Skocz do zawartości

Zostaniesz zdominowany


Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy bracia,
to co wam zaraz opowiem przechodzi wszelkie pojęcie...

Pracuję sobie od niedawna w pewnej miejscowej firmie, praca lekka na dziale mam same kobiety, ja jestem takim rodzynkiem, co za tym idzie mam z tego benefity i patrzą na mnie przychylniej itd. Dziewczyny zwykle są bardzo milutkie, komplementują mnie i ogólnie prawie jak w haremie.

Lecz oczywiście to nie mogło trwać wiecznie, jak to jest z kobietami... A winna jest temu pewna nie dobra choinka! Otóż pod koniec zmiany nagle choinka, która stała na dziale się przewróciła. I wtem słyszę, tekst "[imię] będziesz miał robotę", w sumie mam to gdzieś to podszedłem i podniosłem tą choinkę, bo czemu by nie. w końcu mi korona z głowy od tego nie spadnie. Jak możecie się domyślić na tym drzewku były bombki, które oczywiście się potłukły i moja ukochana już "Pani Zmianowa" zaczęła mi nagle mówić gdzie jest odkurzacz, spojrzałem na nią zdziwionym wyrazem twarzy i rzekłem:
-"Co ja mam to niby sprzątać?" - co poskutkowało ciekawym dialogiem
-"A co ja mam to sprzątać?"

-"Nie wiem jak chcesz to sprzątaj, ja tego nie będę sprzątał. Od tego są sprzątaczki."
-"A chcesz się tłumaczyć jutro kierowniczce, że nie wykonałeś tego polecenia?!"

-"No mogę się tłumaczyć"
I PANOWIE JAKO, ŻE NASZA KOCHANA PANI JEST Z PSEDUO KARIEROWICZEK CO LUBIĄ DOMINOWAĆ, DOSTAŁA ZWARCIA PRZEWODÓW. ??

Oczywiście w mgnieniu chwili wyciągnęła telefon i zaczęła późnym wieczorem dzwonić do kierowniczki, i nie mogła ustać w miejscu. Ja oczywiście banan na twarzy :D.

Dzień następny.

Oczywiście wasz ulubiony zwyrol bez serca został zaproszony na dywanik, i to co się działo podczas rozmowy z kierowniczką to bije jeszcze, bardziej poprzedni dzień.
W skrócie rozmowa trwała grubo ponad 30 minut na korytarzyku, w tym czasie dowiedziałem się, że to ja jestem tym złym. Usłyszałem również przypowieść o rodzinie, w której są same kobiety i jeden facet, i fakt, że ten facet zostanie przez nie zdominowany i to jest naturalna sprawa i tak samo będzie ze mną. ? Opowiedziała mi również, że jest rozwódką i jej były mąż chce zrobić z niej zwyrodnią matkę (ciekawe czemu?), przypowieści o spadaniu korony z głowy też były. Mało tego nie wiem bracia, czy wiecie ale jak np. nauczyciel plecie bzdury to wasz syn, czy córka nie może powiedzieć nauczycielowi że pie*doli głupoty! Ogólnie, próba zniszczenia męskiej pewności siebie i dumy zakończona fiaskiem.

Dostałem zadanie przeproszenia(ciekawe ku*wa za co xD) mojej ukochanej Pani zmianowej. Biedna pewnie jeszcze do dzisiaj czeka na przeprosiny... ? Biedactwo nabrało szacunku i spuszcza głowę przy mnie i już nic nie chce od mojej osoby haha.
W miejscu pracy powstały dwa obozy, trzymające moją stronę i feministki. Módlcie się bracia gdyż prowadzę rewolucję ?.

Ps. ktoś wie kiedy będę mógł iść na l4 do końca umowy haha?
Pss. Bracia, bierzcie przykład ze mnie nie dajcie się zdominować!

 

Edytowane przez CocaineIsMyWife
  • Like 10
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, CocaineIsMyWife said:

Ogólnie, próba zniszczenia męskiej pewności siebie i dumy zakończona fiaskiem.

Fakt że są tam same kobiety i ty jeden już cie stawia w przedbiegach na straconej pozycji. Byłem kiedyś w takiej samej sytuacji. Do dzisiaj chwalę dzień w którym wyszedłem z tego gułagu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bronisław napisał:

Zatrudniając się do tej firmy chyba miałeś świadomość na co się piszesz ??

Różnie to bywa. Ja będąc w takiej sytuacji koleżanki z pracy zaczęły mówić,że są "dziewczyny Ramzesa".  

