Skocz do zawartości

Klasyczne złapanie na dziecko.


Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, Patton napisał:

na co jeden gość który ma już drugą żonę zapytał co zrobi jeśli będzie rozwód na co odpowiedział że zakochanym takie coś się nie zdarza.

Hmmm. ciekawe ile to małżeństwo będzie trwało i kiedy rozwód? Nie żebym był złym prorokiem, ale ja naprawdę cieszę się ich mitycznym szczęściem:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vstorm Gdy jesteśmy w towarzystwie i przyjdą inni koledzy, też sami to tych dwóch również się czują lepsi od nich poprzez samo posiadanie dziewczyny. Jak mówiłem im swoje kontrargumenty to siedzieli cicho a ich laski oczywiście z ryjem na mnie że co ja gadam, one wiedzą lepiej. Typowe betony. Zresztą nie mam już  zamiaru kogoś uświadamiać jakie są kobiety. Powiedziałem o red pill ogarniętemu koledze(tak o nim myślałem),mówi że jest w tym dużo prawdy. Trochę się ucieszyłem że chociaż jeden będzie wiedział jakie one są. Co kolega robi? Był już chyba na 8 spotkaniach z laską i chyba nawet jej nie dotknął ani pocałował bo jak to powiedział ''bardzo porządna dziewczyna''. Z inną laską spotkał się raz,drugi raz na jej 18 i kupił jej prezent za 250 zł i już się z nią nie spotykał, powiedział że na pożegnanie jej kupił taki drogi prezent bo nie chciał się już z nią spotykać. Mówi że u tej co ją spotkał 8 razy ma szansę i ona chce z nim być tylko on nie chce związku. Drugi ziomek który spotyka się laską, kupuje jej prezenty, jeździ na koncerty, trzyma za rękę i tak już kilka miesięcy pyta się go o rady jak ma to wykończyć żeby ona z nim  była bo już ma ją na widelcu. I jak tu ma być dobrze jak tacy dają sobie rady?

 

Co do rozwijania się to masz rację @Vstorm. Długa droga przede mną i dużo złych nawyków i wzorców do wyrzucenia ale jadymy z tym xD

  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, AR2DI2 said:

takie samo mieszkanie w ramach rekompensaty za samotność, wepchanie w ręce kochanka itd - miało kosztow 1.000.000 ZŁ. 

 

 

Słowo klucz - intercyza. Ale ciekawe jest to, że gość który odniósł konkretny zawodowy sukces w życiu daje się tak w wała robić. 

 

No i jak widać, pieniądze nie zapewniły mu miłości kobiet.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, RealLife said:

Słowo klucz - intercyza. Ale ciekawe jest to, że gość który odniósł konkretny zawodowy sukces w życiu daje się tak w wała robić. 


Jakies zabezpieczenie chyba jednak miał, bo gdyby nie, to ona by się nei upominała o zapłatę milion zł za rozwód, a po prostu by mu zrobiła sprawę o rozwód, i o podział majątku. Tak wnioskuję przynajmniej.

 

 

3 minutes ago, RealLife said:

No i jak widać, pieniądze nie zapewniły mu miłości kobiet.


Z obserwacji dzianych ludzi, a znam takich sporo, widzę, że zamożność, jest wręcz synonimem nieszczęścia w małżeństwie. Komfort życia degeneruje kobiety doszczętnie. Im mają lepiej, tym gorzej jest w małżeństwach. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Patton napisał:

@Exar

W pracy nie ma kolegów, no i on jest z tych co myślą że w tych sprawach trzeba robić tak jak wszyscy, że każdy kawaler to ciota itd. 

Najśmieszniejsze w tym jest to, że samego go stać na rozwódkę z dwójką dzieci. Przecież to jest żenada. Jeśli już rozstrzygać tę "ciotowatość" w taki sposób, to już mniej ciotowaty jest samotny samiec mający 'koleżanki' niż ktoś kogo było stać jedynie na odgrzane po raz dziesiąty kotlety takie jak samotna rozwódka z dwójką dzieci, pewnie w wieku 35+. No proszę Was.. przecież to jest tragedia, to nie jest na plus, to prędzej na minus do męskości. Ja mógłbym ewentualnie mieć lekkie zazdro jakby facet wyhaczył ładną bezdzietną dziewczynę do 28 roku życia, ale coś takiego. Bitch, please.

Przecież taka to uwiesi się na pierwszym lepszym chętnym do płacenia. A idiocie się zdaje, że to miłość.

