Skocz do zawartości

Po czyjej stronie stanie ateista? Katolika czy muzułmanina?


brama85

Rekomendowane odpowiedzi

Czasem zadaję sobie to pytanie. Jak by to było? gdyby ludzie, którzy są zadeklarowanymi ateistami  musieli wybierać pomiędzy pomocą bliźniemu, który jest wierzący i jest katolikiem w Polsce albo stają po stronie muzułmanów i poddają się ich prawom i całej kulturze po tym jak opanowują i przeważają liczebnie katolików w Polsce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, brama85 said:

Czasem zadaję sobie to pytanie.

Źle postawione pytanie. 

Po tym jak muzułmanie by opanowali i przeważyli liczebnie, trzeba by zapytać "jak długo będą żyli ateiści". A jeszcze dokładniej "jak długo pożyją lewaccy ateiści sprzyjający ściaganiu muslimów do Europy".

Ja ze swojej strony obstawiam, że tak długo, jak długo będą w stanie ich bronić ci na których teraz lewactwo pluje.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ateista i uważam twoje pytanie za absurdalne. 

 

Nie wiem dlaczego zaprzatasz sobie głowę ateistami. Jest nas tak niewielu, że stanowimy drobny ułamek społeczeństwa. Dywagacje czysto teoretyczne. 

 

Jako ateista wybieram chrześcijan gdyż religia ta jest najbardziej dojrzała i pokojowa. Wolę mieć sąsiada chrześcijanina nie muzułmanina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego trzeba znać (obie) religie. W większości przypadków o Islamie będzie wiedział to co media mówią czyli, że to religia pokoju wypaczona przez nieadekwatnych fanatyków i że katoliccy księża to pedofile. Jeśli jest dostatecznie zindoktrynowany to po stronie Islamu stanie. Zważywszy, że trudno znaleźć nie-ignoranta w ogóle to można założyć że będzie to równie trudne wśród ateistów - wtedy zwycięży wykształcenie, które jest coraz bardziej lewicowe i popierające Islam.

Taka moja dywagacja. Żeby to zweryfikować trzeba by zrobić rzeczywiste badanie opinii i statystyka by pokazała.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, m4t napisał:

Jako ateista, hedonista, egoista, pragmatyk i makiawelista, odpowiem, że pomógł bym temu komu bardziej by mi się opłacało moim zdaniem pomoc.

Sporo ludzi z takim podejściem do twojego było podczas   np. II Wojny Światowej. Przyniosło to wiele niepotrzebnej śmierci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako taki pół-ateista miałbym dylemat. Zapewne pomógłbym katolikowi - mój krąg kulturowy. Znałem laickich muzułmanów (haha śmiesznie to brzmi) i byli bardzo spoko. 

Jednakże.

Zdecydowana większość katolików jest OK. Cechuje ich relatywizm moralny i są w dużej mierze nieszkodliwi, bo nie biorą swojej religii na poważnie. Niby chodzą do kościoła, ale w biznesie robią wały, żyją bez ślubu, antykoncepcja, lubią bezinteresownie zgnoić itp.

Z drugiej strony zdecydowana większa część Islamu jest mocno nietolerancyjna i opresyjna. 

Wszystkie te 3 monoteizmy są siebie warte. Jedni są elitarni (żydzi), nasi się już wyszaleli (katolicy), muzułmanie dopiero poznają smak normalności na zachodzi, mimo, że trzymają się swoich zasad (bo muszą).

Dla mnie ateizm jest kompatybilny tylko z Buddyzmem. Ludzkość powinna się wznieść ponad swoje plemienne ideologie aby wejść na wyższy level. 

Bycie ateista nie równa się byciem lewakiem, LGBTqwerty, socjalistą itp. Prawilnie informuję, że jednym z największych krytyków Kościoła był Dmowski. 

