Skocz do zawartości

Lądowanie człowieka na księżycu


Ankieta  

147 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wierzysz ,że ludzie wylądowali na księżycu?

    • Tak
      100
    • Nie
      45
    • Nie mam zdania, nie interesuję się tym.
      2
  2. 2. Czy mimo wielu "teorii spiskowych" krążących w internecie oraz materiałów i filmów dostępnych na YT nadal wierzysz ,że ludzie postawili stopę na księżycu ?

    • Tak
      99
    • Nie
      48


Rekomendowane odpowiedzi

19 minut temu, AR2DI2 napisał:

Ale jesli wrzucisz film pt " bylem w sklepie w ktorym nikt jeszcze nie był" i ktory ma byc dowodem na to ze tam byleś, to zmienia postaccrzeczy, i to, kto komu ma udowodnic.

 

I kiedy ktos napisze, ze g prawda, bo tam lezy kamien ktory wystepuje tylko w Gorze Kalwarii pod kosciolem, to ty masz udowodnic, czy wyjasnic. 

No ale jak jest miejsce, w którym kogoś nie było, to nie możesz stwierdzić, że ten kamień występuje tylko i wyłącznie na Górze Kalwaria, szczególnie, jeżeli film udokumentował, że podobny był w innym miejscu również. 

Bo idąc tym tokiem rozumowania, będę musiał 10x gdzieś zapierdalać, bo zawsze do czegoś można się przyczepić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, radeq said:

jak jest miejsce, w którym kogoś nie było, to nie możesz stwierdzić, że ten kamień występuje tylko i wyłącznie na Górze Kalwaria, szczególnie

Ok, ok bo zaraz wywiaąże sie tu dysputa filozoficzna.

 

Kamienie pod G.K mają sklad jaki nie moglby wystapic na ksiezycu, na przyklad. I to byl tylko przyklad. Kryteriuw oceny i kwestii do spraedzenia moze byc wiele i w odniesieniu do roznych zaistnialych tam zjawisk itd.

 

Jednak wiadomo o co chodzi - chwalisz sie ze byles gdzie nie byl nikt, ale ktos widzi niezgodnosci w tym co mowisz. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktokolwiek się powołuje na mythbusters musi mieć świadomość, że oni "udowodnili" że Oswald zabił Kennedyego kiedy to bardziej rozsądni, oj przepraszam, niepoprawni pokazali jak to magiczna kula nie może istnieć i Oswald nie mógł oddać 3 strzałów w 6s, że 175 funtów termitu nie może uszkodzić stalowej belki a zwykły inżynier na tyłach swojego domu dokonał tego z mniej niż 1/100 tego - wystarczyło 1,5 funta (@0:08:28: tego samego filmu). Kiedy chodzi o politycznie poprawne kwestie to oni są naprawdę dobrzy w udowadnianiu politycznej poprawności i każdy kto się na nich powołuje musi mieć świadomość że jest oszukiwany.

 

 

Tu nie chodzi o to kto ma więcej racji, bo logicznie rzecz biorąc racje może mieć tylko jedna strona, tylko o to, żeby zrozumieć, że wszechmogący rząd za pomocą swojej agentury może oszukać nie tylko swoich wyborców (~60mln ludzi), nie tylko własny naród (~200mln) ale cały świat i jedyną bronią przeciwko oszustwu jest logika i nauka a nie pseudonaukowe wynurzenia płatnych klakierów.

 

Edytowane przez wrotycz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Ancalagon napisał:

pokaż, że jesteś w stanie samodzielnie policzyć przyspieszenie ziemskie

To prymitywnie prosta sprawa.

Mianowicie - przyspieszenie jest to przyrost prędkości w jednostce czasu.

Wchodzisz na przykład na wysoki komin. Zrzucasz kulkę na przykład stalową. Mierzysz czas jej przelotu między na przykład 200 a 150 metrem a następnie między 150 a 100 metrem, następnie między 100 a 50 metrem a następnie między 50 metrem a ziemią.

