Zakup mieszkania na kredyt pod wynajem

[zordon]

Zarabiam całkiem dobrze. Obecnie mieszkam w mieszkaniu, które też kupiłem na kredyt. Mógłbym je spłacić, ale kosztowałoby mnie to dużo prowizji (kilkanaście tys zł). Zastanawiam się, aby zrobić wkład własny na około 30% i kupić kolejne mieszkanie na kredyt, pod wynajem. Plan jest taki, aby uzyskany dochód z wynajmu spłacał kredyt. Pytanie, czy moje rozumowanie jest słuszne? Może ktoś z kolegów już tak robił? Czy to jednak przypał i jak kupować to na minimalny kredyt, ewentualnie za gotówkę (co nastąpiłoby za jakieś 2-3 lata) - jeżeli z moimi zarobkami nic się po drodze nie stanie. Jak uważacie?

[Adams]

4 hours ago, zordon said:

Plan jest taki, aby uzyskany dochód z wynajmu spłacał kredyt. Pytanie, czy moje rozumowanie jest słuszne?

Tak, to jest popularny model biznesowy.

Jednak diabeł tkwi w szczegółach. Jakie mieszkanie, jaka lokalizacja, poziom stabilności zarobkowej, perspektywy zarobkowe - zmiennych jest wiele.

Generalnie porozmawiaj raczej z jakimś profesjonalnym doradcą finansowym, bo na tym forum poziom wiedzy finansowej/biznesowej jest raczej niski. Zaraz wyskoczy jeden z drugim i zacznie Ci opowiadać, że bank Ci matkę zajebie jak weźmiesz kredyt.

[Grajek]

Czy według Was mieszkanie jako inwestycja pod wynajem ma sens patrząc długoterminowo? 

[realista]

1 godzinę temu, Adams napisał:

bo na tym forum poziom wiedzy finansowej/biznesowej jest raczej niski. Zaraz wyskoczy jeden z drugim i zacznie Ci opowiadać, że bank Ci matkę zajebie jak weźmiesz kredyt.

Trochę szacunku do Braci, bo jest tutaj wielu ludzi, którzy prowadzą własny biznes i specjalistów z różnych branż. 

1 godzinę temu, Adams napisał:

Jednak diabeł tkwi w szczegółach. Jakie mieszkanie, jaka lokalizacja, poziom stabilności zarobkowej, perspektywy zarobkowe - zmiennych jest wiele.

Tutaj się zgodzę, podałeś za mało danych. Musisz przekalkulować sobie wszystko. Także z opcją że tracisz pracę, spada poziom Twoich zarobków, lokatorzy niszczą mieszkanie, itd. 

Rynek mieszkań pod wynajem jest moim zdaniem mocno przegrzany. 

[deleteduser139]

Weź pod uwagę również przepisy o ochronie praw lokatorów.

 

Co do pośredników finansowych (nie ma czegoś takiego jak doradca finansowy) to zwróć uwagę do kogo idziesz. Osobiście przy wyborze banku oprócz marży czy prowizji zwróciłbym również uwagę na rekompensatę za wcześniejszą spłatę bo może się okazać, że za kilka lat będziesz chciał sprzedać mieszkanie i spłacić kredyt

 

Weszła w życie ustawa o kredycie hipotecznym i nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami. Przeczytaj przepisy, zapoznaj się z tematem ochrony praw lokatorów, z pojęciem najmu okazjonalnego.

 

Najlepiej skonsultuj swoją sytuację z prawnikiem i oceń ryzyko jakie może być w Twoim indywidualnym przypadku.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane 9 Grudnia 2018 przez dobryziomek

[Cortazar]

6 godzin temu, zordon napisał:

ewentualnie za gotówkę (co nastąpiłoby za jakieś 2-3 lata)

Osobiście bym wybrał tą opcję.

[deleteduser139]

Osobiście nie bawiłbym się w najem.

 

Kupiłbym zadłużone mieszkanie za gotówkę wyremontował i sprzedał drożej (flip), ale to tylko moje zdanie.

 

 

[דניאל]

Kuba z kanału Akademia Bogactwa dużo inwestuje w nieruchomości i dzieli się swoją wiedzą. Może coś wyciągniesz dla siebie z jego nagrań:

 https://www.youtube.com/watch?v=LLMloMJkOGM

[Arteros55]

https://fakty.interia.pl/polska/news-warszawa-radni-zadecydowali-ws-przeksztalcen-uzytkowania-wie,nId,2729552 Jak można być takim złamasem .... można wystarczy być politykiem. WARSZAWA...