Coś czuję,że kolega jeszcze nie jedną godzinę spędzi z szefową. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CocaineIsMyWife Po co się wdajesz w jakieś głupie 30 minutowe rozmówki z kierowniczką na babskie tematy? Trzeba było powiedzieć, że jebie Cię jej mąż, teskty o rodzinkach i jaki ma problem w sprawach służbowych do Ciebie? Jeżeli sprzątanie nie jest Twoim obowiązkiem i żadnych zadań nie zawaliles to trzeba było jej powiedzieć, że wychodzisz i porozmawiasz z szefostwem nt jej zachowania tzn próby mobbingu i próby wejścia w Twoje prywatne sprawy. Grajmy tymi kartami co one. Pierdololo 30 minut o szowinizmie, feminizmie, mezusi, bla bla z przełożona? Ale się dałeś wyruchać.

Edytowane przez Maarcin_05
  • Like 10
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Maarcin_05 napisał:

Grajmy tymi kartami co one. Pierdololo 30 minut o szowinizmie, feminizmie, mezusi, bla bla z przełożona? Ale się dałeś wyruchać.

30 minut rozmowy, za którą mam płacone i nie muszę pracować, dodatkowo rozmowa mnie bardzo bawi to dla mnie dobry deal. Niestety szefostwa wtedy nie było. Agresji nie odczułem w moją stronę, więc nie miałem potrzeby robić jeszcze większej jazdy, no chyba że znowu będę na dywaniku to wtedy będą groźny inspekcją pracy haha.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że chłopaki, którzy zachłysnęli się wiedzą o naturze kobiet, niepotrzebnie wchodzą w różne niekoniecznie potrzebne interakcje.

 

Wcześniej by autor tematu pewnie posprzątał tą choinkę dla świętego spokoju, teraz toczy jakieś boje i wchodzi w pyskówki z kierowniczką. Nikomu nie potrzebne.

 

Najlepiej było by nie sprzątać i nie wdawać się w zbędne tłumaczenia swoich racji. Kobiety i tak tego nie zrozumieją a rozpętają niepotrzebną gównoburzę.

Edytowane przez Gr4nt
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, CocaineIsMyWife napisał:

Usłyszałem również przypowieść o rodzinie, w której są same kobiety i jeden facet, i fakt, że ten facet zostanie przez nie zdominowany i to jest naturalna sprawa i tak samo będzie ze mną.

Powiedz że nagrałeś tę rozmowę na dyktafon albo telefon i zbierasz dowody na mobbing w pracy.

Współczuję pracy z samymi babami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Gr4nt napisał:

Wcześniej by autor tematu pewnie posprzątał tą choinkę dla świętego spokoju

No nie wiem, odpuszczenie to niekoniecznie dobre wyjście, dla mnie jest to przegrana. Jak zobaczy, że może sobie nim tak pomiatać automatycznie przesunie sobie granicę wyżej i będą jeszcze większe jaja.

Zresztą widać jaka tam farsa się dzieje, dali autora tematu do kierowniczki która wywaliła całą metaforyczną artylerie o temacie z dupy przez jakąś głupią choinkę. Trzeba się temu stawiać.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie dyktafon, kolega @Morfeusz już to zauważył, czy jest zgodne z prawem aby przed tą rozmową poinformować kierowniczkę iż nagrywam tę rozmowę i bach telefonik na biurko?

Tak, można?

 

Dwa, „przywódca” zmiany powinna, sama podnieść i uprzątnąć teren, (do nadciągniecia posiłków firmy odpowiedzialnej za sprzątanie) to ona odpowiada za bezpieczeństwo zmiany i ciągłość produkcji. Tak to widzę na zdrowy rozsądek, ale jak w PL ktoś ma trochę władzy, a trociny w głowie...

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Koszwil napisał:

No nie wiem, odpuszczenie to niekoniecznie dobre wyjście, dla mnie jest to przegrana.

Nie napisałem żeby odpuszczać. Napisałem żeby nie wchodzić w pyskówki z kobietami. Faceta charakteryzuje działanie bądź jego brak (nie posprzątał bym choinki). Nie wchodził bym też w sprzeczki z kobietami w miejscu pracy. Pierdolamento to ich teren, facet nie ma szans się wybronić kiedy ujadać zacznie kilka suk, tzn. psów.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Koszwil napisał:

o nie wiem, odpuszczenie to niekoniecznie dobre wyjście, dla mnie jest to przegrana. Jak zobaczy, że może sobie nim tak pomiatać automatycznie przesunie sobie granicę wyżej i będą jeszcze większe jaja.