 

Odcinki są stałe (50 metrów) Ale czasy będą rózne - tym krótsze im bliżej ziemi znajduje się kulka - wiec łatwo sprawdzić w jaki sposób przebiegał przyrost prędkości nazywany przyspieszeniem.

Wynik będzie tym bardziej dokładny im wyższy będzie komin, zaś odcinki pomiarowe - krótsze - czyli odcinków więcej.

 

15 minut temu, wrotycz napisał:

Ktokolwiek się powołuje na mythbusters musi mieć świadomość, że oni "udowodnili" że Oswald zabił Kennedyego

Ale po "wyjaśnianiu" zamachu na Kennedy'ego pozostał pewien ciekawy ślad - w postaci jednego słowa - na pamiątkowej tablicy wmurowanej w składnicę książek w Dallas - o czym ponad rok temu, przy okazji słynnego Smoleńska - napisałem tu oto:

 

 

Edytowane przez Bonzo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, radeq napisał:

Załóżmy że komin ma 2 kilometry, co w sytuacji gdy w połowie drogi kula przestanie przyśpieszać? 

Zostanie to odnotowanie w doświadczeniu.

I zadaniem przeprowadzających doświadczenie będzie WYJAŚNIENIE DLACZEGO kulka przestała przyspieszać.

 

Dokładnie zgodnie z zasadą Feynmana, którą podałem wczesniej. Czyli - wychodzisz ze skóry by wyjaśnić wątpliwości.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Bonzo napisał:

To prymitywnie prosta sprawa.

Udowodnij poprawność wykonywanych pomiarów.

Jak puszczając kulkę z góry określisz, że osiągnęła ona określony punkt dokładnie w tym czasie?

Jak określić poszczególne punkty pomiarowe, skoro nie znamy wysokości komina?

 

Nie, to nie jest prymitywnie prosta sprawa, jeżeli możemy polegać wyłącznie na sobie - właśnie się wkopałeś i dobrze o tym wiesz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Ancalagon napisał:

Udowodnij poprawność wykonywanych pomiarów.

Przeczytaj to o czym napisałem wczesniej. Znacznie wcześniej. I zrób to ze zrozumieniem treści. Myślę, że to łatwe - gdyż moja polszczyzna uchodzić może za wzorcową.

 

A napisałem jasno - w przypadku przyspieszenia ziemskiego - SPRAWDZIĆ możesz to co podano Ci do wierzenia na lekcji z fizyki.

Czyli - czy jest to 9.81 m/s^2

 

Zatem - podano Ci jednostkę długości (metr)

Podano Ci jednostkę czasu (sekundę)

 

Nic więcej nie ma.

Cytat

Jak puszczając kulkę z góry określisz, że osiągnęła ona określony punkt dokładnie w tym czasie?

Bardzo prosto - samodzielnie możesz wejśc w posiadanie (za jakieś grosze) dowolnego, prostego i dostatecznie dokładnego by wyznaczyć g sprzętu

Cytat

Jak określić poszczególne punkty pomiarowe, skoro nie znamy wysokości komina?

Jak to nie znamy ? Zmierzysz sobie go :)

Skoro podano do wierzenia - 9.81 m/s^2 to nie trzeba być fizykiem by dostrzec, że operuje się na dwóch jednostkach - długość [m] i czas

 

Chodzi o to byś sam był w stanie sprawdzić czy 9.81 trzyma się kupy czy nie.

 

Zabawa polega na tym, że jesli dostaniesz wynik w swych doświadczeniach między na przykład 9 a 10 m/s^2 - to mozesz uznać, że to co podano Ci do wierzenia - jest prawdopodobne.

Zaś jesli dostałbyś wynik znacznie rozbieżny - zaczynasz mieć wątpliwości.

 

Tak samo jak z kulistością ziemi. Jesli byłbyś w stanie sprawdzić kulistosć ziemi - i wyszłoby ci, że jest ona jednak bardziej jajkiem niż kulką - to możesz uznać, że to co Ci podano do wierzenia - jest prawdopodobne.

