manygguh Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 (edytowane) Jak będzie sytuacja podbramkowa, to powiedz, że jesteś Żydem i że w pracy stosują mobbing i antysemityzm ze względu na Twoje pochodzenie. Oraz słyszałeś ploteczki na temat swojego przyrodzenia ze strony pani w związku z tym. Masz pozamiatane w 10 sekund. Edytowane 7 Grudnia 2018 przez manygguh 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TPakal1 Opublikowano 7 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 8 godzin temu, Trevor napisał: Akurat natrafiłem na taki filmik na YouTube I jeszcze sobie podśmiechujki z chłopaka robiły. Na szczęście zakończyło się happy endem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzejkNaftowy Opublikowano 8 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2018 (edytowane) Zgadzam się z wypowiedzią powyżej - nie warto się chwalić kobietom wiedzą na ich temat. To jak przyznanie się zawodowemu ściemniaczowi, który chce cię oszukać, że pierwszy go wydymasz. Kilka miesięcy temu miałem taki moment, że zacząłem się chełpić "co to ja nie wiem" ale na szczęście chyba jeszcze tego samego dnia poleciała audycja Radia Samiec, która ustawiła mnie do pionu (link tutaj). A co do reszty - brawo! Dobrze że nie dajesz sobą pomiatać. Choć w pewnym sensie dałeś się lekko zastraszyć czy tam ustawić do pionu. Ja gdy pracowałem pod kimś w takich sytuacjach przypominałem treść umowy o pracę. Jeśli coś nie jest moim obowiązkiem nawet palcem nie kiwnę. Inna sprawa, że tamta kierownica przekroczyła kilka granic - bo jakim prawem daje Ci wykłady o kobiecej dominacji i chełpi się, że byłego męża zeszmaciła? Seksizm i mobbing (zwłaszcza zmuszanie do przeprosin). Tamta kobieta jest w pracy a tam nie ma miejsca na nazifeministyczne krucjaty - poglądy i osobiste urazy niech zostawia w domu. Mnie by kusiło by jej odpowiedzieć tylko, że ze mną nie miała by tak łatwo. Takie kobiety mogą udupić 99 samców ale kiedyś trafiają na tego jednego i wtedy role się odwracają. Gdy słyszę takie deklaracje o uległości traktuje je jak wyzwanie . Zazdroszczę roboty. Miałem krótki epizod z pracą w babińcu. Nie było to szczególnie przyjemne, pod koniec wręcz wykańczające. Ale obserwacji jakich tam można było dokonać, eksperymenty jakie tam można było przeprowadzić... chętnie bym to powtórzył. Edytowane 8 Grudnia 2018 przez SzejkNaftowy 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny_B Opublikowano 8 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2018 19 godzin temu, CocaineIsMyWife napisał: @Beckenbauernawet jakbym nagrał to bym nie mógł nic z tym zrobić. Nie możesz wykorzystać nagrania jako materiał dowodowy, ale możesz puścic psychiatrze, a on będzie świadkiem w sądzie. Ja nagrywałem wszystkie swoje rozmowy z zarządem. Jeszcze nie zdają sobie sprawy, ale w przyszłym roku o tej porze będa mi wyplacać roczną pensję. Musisz dbać o swój interes, jeśli będa w porządku nie ma tematu, ale co jeśli zwolnią Cię dyscyplinarnie i narobią bałaganu w papierach? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CocaineIsMyWife Opublikowano 8 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2018 17 godzin temu, SzejkNaftowy napisał: Ja gdy pracowałem pod kimś w takich sytuacjach przypominałem treść umowy o pracę. Tylko często pracodawcy dają takie obowiązki, które można odpisać dosłownie wszystko. Np: -Wykonywanie poleceń pracodawcy (Jak ktoś mi by kazał umyć auto, to też jest obowiązek?) -Utrzymywanie czystości w swoim otoczeniu (Mam rozumieć, że chodzi o moje biurko ale można to interpretować różnie) 17 godzin temu, SzejkNaftowy napisał: Zazdroszczę roboty. Miałem krótki epizod z pracą w babińcu. Nie było to szczególnie przyjemne, pod koniec wręcz wykańczające. Ale obserwacji jakich tam można było dokonać, eksperymenty jakie tam można było przeprowadzić... chętnie bym to powtórzył. Ja osobiście lubię pracować z kobietami, są na tyle fascynujące i czasem łatwe do przewidzenia, że można na nie fajnie wpływać. Tak jak powiedziałeś, obserwacja ich i prowadzenie różnych eksperymentów to jest jednak coś czego w innym środowisku tak łatwo nie przeprowadzisz. Poza tym są również benefity jak np. dzisiaj darmowe naleśniki od koleżanki, cóż trzeba korzystać bo długo tam pracować nie będę. ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stary_Niedzwiedz Opublikowano 8 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2018 1 godzinę temu, CocaineIsMyWife napisał: -Wykonywanie poleceń pracodawcy (Jak ktoś mi by kazał umyć auto, to też jest obowiązek?) Tak i nie. Jeżeli pracodawca ma do tego WARUNKI (w dzisiejszych czasach nie wolno po prostu wziąć wiaderka i umyć wozu), a mycie samochodu nie przekracza Twoich kompetencji i nie wpływa na wysokość wypłaty, no i jest to pojazd służbowy to tak. 1 godzinę temu, CocaineIsMyWife napisał: -Utrzymywanie czystości w swoim otoczeniu (Mam rozumieć, że chodzi o moje biurko ale można to interpretować różnie) W tej konkretnej sytuacji? "To jest potłuczone szkło. Ja się do tego nie dotknę, bo mogę się pokaleczyć. Proszę zapewnić mi odpowiednie narzędzia i odzież ochronną i dopiero wtedy mogę to ogarnąć". 1 godzinę temu, CocaineIsMyWife napisał: Ja osobiście lubię pracować z kobietami, są na tyle fascynujące i czasem łatwe do przewidzenia, że można na nie fajnie wpływać Młody jesteś. Przejdzie Ci... 1 godzinę temu, CocaineIsMyWife napisał: Poza tym są również benefity jak np. dzisiaj darmowe naleśniki od koleżanki Nie ma pojęcia "darmowe". Zwłaszcza od kobiety. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi