Klasyczne złapanie na dziecko.

[Patton]

Bracia kolejny update. Bohater tematu będzie brał pożyczkę w banku na 20000 i wprowadzi się do domu dopiero po spłaceniu pożyczki, plus jego x po urodzeniu dziecka już nie będzie pracować.

Edytowane 31 Stycznia 2019 przez Patton

[SSydney]

@Patton czyli, że Pańcia sama będzie tam mieszkać czy jak? 

Ja nie wiem jak to określić ale to się kwalifikuje na nagrodę Darwina, gość jest w czarnej dupie i dostanie kopa jak już nie będzie dawał rady spłacać tego bordelu.

[KatowickiKarol]

@Patton Mam nadzieję, że brat to wszystko wymyśla, gdyż mi najzwyczajniej w świecie szkoda człowieka. 

[Bonzo]

Dnia 11.12.2018 o 15:05, Patton napisał:

Ostatnio mi nawet mówił żebym w końcu założył rodzinę, tak jak wszyscy

Powiedz mu tak:
Zamiast zakładania rodziny trzeba było zakładać gumę.

Edytowane 31 Stycznia 2019 przez Bonzo

[Patton]

1 godzinę temu, SSydney napisał:

czyli, że Pańcia sama będzie tam mieszkać czy jak?

Tego nie wiem, piszę tyle co czasem usłyszę.

 

1 godzinę temu, SSydney napisał:

gość jest w czarnej dupie

Inny gość który z nami pracuje i w sumie ma już drugą żonę też tak uważa.

 

58 minut temu, KatowickiKarol napisał:

Mam nadzieję, że brat to wszystko wymyśla, gdyż mi najzwyczajniej w świecie szkoda człowieka. 

No niestety to prawda. No ale widocznie jeden rozwód niczego go nie nauczył i widocznie musi stracić wszystko żeby zrozumieć.

 

49 minut temu, Bonzo napisał:

Zamiast zakładania rodziny trzeba było zakładać gumę.

Kiedyś zaśpiewałem refren z tej piosenki.

 

 

[Bonzo]

4 minuty temu, Patton napisał:

No niestety to prawda. No ale widocznie jeden rozwód niczego go nie nauczył i widocznie musi stracić wszystko żeby zrozumieć.

Już Jan Kochanowski w dziele "Pieśni, księgi wtóre" zauważył, że:

 

Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie";
Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.

[Patton]

1 minutę temu, Bonzo napisał:

Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.

No ja to uważam że czasem po szkodzie jeszcze bardziej.