Ci co tak się napalają, że ateistów będą pierwszych likwidować mogą się zawieść. My możemy udawać dla korzyści. Oficjalnie każdy ateista i tak jest katolikiem. Ciekawe ile katolików mając maczetę na gardle wyrzekła by się swojej religii. 

Pewnie większość :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopóki islam nie zaleje Polski jako ateista będe wspierać chrześcijan (tylko dlatego, żeby nie było tu islamu, wybieram mniejsze zło. Jak już islam zaleje Polske to będe konwertytą na islam. Nawet jak już będą pierwsze oznaki to nauczę się ich modlitw i przeczytam koran. Według mnie to życie jest największą wartością i nie ma sensu poświęcać go w imię wymyślonych przez człowieka idei. Koniec końców ideowo giną barany, wilki się bogacą, a lisy przemkną i żyją szczęśliwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, koksownik napisał:

Jako ateista w kraju podbitym przez muzułmanów, przeszedłbym formalnie na islam. Nikt do głowy mi nie zajrzy, w co tak naprawdę wierzę albo i nie. Martwi męczennicy za chrześcijańską wiarę do niczego się nie przydadzą.

Tak jest dużo rytualnej fasady: modły, dywanik, meczet, której musisz dochować. Na dłuższą metę trudne do wytrzymania i ukrycia jeśli aktorstwo nie sprawa frajdy.

Ciekawszym pytaniem, może wartym osobnego tematu jest pytanie do kobiet:

 

Po czyjej stronie stanie feministka? Katolika czy muzułmanina?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, RealLife napisał:

Nie wiem dlaczego zaprzatasz sobie głowę ateistami. Jest nas tak niewielu, że stanowimy drobny ułamek społeczeństwa. Dywagacje czysto teoretyczne. 

Ateiści na całym świecie to jedna z najwiekszych grup społecznych tj. 16,5% to daje miejsce 3. ?

 

Co do pytania @brama85 

18 minut temu, m4t napisał:

pomógł bym temu komu bardziej by mi się opłacało moim zdaniem pomoc.

 

I w sumie ja też się pod tym podpisuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Rey napisał:

Wszystkie te 3 monoteizmy są siebie warte.

Jako katolik (upadły - żona mnie dawno temu kopnela w zadek, a strasznie chce mi się ruchac) zapewne jestem nieobiektywny, jednak Twoja opinia wg mnie wynika z kompletnej nieznajomości podstaw i różnic.

 

10 minut temu, Rey napisał:

Prawilnie informuję, że jednym z największych krytyków Kościoła był Dmowski. 

A to ciekawe, możesz podać źródło? Dmowski był niespecjalnie wierzący, ale doskonale rozumiał nierozerwalnosc katolicyzmu i polskości oraz bardzo istotną rolę Kościoła w formowaniu świadomości narodowej dolnych warstw społecznych na przełomie XIX i XX w.

 

Edytowane przez Kapitan Horyzont
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Bronisław napisał:

Ateiści na całym świecie to jedna z najwiekszych grup społecznych tj. 16,5% to daje miejsce 3. ?

 

Co do pytania @brama85 

 

I w sumie ja też się pod tym podpisuje.

W tym przypadku ta ,,Opłacalność" to jakby jeden z dogmatów ateisty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Exar napisał:

Tak jest dużo rytualnej fasady: modły, dywanik, meczet, której musisz dochować. Na dłuższą metę trudne do wytrzymania i ukrycia jeśli aktorstwo nie sprawa frajdy.

Nie bój żaby. Wiesz ilu muzułmanów chleje w nocy, tłumacząc się, że Allah w nocy nie widzi? 

 

Pojedź sobie do Azerbejdżanu i zobacz ilu ludzi tak naprawdę przywiązuje się do religii. Wiem, to szyici. No to inny przykład - Bośnia albo Albania - europejskie kraje ale muzułmańskie. Nie słyszałem, żeby ktoś z tych rejonów obcinał łby niewiernym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.