Ale jesli okazałoby się, że jest płaska (a wiec z kulą nie ma nic wspolnego) - uznajesz, że przekazujacy materiał do wierzenia kłamie.

 

O to chodzi w tym o czym napisałem znacznie wcześniej i z czym (co wynika z Twego wpisu) -  nie raczyłeś się zapoznać.

Cytat

Nie, to nie jest prymitywnie prosta sprawa, jeżeli możemy polegać wyłącznie na sobie - właśnie się wkopałeś i dobrze o tym wiesz ;)

Tak się akurat składa, że co ja wiem - wiem lepiej od Ciebie.

 

BTW:

Argumentacja z gatunku "dobrze o tym wiesz, że [....]" jako żywo stosowana jest przez rozkapryszone baby :):):)

 

(co to się uwaliło z tym tekstem ? pokreśliło a wyłaczyć tego nie idzie) - ot co :)

 

Edytowane przez Bonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś jest prostszy sposób na pomiar przyspieszenia ziemskiego: nagrać film i zmierzyć ile pikseli przeleciała kula pomiędzy klatkami. Wiadomo ile czasu upływa pomiędzy jedną klatką a drugą więc pomiar czasu byłby bardzo dokładny. Pomiaru wysokości można dokonać za pomocą ekierki i taśmy mierniczej w banalnie prosty sposób.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bonzo

Trochę rozmydlasz temat, ja dyskutuję jedynie z twierdzeniem:

Dnia 6.12.2018 o 23:34, Bonzo napisał:

Przyspieszenie ziemskie da się samodzielnie sprawdzić. Spuścisz kamienia z wysokosci, czas pomierzysz i wyjdzie.
Ale czy ziemia jest kulista  -to już trudniejsze zagadnienie. 

Ja się absolutnie zgadzam z tym, że prawdziwość każdej teorii możemy określać za pomocą prawdopodobieństwa (jak wcześniej stwierdziłeś).

Tyle, że w tym kontekście interesuje mnie jedynie porównanie go dla przyspieszenia ziemskiego i kulistości Ziemi.

Zapewne pamiętasz też, jak się to przyspieszenie wyznaczało ze stałej grawitacji, kolejny dowód na to, że nasza planeta w przybliżeniu jest kulą (przy dużej dokładności wyjdzie, że elipsoidą).

 

Wracając do meritum, jeżeli mamy za zadanie jedynie sprawdzić przyjęty model, sprawdzenie kulistości również jest banalnie proste, lecisz w różne miejsca, sprawdzasz kąty, obserwujesz.

Nawet eliptyczność orbity jesteś w stanie potwierdzić, jeśli będziesz mieć więcej czasu ;)

Wszystko rozchodzi się o przyjęty poziom ufności, jakieś założenia zawsze musimy przyjąć, w przeciwnym wypadku można zanegować wszystko, oprócz własnego istnienia.

 

Podaj mi proszę, jaki to sprzęt pomiarowy o wystarczająco dużej dokładności możesz kupić za grosze.

Z wysokością też masz problem, za dokładność niestety się płaci ;)

Pamiętaj też o wyliczeniu oporów powietrza i uzasadnieniu, dlaczego resztę sił możemy pominąć ^^

 

Wkopałeś się, gdyż dzięki stwierdzeniu:

13 godzin temu, Bonzo napisał:

Rozwianie wszelkich wątpliwości ze strony tych, którzy to podważają. Wszelkich. 

sam ukręciłeś na siebie bat. Zgodzisz się chyba z tym, że nie jest to do końca szczęśliwe sformułowanie?

 

Dlatego też czepiam się zupełnie nieistotnych szczegółów, żeby to pokazać.

Amunicji też, jak się zapewne domyślasz, nie wyczerpałem :P

Wyznaczenie przyspieszenia ziemskiego jest proste jedynie przy pewnych założeniach, w dodatku jest to bardzo subiektywne stwierdzenie.