 

8 godzin temu, Exar napisał:

Geny idą dalej - to JEST sukces jego jako samca, 3 dzieci, z różnymi samicami w dodatku, prawie mu zazdroszczę :)

Jak wyżej - dzieci z różnymi KOBIETAMI, to być może jest jakiś reprodukcyjny sukces. Ale z starymi zużytymi dzieciatymi szlaufami bliskimi czterdziestki... Nawet nie wiem jak to skomentować.

 

To jest taki facet z typu facetów którzy wyciągają wniosek, że po prostu tamta to nie była "ta", a ta obecna to już jest "ta". On nie widzi żadnych schematów u kobiet, nie widzi, że one go nie kochają tylko doskonale oplatają jak naiwnego łosia do "robienia". Jemu się wydaje, że z tamtą się po prostu nie zgrał, a z tą już jest miłość. A wiadomo jak to wygląda u naszych Pań.

Co najlepsze, jemu się wydaje, że ta kobieta która miała głęboko w dupie aby zadbać o jakiekolwiek zamieszkanie, ciągnęła z niego kasę jednostronnie przy wszelkich podróżach go kocha. Po prostu facet niereformowalny. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, salamanca napisał:

że ta kobieta która miała głęboko w dupie aby zadbać o jakiekolwiek zamieszkanie, ciągnęła z niego kasę 

@salamanca

Z tego co wiem to ona mieszka u rodziny, kilkanaście kilometrów dalej. A co do alimentów to mówił coś że ona dostaje na dzieci od państwa bo niby były nie płaci. Ale z tym to nie wiem czy to prawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Patton napisał:

@mac

Ostatnio mi nawet mówił żebym w końcu założył rodzinę, tak jak wszyscy.

Bracia @Meg4tron, @Vstorm to jest tradycyjna presja związkowa narzucona przez Januszy self-called specialists of relationships management.
 


 

 

3 godziny temu, AR2DI2 napisał:

Nie żal mi takich facetów, bo oni mają przeświadczenie, że są zajebiście mądrzy i obrotni. Do tego stopnia, że myśli, że nawet po rozwodzie potrafił sobie zorganizować nową miłość i rodzinę. To klasyczny idiota, który cierpi na obniżone poczucie wartości, rekompensując je sobie graniem rycerza wybawiciela, który dostaje brawa i podziw otoczenia.
Później jest rozpacz.

To jest klasyczne odcięcie sobie jaj przez białorycerzy.
Mi też nie jest ich szkoda, gdy z pogardą patrzą wtedy na "innych"(singli).
GDy są jeszcze pokorni, to można tylko współczuć głupoty.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Patton napisał:

@salamanca

Z tego co wiem to ona mieszka u rodziny, kilkanaście kilometrów dalej. 

No tak, ale spójrz. Pojawił się problem - kolejne dziecko. Czy z jej strony była jakakolwiek inicjatywa jak to rozegrać? Nie, to on od razu planuje, że tutaj zamieszkamy, tutaj to ogarniemy tak, tutaj tak, dostosowuje swoje kupno domu od tego, itd. Ze strony Pani - nic, null. Pani leży i pachnie (a właściwe to już trochę pośmierduje bo w pewnym wieku kobiety już tak  nie pachną, przynajmniej takie mam doświadczenia :) ).

Już tutaj ogarnięty samiec by powiedział: chwila, chwila, gdzie jakaś Twoja inicjatywa? Jakiś chociaż pomysł, itd.? Nic, zero, Panią obchodziło tylko zrobienie dzieciaka, resztę ma w dupie.

 

2 godziny temu, Meg4tron napisał:

@Vstorm Gdy jesteśmy w towarzystwie i przyjdą inni koledzy, też sami to tych dwóch również się czują lepsi od nich poprzez samo posiadanie dziewczyny. Jak mówiłem im swoje kontrargumenty to siedzieli cicho a ich laski oczywiście z ryjem na mnie że co ja gadam, one wiedzą lepiej. Typowe betony.

Nie rozumiem Twojego podejścia. Ja bym po prostu zmienił kolegów. Po co otaczasz się kimś kto Tobą pogardza? W moim życiu każdy mnie albo szanuje i ceni, albo z mojego życia wylatuje :)

 

Edytowane przez salamanca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, salamanca napisał:

Ale z starymi zużytymi dzieciatymi szlaufami bliskimi czterdziestki... Nawet nie wiem jak to skomentować.