No i dzięki temu właśnie Pani Zmianowa już od mojej osoby nic nie chce ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sam z doświadczenia wiem, że odpuszczenie babom w takim sytuacjach powoduje, że one czują się coraz pewniej w miejscu pracy i pozwalają sobie na coraz więcej. Moim zdaniem Autor postapił bardzo dobrze, nie dał się zmanipulować i wzbudzić w sobie poczucia winy. Nie sądzę też żeby tu były jakieś pyskówki, w których one są mistrzyniami, przynajmniej tak dla mnie wynika z opisu.

Bardzo fajna rzecz, że część współpracowniczek stanęła po stronie @CocaineIsMyWife. Zapewne dlatego, że ktoś wreszcie postawił się krnąbrnej kierowniczce lub zwyczajnie jej nie lubiły.

Ja sam niedawno miałem okazję 40 minutowego "dywaniku" z jedną panią "prodżekt menadżer", ponieważ nie poczuwałem się do zrobienia czegoś co zgodnie z ustaleniami powinna zrobić inna osoba nota bene kobieta. No i poleciała na skargę, że nie pomagam. Ja z bananem na twarzy i głośnym śmiechem zacząłem tłumaczyć, że przecież zgodnie z ustaleniami w tym projekcie to nie była moja działka. Ja swoją zrobiłem. Jak nie docierało poleciało troszkę ostrzej z mojej strony. W pracy mam znowu spokój. Myślę, że na dłuższy czas do momentu kolejnej gównoburzy, w której znowu będzie to samo, gdyż nasze ukochane panie przecież niczego się nie uczą i nie wyciągają wnioskow na przyszłość.

 

Czasem odnoszę wrażenie, że do nich nie dociera nic jak porządny, opier...  

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gr4nt Oczywiście w tym przypadku niewchodzenie w interakcje z Pannami jest dobrym wyjściem, po prostu olewanie tych zagrywek.

Ale to "Wcześniej by autor tematu pewnie posprzątał tą choinkę dla świętego spokoju" już niekoniecznie.

 

Wysuwam tezę, że @CocaineIsMyWife cechuje się sporym poziomem teścia, dlatego idzie pod prąd, też bym tak zrobił. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, CocaineIsMyWife napisał:

ktoś wie kiedy będę mógł iść na l4 do końca umowy haha?

Zależy jak uda Ci się dogadać z lekarzem. Ale zawsze możesz odejść z pracy "w trybie mobbingowym" - z dnia na dzień.

Znałem sytuację gdzie dwie panie tak się pokłóciły (kierowniczka i jej "psiapsiółka"), że ta druga złożyła wniosek o rozwiązanie umowy o pracę w trybie mobbingowym, a ta pierwsza jej to podpisała! Jak ochłonęła, to chciała wszystko odkręcić, ale wtedy już w sądzie wniosek o mobbing leżał :) I w końcu, skończyło się na ugodzie - wycofanie pozwu za zwrotem ośmiu miesięcznych pensji.

 

Generalnie, wydano ci polecenie przekraczające zakres twoich obowiązków zapisanych w umowie o pracę, nie zapewniając ci odpowiedniego przeszkolenia, nie zapewniając przeszkolenia BHP, nie zapewniając odpowiedniego sprzętu, co w rezultacie mogło doprowadzić (rozbite szkło) do skaleczenia, zakażenia a w szczególnym przypadku - do zejścia (sepsa). Argumenty masz, możesz rozmawiać z kierowniczką na wypadek gdyby chciała ciągnąć temat.

 

15 godzin temu, CocaineIsMyWife napisał:

w której są same kobiety i jeden facet, i fakt, że ten facet zostanie przez nie zdominowany i to jest naturalna sprawa

Ku przestrodze, znajomy kiedyś tak wlazł pod pantofel współpracowniczek (on sam i siedem kobiet). Gdy jedna z nich pomyliła zamówienia, okazało się że do firmy podjechała furgonetka z 50-litrowym szklanym baniakiem na palecie, zawierającym stężony kwas solny - zamiast 50-ciu jednolitrowych. Bezproblemowe jeśli masz wózek widłowy... oni nie mieli. Na co wpadła kierowniczka? "No, mamy tutaj silnego mężczyznę, on na pewno da radę". I chłop przeniósł ten baniaczek, a potem jeszcze poprzelewał do jednolitrowych butelek. Jak usłyszał o tym "główny", to kierowniczka wylądowała na dywaniku, a odgłosy "rozmowy" podobno słyszano przez drzwi na całym piętrze.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.