Wątpliwości można mnożyć w nieskończoność...

 

@wrotycz

A gdzie reszta sił, poza grawitacją? Jaką dokładność będzie mieć pomiar wysokości za pomocą ekierki.

Ja nie mówię, że się nie da, tyle że za pomocą równie prostych środków wyjdzie podobne prawdopodobieństwo kulistości Ziemi ;)

 

Najlepsze, że w ten sam sposób można oszacować wartość przyspieszenia na filmie z młotkiem i piórem, ziemskie ono nie jest ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Ancalagon napisał:

Podaj mi proszę, jaki to sprzęt pomiarowy o wystarczająco dużej dokładności możesz kupić za grosze.

Brat @wrotycz podał przykład.

Zresztą - co za problem ? - 200 metrów rurki miedzianej np 28 mm zamocowanej co metr do komina, w ktorej leci kulka o średnicy 10 mm. I magnetoindukcyjne czujniki co 50 metrów.

Do sprawdzenia czy:

1. Istnieje przyspieszenie ziemskie (czyli ruch jest jednostajnie przyspieszony)

2. Oszacowania czy to ~10 m/s

 

- wyżej wskazany sposób aż nadto wystarczy. Bo taki pomiar pokaże że coś okolo 10m/s^2 wychodzi.

Cytat

Z wysokością też masz problem, za dokładność niestety się płaci ;)

Jaki niby ? Dalmierzem laserowym za 1000 złotych (grosze) zmierzę Ci do centymetra

Cytat

Pamiętaj też o wyliczeniu oporów powietrza i uzasadnieniu, dlaczego resztę sił możemy pominąć ^^

Opory powietrza będą zaniedbywalnie małe - jesli Twoim zadaniem będzie sprawdzenie czy g=~ 10 m/s.

A jesli byś się szalenie upierał - to zawsze można rurkę i góry i u dołu zaślepić na szczelno, złapać kulkę elektromagnesem na górze i wypompować z rurki powietrze.

Tyle, że to moze coś zmieni na trzecim miejscu po przecinku a może i nie zmieni nic w opisanym przypadku.

 

58 minut temu, Ancalagon napisał:

sam ukręciłeś na siebie bat. Zgodzisz się chyba z tym, że nie jest to do końca szczęśliwe sformułowanie?

Jest całkowicie szczęśliwe.

Dyskusja dotyczy prostej kwestii - możliwości zbadania czy to co podano do wierzenia jest prawdą.

Napisałem, że sam sobie możesz sprawdzić ile wynosi przyspieszenie ziemskie. Wykazałem, że możesz.

I tu nie chodzi o kłótnię czy jest to 9.81 m/s^2 czy 9.79 m/s^.

 

Tak samo - nie chodzi o spór czy ziemia jest kulą idealną czy też jest lekko jajowata (podobno jest)

Ba mało - nie chodzi o to czy jest na przykład elipsoidą.

 

Chodzi o kwestię kluczową - płaska czy kulista ?

 

Po prostu - chodzi o to, że są kwestie, ktore jestes w stanie sprawdzić sam a są kwestie, ktorych nie jestes w stanie sam zweryfikować choćby skały srały.

 

To drugie ma powszechne zastosowanie w religii.

I tu są dwie drogi - tylko wiara czyli wiara w to, że jakiś bóg istnieje i robi takie czy inne rzeczy, albo droga druga - jest jakiś jeden lub kilku kapłanów, którzy jako nieliczni wybrańcy mają kontakt z tym bogiem (lub bogami), zaś wierni im wierzą, że to co im przekazują - to wszystko prawda.

 

W chyba żadnej religii nie ma zastosowania zasada na podstawie ktorej przekonuje się niewiernego do religijnych prawd. A zasada ta polega na tym - chodź, idziemy do boga, za chwilę zobaczysz, że to wszystko prawda.