Widziałem ją na żywo, jak i jej zdjęcia. Aktualnie ma czerwone włosy, no i powiem że te czerwone włosy odrobinę maskują upływ czasu i to że ma tak około 5 kg zbyt dużo, a na starszych zdjęciach z ciemnymi włosami to wyglądała jeszcze gorzej, no i oczywiście wszystkie zdjęcia od pasa w górę.

 

I oczywiście widziałem ją też z tym gościem na żywo jak trzymali się za ręce i szli powoli i tak ewidentnie na pokaz, co wyglądało wyjątkowo żałośnie. No i jak ją zobaczyłem to moją pierwszą myślą był tekst typu co to kurwa jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, AR2DI2 napisał:

Z obserwacji dzianych ludzi, a znam takich sporo, widzę, że zamożność, jest wręcz synonimem nieszczęścia w małżeństwie. Komfort życia degeneruje kobiety doszczętnie. Im mają lepiej, tym gorzej jest w małżeństwach. 

Możesz rozszerzyć owe stwierdzenie - bardzo ciekawa teza.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Patton jego życie, jego decyzje niech robi co chce. Czego Jaś się nie nauczył tego Jan nie będzie umiał i tyle.

 

Jak chce z nią być, może zrobić to z głową:

 

1 Rozdzielność majątkowa.

 

2 Skoro stawia dom, najlepiej żeby dokończył to przed ewentualnym ślubem, a w akcie notarialnym ma być jedynym właścicielem.

 

3 Najlepiej żyć z nią bez ślubu, nawet jak będzie rozdzielność majątkowa, to po ślubie pojawiają się opcje wyciśnięcia z niego alimentów nawet na jej dzieci z poprzedniego związku jeśli mieszkają razem z nim, a podniesie się zarzut iż mają niższy standard życia, niż dziecko, które on z nią spłodził.

 

Może też zrobić to bez głowy. Czego Jaś się nie nauczył tego Jan nie będzie umiał i tyle.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, AR2DI2 napisał:

Z obserwacji dzianych ludzi, a znam takich sporo, widzę, że zamożność, jest wręcz synonimem nieszczęścia w małżeństwie. Komfort życia degeneruje kobiety doszczętnie. Im mają lepiej, tym gorzej jest w małżeństwach

Jak pracowałem za barem, to najwięcej chętnych kobiet na seks to były mężatki, z powiedzmy kilku letnim stażem małżeństwa, ogólnie dziani ludzie, przyjeżdżali sobie na dwa tygodnie pomieszkać w apartamentowcu, po większej ilości alkoholu kobiety 35+ również nie miały zahamowań, oczywiście mężate i dzieciate.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, Perun82 said:

Możesz rozszerzyć owe stwierdzenie - bardzo ciekawa teza.

 

Tak, zauważyłem taką prawidłowość. Pomimo usmiechów pokazywnych ludziom naokoło, w zaciszu domowym przeważnie mają piekiełko, albo piekło.

 

Towarzyszy temu jeszcze jedna prawidłowość, ktora przeczy tezom, ze samiec alfa nabyty ( ktos kto zrobił kasę) ma powazanie u kobiety - od kazdej dzianej baby z jaką mialem okazję roznawiac, po alko, albo i bez słyszałem pogardę dla męża, ktory cyt "...mysli ze ma kasę, i czuje się panem". U innych, polujacych na niego kobiet, tak, ma poważanie, u żony nigdy.

 

Jest to syndrom " za dużo w dupie". A wiadomo, ze jak baba ma wszystko, to chce więcej. Jak ma bentleya, wille i jacht w porcie, to czuje się nie dosc bardzo doceniona ze strony męża, ktory nie potrafi jej zapewnic jeszcze więcej - tyle, zeby to ona była " pierwszą suką wsrod suk".

Pazernosc dotyczy rowniez mezczyzn, ale towarzyszą temu inne motywacje. 

 

Ponadto bogactwo rozleniwia i psuje kobiete, co powoduje u niej permanentny stan znudzenia.

 

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, AR2DI2 napisał:

Jest to syndrom " za dużo w dupie". A wiadomo, ze jak baba ma wszystko, to chce więcej. Jak ma bentleya, wille i jacht w porcie, to czuje się nie dosc bardzo doceniona ze strony męża, ktory nie potrafi jej zapewnic jeszcze więcej - tyle, zeby to ona była " pierwszą suką wsrod suk".

 

O tym co piszesz już dawno opowiada bajka o rybaku i złotej rybce :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.