Skocz do zawartości

Pobicie w pracy


Patton

Rekomendowane odpowiedzi

20 godzin temu, MaxMen napisał:

Są powody oby ktoś Ci najebał?

Jak narazie to nie. Ale jest taki jeden który dość często jest w pracy pod gazem, i uwielbia mnie wtedy słownie zaczepiać i obrażać i jak mu odpowiednio odpowiadam to różnie wtedy reaguje. No i kto wie czy się to kiedyś nie stanie.

 

12 godzin temu, DOHC napisał:

jeśli nic nie da to chyba idealnie popada pod mobbing. 

Z tym to by było ciężko bo tam gdzie pracuję to nie ma kamer, a i tak pewnie jeden by drugiego krył itd.

 

@Mosze Red @Marek Kotoński

Generalnie nic złego się nie stało, tylko że poprostu chce wiedzieć dokładnie co, jak i gdzie mam załatwić gdybym chciał założyć sprawę z powództwa cywilnego.

Edytowane przez Patton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Tak skrócie. Naruszenie nietykalności cielesnej jest spenalizowane w kodeksie karnym, stan upojenia alkoholowego, czy stan narkotyczny nie zwalnia z odpowiedzialności karnej, jeśli ktoś wprowadził się w ten stan dobrowolnie.  @Patton jak dla mnie to najlepszym sposobem jest prywatny akt oskarżenia. Ewentualnie można po sprawie karnej dochodzić w drodze powództwa cywilnego roszczeń odszkodowawczych lub zadośćuczynienia.  W taki sam sposób odpowiadać będzie zarówno osoba będąca pod wpływem alkoholu, jak i trzeźwa, chyba, że oskarżony będzie chciał wykazać swoją niepoczytalność, ale to nie jest łatwe. 

 

Art. 217

§ 1. Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

§ 2. Jeżeli naruszenie nietykalności wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.

§ 3. Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego.

 

 

Mam nadzieję, że tej wiedzy nie będziesz musiał nigdy stosować w praktyce. 

 

Pozdrawiam i mam nadzieje, że trochę rozjaśniłem sytuację.

 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Patton napisał:

Ale jest taki jeden który dość często jest w pracy pod gazem

Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwosci i przeciwdziałaniu alkoholizmowi - obowiązkiem przełozonego rozpatrywanego pracownika lub kierownika z-du - jest NIEDOPUSZCZENIE najebanego pracownika do pracy !

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagraj kilka rozmów z tym typem, idź do szefostwa i przedstaw sprawę. Jak to nic nie da to zrób tak jak radzą powyżej, ważne byś miał dowody skoro nie ma kamer (a z tymi kamerami to swoją drogą różnie bywa, mówię z doświadczenia). Możesz także zahaczyć o PIP, w końcu rzecz ma miejsce w pracy.

 

W żadne bójki się nie baw, tylko w obronie koniecznej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Bonzo napisał:

NIEDOPUSZCZENIE najebanego pracownika do pracy !

@Bonzo

No wiesz prawo swoje a praktyka swoje. Tym bardziej jeśli np w zakładzie majster jest kolegą gościa którego kryje, i robi to na tyle skutecznie że szef nic nie wie.

 

12 minut temu, Imiennik napisał:

Nagraj kilka rozmów z tym typem, idź do szefostwa i przedstaw sprawę.

@Imiennik

Z tym to mogło by być ciężko bo jeśli ukryję np dyktafon w spodniach roboczych to w nich są takie kieszenie że od razu by to było widać, że o wypadnięciu nawet nie wspominam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Imiennik napisał:

jest zima to wykombinuj kamizelkę ocieplaną z kieszeniami.

@Imiennik

No akurat pracuję w miejscu w którym czasem bywa dość ciepło, no ale chyba zostaje tylko jakiś mikrofon w długopisie czy coś w tym stylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Imiennik

Podejrzewam że nie wie. A z tego co wiem to gość o którym pisałem to by już 3 razy był zwolniony, z tym że podejrzewam że gość który go kryje jakoś to załatwił i z tego co wiem to zakończyło się na przysłowiowym smrodzie w papierach. No ale nie ma się co dziwić skoro wiele razy razem pili i gość uczył się zawodu w miejscu w którym teraz pracuje i są razem na ty. 

Edytowane przez Patton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Prawda jest taka że prawdopodobnie gość będzie zwolniony jeśli poinformujesz pracodawcę o zajściu ale musisz mieć dowody,  jeżeli to nie znacząca praca krótko okresowa np: 6 miesięcy to nawet jak mu wpiszą zwolnienie dyscyplinarne gość wyrzuci papier pominie miejsce zatrudnienia w papierach i jest czysty prawie żaden pracodawca nie sprawdza całej drogi zatrudnienia pracownika a jak zapyta co robił powie że był zagranicą i koniec tematu. Pewniej jest zgłosić sprawę an policję ale to trzeba mieć obdukcję a najlepiej świadka i nagranie tak więc zabawy jest trochę. Żeby to się udało to musi być ustawka bo wątpię że zawsze będziesz gotowy. Rozmowa z pracodawcą będzie wyglądać mniej więcej tak załatwmy to w obrębach zakładu no nie ma nagrania lub nie ma dźwięku to jest słowo przeciwko słowu. Musisz wiedzieć że pracodawca będzie chciał ukryć ten fakt gdyż nie jest to dla niego w żaden sposób korzystne. W moim wypadku rozmowy z pracodawcą właśnie tak wyglądały co prawda  była to nie przemoc fizyczna a psychiczna nadużycie władzy wydanie polecenia służbowego powodującego zagrożenie życia nie znajomość przepisów przez przełożonego. Wszystkie sprawy które miałem wynajmujący pracodawca/wynajmujący/dyrektor zawsze zaczynały się z pozycji siły i miały mi dać do zrozumienia że jestem idiotom i za przeproszeniem spierdalaj w takich wypadkach się nie oszczędza pomoc prawna zawsze konieczna ale i zdrowy rozsądek. Ponieważ może się zdarzyć tak że pójdziesz do inspekcji pracy i urzędniczka powie ci proszę pana to nie ma sensu i tak pan nic nie uzyska pracodawca ma takie prawo wtedy ale nie doda że w jasno określonej sytuacji krótko mówiąc spławia cię bo nie chce jej się robić. Wszystkie odmowy w urzędach przyjęcia zgłoszenia wniosku czy u pracodawcy jak wydaje polecenie służbowe proś na piśmie jak są opory ze strony pracodawcy ect. musisz rozumieć w ten sposób masz racje i się boją. Ale wracając do tematu jeśli już przemoc fizyczna to musisz sprowokować tak sytuację by to on cię zakatował( nie polecam) gdyż to sytuacja wysokiego ryzyka. Obrona konieczna to śliski temat szczególnie w pracy gdzie mają wszystkie swoje dane opcja załatwienia sprawy i rozpłynięcia się w powietrzy jest praktycznie nie realna. Raz załatwiłem tak sprawę ale było dużo tłumaczenia sprowokowałem sytuacje by mnie typek złapał i jednym szybkim ruchem wywichnąłem mu ramię  ale tłumaczenia że to był odruch obronny nie zamierzone użycie siły szkoda czasu i nerwów tak więc odradzam. 

Edytowane przez Ogi
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.