Stosowana jest zasada inna - "błogosławieni ci co uwierzyli a nie widzieli"

 

I dokładnie na takiej zasadzie - czyli jesteś spoko jesli uwierzysz nie sprawdzając samemu - działa ileś różnych prawd przekazanych do wierzenia.

 

Bo jak wspomniałem - sam nie jestes w stanie sprawdzić tego czy ziemia jest płaska czy jest kulista czy też jeszcze jakas inna. To, że polecisz samolotem stąd - dotad - oznacza tylko że skądś dokądś poleciałeś - a taki lot może się odbyć w warunkach dowolnego kształtu ziemi.

 

Jest taka koncepcja, ktora mówi, że ziemia jest płaska, otoczona dookoła Antarktydą, na środku płaskiego koła jest Arktyka a kontynenty rozmieszczone jak na logo ONZ'u:

http://raportcsr.pl/wp-content/uploads/2016/10/Logo-ONZ-300x225.jpg

 

Wyobraźmy sobie (co nam szkodzi sobie wyobrazić ?), że tak jest w rzeczywistości.

Wtedy podróż dookoła świata - możliwa po kuli - jest też realna po czymś takim. Pływasz w kółko i wracasz skąd przybyłeś. Tak samo jak pływałbys w kółko w odpowiednio dużej misce z wodą.

Loty samolotami stąd-dotąd też się mniej wiecej zgadzają.


Podobno (nie wiem czy to prawda) - samoloty nad Antarktydą nie latają. Ale nad Arktyką - już tak. To przyłożone do modelu ziemi płaskiej - jak na logo ONZ - też pasuje. Zakładając, że samoloty nie przelatują nad biegunem południowym.

 

I żeby było jasne - ja nie twierdze, że ziemia jest płaska.

Twierdzę zaś z całą pewnością, że samodzielne zdobycie jednoznacznych i pewnych dowodów na kulistosć ziemi - jest niemożliwe.

W odróżnieniu na przykład od zdobycia jasnych dowodów na to, że ziemskie przyspieszenie istnieje i wynosi okolo dziesięć metrów na sekundę kwadrat.

 

 

Edytowane przez Bonzo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, radeq napisał:

Ale co będzie dokładniej? 

Pomiar będzie dokładniejszy.

 

Czujniki możesz dac nawet co metr. Kazdy magnetoindukcyjny.

Zachowana jest sekwencja czujników - sa ponumerowane licząc od góry od 1 do 200 na przykład. Wiadomo, że kulka najpierw przeleci przez pierwszy a potem drugi i kolejne.

Spokojnie mozna je połączyc jednym wspolnym kablem, w ktorym będą się pojawiały piki napięcia co jakiś czas.

Kabel do oscyloskopu i jedziemy z koksem. Na ekranie zobaczysz takie coś:

 

_____|_____|____|____|___|___|__|__|_|_

 

I masz wszystko czego potrzebujesz :)


Zapiszesz sobie odczyt z oscyloskopu do pliku. Podstawa czasu jest ? Jest - na osi odciętych.

Nic więcej nie potrzeba.

 

2 minuty temu, radeq napisał:

No właśnie @wrotycz i @Bonzo macie chyba problem z podstawami fizyki. Także wytłumaczcie po co więcej tych czujników? Po co sobie utrudniać? 

W zasadzie do zmierzenia przyspieszenia konieczne są na danej drodze co najmniej trzy czujniki. Dwa to mało - bo mierząc czas przelotu między poczatkiem a końcem - nie ustalisz czy ruch jest jednostajny czy zmienny.

 

Trzy - to minimum ale mało dokładne. Bo na trzech czujnikach nie sprawdzisz tego o czym nawet Ty sam napisałeś - czyli czy w czasie przelotu od pewnego momentu kulka na przykład nie przestanie przyspieszać.

 

Mając czujników wiele (np co metr) - ustalisz dokładnie jak wyglada przyspieszenie kulki na odcinku rozpatrywanych na przykład 200 metrów.

 

Im więcej czujników - tym dokładniej wykonane doświadczenie.

