Skocz do zawartości

Napije się pan kawki....


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Pamiętacie sytuacje u Pani Urny? Wypad z mieszkania?!

Wracam wczoraj  od znajomego z Texas Holdem, sms od damy. Wpadnij na drinka ;) Mówię sobie I got you! Nawrót taksówką pod dom dziewczyny. Pogadali, wypili drinka i do spania ;) W łóżku kizi mizi, na co mówię dobra, dobranoc :) Idziemy spać. Mina pani bezcenna :D 

Rano, budzimy się. Pani mówi, ze coś tam organizuje po 10 w pracy. Zero słów, zajęta jestem, wypad zamieszkania itp. Mówię nie ma sprawy. Myję zęby, ogarniam się w toalecie, wychodzę i co widzę? Kawka zrobiona, dama uśmiechnięta. To ty pij a ja idę głowę myć. Na sam koniec, porozmawialiśmy jeszcze przy kawce i herbatce po czym miło podziękowałem za poranek i udałem się do domu.

 

Jak mało trzeba, aby paniusia nabrała ogłady i szacunku do faceta :) Mocno zjebać od stóp po głowę i wracają maniery damulki :) Szkoda, że nie zamoczyłem, ale wojna niesie za sobą ofiary.

Pozdrawiam bracia.


 

  Wstajemy rano u niej w domu, 

Edytowane przez Still
  • Like 8
  • Dzięki 1
  • Haha 2
  • Zdziwiony 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still Jesteś jak jakaś maskotka dla niej.

 

Jaja sobie chyba robicie koledzy zachwycając się tym sposobem prowadzenia relacji. Ja tego kurwa nie rozumiem i to nie ważne czy kobieta czy facet, jak ktoś jest w stosunku do mnie ok to jest ok zawsze! A nie, że raz tak, raz owak. Ktoś raz mnie obrazi bez przyczyny albo oszuka to znaczy, że taki jest i koniec! I to się powtórzy. Nic nie zmienisz. A nie jakaś durna zabawa w ciepłe, zimne..

Edytowane przez Maarcin_05
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maarcin_05 jestem tu nowy i nie wszystko jeszcze rozumiem, ale z tego co już zrozumiałem to chodzi o to żeby ustalić jakieś granice. To że kobieta oferuje seks, to nie znaczy że masz z wdzięcznością zamoczyć. Pytanie czy Ty też masz akurat ochotę. @Still nie miał ochoty, więc do niczego nie doszło.

 

Z tego co napisałeś wynika że jesteś lojalnym kolegą i to jest jak najbardziej pozytywna cecha. Problem w tym że kobiety są lojalne jak widzą w tym jakąś korzyść, więc prędzej czy później możesz mieć z tego powodu problemy. Poza tym taka zabawa w kotka i myszkę może być zwyczajnie ciekawym doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mac napisał:

Ty tresujesz ją. Ona tresuje ciebie kawusią. I tak to leci

Jak zwał tak zwał. Wyznaczam jej granice, na ile sobie może pozwolić. 

 

1 godzinę temu, brama85 napisał:

Wystarczył sms i już jesteś u niej. Miałeś to w planach tego wieczoru? Czy ona cię tak łatwo zwabiła?

Byliśmy wstępnie umówieni na jutro. Najwidoczniej przyparło damę. Dlatego chciałem to wykorzystać. Prawię śpię, pani mówi: za karę wykorzystam cię podwójnie, przed świętami :D (zjeżdża na święta do rodzinnego domu)  

 

50 minut temu, Maarcin_05 napisał:

Jesteś jak jakaś maskotka dla niej.

 

Jaja sobie chyba robicie koledzy zachwycając się tym sposobem prowadzenia relacji. Ja tego kurwa nie rozumiem i to nie ważne czy kobieta czy facet, jak ktoś jest w stosunku do mnie ok to jest ok zawsze! A nie, że raz tak, raz owak. Ktoś raz mnie obrazi bez przyczyny albo oszuka to znaczy, że taki jest i koniec! I to się powtórzy. Nic nie zmienisz. A nie jakaś durna zabawa w ciepłe, zimne..

Nie ma ludzi idealnych. To jaki masz pogląd, gdy kobieta nie jest ok wobec Ciebie, od razu wypad. Dobra tu masz racje. Ale trzeba umieć odróżnić jakie sytuacje podbiegają pod zachowania aby całkowicie urwać relacje. Wcześniejsza sytuacja z damą pokazała tylko naturę kobiety, Sprawdzała na ile może sobie pozwolić. Pokazałem jej linie, której już nie przekracza.

