Skocz do zawartości

Lądowanie człowieka na księżycu


Ankieta  

147 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wierzysz ,że ludzie wylądowali na księżycu?

    • Tak
      100
    • Nie
      45
    • Nie mam zdania, nie interesuję się tym.
      2
  2. 2. Czy mimo wielu "teorii spiskowych" krążących w internecie oraz materiałów i filmów dostępnych na YT nadal wierzysz ,że ludzie postawili stopę na księżycu ?

    • Tak
      99
    • Nie
      48


Rekomendowane odpowiedzi

@AR2DI2

Moje twierdzenie jest proste.

Podane tutaj linie nie odzwierciedlają biegu promieni słonecznych, przez co cały wywód nie ma żadnego umocowania w matematyce.

image029.jpg

 

Tutaj mamy w poprawny ich bieg z całkiem niezłą dokładnością (po sprawdzeniu wersji zdjęcia o wyższej rozdzielczości poprowadziłbym je nieco inaczej, ale nie są to istotne różnice, niska jakość zawsze jest obarczona pewnym błędem).

34ce245268827.png

Punkt przecięcia tych linii wskaże miejsce, w którym na aparacie z dużo szerszym kątem znajdowałoby się źródło światła.

Jego położenia w przestrzeni nie da się ustalić, jedynie pozorne w odwzorowaniu na płaszczyznę, która jest w dwóch wymiarach.

 

W skrócie to zdjęcie nie może być dowodem na sfingowanie lądowania na Księżycu.

Jedynie żółte linie pokazują, że człowiek je rysujący posiada zdecydowanie zbyt mały zasób wiedzy, by wziąć udział w dyskusji - stracił dobrą okazję, by siedzieć cicho.

 

 

@wrotycz

Mi do zaprzeczenia Waszej tezie wystarczy wykazanie, że źródło światła może być bardzo daleko.

Nigdzie nie ma w tym sprzeczności.

 

Co niby ma oznaczać ta prostopadłość i gdzie jest ona wymagana?

Które kamienie są w jednej linii z lądownikiem, bo na pewno nie te najbardziej nas interesujące?

Tutaj nie ma żadnego "ale", cały czas czekam na odpowiedź, dlaczego na 3D promienie są równoległe, a na 2D już nie.

 

Paliki z położeniem zgodnym z obiektami na zdjęciu księżycowym będą do soboty.

 

Wszystkie punkty w przestrzeni są opisane standardowo jako (x, y z).

Punkt C wspomniany w cytacie oczywiście powinien być równy (20, 0, 35) - moja literówka.

 

Dane, gdzie znajdują się osie można znaleźć w opisie, jest tam zarówno położenie kamery jak i jej kierunek.

Mogłem jeszcze tylko zaznaczyć, że tzw. "up vector" kamery to u = [0, 1, 0], ale taki stosuje się domyślnie.

 

4 godziny temu, wrotycz napisał:

Jeśli będzie tak jak na zdjęciu to cienie muszą być równoległe. 

Otóż nie muszą, co już zostało matematycznie udowodnione.

Nie jesteś w stanie określić wektora promieni na zdjęciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, Ancalagon said:

Mi do zaprzeczenia Waszej tezie wystarczy wykazanie, że źródło światła może być bardzo daleko. 

Nigdzie nie ma w tym sprzeczności. 

To wykaż że jest. Bo z twojego obrazka wynika jasno, że źródło światła jest 80m od lądownika, o czym już pisałem. Co jest jak najbardziej dowodem na oszustwo ze strony NASA.

 

13 minutes ago, Ancalagon said:

Które kamienie są w jednej linii z lądownikiem, bo na pewno nie te najbardziej nas interesujące?

Te od środkowego promienia.

14 minutes ago, Ancalagon said:

Wszystkie punkty w przestrzeni są opisane standardowo jako (x, y z).