 

Natomiast jesli zakładamy, że przyspieszenie grawitacyjne jest stałe (dg/dt = 0) to do jego określenia wystarczą trzy czujniki.


Dwa nie. Dwa pokażą Ci tylko z jaką średnią prędkością kulka doleciała do ziemi od wierzchołka komina.

 

Jeden czujnik pokaże Ci tylko moment, w ktory kulka wystartowała. Nic wiecej.

 

Edytowane przez Bonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to weź @Bonzo teraz 1 centymetrowy kawałek papieru i zmierz nim długość boku dywanu w pokoju albo ściany (sumując te centymetry), a potem weź rozwijaną miarę i znowu zmierz, co będzie dokładniejszą metodą? i szybszą?

 

Nie wiem po co tak utrudniasz, przecież żeby wyliczyć przyśpieszenie potrzebna jest prędkość początkowa, czyli zero i prędkość końcowa (czyli do wzoru wchodzi po prostu prędkość końcowa) i całkowity czas spadania. 

 

11 minut temu, Bonzo napisał:

Dwa to mało - bo mierząc czas przelotu między poczatkiem a końcem - nie ustalisz czy ruch jest jednostajny czy zmienny.

Nie prawda. Skoro ciało nie jest w ruchu na starcie to nie może być mowy o ruchu jednostajnym, co innego gdyby kulkę zrzucić z wyższej wysokości i po jakimś czasie zacząć dopiero mierzyć. 

Edytowane przez radeq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, radeq napisał:

No to weź @Bonzo teraz 1 centymetrowy kawałek papieru i zmierz nim długość boku dywanu w pokoju albo ściany (sumując te centymetry), a potem weź rozwijaną miarę i znowu zmierz, co będzie dokładniejszą metodą? i szybszą?

Bedzie to samo bo miara "z metra" to posklejane ileś miareczek po centymetrze :)

Przed chwilą, radeq napisał:

Nie wiem po co tak utrudniasz, przecież żeby wyliczyć przyśpieszenie potrzebna jest prędkość początkowa, czyli zero, i prędkość końcowa (czyli do wzoru wchodzi po prostu prędkość końcowa) i całkowity czas spadania. 

Zaraz zaraz!

Wzoru nie znamy !

 

Naszym zadaniem jest oznaczenie przede wszystkim tego czy w ogóle przyspieszenie istnieje !

Bo może go nie ma ?

 

Pomiar ma na celu jedno - sprawdzenie czy ruch kulki ku ziemi odbywa się ruchem z prędkoscią stałą czy zmienną. Zas jesli zmienną - to jakie są zmiany tej prędkości.

 

Podstawa są - jak już napisałem wczesniej dwie rzeczy - droga (znana) i czas (znany).

Pierwszą pochodną drogi (de po dete) po czasie jest co ? Prędkość

Drugą pochodną drogi (de dwa po dete kwadrat) po czasie jest co ? Przyspieszenie - czyli to samo co jest pierwszą pochodną prędkości

Trzecią pochodną drogi (de trzy po dete do trzecich) po czasie jest co ? Zmiana przyspieszenia czyli to samo co jest pierwszą pochodną przyspieszenia i drugą pochodną prędkości.

 

To są podstawy fizyki z podstawówki - łatwe do zweryfikowania we własnym zakresie z użyciem sprzetu pomiarowego za czapkę drobnych.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Bonzo napisał:

Naszym zadaniem jest oznaczenie przede wszystkim tego czy w ogóle przyspieszenie istnieje !

Bo może go nie ma ?

Brak przyśpieszenia = stan nieważkości. 

4 minuty temu, Bonzo napisał:

Pomiar ma na celu jedno - sprawdzenie czy ruch kulki ku ziemi odbywa się ruchem z prędkoscią stałą czy zmienną. Zas jesli zmienną - to jakie są zmiany tej prędkości.

 

Prędkość stała ma miejsce w nieważkości, czego na ziemi nie ma, czyli pozostaje zmienna = przyśpieszenie istnieje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, radeq napisał:

Brak przyśpieszenia = stan nieważkości. 

