Skocz do zawartości

Libido


Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym szanowne grono poprosić o małą radę. Z racji, że do spotykania się z babami, czy bawienia w gierki nie mam za bardzo ochoty, bo mam naprawdę lepsze w życiu inwestycje, na których wolę się skupiać, ale z nadwyżkowym testosteronem chuć odzywa się stanowczo za często i nie ukrywam, że dla świętego spokoju po prostu chciałbym się tego gówna pozbyć choć chwilowo. Znacie może takie przypadki/ew. sposoby na po prostu zmniejszenie odczuwania tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia napiszę(mam identyczną sytuację jak Twoja, wolę skupić się obecnie na nauce i rozwoju) :

 

-jak nie szukasz stałych związków, to idź sobie na roksę

-sport i muzyka

-spróbuj się jednak skoncentrować i odpal sobie na yt jakiś ciekawy wykład, z dziedziny która Cię szczególnie interesuje

-pomagał mi zimny prysznic, momentalnie się ogarniałem i zaczynałem trzeźwiej myśleć

 

Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roksa u mnie odpada. Raz kumple w ramach urodzin zabrali do divy, ale cockblock jest - ogólnie w kontaktach fizycznych przez nieudane znajomości narobiłem sobie trochę blokad, ale obecnie nie mam czasu po prostu nad nimi pracować, dlatego przekładam to na późniejszy okres, bo obecnie mam naprawdę inne priorytety, na których się skupić muszę.


W okresie letnim przez treningi mieszane nie mam z tym problemów, ale na okres jesień-zima to naprawdę zaczyna w głowie dominować.
 

@NonconformistZimnych pryszniców w okresie "głodu" nie próbowałem to spróbuję :) 

@Byłybiałyrycerzponiekąd rozumiem, bo mam średnio 18 godzinny rytm dnia (5-6 godzin na sen zostawiam).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, FranciscoFranco napisał:

W okresie letnim przez treningi mieszane nie mam z tym problemów, ale na okres jesień-zima to naprawdę zaczyna w głowie dominować.

To może siłownia w okresie jesień-zima?

Warunki do biegania nadal są dobre, choćby wieczorem po chodnikach. Biegałem mieszkając w mieście i polecam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi mówili koledzy biegacze to w zimie coś na siłowni pracowali, ale nie typowy trening kulturystyczny, tylko siła wytrzymałość, coś w tym stylu, mogę popytać jak chcesz.

 

Ogólnie tak nas natura zaprojektowała że nie zwyciężysz z naturalnym instynktem, znajdź sobie jakąś FF, przepracuj blokady i ciesz się efektami. Lepsze to niż masturbacja.

A jak dalej chcesz walczyć to polecam bromek potasu, w Polskim wojsku chłopaki oprócz depresji, samobójstw i zatrucia, dostali także spadku libida. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałem wchodzić w szczegóły, ale widzę, że będę musiał. 
Obecnie z powodu leczenia depresji i nerwicy natręctw nie chcę obecnie wchodzić w jakiekolwiek relacje, bo się po prostu nie nadaję na dłuższą metę - muszę sobie najpierw uporządkować łeb, a nie zamierzam być typowym toksykiem, z którego prędzej czy później jakieś szambo wybije. W przypadku medycznego punktu widzenia to wiem, że bez poważnych podstaw nie można nic przypisać, a inne rozwiązania mają charakter absolutny, czyli kastracja.

 

Treningi mieszane, a przy obecnej pogodzie co prawda nie biegam, ale dosyć solidnie robię 20-30 km dziennie na rowerze (najlepszy sposób komunikacji) :) Choć dzisiaj na siłownię sobie zrobię przebieżkę.

 

@ZamaskowanyKarmazyn Masz sprawdzoną skuteczność bromku potasu? Ewentualnie jakie inne efekty miały miejsce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@FranciscoFranco zastanawia mnie Bracie co Ty ku.wa piszesz. Ruchać nie chcesz, trzepać nie chcesz. Ty się Mordeczko niem obraź, ale faktycznie pod deklem "coś się dzieje". I teraz poważnie... być może to są poważne sprawy. Mnie się wydaje, że to co Ty sobie na temat  myślisz i pozornie "czujesz" to jest kwestia wyniszczających wzorców. Pomyśl o tym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bezprym przeczytaj post z 14:22. 

Cel uświęca środki, jeżeli dobrze się czuje obecnie samemu robiąc wszystko co chcę to eliminuje niepożądane cechy. Skoro to mi się na nic praktykicznie nie przydaje to nie mam powodu, żeby zachowywać status quo. Pytałem, jak uzyskać cel, a nie czy mam dobre wzorce.

 

I tak napisałem, że mam nerwicę plus parę innych, ale nie mam możliwości zabrania się za to.

 

Po grzyba mi dupcenie i tracenie czasu oraz energii na coś co nie jest tego warte.

Edytowane przez FranciscoFranco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.