To w takim razie twój palik (h = 10, A = (5, 0, 40), B = (5, 10, 40), C = (20, 0, 25) ) ma zerową wysokość i 10 jednostek wzdłuż osi Y czyli płasko na ziemi, wzdłuż osi obiektywu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecany model, dokładność przyzwoita :)

 

Wektor oświetlenia w = [3, -1.8, -1], promienie oczywiście są równoległe.
Kamera znajduje się w punkcie P = (0, 3.53, 0), wektor kierunku to u = [0, 0, 1], tzw. "up camera" to v = [0, 1, 0], kąt perspektywy to 90 stopni w poziomie i w pionie.


Rozważamy 4 słupki, wbite pionowo w obrębie wybranych obiektów na zdjęciu - lądownika i 3 kamieni.

Cień "rzucany" przez słupek powinien zawierać się w cieniu rzucanym przez prawdziwy obiekt.

Pewien problem stanowi nierówny grunt, dla uproszczenia przyjęte zostało stałe nachylenie powierzchni pomiędzy punktami A i C, natomiast w przypadku 4. słupka pomiędzy punktami A i D oraz D i C.

 

Objaśnienia właściwości słupków:

h - wysokość obiektu

A - punkt styczności z podłożem,

B - szczyt słupka w miejscu charakterystycznego punktu danego obiektu,

C - koniec cienia rzucanego na powierzchnię, odpowiada szczytowi słupka,

D - punkt "załamania" dla cienia rzucanego przez słupek 4.


Mając dane h i A automatycznie wyliczany jest punkt B, dla punktu C wartość "y" podajemy osobno z powodu przyjętego nachylenia powierzchni, dodatkowo wpływa ona na 2 pozostałe.

Otrzymane wielkości:

O1 = {
  h = 6.9,
  A = (8.2, 0, 43),
  B = (8.2, 6.9, 43),
  C = (19.37, 0.2, 39.28)
}

O2 = {
  h = 0.1,
  A = (1.61, 1.9, 3.81),
  B = (1.61, 2. 3.81),
  C = (1.8, 1.88, 3.75)
}

O3 = {
  h = 0.14,
  A = (-0.25, 2, 2.56),
  B = (-0.25, 2.14, 2.56),
  C = (0.13, 1.91, 2.43)
}

O4 = {
  h = 0.18,
  A = (0.7, 2, 2.54),
  B = (0.7, 2.18, 2.54),
  C = (1.21, 1.88, 2.37),
  D = (0.95, 1.88, 2.46)
}

 

Przeliczamy wszystko na ekran o rozmiarach 1024x1024, założony kąt perspektywy bardzo ułatwia obliczenia.

Rezultat prezentuje się następująco:

S1 = {
  A = (97.64, -42.03),
  B = (97.64, 40,13),
  C = (252.45, -43.41)
}

S2 = {
  A = (216.36, -219.04),
  B = (216.36, -205.61),
  C = (246.51, -225)
}

S3 = {
  A = (-50, -306),
  B = (-50, -278),
  C = (27.35, -340.44)
}

S4 = {
  A = (141.1, -308.41),
  B = (141.1, -272.13),
  C = (260.56, -357.15),
  D = (198.13, -344.95)
}

 

Nanosimy to na zdjęcie, gdzie środek to punkt S = (0, 0) dokładnie w jego centrum i w efekcie mamy:

65dcb13465402.jpg

 

Niebieski - słupki.
Czarny - teoretyczne cienie.
Czerwony - promienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

"Widzę że temat perspektywy powrócił. Też na wielu formach próbowałem ludziom tłumaczyć że ona występuje zawsze. Ale nie, nie przekonasz. Powiedzą Ci że "tylko w poziomie", itp.

Dnia 8.12.2018 o 12:53, deleteduser24 napisał:

Perspektywa....
Dyskutowałem na ten temat nawet z inzynierami którzy budują wieżowce, i oni nie kumają, że perspektywa działa tylko w poziomie, i jest to obraz od oczu obserwatora "w dal". Tymczasem panowie inżynierowie próboali mi wmówić, że o co widzimy w pionie, to też perspektywa. 

Np takie foto...

sun.jpg

Więc daję sobie spokój. Nie przetłumaczysz.