Twoja odp pokazuje dwie sprawy. Pierwsza, że dymasz pannę, a ona z jakiegoś powodu nie jest w porządku. I zmieniasz na inną. I tak w koło. Druga sprawa, że masz kobietę z himalajów ;) 

43 minuty temu, Johny_B napisał:

A niech Ci z nią kiedyś guma pęknie...

Wypluj te słowo :P 

 

21 minut temu, Gr4nt napisał:

czas jej umila i nawet nie zadupczy.

A ona mi umila. Nie za dupczył bo nie chciałem. 

Edytowane przez Still
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Maarcin_05 napisał:

@Still Jesteś jak jakaś maskotka dla niej.

 

Jaja sobie chyba robicie koledzy zachwycając się tym sposobem prowadzenia relacji. Ja tego kurwa nie rozumiem i to nie ważne czy kobieta czy facet, jak ktoś jest w stosunku do mnie ok to jest ok zawsze! A nie, że raz tak, raz owak. Ktoś raz mnie obrazi bez przyczyny albo oszuka to znaczy, że taki jest i koniec! I to się powtórzy. Nic nie zmienisz. A nie jakaś durna zabawa w ciepłe, zimne..

Ale spotkania z kobietą zazwyczaj służą do zabawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Moro12 napisał:

podobnie co do mięsa

Tu się mijamy i to znacząco. Nie traktuje kobiet jak mięso. Dla mnie to istoty myślące, choć nie w tym kierunku, co powinny czasem. 

6 godzin temu, Maarcin_05 napisał:

Jesteś jak jakaś maskotka dla niej

Maskotka co najwyżej jest moja pytonga. Widać zadowolona jest z niej, skoro się bawi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still mieszkasz w Polsce?

 

Muszę przyznać, że z taką ostrą zawodniczką to bym nie wyrobił. Opuszczę gardę i od razu cios w oko.

 

Co do dyskusji o zrywaniu ostatecznym lub nie - osobiście, jeśli mówię, że to koniec, staram się tego trzymać. Pani za ten numer z porannym wyrzuceniem dostałaby ode mnie ostrzeżenie wraz z zawieszeniem/ochłodzeniem relacji. Za recydywę byłby koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Kapitan Horyzont napisał:

@Still mieszkasz w Polsce?

 

Muszę przyznać, że z taką ostrą zawodniczką to bym nie wyrobił. Opuszczę gardę i od razu cios w oko.

 

Co do dyskusji o zrywaniu ostatecznym lub nie - osobiście, jeśli mówię, że to koniec, staram się tego trzymać. Pani za ten numer z porannym wyrzuceniem dostałaby ode mnie ostrzeżenie wraz z zawieszeniem/ochłodzeniem relacji. Za recydywę byłby koniec.

Tak w pl. 

Jak będzie recedywa, to koniec balu panno lalu. 

Najwyraźniej nie wyciagnela by wniosków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod próbą pokazania jak bardzo kontrolujesz sytuację, jak bardzo stawiasz granicę w bezsensownej relacji, zwyczajnie widzę Twój pęd do emocji które ta laska Tobie zapewnia, trochę jak takie kobiece funkcjonowanie, one też lubią te emocje. Widać że potrzebujesz tego pierwiastka, bo jeden jej sms i lecisz. Ona mówi masz kawkę zostań, Ty zostajesz. Niby wyznaczasz granicę interakcji ale trochę to śmiesznie jak brazyliada wygląda.

 

Niby chcesz tu pokazać kobiece zachowania, a ja bardziej zauważam chęć uzyskania przez Ciebie atencji (nie wytykam, nie wyśmiewam, zwyczajnie dzielę się przemyśleniami).

6 minut temu, Still napisał:

Jak będzie recedywa, to koniec balu panno lalu. 

Najwyraźniej nie wyciagnela by wniosków. 

A ja myślę że będzie ciąg dalszy i tak, bo recydywa już niby była, więc nie wiem kto wniosków nie wyciąga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, Gr4nt said:

Ja sądzę, że kolega @Still chce nadrobić stracone na białorycerzeniu lata lecz bardzo się miota w relacjach, które opisuje.

Amen. To jest kolejny temat o niewiaście z wyborów.

`

Tylko Brat Still wie co czuje - czy naprawdę ma kontrolę czy tylko mu się wydaje.

 

Rozumiem, że po długoletnim związku i batalii rozwodowej potrzeba trochę czasu (przerobiłem/przerabiam) dlatego bracie bądź czujny, ponieważ niewiasta jak widać zarzuciła sieć i na różne sposoby stara się ugrać swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.