Fakt. A co za tym idzie - brak ruchu kulki ku ziemi.

Umieszczona w dowolnym miejscu przestrzeni kulka będzie lewitować :)

Przed chwilą, radeq napisał:

Prędkość stała ma miejsce w nieważkości, czego na ziemi nie ma, czyli pozostaje zmienna = przyśpieszenie istnieje. 

To też fakt. Z tym, że naszym zadaniem jest po pierwsze - okreslenie czy to prawda a po wtóre - JAKIE jest to przyspieszenie.

O to tylko chodzi.

 

I żebys oznaczył że przyspieszenie wynosi ileś metrów na sekundę kwadrat - potrzebujesz minimum trzech czujników.

 

A poza tym - to, że stwierdzamy na podstawie braku stanu nieważkości istnienie przyspieszenia - to jeszcze za mało by uznać, że to przyspieszenie ma wartość stałą.

Sam na to zwróciłeś uwage tu:

5 godzin temu, radeq napisał:

co w sytuacji gdy w połowie drogi kula przestanie przyśpieszać? 

Bo jesli kulka przebywając droge ku ziemi - przestanie przyspieszać - to będzie oznaczać, że mamy do czynienia z przyspieszeniem zmiennym.

 

Tak samo jak w samochodzie. Samochód może jechać bez zmian prędkości (przyspieszenie zerowe bo na przykład rozpędził się i przestał przyspieszać), może przyspieszać bardziej intensywnie albo mniej intensywnie.

Mało tego - może przyspieszać ujemnie. Proces ten nazywany jest opóźnieniem czyli hamowaniem.

 

Bardziej drewnianego modelu by wyjaśnić zagadnienia z podstawówki - wystrugać na razie nie umiem. Z naciskiem na "na razie", bez nacisku na "nie umiem"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Bonzo napisał:
5 godzin temu, radeq napisał:

co w sytuacji gdy w połowie drogi kula przestanie przyśpieszać? 

Bo jesli kulka przebywając droge ku ziemi - przestanie przyspieszać - to będzie oznaczać, że mamy do czynienia z przyspieszeniem zmiennym.

To tylko był taki przytyk w Twoją nieznajomość praw fizyki jakie mają miejsce na Ziemi, bo po jakimś czasie siła tarcia ze względu na dużą prędkość będzie na tyle duża że zrównoważy siłę grawitacji i kulka przestanie przyśpieszać. Dlatego dojebałem się tego, gdyż powiedziałeś że najdokładniej zmierzyć przyśpieszenie im wyższy jest komin, a prawdą jest że najlepiej zmierzyć przyspieszenie przy niskich wysokościach bo tarcie ma wtedy mniej do gadania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, radeq napisał:

Dlatego dojebałem się tego, gdyż powiedziałeś że najdokładniej zmierzyć przyśpieszenie im wyższy jest komin, a prawdą jest że najlepiej zmierzyć przyspieszenie przy niskich wysokościach bo tarcie ma wtedy mniej do gadania. 

Zapewniam Cię, że tarcie o powietrze na odcinku 200 metrów spadającej kulki ma gówno do gadania. Spuszczając taką kulkę w rurce z powietrzem vs w rurce próżniowej - dostaniesz bardzo podobne wyniki.

Co innego byłoby gdybyś upuszczał w rurce kawałek gęsiego puchu.

Ale stal vs powietrze to na tyle duża róznica gęstości materiałów - że na próbie na odcinku 200 metrów możesz to olać sikiem prostym, bojowym.

 

Poza tym podałem prymitywnie prosty sposób na pozbycie się powietrza z rurki, w ktorej leci kulka.

 

Materiały konieczne do przeprowadzenia tego "epokowego" doświadczenia - nabędziesz na allegro za kilka tysięcy złotych.

Dostarczy je kurier wprost pod drzwi zajmowanego przez Ciebie apartamentu z widokiem na parlament :):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.