Lepsza metoda to dać takie zdjęcia:

_102860032_simonlogan.jpg

220px-Crepuscular_Rays_Reno_Nevada_USA.j

hqdefault.jpg

I można iść po popcorn. Nie trzeba się produkować. Sami niech się produkują i wyjaśnią o co tu chodzi. Słońce jak rozumiem jest poniżej chmur, nie?

 

PS. Dla chcących poszukać: "Anticrepuscular Rays".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Widać, że większość tutaj jest za tym, że lądowanie miało miejsce. I dobrze.

 

Teraz wyobraźcie sobie, że rzeczywiście była to mistyfikacja. I gdzieś tak od lat 90 zaczynają odzywać się ludzie, którzy wtedy w 1969 budowali makiety, lub obsługiwali kamerę w studiu filmowym, na planie pt. "Lądowanie na księżycu". Żyją do dziś bo, nawet jak miało ich sprzątnąć CIA, to ktoś tam zawsze się uratował.

Teraz ludzie Ci wydali książki, udzielają wywiadów. Są bardzo bogaci, znani i podziwiani. Wyjawili jedną z największych mistyfikacji w historii tego świata.

Dobra wracamy do rzeczywistości; gdzie są Ci wszyscy byli operatorzy, graficy, aktorzy, byli pracownicy NASA - twórcy tego spektaklu? Naprawdę nikt nie chlapnął nic przez tyle lat? Dla pieniędzy i sławy?

 

Łatwiej chyba już było polecieć na ten księżyc niż odstawiać jakąś szopkę w studiu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, darktemplar napisał:

Łatwiej chyba już było polecieć na ten księżyc niż odstawiać jakąś szopkę w studiu....

Łatwiej pozbierać ludzi zaufanych, a tych jest wielu we wszystkich branżach. Swoich ludzi, mających dokładnie tę samą ideologię bycia ubermenschem traktując resztę świata jak bydło. Wtedy nie sądzę, żeby coś poza drwiną wychodziło z ich myśli.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Stradi napisał:

Łatwiej pozbierać ludzi zaufanych, a tych jest wielu we wszystkich branżach. Swoich ludzi, mających dokładnie tę samą ideologię bycia ubermenschem traktując resztę świata jak bydło. Wtedy nie sądzę, żeby coś poza drwiną wychodziło z ich myśli.

Chyba nie zrozumiałem do końca...

 

Ja jednak będąc naczelnym inżynierem ds. lotów kosmicznych bym chyba spalił się ze wstydu jak ktoś by mi polecił odstawić jakiś film zamiast realnego lądowania. Moja męska duma i duże ego sprawiły by żebym robił wszystko by na tym księżycu stanąć.

Robiłeś coś co kochasz ? Zadowoliłbyś się jakąś namiastką zamiast realnego triumfu w dziedzinie której poświeciłeś życie?

 

Ludzi zaufanych jest zawsze mniej niż się wydaje. Potrzebujesz 100 ludzi do zadania a ufać możesz 10. A pękają i tak ci niżej bo mają mniej do stracenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, Stradi said:

Dla niektórych triumfem może być beka z frajerów.

To mogli zrobić dla jaj, a nie dla triumfu, jak to piszesz. Choć można by przyjąć,że triumfem byłoby wymyślenie takiej farsy i zrobienie z niej światowego sukcesu :D

Dla jaj wydanie kilkudziesięciu miliardów dolarów. Hehe. 
Śmiechłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, darktemplar said:

Łatwiej chyba już było polecieć na ten księżyc niż odstawiać jakąś szopkę w studiu....

Nie wylecisz poza LEO bo zabije Cię radiacja. A za szopkę zapłacisz z podatków i będziesz jeszcze dumny z tego ,że "polecieli" na księżyc. Ludzkość, taka odważna !

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już pisałem ilość ludzi zaangażowanych w projekt była zbyt duża by zachować to w tajemnicy. Źródła podają 400000 osób przez 10 lat. Niemożliwe, żeby taki wałek nie teraz wyszedł.

