy takich znajomych Tokijczyków. Para podróżników kochających Europę i rozkochana bardzo w Polsce. Z Tomo i Yoshi poznaliśmy się jakoś w 2012. Byli u nas w Las Sosnas już ze trzy razy, z czego ostatnim wracając z Portugalii, gdzie zakopali swoją "kapsułę czasu". W ogóle są zachwyceni polskością, serdecznością i otwartym nastawieniem do ludzi. Słuchali o czasach stanu wojennego i Solidarności w milczeniu i z uznaniem. Pojechali sobie nawet w tej intencji do Gdańska.

 

W każdym razie zagustowali w polskich potrawach, które postanowiliśmy im przyrządzać za każdym razem, żeby również nasz kraj od strony kuchni poznali. Najbardziej smakowały im własnej roboty kiszone ogórki :D No i w tym roku przyjechali z niespodzianką. Przywieźli ze sobą japońskie produkty na sushi z lokalnych swoich sklepów i targów. Styropianowe lodówki wlekli aż z drugiej części globu (Tomo ma jakiś wyższy stopień sushi-makera) i po przebraniu się w kimono, zrobił festiwal sushi. Ja byłem zachwycony smakami. Tuńczyk surowy, wędzony, taki i siaki, jak gotował ryż to nikomu nie wolno było nawet pokrywki otworzyć żeby zajrzeć, jakieś pasty z fermentowanej soi, prawdziwe wasabi (mam wrażenie że to u nas to barwiony zwykły chrzan), ichniejsze nori itd. Tak mi smakowało to wszystko że sami byli zdziwieni że nadaję się na Japończyka ;) Po prostu lubię smak umami. Obłędny. Nawet pozornie cuchnąca, fermentowana soja, której trochę bali się otworzyć i uprzedzali, że będzie strasznie, jest po prostu dla mnie pyszna a sos sojowy mogłem wypijać z buteleczki. Ale ja mogę łyżeczką ze słoika pożreć na kolację kawior tak ten prawie prawdziwy jak i zupełnie nieprawdziwy (z łososia czy lumpfisha z Lidla). 

 

Ale do rzeczy. Wiedzą że u nas święta, wigilia a tu ze trzy dni temu przyszła paczka specjalnie z dedykowaną dla mnie zawartością i w niej list.

Obdzieram, a tam tajemniczy karton (no dobra, w napisie była podpowiedź ;))

4aebe619d474c.jpg

 

Otwieram, a tam w środku 40 cm kawał próżniowo pakowanego katsuobushi (https://en.wikipedia.org/wiki/Katsuobushi)

O takie coś:

1920px-Katsuobushi_block.JPG

 

plus specjalna tarka/hebel żeby to przerobić na płatki do zup miso i dashi. Taki "starter pack" smakosza japońszczyzny. 

Chodzę poruszony tym już trzeci dzień. Nakupię jeszcze glonów i zrobię pyszne zupy na wigilię :) 

  • Like 12
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, mac napisał:

Życzę smacznego

Jak otworzyłem, to mówię do B - karpia nie będzie ;)

Ale będzie. Ja bez karpia nie wyrobię.

28 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Dzieki Rnext, że ich tam ugoscileś.

Lubię karmić. Jak @deomi wpadnie jak zapowiada "na krzywy ryj" to jedno nakrycie będzie miała ;)

A tak naprawdę, to mega sympatyczni ludzie. W sumie bardzo ich też urzekł pewien mój pomysł. Mamy taki świąteczny obrus i kiedyś ktoś go zachlapał. Poszedłem po wodoodporny flamaster i poprosiłem o zaznaczenie plamy i podpis z datą. Jest tylko b. delikatnie prany, żeby jak najwięcej śladów zostało. No więc jest cały zabazgrany :)

Tomo podłapał ideę i specjalnie zrobił plamę podczas pierwszej wizyty (niestety już się praktycznie sprała :( ale wspomnienie zostało). 

52c31c8bca961.jpg

18 minut temu, Tim2049 napisał:

we wtorek jadę do Piątej ćwiartki

Super! Zdaj relację! Naprawdę jestem (pewnie nie ja jeden) ciekaw wrażeń. 

19 minut temu, Tim2049 napisał:

a u Nas to znaczy gdzie?

No na chacie, we własnej kuchni przecież :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.