 

Radiacja, czyli pasy Van Allena - wg rzetelnych naukowych źródeł, nie są tak groźne jak niektórzy podają. Poza tym trasa lotu była optymalnie dobrana by narażenie od promieniowania było jak najmniejsze. Kapsuła w której siedzieli astronauci dodatkowo chroniła ich przed promieniowaniem.

 

Kubrick i fake Moon landing? To raczej miejska legenda powielana przez filmy o rzekomym spisku o fałszywym lądowaniu, czy film z wywiadem z Kubrickiem, który też był mistyfikacją.

 

Co do ambicji, to jak jesteś w czymś dobry, masz ambicje i wielkie ego to nie pójdziesz na jakieś nędzne półśrodki typu filmik w studiu zamiast epokowego projektu. Jak jak bym był wspomnianym już głównym inżynierem lotów kosmicznych to właśnie bym udowodnił temu całemu bydłu i światu, że jestem w stanie stanąć na księżycu i że jestem kurwa bogiem. Fake'em to by się zadowolił jakiś kacyk w Korei Północnej.

 

Podobnie, będąc Kubrickiem, nakręciłbym mistyfikację lądowania, ale tylko jako artystyczny performance o głębszym przesłaniu a nie jako cover-up dla rządu.

 

Nie czujecie tego wszystkiego? Nie wiecie co to męska duma i ambicja?

 

P.S. Jak szukacie informacji  o czymkolwiek to nie wierzcie każdym śmieciowym informacjom wypisanym w necie, tylko szukajcie rzetelnych źródeł. A takie wbrew pozorom istnieją.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, darktemplar napisał:

Źródła podają 400000 osób przez 10 lat. Niemożliwe, żeby taki wałek nie teraz wyszedł.

Tyle pracowało łącznie. Z czego znaczna większość to pracownicy fizyczni niezwiązani bezpośrednio z budową rakiet czy innych cudów.

Tylko kierowcy od przewożenia części pomiędzy oddziałami, budowlańcy od budowania masztu (zwykłą budowlanka), magazynierzy, itp.

Mogli wysłać rakietę w kosmos z nagranym filmem, i transmitować dopiero z kosmosu.

W takim wypadku udział w ściemie brało by tylko tyle osób ile brało udział w kręceniu filmu plus trochę wtajemniczonych  osób z obsługi rakiety (astronauci plus kilkanaście osób na ziem).

Całość da się zmieścić w 50 osobach.

 

10 minut temu, darktemplar napisał:

Jak jak bym był wspomnianym już głównym inżynierem lotów kosmicznych to właśnie bym udowodnił temu całemu bydłu i światu, że jestem w stanie stanąć na księżycu i że jestem kurwa bogiem.

Celem nie było stanąć na księżycu, tylko stanąć na księżycu zanim zrobią to Rosjanie. A stanąć po to żeby się pokazać a nie żeby to miało realną wartość (ciemny lud przecież uwierzy i uzna Cię za tego boga).

Sfingowane lądowanie pozwala spełnić te warunki. Nie spełnia realnego lądowania. Ale je można sobie zrobić później. Ważne żeby nie ryzykować że Rosjanie nas nie uprzedzą prestiżowo w sprawie pierwszeństwa (którego ciemny lud nie będzie w stanie zweryfikować).

Edytowane przez imprudent_before_the_event
  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, imprudent_before_the_event napisał:

Tyle pracowało łącznie. Z czego znaczna większość to pracownicy fizyczni niezwiązani bezpośrednio z budową rakiet czy innych cudów.

Tylko kierowcy od przewożenia części pomiędzy oddziałami, budowlańcy od budowania masztu (zwykłą budowlanka), magazynierzy, itp.

Mogli wysłać rakietę w kosmos z nagranym filmem, i transmitować dopiero z kosmosu.

W takim wypadku udział w ściemie brało by tylko tyle osób ile brało udział w kręceniu filmu plus trochę wtajemniczonych  osób z obsługi rakiety (astronauci plus kilkanaście osób na ziem).

Całość da się zmieścić w 50 osobach.

 

Celem nie było stanąć na księżycu, tylko stanąć na księżycu zanim zrobią to Rosjanie. A stanąć po to żeby się pokazać a nie żeby to miało realną wartość (ciemny lud przecież uwierzy i uzna Cię za tego boga).

Sfingowane lądowanie pozwala spełnić te warunki. Nie spełnia realnego lądowania. Ale je można sobie zrobić później. Ważne żeby nie ryzykować że Rosjanie nas nie uprzedzą prestiżowo w sprawie pierwszeństwa (którego ciemny lud nie będzie w stanie zweryfikować).

 

Zgadza się, cześć tego 400 000 personelu to kierowcy i tak dalej. Nawet jak było to zaufanych 50 osób (choć raczej więcej) to i tak by ktoś pękł. Ktoś z nich wylądowałby ze słabą emeryturą i by się sprzedał za $$ czy z jakiś innych pobudek (np. zemsta za brak awansu etc).

 

Idąc tropem fake'ow to Rosjanie też mogli przecież zrobić fake'a z lotu Gagarina czy Sputnika. Podobnie można byłoby nagrywać mistyfikowane eksplozje jądrowe by przestraszyć przeciwnika i nie syfić do atmosfery. Ale jakoś w ww. przypadkach wybrano real vs film.

 

Zresztą program Apollo był monitorowany przez niezależne obserwatoria na świecie. I co wszyscy kłamali?

 

Ciekawe w ogóle, że wyznawcy teorii spiskowych nie wierzą w lot na księżyc, ale za to wierzą w to, że rząd USA jest posiadaniu technologii obcych (UFO - strefa 51) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obaj możecie mieć pewną dozę racji, jednak jeden czy dwa elementy jeszcze chodzą mi po głowie. Gdyby ktoś mniejszy z ekipy, lub nawet ważniejszy puścił farbę, to przy tak zaawansowanej propagandzie medialnej nikt by mu nie uwierzył. Do tego zastraszyć takiego kogoś to nie byłby problem. Byc może węic pod pretekstem spraw wagi państwowej i pod groźbą (rodzina te rzeczy) każdy z nich podpisując lojalkę, nawet taką, o której myślał, że to głęboka gtajemnica państwowa,  wiedział na co sie szykuje jeśli powie cokolwiek.

Nie wiem, jednak mając nieograniczone środki finansowe można puszczać wodze fantacji i za triumf uznawać nie coś, co my muśląc swoimi kategoriami za triumf uważamy, ale zrobienie takiego nieprawdopodobnego przekrętu, który się ludzkości w mówi i w który cała ludzkość uwierzy :D mnie by to kręciło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się nie łudził ,że w obecnym stanie duchowym ludzkości ktokolwiek pozwoli nam postawić stopę gdziekolwiek poza Ziemią. Nie ma i nie będzie zgody na niszczenie innych planet. Pasy VA są tam celowo. Chronią i nas i przed nami. 

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, darktemplar napisał:

Podobnie można byłoby nagrywać mistyfikowane eksplozje jądrowe by przestraszyć przeciwnika i nie syfić do atmosfery. Ale jakoś w ww. przypadkach wybrano real vs film.

Praktycznie wszystkie wybuchy były rejestrowane na sejsmografach w wielu miejscach na ziemi (praktycznie na całej ziemi) i obliczano z tego moc wybuchu. Tu się nie dało ściemniać.

 

12 godzin temu, darktemplar napisał:

Zresztą program Apollo był monitorowany przez niezależne obserwatoria na świecie. I co wszyscy kłamali?

Ale rakieta mogła polecieć w kosmos. I film transmitować z kosmosu. Tylko samo lądowanie było by ściemnione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, EMKEJ napisał:

Ja bym się nie łudził ,że w obecnym stanie duchowym ludzkości ktokolwiek pozwoli nam postawić stopę gdziekolwiek poza Ziemią. Nie ma i nie będzie zgody na niszczenie innych planet. Pasy VA są tam celowo. Chronią i nas i przed nami. 

Wyobraźmy sobie, że przylatujemy na jakąś planetę i tam stawiamy flagę USA potem przylatują Chińczycy i kłótnia o ziemię ? jakby to ufoki zobaczyły to chyba by nas powystrzelali plazmą ?

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.